Co zrobiłybyście na moim miejscu w tej sytuacji?

[Mytearsrecochet]

Jestem od 1.5 roku wolontariuszką w kociarni. Na początku wszystko było super, nawet ludzie tam wydawali się fajni. Do czasu. Jest tam team, a w nim osoby odpowiedzialne np za eventy, leczenie, bazarek itp. Bardzo chciałam robić coś więcej niż tylko siedzenie przy kuwetach. Zaczęłam się zgłaszać, miałam kreatywne pomysły, ale pozostało to bez echa. Co ciekawe, nowe młodsze ode mnie osoby bez problemu dopuszczali tam, gdzie ja nie miałam według nich szans. Moim zdaniem po prostu nie weszłam wystarczająco w cztery litery. Nie znoszę lizustwa, przymilania się ja siłę i to sprawiło, że odstaję od grupy. Gadałam z założycielką, ale ta nawet nie próbuje zrozumieć mnie i porozmawiać z teamem. Ostatnio wydarzyła się pewna sytuacja. Dokładnie to wypowiedziałam się na temat Ukraińca, który skopał polskie dziecko w twarz, aż to znalazło się w szpitalu, więc uznałam, że zachował się jak bydło. Napisała do mnie założycielka, że to rasizm i że może powinnam przestać się wypowiadać na takie tematy albo nie przyznawać sie, że jestem ich wolontariuszką. Dla mnie to szantaż, sposób kontrolowania mojego zachowania, brak wolności. Nie rozumiem, jak można być po stronie kogoś, kto krzywdzi dziecko, nawet, jeśli się dzieci nie lubi. Co ciekawe, niedawno odeszła inna wolontariuszka, ponieważ gdzieś u weterynarza wspomniała, że działa w tej kociarni, a założycielka dodała post, że "ktoś się podszywa pod naszego wolontariusza". Dla mnie to był szok, jak można tak nie szanować swoich wolontariuszy i tego, że poświęcili czas, pieniądze, paliwo. Zastanawiam się, co ja powinnam zrobić w tej sytuacji, ale czuję, że nie powinnam być częścią społeczności, która nie szanuje drugiego człowieka i nim manipuluje. Co wy o tym sądzicie?

[rose97]

A ta sytuacja którą tak emocjonalnie opisałaś to chociaż miała miejsce czy to kolejna wymyślona prawicowa historyjka typu człowiek pogryzł psa? Zawsze możesz ja podrzucić.

[Antoiineette]

Jeżeli Twoja wypowiedź była w bardzo emocjonalnym tonie, a co gorsza zawierała jakieś odniesienia polityczne (albo można było je wywieść z kontekstu), to jestem w stanie zrozumieć, że założycielce mogło się to nie spodobać. Niektóre miejsca nie chcą angażować się w politykę czy być łączone z jakimś konkretnym ugrupowaniem. Jasne, ta sytuacja z kopnięciem dziecka w twarz była obiektywnie zła, natomiast no nie da się ukryć, że są pewne osoby (sama mam takie osoby wśród znajomych na portalach społecznościowych), które np. publikują same newsy stawiające w negatywnym świetle Ukraińców albo imigrantów itd (a jednocześnie nie dodają postów, że Polak coś źle zrobił) - wtedy myślę, że można dość jasno stwierdzić, z jakimi ugrupowaniami politycznymi się identyfikują. Być może to nie spodobało się założycielce kociarni.

Druga sprawa jest taka, że jeśli nie dogadujesz się z innymi wolontariuszami, jest Ci nie po drodze z założycielami i nie czujesz, że to Twoje miejsce itd - może udałoby się znaleźć inną fundację, w której mogłabyś się zaangażować w pomoc zwierzętom, a w której być może udałoby Ci się zbudować lepsze relacje z zespołem?

[Camillie32]

Napisane przez Antoiineette

Jeżeli Twoja wypowiedź była w bardzo emocjonalnym tonie, a co gorsza zawierała jakieś odniesienia polityczne (albo można było je wywieść z kontekstu), to jestem w stanie zrozumieć, że założycielce mogło się to nie spodobać. Niektóre miejsca nie chcą angażować się w politykę czy być łączone z jakimś konkretnym ugrupowaniem. Jasne, ta sytuacja z kopnięciem dziecka w twarz była obiektywnie zła, natomiast no nie da się ukryć, że są pewne osoby (sama mam takie osoby wśród znajomych na portalach społecznościowych), które np. publikują same newsy stawiające w negatywnym świetle Ukraińców albo imigrantów itd (a jednocześnie nie dodają postów, że Polak coś źle zrobił) - wtedy myślę, że można dość jasno stwierdzić, z jakimi ugrupowaniami politycznymi się identyfikują. Być może to nie spodobało się założycielce kociarni.

