Planujemy zajść w ciążę w 2008/2009 roku część IV

[malin30]

Psychika ludzka jest nieprzewidywalna. Kiedyś przez nerwicę miałam nieregularne miesiączki, potem przypałętała się arytmia, a ostatnio - w listopadzie - miałam objawy zapalenia przydatków. Po wizycie u gina wszystko wróciło do normy, ale tylko do momentu, aż zaczęliśmy staranka. Teraz boli mnie podbrzusze tak samo, jak w listopadzie. Może jak wrócę do pracy, to myśli zajmę czymś innym i psychika wróci do normy...

[DDosiek]

Napisane przez karolcia228

DDOSIEK....tylko dlaczego wcześniej tj. w pierwszym miesiacu schudlam najwiecej i miesiaczka byla, nigdy tak dlugo sie nie spozniala, hmmm ja codziennie dojezdzam do pracy 14km w jedna strone, stres...raczej wiecej obowiazkow ale juz sama nie wiem...ach chcialam zajsc...ale sie boje...

ie wiem, nasze organizmy to jedna wielka zagadka. może kolejny miesiąc chudnięcia był potrzebny, by zatrzymać @? nie mam pojęcia. Mówię jak bywa. Podróze nie są dalekie, jak widzę
a stresy? moja siostra nie ma @ 13 dzień i test nic nie wykazał. Ona twierdzi, że to stres.

Kochana, każda z nas się boi. A jak sie boi, jakjuż zaciąży! o mamo...

[malin30]

Napisane przez DDosiek

moje były płytkowe i do Quick vue nie było pojemniczka na mocz (nie chodzi o pipete tulko o naczynko).
I moje kosztowały od 11-13 zł. Strumieniowych nigdy nie używałam, bo rzadko je gdzieś widziałam, a ostatnio widziałam w rosmanie.ale cena podobna.


beta 30zł. więc ja juz wydałam 100zł na juniora. 3 testy i dwie bety. i za 2 tygodnie ginek i kolejna stówka pęknie. ale czego się nie robi dla pewności. bo ja jakoś cały czas się boję, że albo się zaraz obudzę, albo dostane @ i się okaże, ze tamte badania są niemiarodajne, albo że ise coś źle skończy (TFU!!! TFU!!!)
no ale strach będzie już teraz zawsze.

Ps. na allegro widziałam wczoraj testy na sztuki płytkowe za ok 2zł sztuka. ale nie wchodziłam. Tylko też trzeba do tego doliczyć przesyłkę.

Kochana, właśnie napisałam, co u mnie w organizmie zrobił stres. Dlatego ze względu na fasolkę uspokój się. Wszystko będzie dobrze

[celka2000]

a widzialyscie ze na allegro sa testy nawet za 1,3zl?? Myslicie ze jakies felerne? Przeterminowane czy jak??
Ja kupilam w aptece po ok 10zl i 15zl.

[karolcia228]

A skąd na to wszystko brac, ciagle podwyzki itd. No ale jak chce sie dzidzie to niestety



celka2000- apteka zawsze doda taka marze ze szok, a testy teraz ida jak swierze buleczki wiec....

[precious_81]

Napisane przez zartownis

to tak zostalo urzadzone w trosce o naszych mezczyzn
Inaczej TZ-ci mieliby niezle przechlapane
"Rob do poki nie zrobisz"

No faktycznie o facetach nie pomyślałam

Napisane przez dra

a ja ostatnio przysiadlam i czytam o clo i czytam i kurka moja ginka sie wogóle na tym nie zna,mogla mi zaszkodzić co za durna baba,bo tego sie nie podaje bez jakis tam badan musze miec to obowiazkowo zanim to przyjmie,a ja nie wiedzilam wczesniej,oj a ja to brałam teraz postanowiłam iść gdzie indziej do gina tym razem faceta wybiore,chodz nie powiedz lekki wstyd jest,ale jak to sie mówi pierwszy raz najgorszy,chodz tak naprawde nie jest zły
ale nie wiem co z tą @ wiec musze sie wstrzymac,po @ pójde o ile przyjdzie,powtorze test wtorek,albo sroda jak jedna krecha to czekam do @ i sie pozniej wybiore

Ja od zawsze chodzę tylko do facetów i jestem zadowolona zresztą najważniejsze, żeby Ci pomógł, jakoś dasz radę.

Napisane przez narzeczonaa

ps. gdzies na innym forum wyczytalam ze najlepiej przy staraniu sie o dziecko stosowac przytulanki co drugi dzien a juz napewno nie pare razy dziennie. ze niby chodzi o jakosc plemnikow wiecie cos na ten temat????

