[Wyrak]

Napisane przez aanik

Widzę Wyrak, że orientujesz się trochę w tych sprawach.
Na ćwiczeniach brzucha nie znam się za dobrze - raz w tygodniu chodzę na aerobik, ale wiem, że to za mało, żeby było wiać jakieś efekty. Także chciałabym zacząć ćwiczyć codziennie, a jak już napisałam nie znam się - nie wiem, które mięśnie pracują, a które nie. W domu staram się robić to, co na aerobiku(chociaż nie wszystko da się spamiętać).
Na razie robię zwykłe brzuszki, brzuszki z nogą uniesioną do góry, później z drugą(skośne), później z obiema w gorze(na razie 3 serie po 8 powtórzeń, 2 serie pulsu i jedna przytrzymania - mało, ale póki co i tak więcej nie dam rady, bo mój brzuch to galareta). Aha i jeszcze leżąc podnoszenie nóg.
Powinnam coś jeszcze dorzucić? Same brzuszki to za mało?

Wiec tak - brzuch bez tluszczu i plaski zapewnia sie przede wszystkich dzieki dobrej diecie i cwiczeniom - silowym i interwalom/lub aerobom. Zeby miec niezly brzuch, wlace nie trzeba brzucha cwiczyc. Ja osobiscie lubie cwiczyc brzuch i zalezy mi na mocnych miesniach brzucha, wiec robie tego typu cwiczenia, ale jako dodatek do innych rodzajow cwiczen.

Rzuc okiem na to: http://www.taekwondo.krakow.pl/download/ABS%20II.pdf Nie mowie, zebys robila program ABSII, tylko masz tam podane przyklady roznych cwiczen na dolne, gorne i boczne miesnie brzucha.

Napisane przez ImmortalLover

Czyli co mam robić?
http://www.kulturystyka.pl/atlas/brzuch.asp#1 -znalazłam to. Chciałam robić to co da się jakoś zrobić bez żadnych przyrządów z siłowni. (np.1,6,10,12 z tej strony)
Kanapka rano, dwie w szkole, pół talerza zupy, mieso +sałatka, przed 18 kanapka/serek. W 'międzyczasie' owoce.
Plus 1.5l wody.
Widzę,że dobrze,że jednak tu trafiłam

Malo jesz, szczegolnie na sniadanie. Niejedzenie po 18 to wielka bzdura - powinnas jesc ostatni posilek, lekki i oparty na bialku ~2godziny przed snem, +- godzine. Zobacz tego pdfa co wkelilem wyzej, wiekszosc tych cwiczen nie wymaga przyrzadow.

Napisane przez aanik

Poczytałam trochę forum no i rozumiem już, że same brzuszki nie. Bo trzeba też spalać tłuszcz, a nie tylko ćwiczyć mięśnie. Tylko, że na bieganie, czy jazdę na rowerze to nie najlepszy czas. Dlatego marzy mi się rowerek stacjonarny, ale to dość spory wydatek i w najbliższym czasie pewnie go nie zdobędę. Może skakanie na skakance byłoby dobrym rozwiązaniem, przynajmniej mnie na ną stać. No i myślę, jeszcze o diecie 1000 kcal, także o tym sobie też trochę poczytam.

Zgadza sie. Skakanka jest bardzo dobra na spalanie tluszczu. Oprocz tego, cwiczenia silowe, maja lepsze efekty niz aeroby.

1000kcal to niezdrowa, niedobra pseudodieta wg mnie to glodzenie sie. Zrob lekka redukcje, a nie cos takiego, bo pozniej bekniesz za to efektem jojo.