Reddit u faceta i pornografia

[A3nulka]

Cześć!

Pewny temat zabiera mi sen z powiek. Z partnerem jesteśmy 3 lata. W sprawach seksu było dziwnie na początku i wyszedł temat, do którego się przyznał. Mianowicie od młodego wieku był uzależniony od porno. Było mi trudno przyzwyczaić się do seksu z nim, bo nie jest osobą, która mówi sprośne rzeczy, czy czasem na koniec Kocham Cię. A takie miałam doświadczenia z poprzednimi partnerami. To podburzało moje poczucie własnej wartości, czy na pewno mu się podobam i czuje emocje ze mną.

W efekcie mieliśmy problemy, że nie mógł mieć pełnego zwodu itp. Bardzo dużo poruszałam tych tematów z porno i pornografią, aż w końcu sam doszedł do tego, że ma to wpływ na nasze życie intymne i postanowił z tego zrezygnować. Problemy rozwiązały się i pojawiły okresy, kiedy naprawdę czerpaliśmy przyjemność i ten luz. Zaczął też czasami mówić coś sprośnego, czy kocham Cię, bo mówiłam mu wcześniej, że ogólnie to jest podniecające.

Ogólnie z fetyszy partner ma słabość do BDSM i razem eksperymentowaliśmy w tych kwestiach. Mamy podobne upodobania, więc byłam otwarta na jego fantazje. Od jakiegoś czasu seksu jest mniej, ale też przez większość czasu on woli robić to romantycznie. Bez większych szaleństw, fetyszów. Zastanawiało mnie czemu on od początku nie był tak napalony jak moi poprzedni partnerzy. Czasem przerwa wynosi u nas kilka dni, nie zaczepia mnie i nawet jak ja automatycznie mam tak, że ciągnie mnie, żeby go dotykać, on ma tak rzadko. Biorę pod uwagę, że może mieć mniejsze libido, różne zewnętrzne sytuacje, ale też mam obawy, że ten problem z pornografią może nawracać i nie mówi mi o tym.
Kiedy weszłam na jego telefon, bo ogólnie mam do niego dostęp, dał mi hasło i jak to mówi: Nie ma nic do ukrycia przede mną. W takiej zakładce do wybierania na szybko ma podpięty Reddit. Kiedy zobaczyłam wątki jakie ma podpięte, było BDSM, kobiety w różnych słodkich strojach, typu azjatyckie sexy ciuszki. I to co mnie martwi to ogólnie dziewczyny, które wstawiają nagie zdjęcia swojej waginy, piersi, tyłków. Kiedyś poruszyłam ten temat to mówił, że rzadko sięga, a jak już to tylko po to, by rozbudzić fantazje o mnie, by coś dodać do naszego łóżka itd.
Dlatego wątki z BDSM i z ciuszkami rozumiem, bo faktycznie może to coś nam dać. Ale już te kobiety z waginami wywalonymi i takie teksty jakie one napalone strasznie mnie zirytowały. Mam tysiące myśli, czy to normalne, każdy facet czasem patrzy ? Czy mam się o co martwić? Przy tych tematach zawsze mi mówi, że mu wystarczam, że mnie kocha i nikogo innego nie pragnie, niczego mi nie brakuje. A jak zajrzy to tylko po to, by zaczerpnąć jakiejś fantazji, a zawsze przy tym automatycznie jestem w jego głowie. I fakt faktem ufam mu na tyle, że zdrady nie wchodzą w grę. Ale jestem zazdrosna, że jednak zagląda w takie contenty i patrzy na inne ciała kobiet. Nie wiem na ile to jest często, ale zawsze jak w seksie coś się nie układa to strasznie się stresuje, że może właśnie podjudzal się wcześniej i teraz naturalne bodźce nie są dla niego wystarczające. Z innymi partnerami nie musiałam się martwić, czy coś oglądają, bo nie widziałam odzwierciedlenia w rzeczywistości, na zasadzie tego, że coś nie gra, albo mają jakies problemy ze wzodem, podnieceniem.

