Czym dziś pachniesz, Wizażanko? (XXV)

[Favkes]

Euphoria ... hmmmmmm

[madziczka]

Napisane przez Favkes

Euphoria ... hmmmmmm

Favkes - piękny avatar.Zresztą zawsze mi się bardzo podobasz, na każdym avatarze ( Proszę nie zrouzmieć opatrznie)

Zdecydowałam się na Vanille Cannelle jednak.

[Kattarina]

Homyku-

Napisane przez your Angel

O, i Porcelanka ze swoim moim ulubionym jej zdjęciem
To mamy gang Quentina w komplecie

Napisane przez Aragonte

Niczym nie pachnę, jakoś tak wyszło. Ale może pomaszeruję do szafki z perfumami i znajdę coś pasującego do tego dnia?


Norweska Niebieska, będę się do Ciebie uśmiechać chyba
I kusić w rewanżu tym, co mam na swoim dysku


Zastanawiałam się, czy napisać coś oryginalnego na temat urody Kattariny, ale doszłam do wniosku, że prościej będzie podpisać się pod czymś, co zręcznie ujął już ktoś inny
Ja bym dodała może jeszcze tylko, że Katt ma jak dla mnie ciut chmurną urodę (taka królowa Wikingów ) i chciałabym zobaczyć, jak się uśmiecha - najlepiej w realu

Aragonte, jak elegancko to ujelas, obawiam sie, ze prawda jest bardziej prozaiczna: ja po prostu nie jestem wdzieczna modelka, nie potrafie pozowac , a szczegolnie szczerzyc sie do obiektywu
Wiekszosc zdjec, ktore nadaja sie do pokazywania, powstaje zazwyczaj z zaskoczenia, badz w momencie, gdy juz sobie odpuscilam pozowanie i "odlecilam gleboko w siebie"; stad zamyslenie, nawet zaduma na paszczy- na pewno nie jest to wynik "naburmuszenia"

Napisane przez Sabbath

Katt, rozstania zwykle są smutne. Ty (i ja też ) jesteśmy jednak w tej szczególnej sytuacji, że radością jest i wyjazd w odwiedziny, i powrót do domu. Choć oczywiście niektóre radości sa trochę większe, niż inne.
Szczęśliwej podróży Ci życzę.

Dziekuje
Masz racje, choc musze napisac, ze ta ambiwalencja jest frustrujaca, bo generalnie lubie mieszkac za granica, tylko czasami cos sie we mnie buntuje, ze nie moge spedzic z bliskimi tyle czasu, ile bym chciala. Na szczescie zawsze mam przy sobie meza
(Wyjawie tez, ze nawet w myslach, nie pozwalam sobie na sprecyzowanie mojego najwiekszego "strachu",... iz nastepnym razem mozemy spotkac sie w wezszym gronie Oczywiscie staram sie o tym nie myslec, (za czesto), ale nie ukrywam, ze chwilami strasznie sie boje tego demona.....)

[Mitsouko]

Po wielu latach znów pachnę La Nuit Paco Rabanne. Autocenzura obyczajowa nie pozwala mi opisać jakie asocjacje wywołuje ta rewolucyjna w swoim czasie i nadal awangardowa kompozycja, powiem tylko, że nazwa jest jak najbardziej adekwatna i przytoczę to co o La Nuit pisze niezastąpiony, acz też pruderyjny Jellinek: " Perfumy La Nuit Paco Rabanne (1985) są zapachem ciemnym, mistycznym, gorzkim niczym orzech włoski, słodkim niczym miód, korzennym i gorzkim niczym piżmo"

[Camila1983]

Escada Magnetism na resztkach Coco Mademoiselle

[noseknosek]

Lanvin Eclat d'Arpege

[mskladaczek]

Ocieplaczem z Kenzo Amour

Jakos przezylam ten dzien ( po 12 dniach laby ) ale to sie dzieje na wroclawskich drogach to skandal a chodniki? w drodze z parkingu do szpitala wywinelam orla

[Córka D'artagnana]

Balsamiczne, kojące i nie tak wyuzdane i wydekoltowane jak Shalimar...Jicky

[Favkes]