Też o tym czytałam, podobno wtedy są lepszej jakości. My się do tego stosujemy

Napisane przez narzeczonaa

jak sie poczeka tydzien od okresu to akurat bedzie owulacja. a co jak sie chce splodzic dzieczynke?
przeczalam ze:
"Plemniki "męskie"- z chromosomem Y - są mniejsze i szybsze, ale krócej żyją. Plemniki "żeńskie" są wolniejsze, ale bardziej odporne na szkodliwe czynniki środowiska (kwaśny odczyn w pochwie, bariera śluzowa szyjki macicy itp.) i mogą przetrwać dłużej. Komórka jajowa żyje mniej więcej dobę. Jeżeli stosunek odbywa się na dzień lub dwa przed owulacją, jest większa szansa na to, że w drogach rodnych przetrwają plemniki "żeńskie". Jeśli do współżycia dochodzi w czasie owulacji lub tuż po niej, większą szansę w wyścigu do komórki jajowej mają plemniki męskie".

mi mi sie marzy coreczka, ake wiadomo najwazniejsze alby bylo zdrowe

Podobno nie jest to udowodnione, także ja bym w to nie wierzyła

[DDosiek]

Napisane przez malin30

Kochana, właśnie napisałam, co u mnie w organizmie zrobił stres. Dlatego ze względu na fasolkę uspokój się. Wszystko będzie dobrze

wiem. i wiem, że teraz szczególnie nie powinnam sie denerwować, ale teraz tym bardziej więcej strachu juz i towarzyszy. Bo do porodu będe sie martwić, czy wszystko z maluszkiem ok, potem, jak się urodzi, to do końca mojego zycia będe się o niego martwić.

[anciaahk]

Napisane przez celka2000

anciaahk - A ktory dzis masz dzien cyklu? U mnie 26. Caly czas sie ludze ze to za szybo ten test, ale temperatura nie pozostawia mi zludzen....

@ miałam 8.12, więc dzisiaj jest 27-28 dc, raczej nie mam złudzeń.

Napisane przez zartownis

Dziewczyny, przyznajcie sie po ilu dniach od..., robicie test?

Po ilu dniach od miziania? Nie robię tego, bo wiem, że to sporo trzeba odczekać, no i nie znam na tyle swojego organizmu, by jednoznacznie wskazać owu i 'celny' strzał .

Napisane przez DDosiek

My w pierwszym cyklu kombinowaliśmy w dni płodne codziennie i nie wyszło. Tym razem było co dwa dni i się udało. I paru dziewczynom też tak.

Też tym razem tak miało być, ale mieliśmy gości i owu chyba wypadła jak wracałam w śnieżycę do domu z pracy i wylądowałam autem w rowie, wpadłam w poślizg. Byłam roztrzęsiona więc nie dotrzymaliśmy terminu co 2 dni, taki stres też pewnie nie sprzyja zapłodnieniu. Sama nie wiem. Ale w tym cyklu na pewno będę próbowała co 2 dni, może rzeczywiście to pomoże.
DDosiek od którego dc zaczynaliście?

Napisane przez malin30

Psychika ludzka jest nieprzewidywalna. Kiedyś przez nerwicę miałam nieregularne miesiączki, potem przypałętała się arytmia, a ostatnio - w listopadzie - miałam objawy zapalenia przydatków. Po wizycie u gina wszystko wróciło do normy, ale tylko do momentu, aż zaczęliśmy staranka. Teraz boli mnie podbrzusze tak samo, jak w listopadzie. Może jak wrócę do pracy, to myśli zajmę czymś innym i psychika wróci do normy...

U mnie trochę odwrotnie, powrót do pracy trochę mnie stresuje. Co prawda lubię to, co robię, ale zawsze jest takie napięcie w pracy. Liczyłam, że 2-tygodniowy urlop uspokoi całą mnie i będzie sprzyjał miziankom itd, jak się okazuje, nie bardzo.
Nie wiem, może meliskę zacznę popijać?

[karolcia228]

Napisane przez DDosiek

wiem. i wiem, że teraz szczególnie nie powinnam sie denerwować, ale teraz tym bardziej więcej strachu juz i towarzyszy. Bo do porodu będe sie martwić, czy wszystko z maluszkiem ok, potem, jak się urodzi, to do końca mojego zycia będe się o niego martwić.

nie mam po ciecia co sie dzieje, ale nie lubie nie wiedziec...wkurza mnie to...ze jestem bezsilna, bo musze czekac na rozwoj wydażeń....