Nie wiem jak to ugryźć i czy to jest normalne, że zagląda w takie contenty. Rozumiem BDSM i fetysze, bo wiem, że to wciągał do nas. Ale już czysta pornografia strasznie mnie wkurza. Szczególnie, że na mnie mógłby być bardziej napalony, a z tym jest różnie. Często mówi, że jest zmęczony i przez to i ja tracę motywację, by robić pierwsza ruch. Kiedyś były masaże erotyczne itp., a w obecnej chwili od ponad roku tego nie ma. Nawet jak sama inicjowalam, to on od siebie nie chciał odpłacić tym samym później. Rozumiem te kwestie, gdy się nie widzimy, ale od 2 lat mieszkamy razem i ma mnie na już, więc boli mnie to, że mógłby zaspokajać się inaczej. Boję się poruszyć to kolejny raz, bo ogólnie reaguje nerwowo i czuje się, że musi się tłumaczyć. A dla mnie byłoby łatwiej, gdyby zareagował jak typowy facet, że np. czasem zajrzy z ciekawości ale nie ma nic do zmartwień. A taka irytacja z jego strony budzi niepewność, że jakiś problem jednak jest.


Jestem zirytowana na tyle, ze mam ochotę przy nim w to wejść i zapytać. Ale może powinnam wyluzować. Proszę doradźcie co myślicie i czy macie podobne doświadczenia.
Nie wiem, czy udać głupią i zapytać, co to jest czy odpuścić. Nie widzę jakiś złych syndromów obecnie, ale nie daje mi spokoju, że jednak ma to łatwo dostępne i nie mam jak sprawdzić jak często z tego korzysta. Czy czasem to zmęczenie, czy faktycznie zaspokajał się sam, zamiast ze mną.

Ja mam 25 lat, on 23 lata. Może jest jeszcze młody, ale dziwi mnie, że w realu nie napala się tak, jeśli buzuję w nim tyle testosteronu.

[Aelora]

Skoro jest uzależniony i to rzutowało na Wasze życie intymne miał z tym zerwać, a nie po kryjomu oglądać nagie Azjatki. Skoro sam sobie z tym nie radzi, powinien wybrać się do specjalisty - to poważne uzależnienie jak każde inne. On dalej szuka podniecenia gdzieś indziej, nie wierz w cuda że myśli o Tobie oglądając intymne części innych kobiet, no proszę Cię, mówi tak żebyś nie była wściekła a Ty łykasz to jak pelikan. Sama piszesz że jego oglądanie porno ma wpływ na Was bo coraz rzadziej współżyjecie, a Ty czujesz się niewystarczająca i nabawiasz się kompleksów. Nie nadskakuj mu myśląc, że jak będziesz spełniać jego fetysze przestanie wchodzić na te strony i wyjdzie z uzależnienia, on po prostu przywykł do mocniejszych bodźców, widać że sam sobie z tym nie radzi i potrzebuje profesjonalnej pomocy. Osobiście nie chciałabym takiego faceta.

[ColourTheSmallOne]

Napisane przez Aelora

Sama piszesz że jego oglądanie porno ma wpływ na Was bo coraz rzadziej współżyjecie

Tylko ze autorka pisze "Czasem przerwa wynosi u nas kilka dni" - no kurcze, przecież seks co kilka dni to jest często. To normalne tez, ze w kilkuletnim związku częstotliwość seksu trochę spada. Zastanawiam się, czy autorka jednak się za bardzo nie nakręca. Natomiast zgadzam się, ze uzależnienie od porno to ogromny problem i szczerze mówiąc ja po takim tekście bym uciekła, bo szkoda by mi było czasu na wchodzenie w związek z kimś, kto już na wstępie ma takie problemy. I dlatego rzeczywiście ciężko stwierdzić, na ile problem znowu nie powraca. Generalnie jednak jeśli o samo porno chodzi, to prawie każdy facet czasem ogląda i ze świecą szukać takiego, który tego nie robi, no ale uzależnienie to inny kaliber.

[Aelora]

Napisane przez A3nulka

Od jakiegoś czasu seksu jest mniej, ale też przez większość czasu on woli robić to romantycznie. Bez większych szaleństw, fetyszów. Zastanawiało mnie czemu on od początku nie był tak napalony jak moi poprzedni partnerzy. Czasem przerwa wynosi u nas kilka dni, nie zaczepia mnie i nawet jak ja automatycznie mam tak, że ciągnie mnie, żeby go dotykać, on ma tak rzadko.

Tak zrozumiałam, że mniej jest tych wspólnych zabaw i masaży, a do tego autorka wie o uzależnieniu i odkryła co jej facet ogląda w necie, więc podejrzewa że to może być związek. Nie brnęłabym w to, młody facet 23 lata i już impotencja przez uzależnienie od porno, którego w dodatku nie leczy profesjonalnie. I autorka chce być wyrozumiała oraz tolerancyjna, więc jak jej uzależniony partner ogląda pewne treści erotyczne to ok, ale jak już ogląda waginy innych kobiet to jej samej siada na psychikę i samoocenę. No niestety osoba uzależniona będzie szukać coraz większych i bardziej pobudzających dawek swojego narkotyku, więc jeśli opka myśli że jej partnerowi wystarczy to co sama akceptuje i może mu zaoferować oby się nie przeliczyła.

