[Lewek]

Cześć Kobitki! Brakowało mi Was!

Napisane przez gda

Jeju 9.30, a u nas już 30 stopni!!!

Dziś będzie masakra, 35 stopni. Nie wychodzimy z domu.

Synek jeszcze śpi, ja się przed chwilą obudziłam Weekend mieliśmy pełen wrażeń. Grille u znajomych, gdzie wszystkie psy wylizały Henia od stóp do głowy Trochę mi przykro, że nasz pies tak nie może, taką frajdę mu sprawiają pieski

Misiek też uwielbia pieski, recholi się do nich Szkoda, że Wasz tak reaguje... hmm może się przekona jak podrośnie.

Napisane przez Iwoncia81

U nas te afrykańskie upały są i mam już ich dość...
Wczoraj gdyby nie klima w aucie to bym sie usmażyła żywcem.

Pojechaliśmy nad jeziorko polecane przez kolege tżta 30km w jedną strone. Jak przyjechalismy na miejsce to już sie przyplątała straż że nie wolno wjezdzać autem, a aut full!!!
Juz mi sie nie podobało.
Potem szliśmy w najwiekszy żar po piasku i kamieniach z tobołami jakieś 200-300m. Ja w wózku oprocz dziecka to jakieś napoje, woda, koce wiec za.☠☠☠iście mi sie szło jak nie wiem
Wściekła byłam bo jeszcze dostałam @ więc klęłam jak szewc w myślach i nietylko :P
Po dojsciu na miejsce ludzi multum, miejsc praktycznie brak,jeziorko tak małe że szkoda gadać, więc co???
Zawracamy do auta... zaś 300m w ten żar po piasku i kamieniach, już na głos klęłam tak ze chyba przez całe życie tyle nie klęłam
Po wejsciu do auta mieliśmy tak dosc że mały usnął i droga do domu bo nie chciało nam sie nic.
Wylądowałam potem z Alanem w basenie na balkonie

No a dzisiaj już 35 stopni w cieniu wiec nigdzie nie idziemy.
Tż wyśle tylko sprzedany ciuszek na poczte i jedzie na fuche, a my sami w domku

Ojej, współczuję bardzo. Ja właśnie sceptycznie podchodzę do pomysłów wyjazdu nad jezioro itp. W upał wolę siedzieć w domu, ewentualnie w czyimś ogródku

Napisane przez ula2689

Hej!
Tamlin, Asiulka ale Wam fajnie!

Kobity kupujecie może niemieckie proszki do prania albo żele???
Moja pralka coś ostatnio nie dopiera i nie wiem czy się psuje czy wina proszku,przeglądam na allegro ale dość drogie sąMoże macie jakiś sprawdzony proszek?

Ula, ja kupuję od dłuższego czasu niemiecki dash. Poczytałam gdzieś o tym, że niemieckie proszki są lepsze, bardziej skoncentrowane itp. ale czy widzę różnicę.... trudno mi powiedzieć. Pierze dobrze

Napisane przez marta1986222

Idę ćwiczyć skalpel jak nie wyzionę ducha to jeszcze się zjawię

---------- Dopisano o 12:08 ---------- Poprzedni post napisano o 11:19 ----------

Już po krzyku

Idę pod prysznic

Marta, idolko moja... ja dziś nie dałam rady, już pomijając że nie bardzo miałam czas. A nie ćwiczysz z Tomkiem? znaczy total fitness? Wolisz skalpel?

