Perfecta, C-Forte, Cera Zmęczona, Serum intensywnie regenerujące

Prawdziwy witaminowy zastrzyk energii dla szarej, zmęczonej i ziemistej skóry. Regularnie wracam do tej maseczki. Jest lekka, ma żółtawy odcień i jest nasycona drobinkaki rozświetlającymi. Przepięknie pachnie, odświeża cerę. Wydobywa z twarzy blask i niesamowicie poprawia jej kondycję.

Słaby produkt

O MNIE
Mam 30 lat. Moja buzia w strefie T jest jednym błyszczącym obszarem nie do opanowania, już po kilku minutach od umycia świeci się. Dodatkowo mam problem z naczynkami i rozszerzonymi porami. Wypryski zdarzają się u mnie sporadycznie (oczywiście najczęściej w okresie miesiączkowania). Często po użyciu jakiegoś kosmetyku mam uczucie niekomfortowego ściągnięcia. W okolicy ust mam zmarszczki mimiczne.

WARUNKI TESTU
Maski nakładam 1-2 razy w tygodniu w zależności od pory roku i kondycji mojej cery. Maseczki dobieram w zależności od potrzeb mojej skóry i efektu, który chcę w danym momencie osiągnąć.
Tą maskę stosowałam jak krem kilka dni z rzędu, wieczorem.

O KOSMETYKU
Produkt zakupiłam w Rossmannie za 2,49 zł.
Jest to moje pierwsze opakowanie.

Opakowanie:
W opakowaniu znajduje się 10 ml produktu. Opakowanie to żółta saszetka o ładnym wyglądzie z grafiką przeciętej cytryny. Grafika nadaje świeżości i podkreśla obecność witaminy C w produkcie. Na opakowaniu znajduje się przystępny opis w języku polskim i angielskim. Na opakowaniu znajduje się również numer serii oraz data ważności produktu.

Produkt:
Produkt jest w formie kremowej maski. Maska bardzo fajnie się rozprowadza i szybko się wchłania. Produktu jest sporo i jest wydajny więc wystarczy na twarz i dekolt na kilka razy.
Zapach kosmetyku jest przyjemny, cytrynowy.
Kolor kosmetyku jest biały z rozświetlającymi na drobinkami.

JAK STOSUJE
Wieczorem: Zmywam makijaż, a następnie myję twarz żelem oczyszczającym. Tonizuję twarz wacikiem nasączonym tonikiem. Po oczyszczeniu twarzy nanoszę maskę.

UŻYWANE KOSMETYKI
- Żel oczyszczający: It’s skin, Have a Pomegranate - Odświeżająca pianka do mycia twarzy
- Tonik: Hydrolat z rozmarynu
- Serum: Ava, Kwintesencja pięknej skóry „Stop sebum”


DZIAŁANIE I EFEKTY
Rzadko biorę maski inne niż nawilżające, oczyszczające lub liftingujące ponieważ ciężko mi ocenić czy maska odżywia lub regeneruje zwłaszcza po jednorazowym użyciu. Ta maska zaciekawiła mnie. Mam tendencję do delikatnych przebarwień więc stwierdziłam, że to produkt dla mnie. Dodatkowo maski w formie kremowej są fajnym rozwiązaniem na wyjazdy ponieważ to takie 2 w 1. Mam maseczkę, a jednocześnie nie muszę zabierać dodatkowo kremu.
Ta maska to zgodnie z deklaracją producenta serum, ale dzięki bogatej formule świetnie zastępuje krem. Bardzo szybko się wchłania, ale pozostawia na skórze tłusty i lepki. Zawarte w niej drobinki pozostawiają na skórze nierównomierny ślad. Skóra po niej jest delikatna, nawilżona i ładnie wygląda. Maska jest naprawdę wydajna i jest jej sporo więc wystarcza na 3-4 dni na twarz, szyję i dekolt.

Nie jest to jednak maska do której wrócę. Przeszkadza mi tłusty, lepki film i drobinki. Efektu rozjaśnienie również nie widzę.

PORÓWNANIE DO INNYCH KOSMETYKÓW
Wolę maski nawilżające, oczyszczające lub liftingujące łatwiej mi ocenić ich działanie.