Zgadzam się. Z opisu brzmi to jak news z jednej z mocno prawicowych stron, na których kto tylko imigranci robią złe rzeczy godne potępienia - dziwnym trafem nigdy nie Polacy. Gdybym prowadziła takie miejsce, też bym nie chciała być z czymś takim wiązana i łączona.

[Aelora]

Generalnie jest raczej tak, że nie możesz bezkarnie głosić kontrowersyjnych komentarzy pod swoim imieniem i nazwiskiem. Było to widać np. po ostatnich wyborach prezydenckich, ludzie dawali upust swoim emocjom po ogłoszeniu wyników podpisując się własnymi danymi.
Robisz tam wolontariat? Rozumiem że chcesz robić coś dobrego i pożytecznego, to się ceni, ale jak lubisz robić za darmo w miejscu gdzie sama masz wrażenie że nie traktują Cię serio, jesteś lekceważona i króluje lizusostwo to serio dziwię Ci się, że marnujesz na to swój czas i zasoby. Może lepiej zaangażować się w inną działalność charytatywną.

[skara]

Bywają miejsca, które przypominają kółka wzajemnej adoracji.
Z drugiej strony fundacja może sobie nie życzyć by osoba z nimi kojarzona wypowiadała się na tematy publiczne.
Po prostu zmień miejsce, szkoda twojego czasu i energii skoro nie jest Ci dobrze.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Bruma_w_Hogsmeade]

Dobrze, że mówisz, co myślisz. W świecie fałszu i udawanej poprawności politycznej to godna pochwały postawa.

[Mytearsrecochet]

Widzę kolejna osoba bez empatii na wizażu. A może tak zauważ, że zastosowała wobec mnie szantaż i to toksyczne.

---------- Dopisano o 01:01 ---------- Poprzedni post napisano o 00:59 ----------

Po prostu uznałam, że ten Ukrainiec to bydlo i nie chodzi tu, czy jestem prawicowa. Wyobraź sobie, że ktoś innej narodowości kopie Twoje dziecko w twarz na tyle mocno, że dziecko trafia do szpitala. Ludzie nie potrafią w ogóle mieć wyobraźni w takiej sytuacji tylko wszystko sprowadzają do polityki.

---------- Dopisano o 01:03 ---------- Poprzedni post napisano o 01:01 ----------

A może tak zauważ, że założycielka jest toksyczna i stosuje szantaż i manipulację, a nie zajmujesz się polityką. Nie wyobrażam sobie nie mieć wolności słowa na własnym instagramie, bo komuś się to nie podoba.

[havarti]

Zluzuj majty, dziołcha. Nie pasuje ci to miejsce, to idź gdzieś indziej, po co psuć sobie nerwy. Nie zawsze będziesz się dogadywać ze wszystkimi, ludzie są różni.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Ellen_Ripley]

Napisane przez Mytearsrecochet

Widzę kolejna osoba bez empatii na wizażu. A może tak zauważ, że zastosowała wobec mnie szantaż i to toksyczne.

---------- Dopisano o 01:01 ---------- Poprzedni post napisano o 00:59 ----------

Po prostu uznałam, że ten Ukrainiec to bydlo i nie chodzi tu, czy jestem prawicowa. Wyobraź sobie, że ktoś innej narodowości kopie Twoje dziecko w twarz na tyle mocno, że dziecko trafia do szpitala. Ludzie nie potrafią w ogóle mieć wyobraźni w takiej sytuacji tylko wszystko sprowadzają do polityki.
(...)

A jakie znaczenie ma jakiej agresor jest narodowości? Dorosły kopnął dziecko, powinien ponieść surową karę. Nieważne kim, czy skąd jest. Tak, wychodzisz na kogoś, kto ma silne uprzedzenia narodowościowe i wygładza je gdzie popadnie.

Idź gdzie indziej.

Zresztą, w poniedziałek jak zwykle był wysyp wątków, więc...

