Ona szczytuje tylko w pozycji "na jeźdźca"

[Belmondokrk]

Ewenement, przynajmniej jak dla mnie, bo w sumie z taką sytuacją spotykam się pierwszy raz w życiu.
Co może być tego powodem? Są jakieś fizjologiczne przesłanki?
Mowa o kobiecie, nie o dziewczynce, 33letniej, posiadającej dzieci.
Na dłuższą metę to trochę nudne, bo co to za fantazyjny seks, jeśli wiadomo, że ona i tak musi wskoczyć na mnie, żeby mieć orgazm...
Co Wy na to?
Jakieś sugestie dla mnie?
Jest wysportowaną, aktywną osobą, biega dystanse 10km, 50km rowerem to dla niej norma, pływa amatorsko, bierze udział w zawodach.

[22Malami22]

Nie łatwiej spytać partnerki? :P Pozycja na jeźdźca ma dużo plusów- kobieta sama reguluje tempo, penis ociera o punkt G, możliwa jest głęboka penetracja.Myślę, że każda kobieta ma swoją ulubioną pozycję w której niemal zawsze dojdzie. Tak czy siak my Ci nie odpowiemy na pytanie dlaczego akurat ta pozycja, a nie inna, musisz porozmawiać z partnerką.

[zakonna]

Jak ci nudno, to z nią nie sypiaj. Zamiast się cieszyć, że kobieta ma orgazmy to marudzisz.

[commerce]

namów ją do spróbowania innych pozycji (i tutaj to kwestia preferencji, ale polecam na pieska xD)? ewentualnie po prostu uprawiajcie seks inaczej i doprowadź ją do orgazmu wibratorem już po wszystkim?

orgazm pochwowy nie jest najłatwiejszy do osiągnięcia, a pozycja na jeźdźca daje bardzo dużo kontroli kobiecie. jeżeli ona dochodzi tylko w taki sposób, to może oznaczać, że ty jej orgazmu nie dajesz i musi wziąć go sobie sama musisz poćwiczyć i tutaj komunikacja z partnerką (nie z forum) w czasie seksu to podstawa

gorzej, jeżeli ona nie chce próbować nowych rzeczy i po prostu zawsze jest na jeźdźca, bo tak. tu też trzeba porozmawiać, ale jeżeli ona nie lubi urozmaiceń, to nie lubi urozmaiceń i tego nie zmienisz

[201607040946]

Napisane przez Belmondokrk

Ewenement, przynajmniej jak dla mnie, bo w sumie z taką sytuacją spotykam się pierwszy raz w życiu.
Co może być tego powodem? Są jakieś fizjologiczne przesłanki?
Mowa o kobiecie, nie o dziewczynce, 33letniej, posiadającej dzieci.
Na dłuższą metę to trochę nudne, bo co to za fantazyjny seks, jeśli wiadomo, że ona i tak musi wskoczyć na mnie, żeby mieć orgazm...
Co Wy na to?
Jakieś sugestie dla mnie?
Jest wysportowaną, aktywną osobą, biega dystanse 10km, 50km rowerem to dla niej norma, pływa amatorsko, bierze udział w zawodach.

Jak uprawiacie seks też w innych pozycjach, a ona potem wskakuje na ciebie, bo chce dojsc, co to z w tym nudnego?

Pewnie bys chciał, żeby wiła się w rozkoszy w każdej pozycji?

Ja np. w misjonarskiej nie czuję NIC.

[NiebieskaKoszula]

Napisane przez kaguya

Jak uprawiacie seks też w innych pozycjach, a ona potem wskakuje na ciebie, bo chce dojsc, co to z w tym nudnego?

Pewnie bys chciał, żeby wiła się w rozkoszy w każdej pozycji?

Ja np. w misjonarskiej nie czuję NIC.

Pan chyba wszystko chciałby na wyrost
Bez przesady, jeśli to jedyna pozycja w której ona może dojść, bo w innych coś ją blokuje lub nie odczuwa przyjemności nie rozumiem czemu jest w tym taki problem?
Tobie jako jej partnerowi, powinno zależeć na jej przyjemności natomiast zamiast tego marudzisz że nie kochacie się w innych pozycjach. Jeśli w żadnej z nich nie odczuwa przyjemności, nie dziw się że może nie chcieć ich praktykować.
Koleżanka napisała że w misjonarskiej nic nie czuje, ja mam często problem z czuciem czegokolwiek w pozycji na pieska. To indywidualna sprawa, nie wymagaj od żony nie wiadomo czego, skoro jak mówisz macie już dzieci - może fakt że po porodach jest ciutkę luźniejsza uniemożliwia jej odczuwanie przyjemności w innych pozycjach.
Porozmawiaj z nią o tym, jeśli dobrze się dogadujecie powinna powiedzieć w czym rzecz.

