Wizaz.pl - Podgląd pojedynczej wiadomości - Mamusie Lipcowo-Sierpniowe 2012 - część XII
Podgląd pojedynczej wiadomości
Stary 2012-06-21, 08:48   #4110
Soleilka
Zakorzenienie
 
Avatar Soleilka
 
Zarejestrowany: 2009-08
Lokalizacja: Tarnobrzeg, woj. podkarpackie
Wiadomości: 15 098
Dot.: Mamusie Lipcowo-Sierpniowe 2012 - część XII

Cytat:
Napisane przez Paula SHIN Pokaż wiadomość
U nas tak dobrze nie ma. Sa odwiedziny raz dziennie, przez 2 godziny. Wejsc moga max 2 osoby, no i jest zakaz wejscia dla dzieci ponizej 12 roku zycia (albo 10, juz nie pamietam, chociaz wydaje mi sie ze to byl raczej 12 rok zycia).
Wiec jest beznadziejnie... Czy po CC czy zwyklym porodzie zostajesz sama, TZ moze przyjsc na nastepny dzien w odwiedziny dopiero.
To tutaj też dzieci do 10 lat nie wejdą, jedynie na taką salę dzienną wpuszczają. Osób może wejść max 1. Oddział jest zamknięty i żeby wejść, to trzeba dzwonić i meldować do kogo się idzie.
A CC wygląda tak ( z tego co zauważyłam), że tatuś zostaje na dole. Mama jest brana na stół. Po 15 minutach schodzi położna noworodkowa z pediatrą na badania dzieciątka i maleństwem zajmuje się tatuś do czasu aż mamę nie zwiozą na dół. Nie wiem za to jak jest z karmieniem po cc...

A po porodzie sn tatuś i może towarzyszyć i zostać później

Szpital zapewnia też wszystko dla maluchów, więc ja mam mieć tylko ubranko na wyjście. Nie ma pieluszek jednorazowych tylko dają... wielorazowe co mnie zdziwiło. No i dzidek jest na sali z mamą cały czas, chyba że ta chce odpocząć to może go dać na salę noworodkową, wtedy położne przywiozą go na karmienie.
No i zauważyłam, że lepiej mieć swoje mokre chusteczki do dupci

W sumie o położnictwie i położnych mam dobre zdanie po tej wizycie w szpitalu. Nie mam co narzekać
Cytat:
Napisane przez wvictoria Pokaż wiadomość
I to jest postawa godna prawdziwego faceta! Mój też mówi, że będzie. A szczytem poświęcenia z jego strony jest to, że powiedział, że nawet z pracy wyjdzie jak tylko zadzwonię, że rodzę Czyli nie będę musiała nóg zaciskać zanim on nie skończy
Mój jak będzie w pracy, to nie da rady przyjechać. Ostatnio był 100 km ode mnie jak trafiłam do szpitala...
__________________
Mężczyzna mojego życia

Bloguję
Soleilka jest offline Zgłoś do moderatora