[A3nulka]

Wiecie dziewczyny mnie zastanawia ta pornografia. Bo porno, gdyby czasem oglądał to wiem, że sporo mężczyzn to robi czasami. Ale właśnie nie ma tu porno, typu facet kobieta, a wątki ze zdjęciami softów kobiet. Ich wagin, tyłków, piersi. Tragedia jak to na tym Reddit wygląda. Onlyfans to nic. I to mnie męczy, że ma obserwowany taki łatwy dostęp do takich sprośnych zdjęć narządów intymnych, jakby nie mógł oglądać w domu. A nie właśnie filmy porno, co jest przynajmniej jakąś czynnością dwóch osób, pozycje itd. a nie zdjęcia różnych kobiet...I fakt, to problem, że nie wiem, kiedy faktycznie coś może być nie tak, a kiedy ma to związek z tym, że jesteśmy już ze sobą trochę, albo w pracy był zły dzień. Jednak mam swoje obawy przez to, że na Reddit tylko takie rzeczy ma w obserwowanych. Poza tym jest wspaniałym facetem, dlatego go nie przekreśliłam. Sam mówił, że dzięki mnie poznał swoje ciało i zastanawiam się, czy przez brak większych doświadczeń nie wpadł w to, a teraz już rzadziej korzysta, ale jak to uzależnienie, może mieć nawroty. Troszkę bolesna kwestia, że może potrzebuje większych bodźców i sama sobą po prostu na niego tak nie działam jak na innych facetów...

[Aelora]

Tutaj nie rozumiem co Cię dziwi - porno to nie tylko filmy. Twój partner jest już na takim etapie, że nie wystarczają mu wyreżyserowane sceny zbliżeń, tylko szuka realnego kontentu od realnych kobiet.

Może być wspaniałym facetem, ale jeśli w wieku 20-paru lat doszedł do takiego poziomu uzależnienia, że mówiąc kolokwialnie, nie staje mu na widok partnerki, to niestety potrzebuje leczenia, terapii. Ma przebodźcowany mózg i skoro już o tym piszesz tutaj, będzie Cię to gryzło coraz bardziej.

[natalcia250]

Miałam partnera z dokładnie tym samym problemem, byliśmy ze sobą trochę ponad rok, połowę tego czasu na odległość, więc nie miałam jak się zorientować wcześniej co jest na rzeczy. Problemy z potencją, brak większego zainteresowania seksem, a jak już ten seks był to widać było, że jest średnio podjarany. Strasznie mi to weszło na samoocenę, on potem poszedł na terapię uzależnień, ale związek i tak się rozpadł. Jeżeli chodzi o tak ciężkie uzależnienie od porno, to wymaga całkowitego odstawienia takich treści na długi czas - filmów, zdjęć i wszystkich innych treści porno-related. Nigdy się z tego nie wyleczy, jeżeli nadal będzie po to sięgał, nawet rzadziej. To tak jakby poważnie uzależniony alkoholik postanowił ograniczać alkohol zamiast całkowicie go odstawić.
Inną sprawą jest to, czy jesteś gotowa z nim być mając świadomość tych problemów. Jeżeli masz przeczucie, że go niewystarczająco jarasz to prawdopodobnie masz rację - ale nie dlatego, że coś jest z Tobą nie tak tylko dlatego, że on ma mózg, receptory dopaminy przepalone pornolami, a naprawa tego może długo trwać, albo nigdy się do końca nie udać, biorąc pod uwagę jak łatwy jest dostęp do tej używki. Dla mnie to było za dużo.

Teraz jestem w innym związku i totalnie nie obchodzi mnie co mój partner ogląda jak się nie widzimy. Po prostu czuję, że wszystko działa tak jak powinno i okazało się, że to nie ja jestem zazdrosną o filmiki paranoiczką tylko tamten konkretny facet wywoływał we mnie takie emocje.

[ColourTheSmallOne]

Napisane przez Aelora

Tak zrozumiałam, że mniej jest tych wspólnych zabaw i masaży, a do tego autorka wie o uzależnieniu i odkryła co jej facet ogląda w necie, więc podejrzewa że to może być związek. Nie brnęłabym w to, młody facet 23 lata i już impotencja przez uzależnienie od porno, którego w dodatku nie leczy profesjonalnie.

