2007-12-11, 06:59
|
#2803
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-03
Lokalizacja: Pętla Wron
Wiadomości: 7 141
|
Dot.: Czym dziś pachniesz Wizażanko? Część XVII
Offtopujac o świętach.
Święta lubiłam zawsze ale pewnie dlatego ze u Mnie w domu jak i u teściów jest to okres lenistwa i samowolki.
Nie przeszkadza mi nawet szaleństwo przedświątecznego sprzątania bo praca jest rozdzielona na wszystkich i jak ktoś zrobi swoje to ma wolne.
Ja zawsze wyrywałam sie do trzepania dywanów (po pierwsze lubię machać trzepaczka a po drugie jak jeszcze te dywany mam trzepać na śniegu to już jest generalnie bosko).
Jedzeniowo nie ma tez problemu bo każda z zjawiających sie osób robi/przynosi 1 danie i stół jest pełen (ja zawsze robie kutię a maż pieczone pstrągi).
Lubie ogólnie atmosferę świąt gdzie w tle lecą kolędy (oczywiście zapuszczane juz kilka dni przed wigilia) a dzieciaki (te małe i te duże) siedzą przy stole i dekorują pierniczki. (Oczywiście wszystko jest w porządku dopóki babcia nie odkryje ze piernikowe ludki maja małe fijutki).
Przy stole sie siedzi i obżera a kazdy gada o czym chce i nie ma przymusu siedzenia przy stole po za momentem łamania sie opłatkiem.
A prezenty? Prezenty są i raczej lubię ten moment (nawet z chodzeniem za nimi po sklepach) bo to jedyna okazja dać komuś coś co od dawna chce a zawsze mu było żal na to wydawać pieniądze bo są przecież pilne wydatki.
Cytat:
Napisane przez rachela
Lea, sushi jest uzależniająco przepyszne. A pałeczki... Będziesz głodna, dostaniesz jedzenie - nauczysz się błyskawicznie, wierz mi; poza tym to jest naprawdę proste
Edit do posta poniżej, nie chcę nabijać:
Mnie też trochę podłamała ta wiadomość o Salecie. Piękny gest, ale cena jaką za to płaci...  Mam nadzieję, że przeżyje, że okaże się silniejszy. Smutne to.
|
Popieram sushi uzależnia.
A pałeczki jest opanować baaaardzo łatwo. No i są specjalne pałeczki dla osób którym opanować te sztukę sie nie udaje (takie z połączeniem po środku i nawet 4-5 letni syn nasiadów potrafi nimi sie posługiwać).
Co do Salety. Popieram przepiękny gest. I mam nadzieje ze dziś będą juz jakieś dobre wiadomości.
Czasami zastanawiam sie co jest przyczyna takiego stanu rzeczy. Przecież facet jest zdrowy silny, operacja nieskomplikowana, personel dobry i wykwalifikowany a tu nagle okazuje sie że coś jest nie tak.
Cytat:
Napisane przez Szara Róża
...sorry, ale muszę zaprotestować!  Jak słyszę te stęki-jęki-kwęki to robię kopa z półobrotu w telewizornię... a fe!
|
Dlatego błogosławię tego kto wymyślił pilota do telewizora z funkcją MUTE. A jeszcze bardziej tego który napisał program do karty telewizyjnej z automatycznym wyciszaniem reklam.
Cytat:
Napisane przez Aggie125
No, Eenax należy się uznanie, bo napisała, ale mnie? Jeszcze nie napisałam, chociaż mam powazny zamiar skończyć. Ale gratulacje przyjmuję dopiero po obronie... i oczywiście cały Wizaz będzie powiadomiony o tym doniosłym fakcie
A humanistką faktycznie jestem, mam nawet w komputerze moja wielotomową powieść o szesnastowiecznej czarownicy, która miała być dziełem mojego życia... ale nie wyszło, nikt jej nie opublikował...  może to i dobrze.
|
1. Napisanie magisterki technicznej to nie jest takie wyzwanie jak napisanie "rozprawki humanistycznej). Praca techniczna to głownie rysunki, wzory schematy i wyniki obliczeń. Samego tekstu jest mało.
No i pozatym jest różnica mieczy powszechnym angielskim który sam wchodzi do głowy bo wokoło jest go pełno, a melodyjnym włoskim.
2. Mam nadzieję ze za niedługo będzie Mi dane czytać tę powieść w formie książkowej.
Cytat:
Napisane przez dzika truskawa
Dziękuję 
Tylko, że nie o to chodzi... Mam wymienionych siedem (!) cech tętna, które muszę opracować na kolokwium: częstość (wszystko jasne), miarowość/regularność - o niej piszesz, wypełnienie, napięcie, siłę, chybkość i tą przeklętą równość - w podręczniku nie mam, w necie nie ma, na ćwiczeniach doktor omówił wszystkie cechy poza tą - kazał opracować ją samodzielnie. No super! Spyta o nią na pewno (bo na ćwiczeniach grupa z cech tętna ani be ani me), a ja się chcę ładnie przygotować, bo jako jedna z trzech osób w grupie mam wciąż szansę na zwolnienie z egzaminu... Tak mi świta, że może chodzić o jednakową wartość każdej cechy w każdej z fal tętna, ale to tylko moja niczym niepotwierdzona koncepcja... Na szczęście mam jeszcze czas do piątku.
|
Zapomnieli o 2 bardzo ważnych cechach tętna: skoczności i upadłości.
Nie wiem jak u innych ale moje tętno czasem szaleje i skacze jak szalone, a znowu innym razem strasznie spada (a ja padam wraz z nim).
Ani jednego ani drugiego stanu tętna nie lubię ale cóż nauczyłam sie już z tym żyć.
Koniec OT.
Pachnę dziś Costes-em. Juz tak dawno nie doprawiałam sie tym różanym drewienkiem ze poprostu flaszka sama mi sie w rece wepchnęła.
Kolejny OT.
Nie wiem jak gdzie indziej ale ja chyba złoże zażalenie na koleje regionalne.
Dzizys! Od kilku dni cos im na mózgi siadło i tak strasznie grzeją w pociągach ze chyba tylko w bikini dało by się tam normalnie wytrzymać.
A najgorsze jest to ze jedna z druga Lampucera vel Pudernica nie pozwolą nawet na chwilkę otworzyć okna.
No tak one swoje rozlazłe tyłki usadowiły na siedzeniach i sie porozbierały a do głowy im nie przyjdzie ze tym ludziom stojącym może być gorąco/duszno bo staja w kurtkach, bo zdjęte to w zębach by musieli chyba trzymać.
__________________
... I chłodną żmiją świt dżunglowy
Wpełza do jamy,
A w dżunglach wilgoć mszy grobowej,
Dym kadzidlany. ...
czarne kredki
|
|
|