Vipera, Zestaw pędzli do makijażu

Vipera, Zestaw pędzli do makijażu

Średnia ocena użytkowników: 3 /5

Pojemność 6 szt
Cena 25,90 zł

Opis produktu

Zgłoś treść

Zestaw Vipera zawiera 6 pędzli do wykonania codziennego makijażu. W skład zestawu wchodzi: pędzel do różu, pędzel do pudru, pędzel do cieni, pędzel do eyelinera, pędzel do ust/brwi, pędzel do aplikacji. Każdy pędzel osadzony jest w czarnej, metalowej skuwce. Trzonki pędzli do makijażu Vipera wykonano z drewna i pomalowano w tzw. panterkę. Całość zamknięta w gumowym etui.

Cechy produktu

Opakowanie
zestaw
Właściwości
do oczu, do twarzy, do ust
Wykonanie
naturalne włosie
Rodzaj
pędzle
Pokaż wszystkie Schowaj

Składniki

Pokaż wszystkie Schowaj

Recenzje 1

Dokładamy starań, aby recenzje zamieszczone w katalogu były rzetelne i wiarygodne. Przed dodaniem recenzji każdy/a użytkownik/czka musi podać informację, jak długo stosował/a recenzowany produkt oraz gdzie go nabył/a.

Średnia ocena użytkowników: 3 /5
Zgodność z opisem producenta:
Stosunek jakości do ceny:
Trwałość / wykonanie:
Design produktu:
Więcej ocen Schowaj

3 /5

Kupi ponownie

Używa produktu od: rok lub dłużej

Wykorzystała: w trakcie pierwszego opakowania

Kupiony w: Drogeria internetowa

Ocena szczegółowa:

  • Trwałość / wykonanie: 3
  • Zgodność z opisem producenta: 4
  • Stosunek jakości do ceny: 3
  • Design produktu: 4

Przydatne maluszki

Nie będę ukrywać, że nie spodziewałam się jakiś cudów po zestawie, który kosztuje tyle co jeden, dobry pędzel do makijażu. Coś mnie pokusiło, żeby sprawdzić, czy coś co kosztuje osobno mniej niż 5 złotych, może dawać zadowalające rezultaty. Przekonało mnie to, że w zestawie 4 pędzle są przeznaczone do makijażu oka, bo właśnie z oczami lubię najbardziej kombinować.

Pędzle są mniejsze niż większość znanych akcesoriów, co dla mnie nie ma większego znaczenia, choć czasem wielkość jest plusem, bo nie zajmują wiele miejsca i można zabrać cały komplet w podróż. Włosie mają miękkie, nie podrażniają, ani nie odkształcają się i nie zmieniają właściwości po wielorakim myciu. Ogólnie z całej szóstki używam piątki, a to tylko dlatego, że nie używam eyelinera żelowego.

Pędzel do pudru:
Najmniej ulubiony ze wszystkich. Bardzo ciężko coś sensownego nim zdziałać. Podczas pudrowania włosie lekko kuje w twarz, choć nie podrażnia skóry to jednak na dłuższą metę drażni człowieka. Do konturowania nie nadaje się wcale, gdyż robi plamy, słabo blenduje. Pierwsze dni z nim były prawdziwą katorgą, gdyż włosie wypadało bardziej niż moje włosy, podczas wykonywania makijażu strasznie to irytowało, podczas mycia oblepiały równo mydło. Na chwilę obecną czasem zgubią się pojedyncze sztuki, jednak ten etap jest już za mną. A co do mycia, to zawsze barwi pianę na czarno. Na szczęście nie brudzi ani twarzy, ani niczego wokół.

Pędzel do różu:
Bardzo cieszy mnie fakt, że jest mniejszy od "tradycyjnych" pędzli, gdyż cenię go za dokładność. Nakładam nim róż, czasem puder, w obu przypadkach jestem zadowolona z jego pracy. Jest milusi w dotyku, włosie nie dziabie w twarz, więc jego użytkowanie to przyjemność. Podobnie jak w przypadku kolegi wyżej, podczas mycia puszcza czarną farbę, która niczemu nie przeszkadza. Na początku także wypadły włoski, jednak były to pojedyncze sztuki, obecnie już nie gubi włosia.

Pędzel do aplikacji:
Przyznam się bez bicia, że to tego pędzla byłam najbardziej sceptycznie nastawiona pod kątem użytkowania. Bo co można nim aplikować? Korektor? Zbyt puszysty. Podkład? Zajmie to wieki. Puder? Jedynie w trudno dostępnych miejscach. W końcu używam go do nakładania cienia na całą powiekę, ewentualnie rozcierania cieni. Jego włosie jest tak genialne, że ubolewam, iż kolega od pudru nie ma takiego samego. Mięciutkie, pojedyncze włoski nie odstają ani na milimetr. Byłabym bardzo zadowolona, gdyby Vipera wypuściła szerszy egzemplarz, na pewno byśmy się dogadali.

Pędzel do brwi/ust:
Nie używam do żadnego z powyższych. Do pomalowania ust nie potrzebuję pędzelka, do brwi używam kredki. Myślę, że jednak spełni swoje zadanie, gdyż sprawdza się idealnie, gdy robię sobie za jego pomocą kreskę cieniem. Można nim wykonać cienką, jak i grubszą linię. Jest bardzo precyzyjny i delikatny dla powieki. Ogólnie pędzel moim zdaniem jest wręcz idealny: przez wielkość łatwo go uchwycić w rękę, włosie sztywne, dzięki czemu dokładne, lecz delikatnie sunie po skórze tworząc linię. Podobnie jak u kolegi wyżej, żadna pojedyncza sztuka nie odstaje ani na milimetr.

Pędzel do cieni:
Tzw. blending brush. Miły w dotyku dla oka, cienie się go ładnie chwytają i lubią z nim współpracować. Ładnie stapia jedno w drugie i rozciera na powiece. Podobnie jak wyżej, krótki trzonek jest atutem ułatwiającym pracę. Choć jestem z niego zadowolona, żałuję, że posiada włosie jak pędzle od różu i pudru, gdyż pojedyncze włoski czasem odstają na boki, lub wysuwają się ponad inne, a z racji zadania jakie wykonuje, muszę przycinać tych małych buntowników, gdyż inaczej potrafią zepsuć makijaż.


Podsumowując, jestem zadowolona z zakupu, głównie ze względu na sztuki do malowania oka, gdyż po prostu spełniają moje oczekiwania. Pędzel do różu choć nie jest zły, to określiłabym go jako przeciętny, natomiast ten do pudru jest tak denny, że podróbki pędzli mac sprzedawane na targowiskach za 15 złotych równają się przy nim z oryginałem (choć złego słowa o podrabiańcach powiedzieć nie mogę ;)). Wielka szkoda, że taki niewypał obniża ocenę całego zestawu.


Używam tego produktu od: Czerwca 2014
Ilość zużytych opakowań: 5 na 6 pędzli

Najaktywniejsze recenzentki
  1. 1

    0
    produktów

    0
    recenzji

    302
    pochwał

    10,00

  2. 2

    6
    produktów

    3
    recenzji

    1022
    pochwał

    9,95

  3. 3

    0
    produktów

    2
    recenzji

    1015
    pochwał

    9,95

Zobacz cały ranking