[Camillie32]

Napisane przez Ellen_Ripley

A jakie znaczenie ma jakiej agresor jest narodowości? Dorosły kopnął dziecko, powinien ponieść surową karę. Nieważne kim, czy skąd jest. Tak, wychodzisz na kogoś, kto ma silne uprzedzenia narodowościowe i wygładza je gdzie popadnie.

Idź gdzie indziej.

Zresztą, w poniedziałek jak zwykle był wysyp wątków, więc...

No właśnie, jakie znaczenie ma narodowość? Na Polaka wypadałoby zareagować tak samo, prawda?

[xfrida]

Napisane przez Mytearsrecochet

Widzę kolejna osoba bez empatii na wizażu. A może tak zauważ, że zastosowała wobec mnie szantaż i to toksyczne.

---------- Dopisano o 01:01 ---------- Poprzedni post napisano o 00:59 ----------

Po prostu uznałam, że ten Ukrainiec to bydlo i nie chodzi tu, czy jestem prawicowa. Wyobraź sobie, że ktoś innej narodowości kopie Twoje dziecko w twarz na tyle mocno, że dziecko trafia do szpitala. Ludzie nie potrafią w ogóle mieć wyobraźni w takiej sytuacji tylko wszystko sprowadzają do polityki.

---------- Dopisano o 01:03 ---------- Poprzedni post napisano o 01:01 ----------

A może tak zauważ, że założycielka jest toksyczna i stosuje szantaż i manipulację, a nie zajmujesz się polityką. Nie wyobrażam sobie nie mieć wolności słowa na własnym instagramie, bo komuś się to nie podoba.

A jakby twoje dziecko kopnal w twarz człowiek narodowosci polskiej to by bylo ok?
Jestem daleka od poprawnosci politycznej ale akurat w tej sprawie narodowosc tego faceta kompletnie nie ma znaczenia wiec nie powinna byc wogole wspominana .bez znaczenia jest narodowosc, kolor skory ,wiek czy nawet płeć. Zaden człowiek nie powinien kopac drugiego ani w twarz ani w zadne inne miejsce na ciele

Nie wiem dlaczego upierasz sie aby nadal udzielac sie w tej instytucji ,zdecydowanie nie czujesz sie tam dobrze wiec poszukaj innego miejsca bo tam poprostu nie pasujesz

[magdalenaCat]

Ty tam chodzisz dla kotów czy dla towarzystwa? Bo jeżeli to drugie to faktycznie może to nie miejsce dla ciebie.

[Camillie32]

Napisane przez xfrida

A jakby twoje dziecko kopnal w twarz człowiek narodowosci polskiej to by bylo ok?
Jestem daleka od poprawnosci politycznej ale akurat w tej sprawie narodowosc tego faceta kompletnie nie ma znaczenia wiec nie powinna byc wogole wspominana .bez znaczenia jest narodowosc, kolor skory ,wiek czy nawet płeć. Zaden człowiek nie powinien kopac drugiego ani w twarz ani w zadne inne miejsce na ciele

Nie wiem dlaczego upierasz sie aby nadal udzielac sie w tej instytucji ,zdecydowanie nie czujesz sie tam dobrze wiec poszukaj innego miejsca bo tam poprostu nie pasujesz

Mam tak samo, przecież to tu zupełnie nie ma znaczenia

[Bruma_w_Hogsmeade]

Napisane przez Ellen_Ripley

A jakie znaczenie ma jakiej agresor jest narodowości?

[havarti]

Napisane przez Bruma_w_Hogsmeade

Do roboty Bruma, myk myk.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Mytearsrecochet]

Przypominam, że to stowarzyszenie, często są prowadzone różne eventy, wydarzenia, frymarki, bazarki i ma się kontakt z tymi ludźmi, więc mimo, że wszysrko robi się dla kotów, fajnie byłoby móc się chociaż z niektórymi dogadać.

---------- Dopisano o 22:35 ---------- Poprzedni post napisano o 22:35 ----------

Teksty "zluzuj majty" to zwykłe unieważnienie tego, co ktoś czuję.

[Aelora]

Po prostu dziwną atmosferę tam macie, sama piszesz że od dawna Twoje pomysły były lekceważone a inni od razu przyjdą i są respektowani. Ta sytuacja też daje dużo do myślenia: "Co ciekawe, niedawno odeszła inna wolontariuszka, ponieważ gdzieś u weterynarza wspomniała, że działa w tej kociarni, a założycielka dodała post, że "ktoś się podszywa pod naszego wolontariusza".
Może po prostu poszukaj innej organizacji gdzie mogłabyś pomagać. Trudno doradzić coś innego skoro tu dostrzegasz negatywne aspekty.

