Wizaz.pl - Podgląd pojedynczej wiadomości - Jedne karmią, drugie rodzą, trzecie jeszcze w ciąży chodzą! Mamy XI-XII 2013r. cz.XI
Podgląd pojedynczej wiadomości
Stary 2013-10-23, 18:26   #830
xxxMikixxx
Zakorzenienie
 
Avatar xxxMikixxx
 
Zarejestrowany: 2008-01
Wiadomości: 17 362
Dot.: Jedne karmią, drugie rodzą, trzecie jeszcze w ciąży chodzą! Mamy XI-XII 2013r.

Cytat:
Napisane przez nemosek Pokaż wiadomość
Oto HANIA Anulki
Jaka słodka

Cytat:
Napisane przez Lilith890502 Pokaż wiadomość
ja tam pamiętam jeszcze z tych seriali "Esmeraldę" o tej niewidomej dziewczynie
Też to oglądałam

Poza tym Luz Claritę i Gorzką Zemstę (ahh ten Juan http://www.gabrielblanco.cc/images/a...ta/gato503.jpg )

Cytat:
Napisane przez sorento Pokaż wiadomość
oj


Nasturcja, zjedz panierkę a kurczaka oddaj mężowi
Aż mi się kawał przypomniał:

Wchodzi babcia do autobusu i pyta kierowce:
- Synku chcesz orzeszka?
-Poproszę .
Na drugi dzień to samo ,kierowca mówi do babci:
-Niech pani tez zje .
-Chłopcze ja juz nie mam zębów .
Trzeci dzień i znowu :
-Synku chcesz orzeszka?
Kierowca zaciekawiony pyta:
-Babciu ,a skąd masz takie dobre orzeszki?
-Jak to skąd? Z Toffifee




Cytat:
Napisane przez Mya1989 Pokaż wiadomość


ale mi się brzuch stawia
Mi też Od paru dni w sumie tak mam

Cytat:
Napisane przez domii29 Pokaż wiadomość
Hehe świetne miny strzela

Cytat:
Napisane przez aaby Pokaż wiadomość
Dziekujemy wszystkim za gratulacje!
Przepraszam ze bez polskich znakow ale pisze z telefonu... I zeby nie bylo - nie nadrobilam Was

Jak wiecie Nina postanowila wyjsc tydzien wczesniej niz moj lekarz to zaplanowal. W pn w nocy poczulam bole jak przed @.Rano juz byly dosc czeste ale uznalam "Eee, w koncu mam pewnie jakies przepowiadacze" - wszak u mnie ciaza bezobjawowa od poczatku do konca
Po 10 pojechalismy na umowione ktg. Tam wyszlo kilka skurczy o sile 40-60. Mysle sobie ze moze jednak nie symuluje (a bolalo mocno w odstepach srednio 7 minut). No ale lekarz dyzurujacy obejrzal zapis i mowi ze planowo mam sie zglosic w nd do szpitala. No to skoro lekarz tak mowi to widocznie daleeeeeka droga...
Pojechalismy jeszcze na zakupy, zjadlam kebaba i do domu. W drodze powrotnej mowie do meza ze jak mam tydziem z takimi regularnymi skurczami chodzic to ja dziekuje. Sciagnelam na telefon licznik - wychodzily co 3-5 minut. Zadzwonilam do swojego lekarza - powiedzial, ze nie ma co sie sugerowac ktg, ze mam wierzyc temu co czuje... Madrala...
Poszlam pod prysznic i stwierdzilam ze jesli po kapieli nic sie nie zmieni to jedziemy na IP.
Jakos po 18 bylismy w szpitalu. Badanie: rozwarcie 2cm, szyjka zgladzona w 90% (cokolwiek to znaczy ). Wywiad, ktg, nasilenie skurczy, o 20.15 na sale. O 20.30 Mala przyszla na swiat
Takze dla mnie kompletne zaskoczenie - zwlaszcza, ze caly dzien myslalam, ze po prostu mi sie wydaje i ze jak pojade to mnie wezma za frustratke. Zwlaszcza ze pare godzin wczesniej bylo ktg i lekarz nic nie mowil...

Jak po? Pierwsza noc pozostawie bez komentarza. Wczorajszy dzien mocno depresyjny, duzo plakalam - nie dosc ze bol, to Mala kompletnie nie potrafila mnie zlapac, brodawki plaskie jak Tybet i na koniec okazalo sie ze ma podwyzszona bilirubine. Od wieczora ma wlaczona fototerapie takze nie ma spania, jest czuwanie. Ale w nocy ladnie zassala - nie wiem czy polecialo jej cokolwiek ale glupie kilka pociagniec a mi to bardzo dodalo sil. Takze walcze i na kazde kwikniecie biore ja i przystawiam. W tej chwili nic dla niej lepszego nie ma wiec walcze...
Jutro rano pobiora jej krew i sprawdzimy poziom bilirubiny. Oby spadla

Poza tym jest malym cudakiem! i Kudlaczem! Tak tak, bez zgagi tez sie da

Sciskamy wszystkie ciotki!
Gratulacje raz jeszcze

Cytat:
Napisane przez domii29 Pokaż wiadomość
Jestem dzisiaj tak bardzo zestresowana sytuacją z Jaśkiem że praktycznie cały dzień płacze razem z nim. Próbuję wszystkiego a on ciągle płacze, co przyśnie to budzi się z płaczem. Tak mało spał od wczoraj że ma oczka opuchnięte... Boję się dzisiejszej nocy bo wiem że będzie to samo i znowu nocka będzie zarwana... Właśnie oznajmiłam mężowi że nie chce więcej dzieci... On idzie do roboty i ma wszystko gdzieś a ja cały dzień się głowie co jest Jaśkowi i jak mu pomóc. Nienawidzę kiedy jestem taka bezradna
__________________
Miki bloguje


xxxMikixxx jest offline Zgłoś do moderatora