[201607040946]

Ja nie czuję nic w leżących, wiszących, stojacych Tylko na jeźdźca, na pieska, bokiem, pod kątem - byle nie po bożemu.

[MissChievousTess]

Chyba mało się w życiu kobietami interesowałeś i tym kiedy i co czują. To, że ona szczytuje tylko w jednej pozycji jest szokująco normalne i dość powszechne.
Gratulacje bo najwyraźniej zaczynasz odkrywać, że kobieca seksualność różni się od wyobrażeń mężczyzn ukształtowanych przez oglądanie filmów porno.
I ciesz się, że ona ma te orgazmy bo wiele Polek ich nie ma.

---------- Dopisano o 20:17 ---------- Poprzedni post napisano o 20:15 ----------

Wiesz co jest nudne? To, że wzwód zawsze wygląda tak samo. Boże co za banał i brak fantazji. ;-) Albo to, że szczyt perwersji dla przeciętnego Polaka to seks oralny. Naprawdę nuda, wstyd. ;-)))

[zakonna]

Napisane przez MissChievousTess

Chyba mało się w życiu kobietami interesowałeś i tym kiedy i co czują. To, że ona szczytuje tylko w jednej pozycji jest szokująco normalne i dość powszechne.
Gratulacje bo najwyraźniej zaczynasz odkrywać, że kobieca seksualność różni się od wyobrażeń mężczyzn ukształtowanych przez oglądanie filmów porno.
I ciesz się, że ona ma te orgazmy bo wiele Polek ich nie ma.

10 na 10

[cleopadra]

Spruboj innej pozycji ,w ktorej ty bedziesz piescic lechtaczke

[Belmondokrk]

O mamo... ile odpowiedzi...
Ale oczywiście, jak to zwykle bywa - wiele nietrafnych.
Nie jest moją żoną, to raz, a zatem dwa - nie jesteśmy partnerami od nie wiadomo jak długiego czasu.
Trzy - ja nie narzekam, ja pytam, badam, interesuję się...

Kobiecą naturę znam całkiem nieźle, jestem facetem po trzydziestce i mam doświadczenie z kobietami (również łóżkowe).

Ja się cieszę, że ona przeżywa rozkosz, a jakże!
Chodzi mi jednak o to, aby to, co między nami - było coraz lepsze.
Oczywiście, że uprawiamy seks w innych pozycjach, niż pozycja "na jeźdźca", uprawiamy też miłość francuską, ale ona mimo mojego sporego zaangażowania orgazmu w ten sposób nie osiąga.
Bardzo bym chciał jakoś "pomóc" jej w jeszcze lepszym przeżywaniu bliskości.
Mam oczywiście ku temu predyspozycje, których jestem świadomy. Nie chodzi o przechwalanie się, po prostu wiem, że jestem niezły w tej grze

Pragnę jedną z Was skrytykować: (NiebieskaKoszula)
Piszesz (w skrócie), że jestem draniem, bo mam pretensję do kobiety, że chce się kochać tylko w jednej pozycji, a to przecież nie jest jej wina, bo ona tylko w tej pozycji przeżywa rozkosz. A co ze mną? - może ja też chciałbym przeżywać rozkosz?
To oczywiście żart, ale chciałem zwrócić uwagę, że seks zawsze ma miejsce między partnerami, a zatem żadne z partnerów nie powinno być pokrzywdzone.
Często tutaj na forum (kobiecym) zarzucacie facetom to, że są samolubni, egoistyczni (co zresztą jest zwykle słuszną interpretacją naszego zachowania) tym niemniej pragnę zauważyć, że egoizm nie jest wyłącznie męską domeną - kobiety są tylko trochę mniej egoistyczne od mężczyzn

[zakonna]

Trala la la. Jak na faceta obytego w łóżku to farmazony pleciesz.