[havarti]

Napisane przez Mytearsrecochet

Przypominam, że to stowarzyszenie, często są prowadzone różne eventy, wydarzenia, frymarki, bazarki i ma się kontakt z tymi ludźmi, więc mimo, że wszysrko robi się dla kotów, fajnie byłoby móc się chociaż z niektórymi dogadać.

---------- Dopisano o 22:35 ---------- Poprzedni post napisano o 22:35 ----------

Teksty "zluzuj majty" to zwykłe unieważnienie tego, co ktoś czuję.

Szukasz walidacji w internecie i zdziwko, że nieznajomi nie podzielają twoich odczuć

Niniejszym unieważniam to co czujesz

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Flashdance]

To tylko wolontariat. Jak nie odpowiada ci miejsce, ludzie, ich postępowanie, ogólna atmosfera to odejdź.

[xfrida]

Napisane przez Flashdance

To tylko wolontariat. Jak nie odpowiada ci miejsce, ludzie, ich postępowanie, ogólna atmosfera to odejdź.

Dokładnie
Jest wiecej potrzebująch organizacji nie ma przymusu pozostawac tam gdzie sie czujesz niekomfortowo

[Mytearsrecochet]

Widać, że kiedyś unieważniano Twoje odczucia, skoro teraz projektujesz to na innych.

[xfrida]

Napisane przez Mytearsrecochet

Widać, że kiedyś unieważniano Twoje odczucia, skoro teraz projektujesz to na innych.

Ok
Mysle ze wszyscy just wiemy dlaczego nikt tam ciebie nie lubi
Problem nie lezy w calym swiecie a w tobie

[Camillie32]

Napisane przez xfrida

Ok
Mysle ze wszyscy just wiemy dlaczego nikt tam cie nie lubi
Problem nie lezy w calym swiecie a w tobie

Też mam takie wrażenie po wypowiedziach autorki. Szczególnie, że skoro jeśli z nikim nie może się dogadać, to na start na jej miejscu zastanowiłabym się nad sobą - czy to rzeczywiście ze wszystkimi innymi jest problem, czy ze mną.

[Ellen_Ripley]

Napisane przez Aelora

Po prostu dziwną atmosferę tam macie, sama piszesz że od dawna Twoje pomysły były lekceważone a inni od razu przyjdą i są respektowani. Ta sytuacja też daje dużo do myślenia: "Co ciekawe, niedawno odeszła inna wolontariuszka, ponieważ gdzieś u weterynarza wspomniała, że działa w tej kociarni, a założycielka dodała post, że "ktoś się podszywa pod naszego wolontariusza".
Może po prostu poszukaj innej organizacji gdzie mogłabyś pomagać. Trudno doradzić coś innego skoro tu dostrzegasz negatywne aspekty.

Nie mają obowiązku przyjmować pomysłów, które im nie odpowiadają. Zależy też jak Autorka te pomysły przedstawiała. Jeżeli tak antypatycznie, jak się tutaj wypowiada, to cóż... Nie od wczoraj ludzie wolą ludzi miłych i przystępnych od tych, którzy tacy nie są.

[Aelora]

Napisane przez Ellen_Ripley

Nie mają obowiązku przyjmować pomysłów, które im nie odpowiadają. Zależy też jak Autorka te pomysły przedstawiała. Jeżeli tak antypatycznie, jak się tutaj wypowiada, to cóż... Nie od wczoraj ludzie wolą ludzi miłych i przystępnych od tych, którzy tacy nie są.

Pewnie tak, jeśli przychodzi ktoś nowy i chce ustawiać wszystko po swojemu wiadomo, że rodzi to opór.
Natomiast przyznaję bez bicia, że nie rozumiem tej sytuacji z weterynarzem, dlaczego to miałoby być źle odebrane i właścicielka uznała, że ktoś się podszywa pod ich wolontariusza.

[Ellen_Ripley]

Napisane przez Aelora

Pewnie tak, jeśli przychodzi ktoś nowy i chce ustawiać wszystko po swojemu wiadomo, że rodzi to opór.
Natomiast przyznaję bez bicia, że nie rozumiem tej sytuacji z weterynarzem, dlaczego to miałoby być źle odebrane i właścicielka uznała, że ktoś się podszywa pod ich wolontariusza.

