Przeprowadzka do Krakowa, szukam porad

[xxx1902]

Cześć wszystkim

Chciałam was zapytać o porady i czy ktoś ma lub miał podobną sytuację. Mam osiemnaście lat i w tym roku skończyłam szkołę. Chcielibyśmy z chłopakiem przeprowadzić się do Krakowa i zamieszkać razem. On chce iść na studia a ja do szkoły policealnej. Jemu rodzice będą wszystko opłacać ale mi juz nikt nie będzie i muszę się sama utrzymać i dodatkowo poradzić sobie z nauką. Moi rodzice uważają ze powinnam zostać na miejscu i tu iść do szkoły a nie wyjeżdżać i to są drogie koszty. Nie zamierzają mi płacić, jedynie tu na miejscu jakbym została to wtedy tak. Próbują mnie przekonać i wybić mi to z głowy ale ja uważam ze mamy dobry pomysł z tą wyprowadzką. Nie chce zostać tutaj bo zawsze chciałam mieszkać w Krakowie i na pewno w takim dużym mieście są większe możliwości niż na wsi. Muszę więc sama się tam utrzymać i pogodzić to z nauką. Chce iść do szkoły weekendowej gdzie zajęcia będą się odbywały w weekendy co dwa tygodnie lub co tydzień (sobota, niedziela). Co o tym myślicie? Czy uda się pogodzić naukę z pracą i uda się w ogóle utrzymać samemu jak koszty będą rozłożone na pół? Miał ktoś podobną sytuację? Będę bardzo wdzięczna za wszystkie rady!

[skara]

Myślę że dasz sobie radę, ale na pewno będzie ciężko na początku. Nim znajdziesz dobrą pracę będziesz się musiała zadowolić czymkolwiek, pracować na maksa i nie wybrzydzać, dodatkowo najmy w Krakowie są drogie. Masz jakieś oszczędności? Skąd weźmiesz pieniądze na start? Potrzebujesz na kaucję, wynajem, może coś będzie trzeba dokupić. Dodatkowo szkoła, wpisowe, może jakieś czesne.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[hasta_la_vista]

Nie wiem jak chcecie się dogadywać z wynajmem, bo na wstępie to dodatkowe koszty za kaucję dochodzą, na samym starcie trzeba mieć trochę więcej pieniędzy niż na sam czynsz.

Kiedyś przed studiami pojechałam do UK na wakacyjną pracę dorobkową, żeby mieć za co się przeprowadzić. Nie wiem czy UK, ale może jakaś praca jeszcze przed przeprowadzką?

A tak ogólnie: duże miasto to i duże koszta, Kraków jest drogi w wynajmie. Nie wiesz jak z pracą ci się ułoży to może lepiej zacząć od czegoś tańszego, np. wynajem tylko pokoju a nie od razu całego mieszkania?

[rose97]

Skoro rodzice chcą ci płacić za nauke na miejscu to czemu nie ugadacie sie, żeby przelewali ci tyle na zycie w Krakowie a różnice uzupełniałabyś sama? Zawsze to jakies odciążenie.

[xxx1902]

Za szkołe nic nie płacę czesnego itp. Jedyne koszty to wynajem mieszkania, jedzenie itp. Mam jakieś pieniądze na start, kilka tysięcy.

---------- Dopisano o 15:52 ---------- Poprzedni post napisano o 15:49 ----------

Idę do pracy na wakacje żeby sobie dorobić i zaczynam od poniedziałku więc coś też na pewno zarobię.

---------- Dopisano o 15:55 ---------- Poprzedni post napisano o 15:52 ----------

Narazie mówią że za nic nie będą płacić skoro tam akurat chce iść a za szkołę opłat żadnych nie ma. Liczę jednak że jak już się tam przeprowadzimy to coś dorzucą bo narazie może tak straszą żebym tam nie szła.

[skara]

No tak, to póki co nie licz na ich pieniądze. I rzeczywiście najlepiej zacząć od pokoju, po jakimś czasie możecie zmienić na kawalerkę. Różnica w cenie jest spora, i jest łatwość wyprowadzki w razie czego, gdybyście mieli jakieś kłopoty w związku, szkole lub w mieszkaniu. Przy najmie mieszkania ciężko niskim kosztem zrezygnować.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[xxx1902]

Dzięki wielkie za radę