[Madzia9999]

Napisane przez miszkaaa

Muszę pochwalić mojego męża[emoji3] Wczoraj przyszła koleżanka, która ma dwójkę dzieci spytać czy co jakiś czas mogłabym wychodzić popołudniami na kawę. Taka szybka kawka z pogadankami, żeby przewietrzyć głowę. Ona bardzo tego potrzebuje a i mi się przyda.
Opowiadam to mężowi ...
Jeszcze nie zdążyłam dokończyć a mąż mówi, ze codziennie. No więc odpowiadam mu, że powiedziałam koleżance, że mogę codziennie po 17-ej. A on mnie pyta dlaczego po 17 skoro on kończy pracę po 16 i już wtedy mogę iść.
Tak więc mój mąż nie dość, że zostaje kiedy chodzę grać na badmintona, to jeszcze wygania mnie popołudniami na kawę[emoji106] [emoji477] [emoji514]

Skarb z męża zostaje sam z dwójką maluchów!
Biedny Maksiu niech już zdrowieje

Napisane przez fiazo

Zaraz idziemy na szczepienie. Całą noc deszcz i nie przestaje, dobrze że mąż auto mi zostawił. Mam jeszcze starszaka odebrać i chyba po dziadka do pomocy zadzwonię bo nie chce moczyć synow, zanim jednego wsadzę to drugi mokry bedzie

U Nas też lało. Jak wychodzilam na spacer to przestało padać także 2godz bez deszczu. Faktem jest że jakc leje to ciężko nawet do auta pójść bo nie mam foli na fotelik na wózek a i owszem

Napisane przez miszkaaa

Mamuśki, uczyć się gotować krochmal i ćwiczyć bo za chwilę będziemy gotować kisielki na sokach dla naszych dzieci .
W podobny sposób[emoji6]

Oj tak będą dzieci zdrowe kisielki jeść

Napisane przez Asiek121

to zazdroszczę męża Mój robi opory, żeby zostać 3h jak ja chcę iść zrobić brwi i paznokcie.. bo uważa, że on jej nie uspokoi i nie wiem co robic

Asiu TZ potrafi mleczko zrobić i pieluszke zmienić? Jeśli tak to wychodz śmiało! Na pewno sobie "jakoś" poradzi. Krzywdy swojemu dziecku,nie zrobi. Prędzej czy później Nadie uspokoi.
Ty siedzisz z nią całe dnie sama, on ma pracę i odskocznie od Was. Tobie też się to należy raz na jakiś czas

Napisane przez miszkaaa

Maks ma grzybicę w buźce po antybiotyku [emoji35]
A do tego znów (nadal ) czerwone gardło i coś z uszkiem.
Bidulek, przeplakal nam cala niedziele. A jak nie płakal to leżał i jeczal, że w buźce boli...
Byli wczoraj u lekarza, dał zawiesine coś jak nasza Nystatyna na te ranki w buźce i w razie gdyby choroba się rozwinęła to antybiotyk. Póki co nie dajemy.



Muszę zrobić zapas probiotykow bo tutaj nie dają żadnych osłonek do antybiotyku.
Mój mąż, oczywiście dziwił się, po co daje Maksiowi probiotyk. Stwierdził, że to wymysły i sam nie brał.
Wczoraj trochę się przestraszył jak lekarz potwierdzil, skulil uszy i mam mu zrobić wykaz probiotykow i kupi na zapas jak będzie na zakupach.

Niech te złe chorobska opuszczą już Maksia żal mi jego i Was ttler się meczycie.

Napisane przez sliweczka85

Miszka fajnie masz... Ja tez bez problemu mogłabym sobie wyjść ale u mnie na zadupiu nie ma gdzie, a zanim dojade do miasta, znajdę parking to zostanie mi maksymalnie godzinka... No i nie wiem z kim by się tu spotkać 😲
To się Maksiu nameczy 😞 Oby szybko przeszlo bez antybiotyku!

Uroki mieszkania z dala od metropoli eh pociesze Cię ti gdzie mieszkamy z tz nie mam znajomych w ogóle. Znam w bloku ze 3 dziewczyny na "część" chwile pogadamy na klatce czy przed blokiem na kawkr itd do siebie nie chodzimy. Znajomi z pra dalej mieszkają. Poza tym ciężko się dograc czasem ns spotkanie. Tak sobie zmulam często z Hania i psem jak TZ nie ma[emoji14]

Napisane przez ania230

Dzisiaj o 19 spotkanie W kościele :/ ciekawe czego się dowiem.

Spacer zaliczony. Koleżanka się tu przeprowadziła więc mam z kim spacerować

A z tz kłótnie zazwycZaj O prace i o to że mało opiekuje się Maja.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 16:47 ---------- Poprzedni post napisano o 15:45 ----------

Dziewczyny te zaświadczenie z spowiedzi mają mieć tylko rodzice chrześni?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Fajnie, że masz z kim spacerować koleżanka w jakim wieku ma dziecko?