To tez prawda, taki młody chłopak, a już takie problemy. Dlatego napisałam, ze ja bym od początku w to nie brnęła. Tym bardziej będąc w wieku autorki. Po co sobie ściągać na głowę takie problemy będąc tak młoda

[Aelora]

Napisane przez ColourTheSmallOne

To tez prawda, taki młody chłopak, a już takie problemy. Dlatego napisałam, ze ja bym od początku w to nie brnęła. Tym bardziej będąc w wieku autorki. Po co sobie ściągać na głowę takie problemy będąc tak młoda

W pełni się zgadzam. To jest po prostu bardzo trudny, ciężki temat, a co najsmutniejsze widać że zaczyna też oddziaływać na samą autorkę.

[Ellen_Ripley]

Brniesz w ten bezsens, to się czujesz "bez sensu". Do związku nikt Cię nie zmusza i samej siebie nie powinnaś. Zostawiłabym dziada już dawno.

[teobromina]

Najlepiej udajcie się na terapię dla par. Twojemu partnerowi może też okazać się potrzebna indywidualna terapia u seksuologa.
Najpierw musicie odbyć szczerą rozmowę. Powiedz mu to wszystko, co o tym myślisz, opowiedz o swoich uczuciach i obawach. I potem zaproponuj mu terapię.

A jeśli nie zdołasz go namówić na terapię, to nie ma sensu dalej tkwić w tym związku, skoro czujesz się w nim niekomfortowo.

[Sofiane]

Porno jest szkodliwe, ciało inaczej reaguje jak oglądamy a inaczej jak się kochamy, jest dotyk partnera, całkiem inne bodzce są. To uzależnia. Terapia dla niego może być i też dla par wskazana.
Możesz przeczytać książkę Mate odnośnie uzależnień; Bliskie spotkania z uzależnieniem. W świecie głodnych duchów.
Posłuchaj tego niby od alk i narkotyki a wszystko można do tego podpiąć; https://www.youtube.com/watch?v=xE4JDYToqA8&t=267s

[Minoko]

Też spróbowałabym terapii u seksuologa, a jeżeli nie chce/nic to nie da to czas przemyśleć związek.

[Anonimka34]

Przykro mi czytając to co piszesz. Sama niedawno zakończyłam taki związek, gdzie okresowo partner nie miał zainteresowania zbliżeniami, albo problemy z erekcja. Odkryłam jego regularne kontakty na onlyfans, schodzę je w interakcje, opłacanie tych dziewczyn, niby obiecał terapię ale skończyło się na 1 wizycie. Wyszły też jego długi bo brał pożyczki na opłacanie tych dziewczyn. Jesteś młoda, może zrobię sobie przerwę, spróbuj się po spotykać z innymi i zobacz jak się będziesz czuła w takiej sytuacji (nie mówię o chodzeniu z kimś do łóżka). On może dostanie kopa i motywację do pracy nad sobą jak pójdzie w odstawkę, ale takie bycie wyrozumiałą i wspierającą daje marne efekty, niestety.

[Magda123M]

Mam podobny problem z facetem. Wiedziałam, że wcześniej ogląda takie strony ale problem stał się bardziej zauważalny po jego powrocie z delegacji. Oglądał to praktycznie co chwile bo nie mógł się na niczym innym skupić, nawet jak oglądaliśmy wspólnie film to i tak oglądał. Po kilku rozmowach przyznał, ze ma problem ale miałam wrażenie, że na zasadzie "przytaknę aby się odczepiła". Aktualnie twierdzi, że nie ogląda, założył sobie kontrole rodzicielską ale wiem, że i to można obejść. Zaufanie padło bo ten temat poszedł głębiej. Nie wiem czy odstawił na 100% ale na pewno nie jest to w takim stopniu jak jeszcze kilka tygodni temu. Zauważyłam zmianę w jego zachowaniu, ma więcej energii, ostatnio przyznał że nie wybudza się ju,ż w nocy jak kiedyś (budził sie i oglądał dane treści gdzie kilka razy go przyłapałam). Po założeniu kontroli, logował się na stare telefony, wpadłam na to przypadkiem bo one były wyczyszczone a jak czegoś szukałam jeden z nich się odpalił i można się domyślić w jakim celu był używany. Staram sie go z tego wyciągnąć, sama wpadłam w współuzależnienie. Zaczęłam się zagłębiać w temat uzależnienia od porno i to ostro ryje banie a temat jest często bagatelizowany bo przecież każdy to ogląda. Gadałam z przyjaciółką na ten temat i jej facet też wpadł w to uzależnienie.
Wiem, że jeżeli mój facet wróci do tego to ja zakończę ten związek a jesteśmy razem 13 lat. Aktualnie mam wrażenie, że zauważył, że ma problem, staram się go wspierać i rozmawiać ale boję się, że za chwile odkryje, że znów w to wpadł.