[NiebieskaKoszula]

Napisane przez Belmondokrk

O mamo... ile odpowiedzi...
Ale oczywiście, jak to zwykle bywa - wiele nietrafnych.
Nie jest moją żoną, to raz, a zatem dwa - nie jesteśmy partnerami od nie wiadomo jak długiego czasu.
Trzy - ja nie narzekam, ja pytam, badam, interesuję się...

Kobiecą naturę znam całkiem nieźle, jestem facetem po trzydziestce i mam doświadczenie z kobietami (również łóżkowe).

Ja się cieszę, że ona przeżywa rozkosz, a jakże!
Chodzi mi jednak o to, aby to, co między nami - było coraz lepsze.
Oczywiście, że uprawiamy seks w innych pozycjach, niż pozycja "na jeźdźca", uprawiamy też miłość francuską, ale ona mimo mojego sporego zaangażowania orgazmu w ten sposób nie osiąga.
Bardzo bym chciał jakoś "pomóc" jej w jeszcze lepszym przeżywaniu bliskości.
Mam oczywiście ku temu predyspozycje, których jestem świadomy. Nie chodzi o przechwalanie się, po prostu wiem, że jestem niezły w tej grze

Pragnę jedną z Was skrytykować: (NiebieskaKoszula)
Piszesz (w skrócie), że jestem draniem, bo mam pretensję do kobiety, że chce się kochać tylko w jednej pozycji, a to przecież nie jest jej wina, bo ona tylko w tej pozycji przeżywa rozkosz. A co ze mną? - może ja też chciałbym przeżywać rozkosz?
To oczywiście żart, ale chciałem zwrócić uwagę, że seks zawsze ma miejsce między partnerami, a zatem żadne z partnerów nie powinno być pokrzywdzone.
Często tutaj na forum (kobiecym) zarzucacie facetom to, że są samolubni, egoistyczni (co zresztą jest zwykle słuszną interpretacją naszego zachowania) tym niemniej pragnę zauważyć, że egoizm nie jest wyłącznie męską domeną - kobiety są tylko trochę mniej egoistyczne od mężczyzn

Nie wspomniałeś o tym w wątku, więc założyłam że skoro wspominasz o dzieciach jesteście małżeństwem. Następnym razem wyrażaj się precyzyjniej, by potem nie mieć do nikogo pretensji.

Jak na znawcę kobiecej natury, to dość mało wiesz na ten temat, tak jak koleżanka wyżej zdążyła zauważyć.

Najwidoczniej nie jesteś tak dobry, za jakiego się uważasz. Ile jesteście razem/ile się spotykacie? Może w poprzednim związku była przyzwyczajona do dotyku innego mężczyzny i teraz nie potrafi się przestawić? Zanim TŻ doprowadził mnie do orgazmu wywołanego pieszczotami oralnymi minęło 8 miesięcy odkąd zaczęliśmy się kochać. Jeśli wydaje Ci się to proste, bo faceci mają zaprogramowaną to przyjemność, pamiętaj że kobiety nie rzadko muszą się nauczyć ja odczuwać lub przyzwyczaić do nowego partnera. Możesz robić chociażby inne ruchy języka, które nie do końca ją satysfakcjonują i już to będzie wystarczającym powodem do tego, by nie potrafiła dojść w ten sposób.

Te zdanie jest raczej wątpliwe, nie będę się wypowiadać.

Moja wypowiedź nie miała na celu wywołania w Tobie poczucia że jesteś draniem. Natomiast wydźwięk Twojej wiadomości na to wskazuje. "Ona dochodzi tylko na jeźdźca, a mnie jest przykro bo tak". Wiele kobiet W OGÓLE nie dochodzi, powinieneś się cieszyć, że w taki sposób potrafi osiągnąć orgazm. Jak dla mnie nie jesteś draniem a po prostu egoistą. Seks to przede wszystkim partnerstwo, słuchanie wzajemnych potrzeb i uczucie bliskości wywołanej obecnością drugiej osoby.
Rozumiem, że jest Ci źle gdy ona Cię ujeżdża, bo nie rozumiem dlaczego miałbyś nie odczuwać przyjemności w tej pozycji.