Kupione przypadkiem w Rossmann.
Konsystencja kremowa z drobinkami złota, łatwa w aplikacji. Zapach świeży cytrusowy. Opakowanie wydajne spokojnie starcza na 2-3 użycia. Po użyciu zauważyłam że moja buzia jest lekko rozjaśniona, nawilżona i wygładzona. Serum można stosować zarówno na dzień jak i/ lub na noc zamiast kremu. Zawiera skoncentrowaną witaminę C, biominerały oraz olej karotkowy.

Zmęczenie jest chyba wpisane w tryb życia każdej kobiety :). I oczywiście najbardziej odbija się na twarzy. Podkrążone oczy, poszarzała cera pozbawiona blasku, mniej sprężysta skóra - zapewne wiele z nas tego doświadczyło. Jak sobie z tym radzić? Przede wszystkim wysypiać się. Najczęściej jednak do weekendu bardzo daleko, a możliwość przespania bitych 8 godzin jest tak nierzeczywista, jak posiadanie czystego i ogarniętego mieszkania :P. Wówczas z ratunkiem przychodzą różnorodne marki kosmetyczne oraz ich maseczki regenerująco-upiększające :).

To serum intensywnie regenerujące Perfecta udało mi się zastosować już wiele, wiele razy. Bardzo lubię tę markę oraz ich produkty, w związku z czym kiedy tylko widzę to serum na promocji, biorę kilka sztuk. Płacę wówczas niecałe 2 złote za opakowanie, a zatem bardzo korzystnie. Samo opakowanie to służąca do dwóch aplikacji saszetka, z przyjemną dla oka grafiką. Jest wygodna i posłuży nam nie tylko w domu, ale i w podróży. Zmieści się w każdej kosmetyczce.

Serum ma przyjemną, dość lekką konsystencję, delikatny, żółty kolor oraz niezwykle ładny, cytrusowy zapach. Bezproblemowo rozprowadza się na skórze oraz z niej usuwa. Stosuję je wyłącznie na wieczór, gdyż pozostawia na skórze delikatne, błyszczące drobinki a w ciągu dnia nie uśmiecha mi się błyszczeć jak świąteczna choinka :). Od razu po zastosowaniu efekty nie są jakoś szczególnie widoczne, ale następnego dnia moja cera wygląda znacznie lepiej, niż przed zastosowaniem - cera jest wygładzona, miękka w dotyku, ma ładniejszy kolor oraz wygląda na wypoczętą. Ponadto po jej zastosowaniu wieczorem, makijaż wykonany rano przetrwał w nienaruszonym stanie przez długie godziny. I to bez konieczności nanoszenia poprawek w ciągu dnia :). Jestem na tak!

Cera zmęczona długim siedzeniem przed komputerem potrzebuje mocnego nawilżenia. Szukałam maseczki, która zapewni mojej twarzy ukojenie oraz zlikwiduje oznaki stresu. O zastosowaniu tej maseczki poczułam się naprawdę świeżo.
Skóra była gładka, zdecydowanie ożywiona i miła w dotyku. Czuć było efekt działania witaminy. Rewelacja.

Doskonałe serum ,wypróbowane na mojej skórze zachowuje się fantastycznie, rano skóra piękna jakby o 10 lat młodsza, napięta ,wilgotna, ale nie świecąca

Serum powinno mieć informację o stosowaniu tylko na noc, popozostawia po sobie żółte plamy i różowe drobinki. Konsystencja jest lekka i produkt dość szybko się wchłania, ale nie sprawdzi się pod makijaż. Poza tym, polecam serum cerom zmęczonym, pozbawionym blasku oraz poszarzałym. Rano budzę się z rozświetloną, wypoczętą cerą, bez niespodzianek.

Serum od Perfecty rzecz jasna nie planowałam kupować, bo mam ogromne zapasy tego typu kosmetyków, ale jak zobaczyłam je w cenie mocno promocyjnej - chyba 1,20 zł, to oczywiście musiałam saszetkę wrzucić do koszyka z zakupami.

Moja gruba skóra skłonna do zanieczyszczeń często sprawia wrażenie zmęczonej, zszarzałej, o nierównym kolorycie, więc zapewnienia producenta tym bardziej zachęciły mnie do zakupu.
Serum używałam raz na kilka dni na noc po peelingu i masce oczyszczającej.

