rzeczywistość

. A moje opisy nie muszą podobać się zupełnie nikomu

i świetnie się z tym czuję, bo niech sobie inni myślą nawet, że piszę na poziomie przedszkolaka, a ja zwyczajnie piszę to, co czuję. I nie wykłócam się o swoją twórczość, to jest żenujące, bo przecież jak ktoś coś pisze, to słowa przemawiają same za siebie i nie trzeba ich bronić
mam ochotę tu pisać, to piszę, nikt tego czytać nie musi a cała ta afera o taką głupotę - regulamin, który łamię nie tylko ja i dobrze o tym wiecie

i odpisz co chcesz, a ja nie mam zamiaru się już na tym skupiać, bo zabiera mi to czas, który mogłabym poświęcić na pisanie tych opisów "na poziomie podstawówki"

możecie mi pojechać wszystkie, a ja mam na to wy***ane, nie włażę nikomu w d**ę, bo znam swoją wartość i nie przejmuję się tym, co mówicie, co udowodnię, po prostu ignorując was

ktoś musi być mądrzejszy
