[eleeri]

Napisane przez bachud

...
Jak na razie jedzą ale czy za chwilę nie będą potajemnie się wymykać do piekarni...

Nie będą wierz mi , ja na razie nie robię żadnych cudów w tej maszynie, codziennie robię zwykły pszenny ale ostatnio zapomniałam nastawić maszyny i na rano nie było chlebka
Mąż skoczył do piekarni i kupił bułki. Nie smakowały nam wcale . Były takie jakieś dziwne. Niby miękkie, ale gdyby je ścisnąć to pewnie by zostały w formie kuli.
Wolę jednak swój chlebek, bez spulchniaczy i innych syfów, i zauważyłam, że nie pleśnieje tylko wysycha.
No i wkońcu muszę zabrać się za testowanie innych rodzajów chleba.

Napisane przez bachud

...
No i wyszło takie coś (pomniejszane zdjęcie zrobiło się nie do końca ostre...)
Narazie dziecko wrąbało piętkę wierdząc że jest lepszy niż poprzednie. Mi się trochę wydaje że za mocno kwasowy ale to się jeszcze oceni. Grunt że coś z tego wyszło.

Fakt że jest taki.... ciężki ale razowce to lekkie i puszyste raczej nie bywają, nie?
No i w miarę jak na razie się nie kruszy aż tak.
Zobaczę jeszcze jak go mąż skomentuje jak wróci.
Może z czasem opracuje się swoje receptury...
Czekam jeszcze na tą książkę. Mam nadzieję że jak się trochę poczyta o właściwościach różnych składników to też będzie łatwiej coś kombinować i korygować.

Moim skromnym zdaniem to wyszedł całkem, całkiem
Bardzo smakowicie wygląda

Napisane przez beata mama amelki

...
Ja przerobiłam 2 chlebki pszenne. Wyszły pyszne.
I zrobilam pączki pycha.I prawie bez pracy.

Ja od tygodnia zabieram się za zrobienie pączków i jakoś mi schodzi
A robiłaś w automacie?
Masz przepis, czy robiłaś na oko?

Napisane przez bachud

...
Wydaje mi się że jak oglądałam wasze "spody" to dziury są znacznie mniejsze? Mam bifinetta, same bolce są metalowe - nie teflonowe ale to chyba norma?

Jakoś mi się zdaje, że moje są pokryte teflonem. Są identyczne jak powłoka maszyny. Nic się do nich nie przyczepia i łatwo się myje.