Serum ma kremowo-żółty kolor i soczysty, cytrusowy zapach, który niezwykle uprzyjemnia stosowanie. Ma dosyć lekką konsystencję, przez co łatwo się rozprowadza. Cera tuż po zaaplikowaniu jest matowa, ale moja po chwili trochę się wybłyszcza, co mi osobiście nie przeszkadza, bo i tak stosuję kosmetyk na noc. Skóra delikatnie barwi się na żółto.
To wszystko, to nic przy efektach tego serum! Rano moja twarz wygląda, jak po najlepszych zabiegach u kosmetyczki. Jest odżywiona, wypoczęta, pełna zdrowego blasku, koloryt jest wyrównany, a wszelkie stany zapalne wyciszone. Aż przyjemnie patrzeć rano w lustro. ;-)

Skład jest mocno średni. Jest sporo substancji aktywnych, i to w pierwszej połowie składu, ale pod koniec jest kilka kontrowersyjnych składników, które mogą powodować walkę rozumu z sercem, haha.

Serum umieszczone jest w dosyć dużej saszetce i to dla mnie jest kolejny mankament, bo 10 ml to jest dość sporo jak na serum. Bardzo często tego typu kosmetyki w pełnowymiarowych opakowaniach mają 30 ml, a tu mamy 1/3 tego! Sporo, żeby zużyć na kilka aplikacji. Zwłaszcza, że ja nie mam w zwyczaju nakładania grubych warstw kosmetyków, bo moja skóra tego nie toleruje zbyt dobrze. Otwartą saszetkę chowam do zamykanego, plastikowego pudełka i na szczęście nie zdążyła wyschnąć. Aczkolwiek nie jestem pewna, jak to wpływa na witaminę C, która szybko ulega rozpadowi.

Cena jest śmiesznie niska, a dostępne m.in. w Rossmannie, więc naprawdę polecam wypróbować na własnej skórze.

Serum stosowałam w nocnej pielęgnacji i świetnie mi się sprawdziło. Przede wszystkim dobrze nawilża, skóra po nim stała się bardziej miękka, rozświetlona, a moje przebarwienia straciły na intensywności. Opakowanie jest bardzo wydajne spokojnie wystarczy na 2-3 aplikacje. Stosując ją w nocy, rano wstajemy z nową wypoczętą, bardziej napiętą, wygładzoną skórą twarzy, a zrobiony makijaż znacznie lepiej wygląda.
Polecam!

Cytrusowa bomba odżywcza dla skóry!

PERFECTA - maseczka serum regenerująca C-forte.
Serum, które stosuje sie na twarz, szyję i dekolt - jedna maseczka, a tyle wysmaruje. ;)
Przeznaczone jest dla skóry zmęczonej, potrzebującej regeneracji.
Moja skóra ostatnio mocno przemęczona, więc serum to strzał w 10.
Niby przeznaczony dla cery dojrzałej, mimo to regeneruje też młodszą cerę.
Posiada w sobie wiele regenerujących, relaksujących, energetycznych, liftingujących i odżywczych składników.
Głównie witaminę C - która odnawia, likwiduje oznaki stresu i zmęczenia, a także bio-fosfor - ogromna dawka energii i wiele innych składników.
Co stało się z moją cerą?
Przede wszystkim redukcja oznak zmęczenia, rozświetlenie cery napięcie, wygładzenie i nawilżenie.
Maseczkę zastosowałam na cztery aplikacje- także plus za wydajność.
W konsystencji jest kremowa, delikatna, nie zostawia efektu filmu i lepkości.
Łatwo się ją zmywa z twarzy.

bardzo ją lubię :)

Zacznę od tego, że serum ma bardzo ładny cytrynowy zapach, pastelowy żółty kolor i bardzo fajnie rozprowadza się po skórze. Jaki efekt ? moja skóra jest po tym serum rewelacyjnie nawilżona i świetnie rozświetlona , oznaki zmęczenia są na prawdę mniej widoczne. Nie jest droga, jej dostępność jest duża i działa :) .

Całkiem przyjemna maseczka, ale jak dla mnie tylko do użytku wieczornego/na noc ponieważ pozostawia żółtawy odcień na twarzy z różowymi brokatowymi drobinkami. Po przebudzeniu muszę bardzo dokładnie wymyć buzię bo te różowe drobinki są dla mnie niezbyt mile widziane.
Po użyciu skóra jest ładna, promienista , gładka i nawilżona. Na pewno jeszcze ją kupię.