Piersi sobie powiększamy i o życiu rozmawiamy! cz.33

[SiSleyS]

Dziewczyny UWAGA na grupę na FB "Operacje plastyczne dla Kobiet". Manipulują komentarzami, usuwają te które są niezgodne z ich narzuconą polityką, którego lekarza promować, a którego zmieszać z błotem.



Każdy komentarz odbiegający od oczekiwań moderatorek jest kasowany. Promowani są wyłącznie określeni lekarze, którzy stworzyli tam sobie kółko wzajemnej adoracji w postaci wychwalających ich rzekomych pacjentek. Na innych lekarzy jest za to wylewany totalny hejt. Przystąpiłam do tej grupy bo podobały mi się ich zasady, a okazało się, że kompletnie do nich nie stosują się. Jeżeli kulturalnie wyrazi się swoje zdanie, odbiegające od oczekiwań moderatorek to zostaje się wyrzuconym z forum a wszystkie posty tej osoby kasują (w zasadach forum podobno tego nie robią).



Za to jest przyzwolenie na komentarze typu 'rzeźnik', 'ch...' jeżeli wyrażają je koleżanki moderatorek. Panie propagujące tam hejt na chirurgów spoza ich promowanej listy, nie mając żadnego wykształcenia medycznego, dokonują diagnoz pacjentkom innych lekarzy twierdząc, że powikłanie typowo pooperacyjne jest błędem operatora (który oczywiście nie widnieje na ich whiteliście). Następnie wszystkie Panie razem wzięte dokonują tam przysłowiowej rzezi na danym lekarzu.



Najgorsze, że niektórzy lekarze pozbawieni jakiejkolwiek etyki często wmawiają pacjentkom, że poprzednik zrobił wszystko źle i oni to naprawią za 2x taką kwotę, nie mówiąc prawdy, że operacje piersi według amerykańskiego FDA obarczone są 24% ryzykiem ponownej operacji w wyniku specyficznego gojenia się danej pacjentki.



Także jeszcze raz odradzam grupę na FB "Operacje plastyczne dla Kobiet" bo to niestety zmanipulowane i kłamliwe forum oszukujące użytkowniczki :-(

[Justineeking]

Hej, polecacie jakaś grupę na fb gdzie można poczytać, zobaczyć zdjęcia przed i po?

Niestety ze względu na wystąpienie raka piersi w rodzinie zastanawiam się nad profilaktycznym usunięciem piersi i implantach. Któraś z Was jest może po takim zabiegu?

[modrzanka]

Cześć,
jestem 6 tyg po operacji (lift i implant 320) i przyszłam tu po utulenie, bo strasznie wolno mi się to wszystko goi i trochę jestem tym przyłamana.


Tak jak sobie czytam ten wątek to myślę, że może na to zapracowałam, bo jednak wychodzi na to, że w porównaniu z Wami mało się oszczędzam. Zakupy noszę już od jakiegoś czasu nie patrząc na ich wagę i ogólnie mało się ze sobą patyczkuję.


Mój lekarz się dziwi, że wciąż mam otwartą ranę pod jedną piersią (tam gdzie zbiegają się 3 szwy "kotwicy") Jestem po 2 seriach antybiotyku, obecnie mam jakąś pastę z antybiotykiem nałożoną w tym newralgicznym otwartym miejscu, ogólnie nie mogę narzekać na opiekę bo do tej pory powinnam mieć 1 kontrolę a miałam już 3 i za nie nie płacę, kształt piersi nawet mi się podoba, choć zgodnie z przewidywaniem okrągłe wkładki sprawiają, że efekt jest taki "zbyt idealny" żeby to pomylić z naturalnym biustem.
Z tym, że po pierwsze martwi mnie ta rana, a po drugie wciąż mam dość mocną opuchliznę i przez to bolesność w dole piersi. Nie za bardzo ten dół też czuję, ale już wyczytałam z tego wątku, że to normalne (dzięki dziewczyny, że jesteście!!)


Byłoby fajnie jakby odezwał się ktoś z podobnymi doświadczeniami.


Btw, widziałam pytania o staniki sportowe, ale pozostały bez odpowiedzi. Kupiłam jeden przez internet w Decathlonie, zapinany z przodu i wyglądający fajnie, ale niestety ma twardy szew u dołu, który w tym upale dodatkowo obtarł mi piersi, więc mam jeszcze więcej atrakcji Może któraś z Was może polecić sportowy biustonosz ładniejszy niż te pooperacyjne chomąta, ale jednocześnie możliwy do założenia na jakieś krótkie wyjście przez osobę niedługo po operacji? Niestety upały nie sprzyjają ukrywaniu tego brzydactwa pod ubraniem.