2011-09-11, 07:19
|
#1629
|
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2005-06
Lokalizacja: piękne miasto
Wiadomości: 1 309
|
Dot.: Gwałtu rety, widać główkę! Pędem czas na porodówkę. Mamy IX/X 2011.
Cytat:
Napisane przez spray
Ja już mam, taki 'Pani Teresa' czy jakoś tak. Siostra mi dała, mówi, że u niej się sprawdził, chociaż ja też słyszałam opinie, że lepiej nie nosić i po prostu ćwiczyć.
Dobranoc, dziewczyny.
|
No właśnie. Ja słyszałam opinie, że
1) nie wolno zakładać bo macica musi się obkurczać a pas jej przeszkadza
i
2) że muszę nosić pas bo inaczej brzuszek będzie mi wisiał

Cytat:
Napisane przez indygo79
część włosków od góry zgolili i tam jest ta blizna, bardzo nisko jedna kreska. u mnie po operacji tak przykleili palster, że do wlosów sieprzyczepił i tak mnie bolało przy zrywaniu, że szoook  . sama rana tak nie bolała. mam tam teraz wielki krwiak. ja mam słabe krwawienie, takie bardziej różowe, więcej leci po karmieniu. a to 6 dni po porodzie, pewnie dlatego, ze to cesarka i dobrze tam to poczyścili. 
|
W ogóle zrywanie opatrunku z tamtej okolicy bardzo boli, na pewno trzeba być ogolonym na "zero" Jak coś to zrobią to w szpitalu. Ja po 9 dniach nadal krwawię- nie jakoś bardzo ale zawsze, ponoć to ważne żeby wszystko "wypłynęło" bo jak się zastoje zrobia to potem od razu stan zapalny
Cytat:
Napisane przez MoniaZ82
Hej dziewczynki. W wolnych chwilach jak mala spi to Was podczytuje  . Ale wybaczcie ze nie bede cytowac bo pisze z tel. Z mojego karmienia piersia to juz chyba doopa bo cos mleko nie chce sie ruszyc a mala glodna wiec jedziemy na sm. Ale jak pierwszy raz ja karmilam to mi nie wychodzilo ale teraz coraz lepiej. Jutro wychodzimy do domku. W wolnej chwili sie odezwiemy. Trzymam kciuki za Was
|
W szpitalu 1 dzień cały czas synek był na mieszankach, bo nic pokarmu nie było. Potem troche dokarmiałam mm, a potem już się zrobiła nawał i karmimy sie piersią. Nadal boli
Cytat:
Napisane przez MoniaZ82
Wiecie tak sobie zachwalalam ze Olivia jest spokojna a dopiero teraz udalo sie ja polozyc do lozeczka ( a raczej poloznej sie udalo ). Nakarmilam ja, na rekach mi usypiala to ja chcialam wlozyc do lozeczka. Jak ja wlozylam to zaczela plakac. I tak 3 godz. Modle sie zeby w domu bylo lepiej. Dobra przespie spie. Moze mamuski podpowiedza mi co robie nie tak. Prosze.
|
W nocy ponoć dzieci często łapią jakiegoś "świrka". Po całym dniu, zmęczenie, nadmiar wrażeń, nie do końca wykształcony układ nerwowy itd. Mnie położna poleciła, żeby małego kąpać późno, pobawić się z nim, kłaść na brzuszku, masować, zaktywizować przed karmieniem koło 23-24. Potem przebrać, nakarmić i zmęczony powinien spać. I na razie tak robimy. Mały budzi się potem na jedzonko o 4 i 8 rano Później porę kąpieli będziemy przesuwać tak żeby byłą bliżej 19.
Edytowane przez kaileight
Czas edycji: 2011-09-11 o 07:20
Powód: literówka
|
|
|