[Aelora]

Napisane przez Magda123M

Wiem, że jeżeli mój facet wróci do tego to ja zakończę ten związek a jesteśmy razem 13 lat. Aktualnie mam wrażenie, że zauważył, że ma problem, staram się go wspierać i rozmawiać ale boję się, że za chwile odkryje, że znów w to wpadł.

Czy rozważaliście terapię, wizytę u seksuologa? To uzależnienie jak wiele innych i mechanizm jest podobny, tylko czy alkoholika/narkomana jesteś w stanie wyciągnąć z nałogu wsparciem i rozmową bez specjalistycznej pomocy?
Samo się nie rozwiąże, widzisz, że problem jest poważny i chyba ogólnie masz dużą świadomość wagi problemu, który jest często bagatelizowany.

[Camillie32]

Napisane przez Aelora

Czy rozważaliście terapię, wizytę u seksuologa? To uzależnienie jak wiele innych i mechanizm jest podobny, tylko czy alkoholika/narkomana jesteś w stanie wyciągnąć z nałogu wsparciem i rozmową bez specjalistycznej pomocy?
Samo się nie rozwiąże, widzisz, że problem jest poważny i chyba ogólnie masz dużą świadomość wagi problemu, który jest często bagatelizowany.

Dokładnie, pomoc specjalisty mogłaby być niezastąpiona…

[skara]

Zapewniam Cię, że nie każdy ogląda porno. Nie daj sobie tego wmówić, bo to prosta do droga do usprawiedliwiania się i pomniejszania skali problemu.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[MisiekBydyniowy]

A co Ty lubisz w seksie?
Wszystko co opisujesz mam wrażenie że jest po to by jego zadowolić
Widać że chcesz spełnić jego fantazje z filmów i dorównać tym aktorkom
To raczej droga do nikad i jakby współuzależnienie

[rose97]

Jeżeli to ci widocznie rzutuje na życie seksualne to albo facet sie ogarnia albo czas zmienić faceta.

[MisiekBydyniowy]

Teraz jest bdsm i przebieranki a za chwilę będzie cię namawiał na orgię albo jeszcze co innego
Ja bym nie była z kimś takim

[Franciskaa]

Z uzależnieniem od pornografii jest dokładnie tak samo jak z innymi uzależnieniami. Jeśli bodziec w postaci pornografii powoduje, że z uzależnieniem są problemy - jest brak kontroli nad tym bodźcem widoczny w tym przypadku w postaci braku satysfakcjonującego seksu i wzwodu to taki bodziec trzeba odstawić NA ZAWSZE. Tak samo jak alkoholik odstawiający alkohol i próbujący go dawkować rozsądnie co nie każdemu się uda wraca z powrotem do alkoholizmu to znak, że musi odstawić alkohol na stałe, bez żadnych małych, malutkich wyjątków jeśli nie chce być alkoholikiem. Innej drogi do leczenia nałogu nie ma (oczywiście robi się to stopniowo i w odpowiedni sposób czemu służy terapia uzależnień).

Nie każdy ogląda porno więc tak, nie daj sobie wmówić, że to normalne. Oczywiście, że oglądanie porno to nic złego - jeśli obu stronom w związku to odpowiada i nie powoduje to przykrych konsekwencji dla drugiej osoby jak i dla tej oglądającej. Tak samo jak nie każdy pijący alkohol zostanie alkoholikiem. Ale jeśli już dany bodziec sprawia problemy nie tylko dla osoby drugiej, ale także dla samego oglądacza(nawet jeśli dla niego to nieświadomy problem) to znak, że to jest uzależnienie i trzeba to leczyć. Jeśli on nie będzie chciał tego zmienić no to już twoja decyzja czy masz zamiar się męczyć z osobą uzależnioną.

PS. ostatnio czytałam książkę "niewolnicy dopaminy" gdzie jest trochę o uzależnieniu od porno, ale i ogólnie o uzależnieniach. Polecam serdecznie