starsza pani

Danusiu, przepraszam.
Zaniedbałam Ciebie, starą przyjaciółkę... szkoda, żałuję, ech, przez ostatni rok to najpierw zanikłam wizażowo, a teraz powróciłam, ale ograniczam się do kilku zaledwie wątków.
Danusiu, doczytałam o Twoich powaznych zdrowotnych kłopotach. Trzymam bardzo kciuki i będę pamiętać.
U mnie różnie, tzn ogólnie jest dobrze- zmieniłam pracę- pracuję teraz w sklepie dla plastyków i jest mi tam dobrze, ale czasami- jak każdego- dopada mnie też beznadzieja.
Ale... tak musi być u każdego jest na wozie lub pod wozem, nie ma letko.
Wielką pociechą w naszej rodzinie jest moja malutka siostrzenica- Darusia- 26 maja skończyła teraz roczek. Jest urocza, delikatna i żwawa. Skradła serca nam wszystkim.

Całuję serdecznie

Ja stróż latarnik nadaję z mrówkowca,
Nie zabłądźcie.
Bądźcie.
Mijajcie, mijamy się,
ale nie omińmy ... ciepło pozdrawiam

Danusiu - myślę i myślę jak tam u Ciebie ....

Danusiu, co tam u Ciebie?
jak Syn ?
może się wybierzesz ze mną na jesienną herbatę ?

Danusiu, pamietam i mysle o Tobie, nawet jak nie mam czasu na wizazowanie.
Sciskam cieplo

Danusiu, doczytałam o Waszych kłopotach zdrowotnych... serdecznie ściskam...

Danusiu
tym bardziej trzeba pogadać
ciężkie czasy ostatnio u wszystkich
buziaki
może w następnym tygodniu ?

o tam, od razu rozpadła ...
to chyba specyfika internetowych kontaktów
raz częściej się czytamy/widzimy/słyszymy, za rzadziej
Danusiu, wymyśl jakiś termin, który Ci pasuje, ja spróbuję się dopasować napijemy się herbaty, pogadamy

Ogarnął mnie smutek i nostalgia po przeczytaniu Twych słów.Ja też,nawet nie wiesz jak często, myślę o Tobie. Dlaczego rozpadła się nasza wizażowa przyjażń?