Napisane przez madziczka

Favkes - piękny avatar.Zresztą zawsze mi się bardzo podobasz, na każdym avatarze ( Proszę nie zrouzmieć opatrznie)

Dziękuję
zrozumiałam nieopatrznie

Napisane przez Kattarina

(Wyjawie tez, ze nawet w myslach, nie pozwalam sobie na sprecyzowanie mojego najwiekszego "strachu",... iz nastepnym razem mozemy spotkac sie w wezszym gronie Oczywiscie staram sie o tym nie myslec, (za czesto), ale nie ukrywam, ze chwilami strasznie sie boje tego demona.....)

Ja mam dokładnie tak samo - obsesyjnie myślę o tym, że komuś z moich bliskich może się coś przytrafić , staram sienie dopuszczać do siebie tej myśli. To bardzo trudne - ale świadczy o Twoim wielkim sercu i trosce o innych.

[mirra77]

Nadal Nu edp. i wiecie co? pachnie nadal, bez dopsikow! mroz im niestraszny

Dziewczyny, chcialam oficjalnie pochwalic Zone reakcja blyskawiczna. napisali mi dzis, zebym odeslala zestaw i ze moga zwrocic kaske lub wymienic. na wymiane bede musiala poczekac, bo nie maja juz tych zestawow na stanie, i musza zamowic. poczekam
aaa, i nawet brak paragonu nie jest problemem. milo

Aniolku, czy mowilam juz ze sliczny masz avatar?
od wczoraj juz mialam to napisac. to ze piekna z Ciebie dziewczyna to wiesz... ale co fajne, to ta Twoja uroda jest taka wesola, sympatyczna (zawadiacka nawet)
no nie da sie Ciebie nie lubic

[tharoon]

Homyku, Tymeno, Porcelanko .

Santorio życzę wytrwałości i trzymam kciuki za walkę z nałogiem .
Tymeno co u Ciebie słychać w walce z nałogiem?

Katt, Aniele, Fav, Porcelanko - piękne kobiety spoglądają z Waszych avatarów.



Wieczorowo pachnę Coriolan Guerlain.

[your Angel]

Napisane przez Kattarina

(Wyjawie tez, ze nawet w myslach, nie pozwalam sobie na sprecyzowanie mojego najwiekszego "strachu",... iz nastepnym razem mozemy spotkac sie w wezszym gronie Oczywiscie staram sie o tym nie myslec, (za czesto), ale nie ukrywam, ze chwilami strasznie sie boje tego demona.....)

Mam bardzo podobnie. Chyba Ja już jako trzylatka ryczałam po nocach kiedy dotarło do mnie, że moja mama kiedyś umrze
Dzisiaj rano koleżanka mi przekazała, że dziewczynie, którą znam od podstawówki ciężko zachorowała mama. Jest po wylewie, pod respiratorem i ... jest źle Jej tata nie żyje już od dawna a teraz mama tak ciężko zaniemogła i być może przyjdzie najgorsze

Nawet nie utrzymujemy regularnych kontaktów a tak cholernie mi przykro z powodu tej sytuacji.

Kiedy się słucha o takich tragediach to własne problemy wydają się żałosne Gdyby moja mama umarła to ja bym się chyba zabiła

Napisane przez mirra77

Aniolku, czy mowilam juz ze sliczny masz avatar?
od wczoraj juz mialam to napisac. to ze piekna z Ciebie dziewczyna to wiesz... ale co fajne, to ta Twoja uroda jest taka wesola, sympatyczna (zawadiacka nawet)
no nie da sie Ciebie nie lubic

Kochana jesteś Naprawdę Tym bardziej, że sama jesteś prześliczna i na pewno nie łatwo zasłużyć sobie u Ciebie na komplemencik

Wierz mi, że można mnie nie lubić. Nawet ja czasami samej siebie nie lubię
Co nie zmienia faktu, że lubię słuchać jak ktoś mi mówi, że nie można mnie nie lubić

Dobra, koniec tego cukru

Albo i nie koniec, bo przecież muszę oświadczyć, że Pink Sugar pachnę

Tharoonie, składam buziaczka na futerku białego tygrysa

[edytapa68]

Dziewczyny, Wszystkie jesteście piękne Może ja kiedyś w końcu ujawnie swoje oblicze...

