Pierre Rene, Matte Fluid Lipstick (Płynna pomadka do ust)

Pomadka o mocnej pigmentacji, kolor wżera się w usta. Niestety bardzo mocno wysusza, 2h z tą pomadką robi masakrę z ust. Zapach jest nieprzyjemny, chemiczny. Nie za dobrze wygląda na ustach, jest wyczuwalna, tworzy coś na kształt skorupy. Cenowo fajnie wypada, ale to chyba jedyna jej zaleta.

Długo wahałam się czy kupić pomadkę z tej firmy czy Maybelline. Skusiła mnie promocja i wybrałam Pierre Rene odcień Lavender.
Nie jest zła, ale kolor wychodzi lekko siny na ustach, więc raczej nie podobam się sobie w niej. Trwałość dobra, nie wysusza, ale nie noszę jej na co dzień.
Minusy:
- brak daty trwałości, nie mam pewności, że to nie starocie
- pomadka leżała na półce, zostawiła plamę, tłusta maź, coś wypłynęło z opakowania, czyżby nieszczelne?

Kosmetyków z Pierre Rene mam już kilka, ale ta pomadka do ust bardzo mnie zawiodła. Jak dla mnie bubel totalny.
Jest łatwo dostępna, tania i faktycznie bardzo trwała. Opakowanie ładne. Na tym zalety się kończą.
Używałam koloru 03 lavender valley. Aplikator bardzo twardy. Mam wrażenie, że kolor zmienił się po nałożeniu i utworzy się skorupa. Produkt jest na tyle lejący, że ciężko się nakłada na usta. W ogóle ciężko się z nim pracuje. To, że konkretnie wysusza to już brak słów...

kupiłam wyjątkowo płynną szminkę, bo mialam nadzieję, że będzie trwała - niestety wręcz przeciwnie. nie jest najgorsza, ale łatwo kruszy się nawet po prostu w kącikach ust, a schodzi zostawiając brzydką linię; niedroga ale za tę cenę znajdzie się dużo lepszych

Posiadam kolor CRIMSON Red, cudowny elegancki kolor, utrzymuje sie dlugo, nad wyraz dlugo! Cudowne opakowanie, wyglada tak szykownie. Dziewczyny pisza o przesuszonych ustach, ale ja tego nie doswiadczylam, usta mi sie nie przesuszyly. Polecam bardzo

To była moja pierwsza pomadka w płynie i zachłysnełam się nią, kupiłam aż 4 odcienie. Teraz porównując z podobnymi produktami innych firm zaczynam dostrzegać wady. Przede wszystkim bardzo wysusza usta, dlatego staram się używać jej od czasu do czasu i w niewielkiej ilości. Używana codziennie może nawet doprowadzić do złuszczania się skóry ust. Trzeba uważać przy jej nakładaniu i robić to dość starannie, bo ze względu na konsystencję dość łatwo wyjechać za kontur. Mimo to nie powiem, lubię ją. Ciemne kolory potrafią się utrzymać od rana do wieczora, o ile nie pijemy gorących napojów (wtedy kolor pozostaje przy konturach ust, a od "środka" znika, co dość śmiesznie wygląda). Kolory Ruby Pink i Charm of Provence to jedne z moich ulubionych. Mimo wad, wydaje mi się, że ciężko o równie trwałą pomadkę w intensywnym kolorze w tak niskiej cenie.

Pomadka jest fajna. Jest dużo kolorów, więc każdy znajdzie coś dla siebie.
Jedynym minusem jest to, że bardzo mocno wysusza usta. Nawet mocniej niż te słynne pomadki Maybelline.
Produkt jest trwały, nie ściera się w ciągu dnia.

Przygotowując się do wyjścia na wesele - rozpoczęłam poszukiwania idealnej pomadki. Jestem ogromną fanką czerwieni - szczególnie w żywych i wyrazistych odcieniach. Dlatego też kiedy zobaczyłam filmiki ze szminką 07 - Ruby Pink.

Pudełeczko / opakowanie z pomadką wygląda bardzo elegancko. Szminka w płynie ma bardzo rzadką konsystencję - jednak aplikator jest na bardzo wygodny. Niestety, konsystencja jest dość uciążliwa, ponieważ przy braku doświadczenia - trudno nadać idealny kształt ustom.

Kolor jest prześliczny - na żywo, po pomalowaniu wygląda tak samo, jak w materiałach promocyjnych. Pigmentacja jest rewelacyjna!! Szminkę można bez trudu rozprowadzić w bardzo równomierny sposób, co jest z kolei atutem rzadszej konsystencji. Druga warstwa szminki to tylko formalność - o ile w ogóle jest potrzebna. Z tego względu - szminka jest naprawdę niesamowicie wydajna.


