|
Re: Do oceniających kosmetyki
Mnie kiedys nasza kochana Agusia (szkoda, ze tak nieczesto teraz "przychodzi" na wizaz) troche opieprzyla [img]icons/icon12.gif[/img] hihi, i teraz staram sie oceniac solidnie. co do tych perfum to jednak nie do konca sie zgadzam. niektore osoby (ze mna wlaczenie) maja tak, ze jak im sie zapach spodoba to nie zwracaja uwagi na wydajnosc czy trwalosc, bo potrafia nosic buteleczke nawet w kieszeni, zeby tylko cudnie pachniec. sporo znam takich osob. wiec nie uwazam oceniania tych rzeczy za koniecznosc... chociaz milo by bylo wiedziec na ile takie cudo wystarcza.
|