Pachnę Flowerbomb a na nadgarstku Soir de Lune...muszę je mieć, tylko one takie drogie.

[Polly_]

Napisane przez Sabbath

Polly, mirra to rzeczywiście kadzidło. Tyle, że w składach występuję zwykle niepalona, bardziej żywiczna.
Jesli chodzi o to, czym w moim odczuciu różni się od kadzidła frankońskiego, to... hm... Kadzidło frankońskie (nawet niepalone) odbieram jako zapach jasniejszy, bardziej selektywny (jak ostrze), lśniący. Jest słodkie w inny sposób - słodyczą cukru rafinowanego, ostrawą, z dodatkiem soli. Zaś mirra ma słodycz gorzkawą, ciemniejszą, bardziej brązową. Mocno stęzona jest w przyjemny sposób gorzka, po ulezeniu się na skórze staje się puszysta, balsamiczna. Trochę jak ambra. Gdybym miała pójść tropem cukrowych skohjarzeń, to słodycz w mirrze jest slodyczą melasy bardziej, niż białego cukru.
Od innych żywic różni ją także to, że jest zwykle sucha, bez żywicznej lepkości, którą czasem wyczuwam w żywicy sosnowej na przykład.
Nie wiem, czy cokolwiek wyjasniłam. Szczególnie, że wszystko to wykombinowałam śledząc mirrę na mojej skórze, która cuda robi.

(ja chyba niewiele zrozumiałam ) a propos ze wszystkich określeń zapachów najbardziej mnie jednak zaskakuje "słony" nie potrafię sobie tego zwizualizować

Przyznaję, że ja mam wielkie szczęscie do kadzideł i na mnie żaden facet z nich nie wychodzi. Ani ogolony, ani zarośnięty.
Robią się na mnie slodko - dymne, znika z nich goryczka spalenizny i popiołu, a zamiast niej pojawia się wrażenie ciepła. pewnie dlatego tak bardzie mi leżą.

o to to właśnie- taki zapach chcem

taki "przeskok", jak gdyby neurony pogubiły drogę i ruszyły inną wiązką nerwową.

to właśnie na tym polega ta dyskalkulia własnie, że te neurony coś nie teges

Polly, chciałabym tak, ale ja potrafię nie spać tygodniami. Ledwo żyję, a zasnąć nie daję rady. Czasem to dobre, kiedy robota przyciska. Kłopot w tym, że po trzech dobach bez snu to ja niewiele zrobic potrafię, nawet jesli chcę...

Ja to bym mogła spać tygodniami...nawet jak robota cisnie...(no ale tera kryzys w branży to nie powinna cisnąć)

Czemu?

Bo mi się kojarzyła relaksowo-kocykowo ewentualnie @ a zaczęła się kojarzyć robotniczo.....

Ja się nie dziwię, bo uroda jego jest wielka.

Płaczcie którzy nie znacie...
(taka trochę modlitwa wyszła)

[cbr]

Napisane przez edytapa68

Soir de Lune...muszę je mieć[/B], tylko one takie drogie.

możę tu uda Ci się zapolować http://www.allegro.pl/item522018464_...miniatury.html



a ja zmyłam wszystko i zaaplikowałam na 'czysto' Demeter Dirt - śliczne, barrrrdzo pieprzowe, suche i wytrawne a z buteleczki bije zapach takiej cudnej leśnej próchnicy

[Kasiulka22]

Po kąpieli balsam Gucci EDP II

[Nola_]

Cały dzień moją bronią przeciwmrozową był Smok.
A wieczorem, w nagrodę za przetrwanie poniedziałku wzięłam gorącą kąpiel w płynie kokosowym i wysmarowałam się masłem kokosowym. Czuję się, jakbym się wytarzała w Rafaello

Chyba dodam jeszcze kropelkę Cadjmere...

[Ata77]

Euphoria :P

[Aragonte]

Na przekór mrozom - Dune Sun

[kesly1]

Na osłodę życia, i poprawę humorku Britney Spears Fantasy ...