Aniu nie szkoda Wam emocji i czasu na kłótnie? Denerwujesz się i Maja może to czuć
Aż tak źle z TZ? Mało się Mają zajmuje? Jak wygląda Wasz dzień jak TZ ma wolne?

Napisane przez ania230

Popytam na spotkaniu.

Tak mnie plecy bolą ze nie jestem w stanie Mai długo nosić

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 17:11 ---------- Poprzedni post napisano o 17:05 ----------

Dziewczyny okres trwał u mnie tylko 3dni wcześniej to było 5-6 dni. Czy to możliwe że tak się zmieniło?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Pewnie może sie zmienić. Mnie np w ogóle brzuch nie boli a wcześniej w pierwszy dzień mnie bolał.

Napisane przez sliweczka85

aniu u nas nikt nie potrzebował zaświadczenia o spowiedzi. Chrzestni potrzebowali zaświadczenia że są praktykującymi katolikami.

A czemu o pracę się kłócicie? myślałam, że tz teraz mniej pracuje odkąd z jednego zajęcia zrezygnował.
Jeżeli chciałabyś żeby tz się więcej zajmował dzieckiem to postaw go przed faktem dokonanym. Nakarm Maję i powiedz, że wychodzisz na 2 godziny pobiegać/ poćwiczyć/pogadać z koleżanką/cokolwiek... No przecież chyba Ci nie powie, że nie możesz wyjść
Mój mąż też się malutko Ignasiem zajmuje. Po pracy teraz codziennie zajmuje się budową nowego pokoju z niezaadaptowanej jeszcze części strychu. Roboty od groma...
W niedzielę tylko ma więcej czasu albo jak robi sobie wolne od budowy. No i zawsze w środy zostaje z małym 2 h jak ja jadę z dziećmi na szkółkę pływacką.

Aniu zrób tak jak Sliweczka piszę

Napisane przez agusiia69

Mój mąż bardzo chętnie zajmuje się małą. Mogę wtedy pojechać na zakupy czy pójść do koleżanki na kawkę w listopadzie idę do fryzjera, gdzie z małą zostanie sam na 4h

Mój TZ tak samo dość szybko zostawał sam z Hania. Ja mam problemy ze,zdrowiem a nie wszędzie biorę dziecko. Nawet ns cała noc sam został a ja mogłam bawić się ns wieczorze panienskim bliskiej koleżanki kochany jest po prostu.
Czasem przed pracą ja np na luzie robię obiad cxy sprzątam a TZ się Hania zajmuje. Także jak tylko jest z Nami to dużo pomaga.

Ile sztuk mleczka kupiliscie?

Napisane przez Radena

Hejka,ciężko się wbić jak się długo nie pisało
U mnie ciężko, chyba zeby ida,wyczuwam kreseczki,więc mała marudna,nic nie można w domu zrobić. Nawet na chwilę nie mogę jej odłożyć.
Ja z moim TŻ też się poklocilam wczoraj. Poprosiłam go, żeby mi umyl kapturki wieczorem, wracam z mycia a on d..a odwrócony a kapturki brudne. Nawet nie wiecie jak się wkurzylam. Jeszcze musiałam Baskowe pranie powiesić. W związku z tym się poryczalam, teraz myślę że bez sensu,ale w nocy to mi takie myśli po głowie chodziły... masakra
W moim przypadku nie ma mowy o samodzielnym wyjściu chyba że góra na godzinę i to blisko żeby szybko wrócić, bo Baś je tylko i wyłącznie mleczko z cycka. Ale może pod koniec roku już się uda gdzieś wybywac na jakiś czas

Biedna też bym się wkurzyla.
Odgon złe i głupie myśli!!! Szkoda na to energii. Basia potrzebuje szczęśliwej i spokojniej mamy

Napisane przez haneczkab92

Oj, jeśli chodzi o małą, to ja na mojego męża nie moge absolutnie narzekać.
Teraz, jak bylismy chorzy, to mąż był na l4 i jak już wydobrzał, to w zasadzie on całe dnie się opiekował małą- ja robiłam mnóstwo innych rzeczy.
Więc nie narzekam, mogę wychodzić, a wiem że on się dobrze Hanią zajmie

Moja Hania też się popsuła z wieczornym usypianiem..usypiała sama, teraz trzeba być przy niej, marudzi, stęka...kręci się, wierci...

Zasypianie na noc u Nas czesto też tak wygląda. Całe szczęście po prostu leżę obok Hami na naszym łóżku i glaskam, przytulam, mleczko, ew smok i tak w koło[emoji14]aż córeczka zasnie. Ostatnio szybciej zasypia, ale czasem są dni że dlugo jej to schodzi

Niania z kamerą to suuuper sprawa!!! Zwłaszcza przy sypialni na innym poziomie. Jakbym miała sypialnie obok kuchni i salonu to bym nie potrzebowała. A tak mogę spokojnie kończyć piec szarlotkę i być spokojna o Hanie

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz