Marion, SPA, Maseczka oczyszczająca peel off

Opakowanie:
saszetka z dozownikiem. Mega ułatwia wydobywanie produktu.

Konsystencja:
dość gęsta, dlatego szybko trzeba nakładać.
Bardzo szybko zastyga.

Zapach:
po prostu przyjemny

Maseczkę nakładam palcami, pędzelek niestety nie ułatwia tego zadania.
Produkt nie ściąga skóry, dość szybko zastyga.
Ściąganie jest przyjemnością - nic nie ciągnie, nic nie ,,depiluje".

Całkiem nieźle oczyszcza, cera jest wygładzona.

Maseczka jest wydajna - opakowanie wystarcza na 2,3 razy.

Moim zdaniem dobrze oczyszczająca maseczka, Wygodne opakowanie i wystarczy na więcej niż 1 raz. Buzia po maseczce jest gładka i odświeżona. Kolejny plus, że to maseczka peel of. Nie trzeba się męczyć ze zmywaniem.

Maseczka jest bezbarwna ma ładny zapach jej konsystencja nie jest ani za rzadka ani za gęsta, dobrze się rozprowadza na skórze w miarę równomiernie zasycha, po jej użyciu skóra jest oczyszczona, odświeżona i zregenerowana.
Porcja maseczki która jest w opakowaniu starcza na kilka razy , zamknięcie jest skuteczne - maseczka nie zasycha w opakowaniu.
Sięgam po nią 2-4 razy w miesiącu.

Maseczka starczy na więcej aplikacji niż sugeruje producent. Niestety bardzo wyczuwalny jest w niej alkohol. Konsystencja do nakładania jest odpowiednia. Dobrze zasycha i się zdejmuje. Skóra faktycznie po niej jest odświeżona, ale nie zauwazyłam oczyszczenia porów.

Maseczka jest delikatna, na twarzy zasycha dość konsekwentnie, o ile nałożymy ją cieniutką, równą warstwą. Ściągamy delikatnie od dołu do góry po 15 minutach od aplikacji.

Zaletą kosmetyku jest jego niewysoka cena. Zdolność oczyszczania skóry jest również niewielka. Nie usuwa wszystkich zanieczyszczeń, pory na nosie zostają, może w udelikaconej wersji, ale nadal są, po każdym następnym zabiegu z tą maseczką. Spodziewałam się bardziej drastycznych scen typu mrowienie, swędzenie skóry, dogłębne oczyszczenie wszelkich rozszerzonych porów skóry twarzy, ale z tych rzeczy żadna się nie wydarzyła.

Można wypróbować, ale to nie przymus.
Podoba mi się zapach produktu- spod woni silnie alkoholowej wyłania się ożywczy, przyjemny aromat owoców cytrusowych. Lubię tez opakowanie. To taka zamykana saszetka wielokrotnego użytku. Zawartość wystarczyła na pięć zabiegów. Możliwe, że wypróbuję jeszcze inne maseczki Marion.

Nie wiem czy kupię ponownie.
Jest słabsza od Gravity, mniej boli niż czarna z Pilaten.

Fajna forma zachęciła mnie do zakupu. Pomysł z dozownikiem bardzo ciekawy. Przynajmniej maska nie wysycha, ale nie jest to też do końca praktyczne. Ciężko wylewa się przez to maseczkę, a po wykorzystaniu zostaje jej jeszcze całkiem dużo w opakowaniu. Dlatego polecam rozciąć saszetkę- tam jest jeszcze masa produktu.

Maseczka tak strasznie śmierdzi alkoholem,że wypala oczy od samego otwarcia opakowania. Jest w formie żelu, który aplikuje się średnio i nierównomiernie przez co nierównomiernie zasycha. Ściąganie nie boli, ale też nie oczyszcza. Skóra po użyciu wygląda identycznie jak przed. Nie zauważyłam żadnej różnicy więc po co używać jak nic nie daje.

Plusy:
+ wygodne opakowanie
+ zapach
+ starcza na 2 razy

Minusy:
- bardzo długo zasycha
- nie oczyszcza, jest zbyt delikatna i cienka, żeby cokolwiek wyciągnąć i oczyścić

Zawiodłam się, oczekiwałam czegoś mocniejszego co rzeczywiście usunie martwy naskórek i oczyści pory, tymczasem jest to produkt nie warty uwagi

+ cena
+dostępność
+ znośny zapach
+ wydajna
+dobrze się nakłada, ma wygodne opakowanie, saszetkę można zatkać nakrętką

- skład
- podrażnia przez spora zawartość alkoholu
- nie oczyszcza porów
- po wyschnięciu jest delikatna, łatwo ją rozerwać i tylko częściowo usuwa martwy naskórek
- skóra nie jest wygładzona tak jak obiecuje producent

Ogółem jestem na nie, ale zakupiłam dwa opakowania, które wystarczyły na baardzo długo i jakoś wykorzystać musiałam więc:
-maseczka wymieszana z glinką lub jakimś suchym produktem jest zdecydowanie bardziej mocniejsza i lepiej "przyczepia" się do skóry po wyschnięciu co skutkuje lepszym zebraniem martwego naskórka (no ale kupując gotowy produkt liczymy, że bez żadnych dodatków będzie działał jak trzeba)
- zastosowana na tworzące się pryszcze sprawiła, że te szybciej zniknęły (prawdopodobnie przez alkohol w niej zawarty)

Tak nawiasem mówiąc to przód opakowania mówi, że zawiera ekstrakty z winogron i pomarańczy, a w składzie podany jest ananas i brzoskwinia.

Jeśli masz wrażliwą lub podrażnioną skórę to ta maseczka nie jest dla Ciebie ;)

Trudno jest ją opanować. Wystarczyłam mi na więcej niż na 3 razy. Lepiej ją przetrzymać niż trzymać krócej, bo potem ciężko ją ściągnąć. Trzeba nieźle się namęczyć, żeby ją zerwać. Zawsze zajmowało mi to dużo czasu. Efekt jest zadowalający. Skóra bardziej ściągnięta, oczyszczona. Maseczka ładnie i nie jest droga.

Maseczkę kupiłam w Naturze na promocji -40% na kosmetyki Marion. Za saszetkę 18 ml płaciłam ok. 2,09 zł. Wziełam dwie, aby moc sprawdzic dzialanie tej maseczki i wystawic obiektywna recenzje.

PLUSY:
+ maseczke ma niezwykle wygodne opakowanie, ktore mozna zamknac za pomoca koreczka. Nic nie wypluwa, nie wylewa sie, jest higienicznie i estetycznie
+ maseczka ma duza pojemnosc jak za te cene
+ tania
+ gesta konsttencja zelu sprawia, ze szybko zasycha
+ latwa ja erwac z twarzy nawet przy cienkien warstwie zaczynajac od ust
+ skora jest oczyszczona, nawilzona
+ kremy lepiej sie wchlaniaja
+ ma przepiekny owocowy zapach, ktory unosi sie po calej lazience :)
+ jedna saszetka wystarcza na ok. 4 uzycia, wiec jest wydajna jezeli stosujemy ja 1-2 razy w tygodniu wg zalecen producenta
+ szerokodostepna

MINUSY
- nie radzi sobie ze sciagnieciem rozszerzonych porow czy zaskornikami

Używam tego produktu od: 1 miesiąc
Ilość zużytych opakowań: 2 całe

PLUSY:
- cena
- wydajność
- ładnie pachnie
- wygładza i odświeża
- łatwo się ją ściąga
- szybko zasycha
- skóra po jej użyciu jest zmatowiona

MINUSY:
- nie oczyszcza

Używam tego produktu od: trzech tygodni
Ilość zużytych opakowań: jedno