Napisane przez m_moni

co do picia, to strasznie mnie przeraziłyście. Maja wczoraj wypiła 80ml wody i naprawdę to jej max w takim upale
pocieszam się tylko, że do tego wypiła pół swojego baseniku

poza tym pije 2 lub3x180ml mleka, kaszkę, obiadek, deserek i owoce.
plus trochę z naszego obiadu

Monia, no ale skoro pije mleko tzn że dużo pije! Mój w ciągu dnia dostaje raz cyca, bo w końcu stwierdziłam, że ten raz może zostawię mu jeszcze - choć jak wiecie już byliśmy bez cyca całkiem kilka dni. No ale wydębi ode mnie i już No i do tego tylko ta woda w małych ilościach, dziś może z setkę wypił - więc to jest dopiero mało! No cyca ma rano i wieczorem, i całą noc niemal co godzinę

Napisane przez Filusia88

Witamy się i my
Marta Dearlie też nie mam prawa jazdy... Jak byłam w ciąży nie wiem czy pamiętacie zaczęłam kurs... Nawet nieźle mi szło, ale jak trafiłam do szpitala to postanowiłam sobie darować jazdy póki co... No i póki co nie zapowiada się żebym miała je w najbliższym czasie skończyć najgorsze że auto by mi się bardzo przydało, bo Basia od października będzie chodzić do klubu malucha, więc łatwiej by mi było się zorganizować...Tym bardziej że liczę na to że uda mi się na uczelnie wrócić. Kopnijcie mnie w dupę żebym miała większą motywację do tego żeby zorganizować opiekę na czas jazd... Inaczej nigdy ich nie wyjeżdżę
Poza tym dziś znowu mam humor do dupy... Dzień jak co dzień

Filusia idź na prawko, zobaczysz o ile życie sobie uprościsz! Idź idź koniecznie!

Napisane przez kraven

Cześc.

U nas upału ciąg dalszy - 32 stopnie. Za dużo jak dla mnie

A w ogóle nie wiem czy już Wam pisałam - Jasiu stoi

Katiaska nie zazdroszcze teściowej

Filusia trzymam kciuki za prawo jazdy

Brawa dla Jasia!

Napisane przez aga_ton

ale jaja Lenka własnie zrobiła pare kroków trzymając się łóżka

Brawa dla Lenki!

Napisane przez Katiaskaa

zaraz wykorkuję tutaj znowu mi wyrwała łyżeczkę i wpychała ją do buzi Antka, najgorzej, że tak mnie zatkało, że nic z tym nie zrobiłam
a teraz usypiałam Antka i wlazła, a po niej sisotra Tż. Dziecko rozstrojone, więc czeka mnie usypianie do 23, a nie kumają, jak się mówi, by nie wchodzily a jakbym usypiała na łóżku to bym usłyszała "zostaw go, niech ryczy"
przepraszam, że tak wam smęcę.
Ula, stoliczek super, chyba zgapię
Kraven, namiot wydaję się być fajny, ale nie słyszałam o nim opinii

O matko, współczuję! Udusiłabym chyba! Choć tak naprawdę zagryzłabym zęby i dusiła w sobie złość No ale musisz zareagować bo inaczej wejdzie Ci całkiem na głowę ta teściowa...

I my dziś mieliśmy upały i równie ciężko je znieśliśmy, zresztą nadal jest 29 stopni, nienawidzę spać w taki ukrop... wrrr...
Zauważyłam pewną prawidłowość - gdy tylko narzekam na dziecko na wątku ono automatycznie się naprawia, ciekawe nie? Chciałabym niniejszym pochwalić mojego bąka, bo wczoraj nadzwyczaj ładnie jadł, kaszkę wieczorem to nawet dorabiałam tak ją chłonął. No dziś już było znacznie gorzej - a wczoraj też był upał, więc nie wiem czym to tłumaczyć. Natomiast dziś zjadł ze mną ziemniaczki z fasolką Niewiele to niewiele ale paszczę otwierał i wciągnął kilka łyżek. I tak chcę!
Poza tym jest szalenie absorbujący, ciągle chce być przy mnie, idę do kuchni ten pełznie za mną czepia się nóg i weź mnie na ręce. W nocy budzi się często, jestem zmęczona i niewyspana... No ale nikt nie obiecywał, że będzie lekko Poza tym chyba jakiś ząbek się wyżyna, bo wiele na to wskazuje.