[malin30]

Trudno się uspokoić podczas świątecznej przerwy, gdy codziennie prawie słyszy się to samo pytanie - kiedy będę w ciąży

[karolcia228]

Napisane przez malin30

Trudno się uspokoić podczas świątecznej przerwy, gdy codziennie prawie słyszy się to samo pytanie - kiedy będę w ciąży

mi chyba wykrakali.....nio jakos to bedzie...poczaekamy zobaczymy nic innego mi nie pozostaje

[celka2000]

Napisane przez karolcia228

DDOSIEK....tylko dlaczego wcześniej tj. w pierwszym miesiacu schudlam najwiecej i miesiaczka byla, nigdy tak dlugo sie nie spozniala, hmmm ja codziennie dojezdzam do pracy 14km w jedna strone, stres...raczej wiecej obowiazkow ale juz sama nie wiem...ach chcialam zajsc...ale sie boje...

no niby tak, ale pamietaj, ze im dluzej sie odchudzasz to tym wiecej masz kilogramow na minusie. I choc w pierwszym miesiacu schudlas najwiecej to nie byl to moze taki szok dla organizmu jak kilkanascie kilogramow. Niestety z odchudzaniem nie ma zartow. Ale moze to wcale nie o to chodzi.

Ja jak sie odchudzalam kilka lat temu to jak schudlam 5 kilo to juz mi sie miesiaczka zatrzymala na miesiac (tzn przyszla miesiac za pozno).

[karolcia228]

hmmm zobaczymy....kiedys schudlam 15kg w 3 miesiace i nie mialam zadnych takich objawow no ale coz...czas pokaze...

[malin30]

Idę trochę poprasować przy "Ranczu". Dobrej nocy i do jutra!

[Foka29]

Witam po przerwie ślubno - świąteczno - wyjazdowej.

Pamiętacie jek się śmiałam, że w dniu ślubu wypada mi owulacja?
Jak tradycja nakazuje, w noc poślubną... chyba spłodzilismy potomka
Robiłam na razie 3 testy 3 dni pod rząd, na wszystkich ta druga kreska wychodzi bledsza... ale jest... z dnia na dzień bardziej wyraźna. Jutro zrobię test z krwi i zasuwam do gina.
Mąż się ze mnie śmieje, ze jak skoczy do hurtowni farmaceutycznej po kolejne testy to nas taniej wyjdzie.
Odbiło mi całkiem!

[kropka75]

Napisane przez Foka29

Witam po przerwie ślubno - świąteczno - wyjazdowej.

Pamiętacie jek się śmiałam, że w dniu ślubu wypada mi owulacja?
Jak tradycja nakazuje, w noc poślubną... chyba spłodzilismy potomka
Robiłam na razie 3 testy 3 dni pod rząd, na wszystkich ta druga kreska wychodzi bledsza... ale jest... z dnia na dzień bardziej wyraźna. Jutro zrobię test z krwi i zasuwam do gina.
Mąż się ze mnie śmieje, ze jak skoczy do hurtowni farmaceutycznej po kolejne testy to nas taniej wyjdzie.
Odbiło mi całkiem!

Było by super. Zrób betę i pochwal się nam.

[Foka29]

No właśnie, w którym tygodniu (licząc od zapłodnienia) jest sens pokazywać się ginekologowi???
U mnie teraz zaczyna się 3 tydzień, czyli tzw 5 ciąży (bo o ile wiem, wiek ciąży liczy się od początku cyklu).

[kobra913]

CZESC DZIEWCZYNKI.witam po przerwie weekendowej.Niestety weekend byl fatalny. pamietacie te rozmowe o moim TZ z piatku???własnie!!!!!!i znów sie pokłucilismy w dodatku chyba mam napięcie przedmiesiaczkowe wygranełam mu wszytsko co tylko mogłam i powiedzialam mu w nerwach ze nie chce narazie sie starac......wyszedł trzasna drzwiami za 5 min wrócił niby sie pogodzilismy nawet chwilami bylo miło ale nadal jestem tak wsciekła ze zaraz zwarjuje......

[katarzinka]

Napisane przez kropka75

No to mamy ten cykl obie do d...

Uszy do góry. Ta rasa tak ma i już się nie zmieni.


