Moniko to trzymam kciuki za malucha i ...cicha nadzieje na drugiego..... wiem z autopsji ,ze nie ma lepszego lekarstwa na na smutek po odejsciu zwierzatka ukochanego niz milosc nastepnego ,inna za kazdym razem ale latwiej jest bol zniesc .
Mi moje kochane futra pomagaly przetrwac jak odchodzilo ,ktores ze starosci ,jest naprawde latwiej wiesz mi ,dlatego ciesze sie ,ze mam nastepne do ,ktorych moge sie wtulic i poplakac one wypelniaja ta pustke ..a jak jest jedno ,to zostaje tesknota ,nasluchiwanie ..........wiesz ciesze sie ,ze bedziesz miala czarnego malucha
