No dobra to i ja sie przyznam ,tez wysiadalam przez drzwi pasazera albo wchodzilam przez okno

raz mi sie nie udalo zmiescic jak wjezdzalam do garazu(taki wynajmowalam i jakies male dzrwi zrobili) caly blotnik i drzwi byly do wymiany

jezdzilam wtedy PuntoII ,widocznie tak musi byc ,albo za male drzwi wjazdowe ,albo plotek nie w tym miejscu.
A jak jezdizlam maluchem ,zajechalam z fasonem pod dom na parking ,a przed parkingiem byl zywoplot ,pozniej trawnik i schody do bloku ,na tych schodach stali sami sasiedzi plci meskiej

z taka gracja zajechalam ze kola podskoczyly na krawezniku i wjechalam w plot .Panowie mieli ubaw po pachy. Wrocilam na wlasciwe miejsce ,wysiadlam z glowa podniesiona do gory ,nie patrzac na rozbawione twarze Panow pomaszerowalam do domu
