czekam na foty z niecierpliwoscia
wczoraj chialam pofocic te male diabelki w piwnicy
ale kurcze kiepska jakos wychodzi
chodze do piwnicy popatrzec
sa bardzo ostrozne
przenosza sie z jednej piwnicy(mojej) do drugiej(mojej)
mam specjalnie wyciete 3 deski w drzwiach żeby koty mogly wchodzić
nosze sie za nimi z kuweta ,jedzeniem i piciem
sa rozkoszne ,nawet udalo mi sie 2 poglaskac
jednoczesnie(cala zesztywnialam od nie wygonej pozycji

)
robily phhha ale pod wplywem glaskania ,zamknely oczka ,rozplaszczyly sie i
udawaly ,ze ich nie ma...nie chce przyzwyczajac do reki
niech unikaja ludzi
matke chce przyzwyczic na tyle ,zeby ja zlapac i wysterelizowac ,bo szkoda jej ,ma 2-3 do roku kociaki
wczesniej zyla na dzialkach teraz przychodzi z malymi do nas ale pozniej idzie
jade do mamy