Byłam już w piątek, ale widziałam, że gdzieś zniknęłaś, to nie pisałam

A zatem - okazało się, że już od jakiegoś czasu nie jestem farbowana Matrixem, tylko
Renee Blanche 
Dałabym sobie rękę uciąć, że ciągle Matrixem, nie wiem dlaczego nie dosłyszałam zmiany, może dlatego, że to jest moja fryzjerka od kilku lat i już Jej tak nie kontroluję, bo Ona wie, czego pragnę

W każdym razie wstyd, że nie byłam świadoma

Oczywiście wcześniej - jakieś 2 lata temu - rzeczywiście farbowała mnie Matrixem, ale nie z tej serii SoRed

Widziałam paletę i one wyglądają przeokropnie, faktycznie Wiśniewski... Próbowałam zrobić zdjęcia telefonem, ale o -
Załącznik 3806895 nie udało się, też jest przekłamane, tak jak tamte zdjęcia na aukcji - jest kolosalna różnica między zdjęciem z netu, a paletą. W każdym razie mogę sobie tą paletę pożyczyć do domu i zrobić zdjęcia w lepszym świetle - tak mi zaproponowała. Powiedziała, ze tą serię Sored lepiej użyć przy pasemkach czy baleyagu, bo tak same to głowa płonie

No i najważniejsze - powiedziała, że Matrix był świetny, ale zaczął się psuć jakościowo, szybko wymywać i dlatego przerzucili się na Renee Blanche

Najbardziej prawdziwe zdjęcie tych SoRed Matrixowych wydaje mi się, że jest
tutaj - są strasznie żarowiaste, także ja miałam te inne, zwykłe, czerwienie matrixowe, tylko już zdążyłam zapomnieć numerek, musiałabym znowu zapytać

Aaa, i też powiedziała, że te małe tubki Matrixa na raz i to na niedużo włosów - tak jak na moje średnio gęste i niedługie, a tak to 2 tubki małe lub jedna duża.
.