Jest bardzo trwała - u mnie utrzymywała się nawet do kilku godzin. Kolor, który mam niestety - schodził dość nierównomiernie, przez co na ustach były widoczne plamy koloru o różnym natężeniu.
Dodatkową wadą tej szminki, którą zauważyłam - było mocne wysuszanie ust.

Mimo naprawdę pięknego koloru i super trwałości, które są ogromnymi zaletami - ze względu na wysuszanie ust: nie zdecydowałabym się na ponowny zakup tej szminki.

Pomadki używam już od ponad dwóch lat. Wśród matowych pomadek jest ona moim nr 1. Próbowałam wielu, lecz albo bardzo wysuszały mi usta albo były nietrwale
Uwielbiam matowe szminki, ze względu na swoją pracę nie mam czasu po każdym łuku wody poprawiać ust. Ta szminka jest bardzo trwała.

Nie wiem czy to kwestia tak ciemnego koloru ale pomadka to porażka. Fakt jest niesamowicie trwała i ciężko ją usunąć ale okropnie wysusza usta, powoduje podrażnienia skórze ust. Na zadbanych ustach wyciąga suche skórki, wargi po zaschnięciu szminki robią się pomarszczone i odpychające.

Rewelacyjne krycie, dobra trwałość jednak może wpływać negatywnie na kondycję ust.

Pomadkę otrzymałam w jednym z boxów kosmetycznych, oczywiście nie miałam wpływu na wybór wersji kolorystycznej i jak to najczęściej bywa odcień który mi się przytrafił to nie moja bajka i zupełnie mi nie odpowiada.

Opakowanie pomadki jest bardzo eleganckie , prostokątne w czarnym kolorze z złotym paskiem i naniesionym kolorem odcienia. W nakrętce umieszczony został wygodny w użyciu aplikator zakończony gąbką.

Konsystencja pomadki jest rzadka i na tyle płynna że potrafiła mi wyciec z opakowania w momencie gdy go przechyliłam podczas malowania ust .
Zapach jest przyjemny waniliowy z domieszka kawowych nut. Smak obojętny,
nie wyczuwalny nawet po przejechaniu językiem.

Posiadam kolor 01 Beige suede - ciemniejszy beż, który nie pasuje do mojego typu urody ,zlewa mi się z odcieniem karnacji i mam wrażenie jakbym nie miała ust. Czuje się w nim fatalnie i tak też wyglądam. Ale oczywiście nie oceniam tu koloru a inne cechy.
Pomadka jest dobrze napigmentowana, świetnie i równomiernie kryje już po nałożeniu jednej warstwy, lecz wymaga wprawy i precyzji przy aplikowaniu ze względu na rzadką konsystencję. Bardzo wolno zasycha, potrzebuje na to dobre kilka , kilkanaście minut, ale po tym czasie faktycznie jest nie do zdarcia.
Kolor z czasem ciemnieje i to o kilka tonów, różnica jest mocno widoczna ,i nie ma nic wspólnego z kolorem wyjściowym, za to uzyskujemy wówczas na prawdę ładny mat, gładki i równomiernie kolorystyczny.
Usta pokryte są bardzo cieniutką warstwą, delikatną, ale jednak to właśnie ta warstwa strasznie mnie drażniła, bo dawała mi wrażenie przesuszenia. Ale to chyba po prostu kwestia przyzwyczajenia do kremowych i nawilżających szminek. W każdym bądź razie nie jest to produkt z którym czułam się komfortowo i niestety po kilku zastosowaniach pogorszył kondycje moich ust.

Trwałość jest super, pomadka kilka godzin utrzymuje się w idealnym stanie, nie rozmazuje się i na niczym się. nie odbija.żeby się jej pozbyć wymagane jest zastosowanie płynu do demakijażu. Z czasem oczywiście zaczyna znikać, ale w bardzo ładny i mało widoczny sposób nie pozostawia plam ani nieestetycznych obwódek wokół ust.

Podsumowując to mimo kilku wad to i tak jedna z lepszych trwałych matowych pomadek jakie używałam. Świetnie się rozprowadza, dobrze kryje i ma trwałość która mi odpowiada, Niestety może przesuszać usta a zastygając jej kolor ciemnieje i jest nie adekwatny do deklarowanego przez producenta. Gama kolorystyczna jest też dość specyficzna i nie każdemu może przypaść do gustu.

Pomadka ma mega pigment i super dlugo utrzymuje sie na ustach, bez odciskow na szklance i brzydkiego zjadania. Jedynym problemem jest jej lejaca konsystencja, ktora wlewa sie w kaciki ust i wyglada to niechlujnie.