Dla każdego dobry jest kiedy indziej. Dla mnie też kiedyś naj była wiosna, ale jak widziałam jak koleżanka kombinuje w co się ubrać końcem zimy, to stwierdziłam, że rodzić jesienią jest super. Nie trzeba kozaków dwa rozmiary większych, ani płaszcza po dziadku.

kropeczko oby było lepiej następnym razem

Napisane przez DDosiek

Dziewczyny, ogłaszam wszem i wobec, ze jestem w ciąży!! beta : 57

no i gratulacje i wszystkim które zaciążowały też - jesteście wielkie


powiedzcie mi czy tylko ja mam takie odpały, że jeśli coś mi się zdarza nietypowego niż zazwyczaj to od razu myślę, że to może fasolinka???? a potem przychodzi @ i rozczarowanie - kurde nie umiem nie myśleć o tym, a z punktu widzenia naukowca (a w końcu nim jestem) wiem, że raczej wcześniej nic nie daje znać o tym, ech ta moja pofyrtana psycha

[Sweet_Jelly]

Napisane przez Gizmiatko

nie nie mialam zadnego sluzu, dopiero gdzies tak hmm w 8 tygodniu zaczelam miec moze ciutke wczesniej i to byl a raczej jest śłuz płodny (tzn wyglada jak płodny)

Dziękuję za info.

Napisane przez Foka29

Witam po przerwie ślubno - świąteczno - wyjazdowej.

Pamiętacie jek się śmiałam, że w dniu ślubu wypada mi owulacja?
Jak tradycja nakazuje, w noc poślubną... chyba spłodzilismy potomka
Robiłam na razie 3 testy 3 dni pod rząd, na wszystkich ta druga kreska wychodzi bledsza... ale jest... z dnia na dzień bardziej wyraźna. Jutro zrobię test z krwi i zasuwam do gina.
Mąż się ze mnie śmieje, ze jak skoczy do hurtowni farmaceutycznej po kolejne testy to nas taniej wyjdzie.
Odbiło mi całkiem!

Gratulacje!! To jedź na tę betę i pochwal się nam szybciutko. A z hutownią to nie taki głupi pomysł


................
Dziś 25dc
mam znowu wyższą temperaturę.Znowu o 0,1 stopnia..I jest 37,2
czyli całkiem ładna.
Ale boli mnie podbrzusze i jakoś tak kuje i ciągnie i myślę czy to nie zbliżający się okres (tfu tfu..by nie zapeszać).
Jutro będzie 26dc.Ale pewno test nic jeszcze by nie wykazał co?

[DDosiek]

anciaahk szczerze mówiąc nie pamietam, ale w podpisie mam wykres i tam w dolnej jego części są uśmieszki. Chyba od 7? ale nie jestem pewna. Wiem, ze owu miałam jakoś w sobotę albow niedzielę (20 albo21.12), a @ mialam 6.12, i w niedziele był ostatni raz starankowy, taki co 2 dni.

Napisane przez karolcia228

mi chyba wykrakali.....nio jakos to bedzie...poczaekamy zobaczymy nic innego mi nie pozostaje

ale to źle, jeśli @ spóźniałby się na fasolkę?

Napisane przez Foka29

Witam po przerwie ślubno - świąteczno - wyjazdowej.

Pamiętacie jek się śmiałam, że w dniu ślubu wypada mi owulacja?
Jak tradycja nakazuje, w noc poślubną... chyba spłodzilismy potomka
Robiłam na razie 3 testy 3 dni pod rząd, na wszystkich ta druga kreska wychodzi bledsza... ale jest... z dnia na dzień bardziej wyraźna. Jutro zrobię test z krwi i zasuwam do gina.
Mąż się ze mnie śmieje, ze jak skoczy do hurtowni farmaceutycznej po kolejne testy to nas taniej wyjdzie.
Odbiło mi całkiem!

No to niesmiała gratuluję! dołączyłabys razem ze mna do mamuś wrześniowych. a kiedy była ta pamiętna noc?
To może nie rób testów tylko idź na betę? pewiejsza jest.

Napisane przez Foka29

No właśnie, w którym tygodniu (licząc od zapłodnienia) jest sens pokazywać się ginekologowi???
U mnie teraz zaczyna się 3 tydzień, czyli tzw 5 ciąży (bo o ile wiem, wiek ciąży liczy się od początku cyklu).

To witaj w klubie, u mnie dokladnie ten sam czas ciąży. A do ginka ide w 7 tygodniu od @, bo w siódmym juz słchac serduszko. w 6 tyg. widac groszka, ale jeszcze może nie byc słychać.

