Aniu to są 2 różne tusze, co prawda oba mają za zadanie pogrubiać i wydłużać i spisują się bardzo dobrze. YSL ma sporą, klasyczną szczoteczkę, Inimitable małą, silikonową, rzadką, pozwalającą na umalowanie najmniejszych rzęs. Posługiwanie się obiema szczoteczkami nie sprawia żadnych trudności.
YSL jest bardziej gęsty i kremowy, Inimitable jest rzadszy, w związku z czym nie osadza się tak ładnie na rzęsach i efekt pogrubienia nie jest tak spektakularny jak po YSL.
Oba nie kruszą się i nie rozmazują, nie osypują się w ciągu dnia i pozostają w stanie nienaruszonym aż do demakijażu.
YSL robi teatralny efekt, Inimitable mocno podkreśla i pogrubia, ale efektu teatralności raczej nim nie uzyskamy... YSL mi zawsze wysycha po 2-2,5 msc, Inimitable mam prawie 3 msc i jest jeszcze jak świerzy. Gdyby YSL nie wysychał tak szybko, byłby moim faworytem bo efekt jest naprawdę powalający

.
Jak masz jeszcze jakieś pytania to pisz
