Wizaz.pl - Podgląd pojedynczej wiadomości - Cz. III dietkowania czyli jak przez dwa lata zrzucić 5kg. :D
Podgląd pojedynczej wiadomości
Stary 2011-06-21, 15:13   #1196
moooniaaaa
Zakorzenienie
 
Avatar moooniaaaa
 
Zarejestrowany: 2007-01
Wiadomości: 16 599
Dot.: Cz. III dietkowania czyli jak przez dwa lata zrzucić 5kg. :D

Cytat:
Napisane przez agniesikk Pokaż wiadomość
Płakać mi się chce... Jakiś idiota rzucił się pod pociąg i jest duże opóźnienie, jak będzie 3 godziny, to nie ma sensu, żeby TZ do mnie jechał... Mam doła potwornego...
Wiesz, nie nazywałabym kolesia idiotą ... Tż przyjedzie prędzej czy później, a tamten koleś nie żyje. Rozumiem,że się stęskniłaś ale trochę nie na miejscu ten idiota ...

Cytat:
Napisane przez Eldo_rado Pokaż wiadomość
chodzi o to, że przez 5 lat będziemy się widywać może 1 w miesiącu ... a kolejne alta od będzie pół roku na morzu, 2 tyg w domu i tak w kółku... TŻ nie chce, zebym ja połowę swojego życia spędziła czekając na niego miesiącami w pustym domu i to z dala od rodziny, bo wie, że nie była bym szczęśliwa z dala od bliskich mi osób... kto wie, co będzie kiedyś- ile osób znajduje miłość dopiero po 3o-stce... może i nam będzie dane... a może Bóg ma dla ans inne plany, nie wiem... narazie muszę z TŻ porozmawiać na spokojnie, bo nie chcę żeby zniknął z mojego życia...
A ja bym tego nie kończyła. Nie wiadomo co jak się ułoży. Póki nie byłoby katastrofalnie to ciągnęłabym to. Skąd wiesz co będzie za te 5 lat? Nie wiadomo co będzie za kilka miesięcy,a co dopiero lat. Po co od razu czarnowidztwo ,a może będzie pływał na krótsze rejsy? Albo w ogóle mu się nie spodoba i zrezygnuje? Wrzućcie na luz, nie dramatyzujcie,przecież nie wyjeżdża na całe życie na drugi koniec świata. Nie wiadomo jak się życie potoczy. Ja bym walczyła

Cytat:
Napisane przez agnesuk Pokaż wiadomość
hej Wam
dawno mnie nie było... nie miałam za bardzo kiedy pisać, miałam trochę problemów z matką... z ojcem na szczęscie wszystko dobrze się układa, ufff.
przed chwilą wrócilam z USG
potwierdziło się,że to dziewczynka!
mała jest zdrowa, serduszko pracuje idealnie, nerki, żołądek, pęcherz idealnie!!
dowiedzialam sie już teraz,że bede mogła karmić piersią, bo żoładek sam bedzie mogł przetrawić pokarm po porodzie cudowna wiadomość jak dla mnie.
jest tak wszystko książkowo rozwinięte,że aż jestem w szoku!
sprawdził mózg - także idealnie, nie ma wodogłowia, wiec kolejna dobra wiadomość!

malutka bardzo się ruszała, lekarz nie mógł jej dobrze zmierzyć
nóżki ma blisko mojego pęcherza, głowke koło mojego żołądka.
mała waży 427g, a ja 57,4
widziałam jak rusza ustami i jak przytula się do łożyska pokazał mi buźke w 4d i cała córeczka Tatusia
jest cudna!!

a co najważniejsza zdrowa! uffff
kolejna wizyta 26lipca.

teraz będę rzadko, bo prawie całymi dniami nie ma mnie w domu. Jak bede miala chwile bede się odzywać
Ooo ale fajnie Pozdrów królewnę od wizażowych ciotek
moooniaaaa jest offline Zgłoś do moderatora