2009-01-05, 10:47
|
#1191
|
|
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2008-04
Lokalizacja: Podlasie
Wiadomości: 2 310
|
Dot.: Planujemy zajść w ciążę w 2008/2009 roku część IV
anciaahk szczerze mówiąc nie pamietam, ale w podpisie mam wykres i tam w dolnej jego części są uśmieszki. Chyba od 7? ale nie jestem pewna. Wiem, ze owu miałam jakoś w sobotę albow niedzielę (20 albo21.12), a @ mialam 6.12, i w niedziele był ostatni raz starankowy, taki co 2 dni.
Cytat:
Napisane przez karolcia228
mi chyba wykrakali.....nio jakos to bedzie...poczaekamy zobaczymy nic innego mi nie pozostaje 
|
ale to źle, jeśli @ spóźniałby się na fasolkę?
Cytat:
Napisane przez Foka29
Witam po przerwie ślubno - świąteczno - wyjazdowej.
Pamiętacie jek się śmiałam, że w dniu ślubu wypada mi owulacja?
Jak tradycja nakazuje, w noc poślubną... chyba spłodzilismy potomka   
Robiłam na razie 3 testy 3 dni pod rząd, na wszystkich ta druga kreska wychodzi bledsza... ale jest... z dnia na dzień bardziej wyraźna. Jutro zrobię test z krwi i zasuwam do gina.
Mąż się ze mnie śmieje, ze jak skoczy do hurtowni farmaceutycznej po kolejne testy to nas taniej wyjdzie.
Odbiło mi całkiem!
|
No to niesmiała gratuluję! dołączyłabys razem ze mna do mamuś wrześniowych. a kiedy była ta pamiętna noc?
To może nie rób testów tylko idź na betę? pewiejsza jest.
Cytat:
Napisane przez Foka29
No właśnie, w którym tygodniu (licząc od zapłodnienia) jest sens pokazywać się ginekologowi???
U mnie teraz zaczyna się 3 tydzień, czyli tzw 5 ciąży (bo o ile wiem, wiek ciąży liczy się od początku cyklu).
|
To witaj w klubie, u mnie dokladnie ten sam czas ciąży. A do ginka ide w 7 tygodniu od @, bo w siódmym juz słchac serduszko. w 6 tyg. widac groszka, ale jeszcze może nie byc słychać.
Cytat:
Napisane przez katarzinka
kropeczko  oby było lepiej następnym razem
no i gratulacje i wszystkim które zaciążowały też - jesteście wielkie
powiedzcie mi czy tylko ja mam takie odpały, że jeśli coś mi się zdarza nietypowego niż zazwyczaj to od razu myślę, że to może fasolinka???? a potem przychodzi @ i rozczarowanie - kurde nie umiem nie myśleć o tym, a z punktu widzenia naukowca (a w końcu nim jestem) wiem, że raczej wcześniej nic nie daje znać o tym, ech ta moja pofyrtana psycha 
|
wielkie to dopiero bedziemy 
a co do objawów na siłę wypatrzonych, to ja tak miałam w pierwszym cyklu starać. a w drugim dałam na luz, swęcie przekonana, ze i tym razem nie wyszło. I mimo, ze jestem w ciąży to nadal właściwie objawów brak. Tylko cycuchy bolą.
|
|
|