A skąd wiadomo jak wyglądała ta sytuacja? Może ta osoba mówiła coś złego o fundacji lub nieprawdziwego i właścicielka się od niej odcięła? Poza tym takie "słyszałam, że ktoś..." to jedynie plotka. Zresztą, czego dotyczy ten zarzut w kontekście Autorki i jej niezbyt dobrych stosunków z grupą? Nie ma związku.

[Aelora]

Napisane przez Ellen_Ripley

A skąd wiadomo jak wyglądała ta sytuacja? Może ta osoba mówiła coś złego o fundacji lub nieprawdziwego i właścicielka się od niej odcięła? Poza tym takie "słyszałam, że ktoś..." to jedynie plotka. Zresztą, czego dotyczy ten zarzut w kontekście Autorki i jej niezbyt dobrych stosunków z grupą? Nie ma związku.

Tego nie wiem i Ty też snujesz w tym momencie domysły, padł ogólny opis sytuacji, więc po prostu szczerze napisałam, że nie do końca tego rozumiem. Wyluzuj, nie ma sensu od razu naskakiwać, to też może być odebrane jako antypatyczne Ellen.
Fajnie byłoby po prostu wiedzieć więcej, bo związek może mieć, autorka pewnie ma swoje za uszami, ale atmosfera tam wcale nie musi być taka zdrowa skoro odchodzą inni wolontariusze. Czytałam chociażby ostatnio o tym co wyprawia się w DIOZ, więc nie jest powiedziane, że tam musi być idealnie.

[rose97]

Napisane przez Bruma_w_Hogsmeade

Jak tam twoja emigracja?

[xfrida]

Napisane przez Ellen_Ripley

A skąd wiadomo jak wyglądała ta sytuacja? Może ta osoba mówiła coś złego o fundacji lub nieprawdziwego i właścicielka się od niej odcięła? Poza tym takie "słyszałam, że ktoś..." to jedynie plotka. Zresztą, czego dotyczy ten zarzut w kontekście Autorki i jej niezbyt dobrych stosunków z grupą? Nie ma związku.

dokladnie

autorka wydaje sie miec problem z interpretacja tego co sie wokol niej dzieje

stwierdzila ze zalozycielka tej kociarni manipuluje i nie szanuje wolontariusza dlatego ze zwrocila jej uwage na rasistowskie wypowiedzi w internecie
ja tu nie widze zadnej manipulacji ani braku szacunku
w prywatnej wiadomosci poprosila ja o zmiane tonu wypowiedzi albo nie informowanie ze jest ich wolontariuszka( jesli nadal chce wypowiadac sie w taki sposob )gdzie tu niby jest manipulacja?

wlascicielka nie zrobila nic karygodnego w mojej opinii ,wiele zakladow pracy ma wymogi co do zachowania i wypowiedzi swoich pracownikow ktorzy reprezentuja firme w przestrzeni publicznej

autorka nie jest w zaden sposob zalezna od tego wolontariatu jak jej nie odpowiada postawa szefowej to moze odejsc,nikt nikogo tu nie szantazuje ani nie okazuje braku szacunku

co do tej drugiej wolontariuszki to tez tak jak mowisz nie wiadomo o co poszlo u tego weterynarza,zgadzam sie z toba ze zapewne wolontariuszka cos palnela glupiego ,nikt nie odcina sie od wartosciowych wolontariuszy bez powodu poza tym wlascicielka kociarni moze sobie wybierac wolontariuszy tak samo jak pracownikow jak ktos jej nie pasuje czy jego poglady sa sprzeczne z pogladami wyznawanymi przez jej firme ma prawo podziekowac za wspolprace
nie ma rowniez obowiazku wdrazac pomyslow podsuwanych przez pracownikow ,autorka sama napisala ze odstaje od grupy ,nie rozumiem dlaczego autorka oczekuje ze wlascicielka bedzie pouczac reszte pracownikow,niejako zmuszac ich do kontaktow z autorka zamiast poprostu opuscic miejsce w ktorym sie nie dobrze czuje ?

jakby autorka tam pracowala i zarabiala na utrzymanie w tej firmie wowczas moglabym zrozumiec ze nie chce odchodzic czy walczy o jakies zmiany w traktowaniu ale w jej sytuacji gdzie udziela sie za darmo i nie potrafi sie z nikim dogadac nie wiem po co sie upiera zeby tam pracowac?