Wizaz.pl - Podgląd pojedynczej wiadomości - Scent Bar VII
Wątek: Scent Bar VII
Podgląd pojedynczej wiadomości
Stary 2009-01-06, 17:37   #2605
Sabbath
Wiedźma
 
Avatar Sabbath
 
Zarejestrowany: 2006-10
Lokalizacja: Katowice
Wiadomości: 12 013
Dot.: Czym dziś pachniesz, Wizażanko? (XXV)

Cytat:
Napisane przez Kattarina Pokaż wiadomość
Masz racje, choc musze napisac, ze ta ambiwalencja jest frustrujaca, bo generalnie lubie mieszkac za granica, tylko czasami cos sie we mnie buntuje, ze nie moge spedzic z bliskimi tyle czasu, ile bym chciala. Na szczescie zawsze mam przy sobie meza
(Wyjawie tez, ze nawet w myslach, nie pozwalam sobie na sprecyzowanie mojego najwiekszego "strachu",... iz nastepnym razem mozemy spotkac sie w wezszym gronie Oczywiscie staram sie o tym nie myslec, (za czesto), ale nie ukrywam, ze chwilami strasznie sie boje tego demona.....)
Katt, ja to doskonale rozumiem. Chyba napiszę PW bo tu nie dam rady...
Cytat:
Napisane przez your Angel Pokaż wiadomość
Kiedy się słucha o takich tragediach to własne problemy wydają się żałosne Gdyby moja mama umarła to ja bym się chyba zabiła
Kilka z nas tu przeżyło śmierć matki i żadna się nie zabiła. Angel, to nieznaczy, że są takie gruboskórne i niewrażliwe w porównaniu z Tobą. Myślę, że nie do końca przemyslałaś swoja wypowiedź i poniosły Cię emocje.

Tak naprawdę to naturalne, że kiedyś przyjdzie nam stanąć w obliczu tej tragedii i jest to normalne i dobre.
Tak, wiem, teraz dostane po uszach, ale naprawdę szczerze życzę każdej matce, żeby odchodziła ze świadomością, że jej dzieci żyją, są zdrowe i szczesliwe. Nie ma chyba większej tragedii dla matki niż przeżycie własnego dziecka, patrzenie jak umiera.
Naturalna kolej rzeczy jest taka, że dzieci żegnają swoich rodziców i pisanie, że zabiłabyś się w razie takie sytuacji jest dość chisteryczne.
Wiem, że to ból i tragedia, której nie chcemy sobie nawet wyobrażać i rozumiem Twoje emocje, jednak gdybyśmy myśleli w ten sposób ludzkośc wyginęłaby wraz ze śmieracią Ewy (metaforycznie oczywiście).

Angel, w życiu czeka nas wiele tragedii i doprawdy, ta nie jest najgorsza. Niestety. Przykro mi.
Cytat:
Napisane przez mirra77 Pokaż wiadomość
oj tak... moze to nie miejsce na takie wynurzenia... ale sama przezylam smierc rodzica... i mimo ze minelo kilka lat, wciaz mam wrazenie, ze to wczoraj bylo
"pozniej" juz nigdy nie jest tak jak "przed". mozna oczywiscie i trzeba zyc dalej, wszystko po czasie wraca do normy. tylko my w srodku jacys juz inni, bogatsi wewnetrznie...
Mirro, pięknie napisane i jest dokładnie tak, jak rzekłaś.
Zmieniamy się przez takie doświadczenia, wzbogacamy i wzmacniamy (choć pewnie każda z nas wolałaby być szczęśliwa niż bogata i silna w ten sposób ), a zycie nasze toczy sie dalej.
Ja staram się pamiętac o tym, że milość, nawet kiedy odejdzie i nawet kiedy jej odejście boli, nadal jest czyms pięknym i dobrym. Bo jakkolwiek patetycznie by to nie zabrzmiało, milośc nie umiera wraz z czlowiekiem, lecz zyje w naszych sercach.
Ślę siostrzany uścisk.

Cytat:
Napisane przez Daffodilka Pokaż wiadomość
No to ja się dziś chyba Lolką potraktuję, żeby to uczcić. To rzadkie wydarzenie...

Daff, ja jednak daleka byłabym pod porównywania OI z Lolowym zabójcą.
Mimo że nie jestem największą na świecie fanką Nieprzyzwoitej, to jednak widze ogrooomną różnicę.
Cytat:
Napisane przez martwa papuga Pokaż wiadomość
U mnie metalowa bransoletka, nie przesiąknie.
Ja mam plastikową i nie domywam.
Cytat:
Napisane przez kropka75 Pokaż wiadomość
Że czym, przepraszam??

Cytat:
Napisane przez SpanishMyszka Pokaż wiadomość

Piękny opis, bardzo działa na wyobraźnię. Jestem strasznie zainteresowana tym zapachem, poddobnie z resztą jak innymi perfumami Sage

Przyniosę na zlocik.

Edytowane przez Sabbath
Czas edycji: 2009-01-06 o 17:38
Sabbath jest offline Zgłoś do moderatora