Napisane przez katarzinka

kropeczko oby było lepiej następnym razem


no i gratulacje i wszystkim które zaciążowały też - jesteście wielkie


powiedzcie mi czy tylko ja mam takie odpały, że jeśli coś mi się zdarza nietypowego niż zazwyczaj to od razu myślę, że to może fasolinka???? a potem przychodzi @ i rozczarowanie - kurde nie umiem nie myśleć o tym, a z punktu widzenia naukowca (a w końcu nim jestem) wiem, że raczej wcześniej nic nie daje znać o tym, ech ta moja pofyrtana psycha

wielkie to dopiero bedziemy

a co do objawów na siłę wypatrzonych, to ja tak miałam w pierwszym cyklu starać. a w drugim dałam na luz, swęcie przekonana, ze i tym razem nie wyszło. I mimo, ze jestem w ciąży to nadal właściwie objawów brak. Tylko cycuchy bolą.

[celka2000]

Napisane przez Foka29

No właśnie, w którym tygodniu (licząc od zapłodnienia) jest sens pokazywać się ginekologowi???
U mnie teraz zaczyna się 3 tydzień, czyli tzw 5 ciąży (bo o ile wiem, wiek ciąży liczy się od początku cyklu).

Najlepiej po skonczonych 6 tyg (ewentualnie plus kilka dni) - powinno byc juz widac bijace serduszko.
Gratulacje

[malin30]

Napisane przez Foka29

Witam po przerwie ślubno - świąteczno - wyjazdowej.

Pamiętacie jek się śmiałam, że w dniu ślubu wypada mi owulacja?
Jak tradycja nakazuje, w noc poślubną... chyba spłodzilismy potomka
Robiłam na razie 3 testy 3 dni pod rząd, na wszystkich ta druga kreska wychodzi bledsza... ale jest... z dnia na dzień bardziej wyraźna. Jutro zrobię test z krwi i zasuwam do gina.
Mąż się ze mnie śmieje, ze jak skoczy do hurtowni farmaceutycznej po kolejne testy to nas taniej wyjdzie.
Odbiło mi całkiem!

Wow! Ale numer! Leć szybko na betę

Napisane przez Foka29

No właśnie, w którym tygodniu (licząc od zapłodnienia) jest sens pokazywać się ginekologowi???
U mnie teraz zaczyna się 3 tydzień, czyli tzw 5 ciąży (bo o ile wiem, wiek ciąży liczy się od początku cyklu).

Właśnie to mnie zastanawia. Tak na chłopski rozum to trochę bez sensu. W końcu ciąża zaczyna się od zapłodnienia, a do tego najczęściej dochodzi w połowie cyklu

Napisane przez kobra913

CZESC DZIEWCZYNKI.witam po przerwie weekendowej.Niestety weekend byl fatalny. pamietacie te rozmowe o moim TZ z piatku???własnie!!!!!!i znów sie pokłucilismy w dodatku chyba mam napięcie przedmiesiaczkowe wygranełam mu wszytsko co tylko mogłam i powiedzialam mu w nerwach ze nie chce narazie sie starac......wyszedł trzasna drzwiami za 5 min wrócił niby sie pogodzilismy nawet chwilami bylo miło ale nadal jestem tak wsciekła ze zaraz zwarjuje......

Napisane przez katarzinka

kropeczko oby było lepiej następnym razem


no i gratulacje i wszystkim które zaciążowały też - jesteście wielkie


powiedzcie mi czy tylko ja mam takie odpały, że jeśli coś mi się zdarza nietypowego niż zazwyczaj to od razu myślę, że to może fasolinka???? a potem przychodzi @ i rozczarowanie - kurde nie umiem nie myśleć o tym, a z punktu widzenia naukowca (a w końcu nim jestem) wiem, że raczej wcześniej nic nie daje znać o tym, ech ta moja pofyrtana psycha

Ja tak miałam, gdy się jeszcze nie staraliśmy. Ale wtedy @ nie powodowała rozczarowania tylko ulgę

Napisane przez Sweet_Jelly

Dziś 25dc
mam znowu wyższą temperaturę.Znowu o 0,1 stopnia..I jest 37,2
czyli całkiem ładna.
Ale boli mnie podbrzusze i jakoś tak kuje i ciągnie i myślę czy to nie zbliżający się okres (tfu tfu..by nie zapeszać).
Jutro będzie 26dc.Ale pewno test nic jeszcze by nie wykazał co?

A może Ty już mamusią zostałaś?

[Foka29]

Napisane przez malin30

Wow! Ale numer!