[joasiak1]

Na rozgrzewkę w zimną noc będzie eLka LL.

Nie mam odwagi wyjść spod koca pod prysznic, buu.

[Mitsouko]

Napisane przez edytapa68

Dziewczyny, Wszystkie jesteście piękne Może ja kiedyś w końcu ujawnie swoje oblicze...

Pachnę Flowerbomb a na nadgarstku Soir de Lune...muszę je mieć, tylko one takie drogie.

Edytko, La Nuit Paco Rabanne są trochę podobne w charakterze do Soir de Lune ( szczególnie nuta brudnego, gęstego, zbitego leśnego miodu), ale według mnie znacznie ciekawsze, bo tajemnicze, intymne, ciemne, " najzmysłowsze" ze zmysłowych. Nie odstają od skóry jak SdL, a wręcz wgryzają się w nią. Chyba są dużo tańsze.

[nebraska]

Dołóżkowo zaaplikowałam sobie Pink Sugar.
Nie wyobrażam sobie noszenia takich słodziaków poza łóżkiem i to łóżkiem w wersji: zakutanie w kołdry i koce, nie żadne tam zabawy

[edytapa68]

Napisane przez cbr

możę tu uda Ci się zapolować http://www.allegro.pl/item522018464_...miniatury.html



a ja zmyłam wszystko i zaaplikowałam na 'czysto' Demeter Dirt - śliczne, barrrrdzo pieprzowe, suche i wytrawne a z buteleczki bije zapach takiej cudnej leśnej próchnicy

Dzięki,ale Eau de soir to nie to. A szkoda

[cbr]

Napisane przez edytapa68

Dzięki,ale Eau de soir to nie to. A szkoda

jejkuś, złą aukcję wkleiłam ale tak to jest, jak się za dużo rzeczy na raz obserwuje (pierwszy spostrzeżony soir zlinkowałam z obserwowanych :/) -> o to mi chodziło: http://www.allegro.pl/item523229031_...owy_folia.html


*edit - żeby nie robić offtopu, do poduchy będzie Molinardowa Figa, juz dawno ze sobą nie spaliśmy

[edytapa68]

Napisane przez Mitsouko

Edytko, La Nuit Paco Rabanne są trochę podobne w charakterze do Soir de Lune ( szczególnie nuta brudnego, gęstego, zbitego leśnego miodu), ale według mnie znacznie ciekawsze, bo tajemnicze, intymne, ciemne, " najzmysłowsze" ze zmysłowych. Nie odstają od skóry jak SdL, a wręcz wgryzają się w nią. Chyba są dużo tańsze.

Dziękuje Mitsouko, znajdę moze jakąś próbkę na Allegro.

Napisane przez cbr

jejkuś, złą aukcję wkleiłam ale tak to jest, jak się za dużo rzeczy na raz obserwuje (pierwszy spostrzeżony soir zlinkowałam z obserwowanych :/) -> o to mi chodziło: http://www.allegro.pl/item523229031_...owy_folia.html

Tez mam w obserwowanych aukcjach Ale na razie po swietach i tak dla mnie za drogo,najlepsza byłaby jakaś używka lub dekant. Ale i tak dzieki

pachne mixem Bombka i SdL

[martwa papuga]

Napisane przez Aragonte

Norweska Niebieska, będę się do Ciebie uśmiechać chyba
I kusić w rewanżu tym, co mam na swoim dysku

Uśmiechaj się, Panna, uśmiechaj i tak Ci w końcu wyślę, ale co uśmiechów wyduszę, to moje

Napisane przez mariolasl

Ptaszyno Niebieska! Miło Cię widzieć

Napisane przez Sabbath

Natasho, ja też sprawdzać mogę do usmolonej śmierci i dopóki mi ktoś (ktoś cudowny, jak Papuź na przykład) nie pokaże jak krowie na miedszey - nie widze i już.

