[justyna_g4]

Napisane przez Ashyshqa

Kochane, skonczylo sie cesarka. Mialam 2h pelne rozwarcie ale Sofcia, zle sie wstawiala w kanal rodny
Moja krolewna urodzila sie o 13.10, 55cm, 3320g.
Mam nadzieje dostac ja niedlugo do karmienia. Nie moge zasnac, mimo, ze nie spie od wczoraj od 6 rano... T Z nie mogl z nami zostac, ale od jutra moze byc caly czas.

Opis porodu wstawię chyba jak wszystkie porodzicie bo to byla rzeznia...

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

Gratulacje!!!!
Najważniejsze, ze z małą wszystko ok/

Napisane przez diabli

czyli jednak nie Bielsko?



ja tez nie bylam, ale gin ordynator nic nie mowil ze trzeba wczesniej mysle, ze przed porodem tez da sie to ogarnac.

---------- Dopisano o 17:40 ---------- Poprzedni post napisano o 17:35 ----------



ja tez wczoraj dopytywalam, czy lekarze nie sa w stanie tego zauwazyc i czy kobieta moze jakos przewidziec...stwierdzil, ze nie i ze wlasnie przy krotkich pepowinach moze sie zdarzyc nieszczescie. ogolnie stwierdzil, ze w ciazy nie powinnam sobie tym glowy zawracac i ze on woli swoi pacjentkom nawet nie mowic, ze dziecko bylo owiniete pepowina, bo pozniej niepotrzebnie sie gnebia, a naprawde czesto jest tak, ze dziecko i 3 razy sie owinie i zupelnie nic mu nie grozi...

Szczerze to dalej nie wiem. W mnie kuszą bo blisko, maż nie musiałby daleko jeździć, zawsze mogłby po coś do domu skoczyć, ale z drugiej strony B i znieczulenie.

Ostatnio jak powiedziałam o znieczuleniu w wojewódzkim to siostra Tż mnie wyśmiała ( rodziła 4 lata bedzie w listopadzie ), że mogę pomarzyć, że nigdy anestezjologa nie ma itp. Ona twierdzi, że lepszą opiekę miała w W ( 8lat temu ) bo w B położne wogole się nie interesowały, nie powiedziały co jak z dzieckiem robić itd.

Mam taki mętlik że masakra.

Napisane przez Mysia mysz

brawo klask i:

przeraża mnie ilość cesarek u nas:/ wychodiz na to, że sn to rzadkość

Też to zauważyłam.