Właśnie to mnie zastanawia. Tak na chłopski rozum to trochę bez sensu. W końcu ciąża zaczyna się od zapłodnienia, a do tego najczęściej dochodzi w połowie cyklu

No, głupie aż boli, ale liczona na 40 tyg. ciąża to ciąża od pierwszego dnia ostatniej miesiączki. Podobno teraz część lekarzy zaczyna liczyć bardziej logicznie (38 tyg. ciąży, od zapłodnienia). Dlatego zaznaczam, co i od kiedy, bo wcale nie jest to oczywiste.

[Sweet_Jelly]

Napisane przez malin30

A może Ty już mamusią zostałaś?

A nie wiem moooże może??? Mam taką nadzieję (tfu tfu..)
Znowu koli mnie coś w podbrzuszu Ale test to chyba jednak w środę zrobię...Będzie to 27 dzień cyklu i powinno już wykazać co nieco

[kropka75]

Napisane przez katarzinka

kropeczko oby było lepiej następnym razem

Nie będzie. Poddaję się na jakiś czas. Chwilo mam dość.

Ale trzymam za Was wszystkie

[malin30]

Napisane przez Foka29

No, głupie aż boli, ale liczona na 40 tyg. ciąża to ciąża od pierwszego dnia ostatniej miesiączki. Podobno teraz część lekarzy zaczyna liczyć bardziej logicznie (38 tyg. ciąży, od zapłodnienia). Dlatego zaznaczam, co i od kiedy, bo wcale nie jest to oczywiste.

no jasne, rozumiem

Napisane przez Sweet_Jelly

A nie wiem moooże może??? Mam taką nadzieję (tfu tfu..)
Znowu koli mnie coś w podbrzuszu Ale test to chyba jednak w środę zrobię...Będzie to 27 dzień cyklu i powinno już wykazać co nieco

To w takim razie trzymam
A u mnie dziś 27 dzień cyklu... Czekam do środy...

[dra]

Napisane przez Foka29

Witam po przerwie ślubno - świąteczno - wyjazdowej.

Pamiętacie jek się śmiałam, że w dniu ślubu wypada mi owulacja?
Jak tradycja nakazuje, w noc poślubną... chyba spłodzilismy potomka
Robiłam na razie 3 testy 3 dni pod rząd, na wszystkich ta druga kreska wychodzi bledsza... ale jest... z dnia na dzień bardziej wyraźna. Jutro zrobię test z krwi i zasuwam do gina.
Mąż się ze mnie śmieje, ze jak skoczy do hurtowni farmaceutycznej po kolejne testy to nas taniej wyjdzie.
Odbiło mi całkiem!

o ale wam sie udalo,ale jak pokazuje sie blada kreska to super,to lec na bete i dawaj znac

Napisane przez kobra913

CZESC DZIEWCZYNKI.witam po przerwie weekendowej.Niestety weekend byl fatalny. pamietacie te rozmowe o moim TZ z piatku???własnie!!!!!!i znów sie pokłucilismy w dodatku chyba mam napięcie przedmiesiaczkowe wygranełam mu wszytsko co tylko mogłam i powiedzialam mu w nerwach ze nie chce narazie sie starac......wyszedł trzasna drzwiami za 5 min wrócił niby sie pogodzilismy nawet chwilami bylo miło ale nadal jestem tak wsciekła ze zaraz zwarjuje......

oj kochana nie denerwuj sie
ja tez ostatnio cos sie kloce z moim,chyba tez mam napiecie,ale jak @ nie ma tak nie ma już mnie to wkurza,albo przychodzi albo nie

[kropka75]

Napisane przez kobra913

CZESC DZIEWCZYNKI.witam po przerwie weekendowej.Niestety weekend byl fatalny. pamietacie te rozmowe o moim TZ z piatku???własnie!!!!!!i znów sie pokłucilismy w dodatku chyba mam napięcie przedmiesiaczkowe wygranełam mu wszytsko co tylko mogłam i powiedzialam mu w nerwach ze nie chce narazie sie starac......wyszedł trzasna drzwiami za 5 min wrócił niby sie pogodzilismy nawet chwilami bylo miło ale nadal jestem tak wsciekła ze zaraz zwarjuje......

Wygarnęłaś mu i jeszcze Cię trzyma??

I tak masz dobrze, z moim to się nawet pokłócić nie da, bo wyjdzie w trakcie.

[Sweet_Jelly]

Boli mnie dziś podbrzusze po lewej stronie..ale jak mocno- no przegięcie