Papuź rumieni się pod upierzeniem

I jeszcze co do noszenia czerni - ja noszę, bo jest piękna, przepiękna, bez zagłębiania się w jakąś dodatkową ideologię. (Gdybym miała nosić coś co pasuje do mojego charakteru, musiałby to być majtkowy róż. )

Upolowałam dziś zegarek - wreszcie (półtora roku po tym, jak padł mi poprzedni i pół roku po wizycie u zegarmistrza: Pani, to są jednorazówki, naprawić się nie da).
Ochrzciłam nadgarstkowo Wengelkiem. Takoż potraktowałam się globalnie.

[gryx82]

Napisane przez kokakola

Pozdrawiam Dobre Duszki

Witaj

Napisane przez madziczka

Favkes - piękny avatar.Zresztą zawsze mi się bardzo podobasz, na każdym avatarze ( Proszę nie zrouzmieć opatrznie)

Poza tym bardzo zmysłowy

Napisane przez your Angel

Wierz mi, że można mnie nie lubić

Ja tam wierzę

---

Niczym. Gardło zaczyna mnie boleć. Pięknie

[BigMama]

Uch, alem skonana.

Przez godzinę usiłowałam uśpić dziecko różnych sposobów się imając
(również kołysanek, czułem głosem śpiewanych m.in. o kotku, któremu śniła się rzeka mleka, na którą to kołysankę dziecię odśpiewywało na monotonną indiańską nutę :
nie koteeek
nie miaał
nie mliekaa
nie ćpiii
wprawiając matkę w nerwowy chichot ; tatuś przejął opiekę i proszę - po pięciu minutach śpią oboje w najlepsze )

Na noc założyłam żężąbra - ojojoj ... nie był to dobry pomysł zaczyna mnie ssać z głodu


EDIT:
gwoli wyjaśnienia - nie żężąbr zaczyna ssać, tylko w żołądku , no wiecie...

[Porcelainnn]

Napisane przez your Angel

O, i Porcelanka ze swoim moim ulubionym jej zdjęciem
To mamy gang Quentina w komplecie

Jasne! Napadnijmy na mojego promotora, proooszę Albo omamijmy go tak, żeby napisał pracę za mnie

Aniołku - Ty wiesz co ja myślę na temat Twojej urody. I wiesz... jakoś tak mi się sprawdza w życiu, że dziewczyny o anielskich twarzyczkach są naprawdę wild at heart

Napisane przez BigMama

Cristobal wzbudza powszechne uznanie w mojej pracy.

Kilka pań zapisało sobie nazwę .... chyba nie bardzo mi się to podoba - mieścina mała i wszystkie będziemy pachnieć tak samo


.

...trzeba było im podać nazwę największego śmierdziucha jakiego znasz, a piotem twierdzić, żąe po prostu pachnie inaczej na ich skórze

Napisane przez taka taka

Porcelanko, jesteś pierwszą radosną osobą, z którą mam dziś kontakt (wirtualny tylko, ale dobre i to )
ale co tu się dziwić, znowu pewnie po krakowsku wstałaś po 12

Takuś, przesyłam Ci dużo pozytywnej energii Mnie poozytywnie nastraja śnieg za oknem i zmiany w życiu...A wstałam dziś z kurami, już o 9

Narty się udały?

Napisane przez Sabbath

Homyku, Tymeno, Porcelainn - witajcie!

Dziękuję za miłe powitanie

[quote=tharoon;10357095]Homyku, Tymeno, Porcelanko .

Katt, Aniele, Fav, Porcelanko - piękne kobiety spoglądają z Waszych avatarów.



[/quote]



Dziękuję

Napisane przez your Angel

Tharoonie, składam buziaczka na futerku białego tygrysa

Jak ja Cię luubię!




* * *

Znowu mieszanka Bvlgari Black + New Haarlem. Jakby te zapachy MIAŁY być razem od początku, jakby się uzupełniały, ale nie tworząc całości... razem są zbyt bujne by zamknąć je w całość, upchnąć je w jakieś ramy... Szybują, wchodzą z sobą w dialog, nie mogą się sobą nasycić jednocześnie zachowując konwencję wyważonej, kulturalnej rozmowy.
A na aerobicu, jak się spociłam pachniały jeszcze piękniej