Uważasz się za pokrzywdzonego? Dlaczego tak sądzisz? Skoro napisałeś, że podobno kochacie się też w innych pozycjach, że uprawiacie seks oralny - problemem jest to, że ona nie umie dojść inaczej. Możliwe, że tak jak napisałam poprzednio w innych pozycjach NIC nie czuje, może woli mieć kontrolę nad sytuacją - rozmawiałeś z nią o tym w ogóle? A może po prostu niektóre rzeczy robisz źle i dlatego ona nie może dojść? Wystarczy porozmawiać, wszystko powinno się wyjaśnić ale w SZCZEREJ rozmowie. Inaczej nic nie zdziałasz.

I jak dla mnie te Twoje "umiejętności" to wytwór wyobraźni albo bardzo wyolbrzymiasz, skoro nawet nie potrafisz porozmawiać z kobietą z którą kochasz się/uprawiasz seks.

---------- Dopisano o 15:59 ---------- Poprzedni post napisano o 15:54 ----------

Napisane przez kaguya

Ja nie czuję nic w leżących, wiszących, stojacych Tylko na jeźdźca, na pieska, bokiem, pod kątem - byle nie po bożemu.

Hehehe próbowaliście "pająka"?

Podobno fajna Ja jeszcze w leżących okey, bokiem też bardzo fajnie , uwielbiam za to na brzuszku Na pieska czasem czuję a czasem nie - nie wiem od czego to zależy

---------- Dopisano o 16:00 ---------- Poprzedni post napisano o 15:59 ----------

Napisane przez MissChievousTess

Chyba mało się w życiu kobietami interesowałeś i tym kiedy i co czują. To, że ona szczytuje tylko w jednej pozycji jest szokująco normalne i dość powszechne.
Gratulacje bo najwyraźniej zaczynasz odkrywać, że kobieca seksualność różni się od wyobrażeń mężczyzn ukształtowanych przez oglądanie filmów porno.
I ciesz się, że ona ma te orgazmy bo wiele Polek ich nie ma.

---------- Dopisano o 20:17 ---------- Poprzedni post napisano o 20:15 ----------

Wiesz co jest nudne? To, że wzwód zawsze wygląda tak samo. Boże co za banał i brak fantazji. ;-) Albo to, że szczyt perwersji dla przeciętnego Polaka to seks oralny. Naprawdę nuda, wstyd. ;-)))

[201607040946]

Na pająka wypróbuję


Nie, autorze, nie wyglądasz na takiego, jak się opisujesz. Sorry, ale nie.

[NiebieskaKoszula]

Napisane przez kaguya

Na pająka wypróbuję


Nie, autorze, nie wyglądasz na takiego, jak się opisujesz. Sorry, ale nie.

Nie chciałam go martwić ale mój TŻ ma 10 lat mniej niż on a lepiej zna się na rzeczy Klasyczny przykład samouwielbienia koleżanko

Daj znać jak było "na pająka" Mój suszy mi głowę o to, ale jakoś nigdy nie było okazji Zawsze mamy milion innych rzeczy do zrobienia

[Belmondokrk]

Napisane przez NiebieskaKoszula

Najwidoczniej nie jesteś tak dobry, za jakiego się uważasz. Ile jesteście razem/ile się spotykacie? Może w poprzednim związku była przyzwyczajona do dotyku innego mężczyzny i teraz nie potrafi się przestawić?
(...)
Moja wypowiedź nie miała na celu wywołania w Tobie poczucia że jesteś draniem. Natomiast wydźwięk Twojej wiadomości na to wskazuje.
(...)
Jak dla mnie nie jesteś draniem a po prostu egoistą.
(...)
Rozumiem, że jest Ci źle gdy ona Cię ujeżdża, bo nie rozumiem dlaczego miałbyś nie odczuwać przyjemności w tej pozycji.

Więc uściślijmy - jestem draniem, egoistą, czy draniem i egoistą w jednym?

Piszesz, że nie rozumiesz, że mógłbym nie odczuwać przyjemności w pozycji "na jeźdźca"... ale to, że wiele kobiet nie odczuwa przyjemności w różnych pozycjach jest normalne i nie można nawet o to zapytać na Forum...?
Hihihih...

Napisane przez NiebieskaKoszula

Uważasz się za pokrzywdzonego?
(...)

Broń Boże!! Luźno sobie przecież rozmawiamy (tutaj)
Dla mnie ten seks, jaki mamy, jest satysfakcjonujący, a jakże!
Dla niej, z tego, co wiem z pierwszej ręki jest nawet bardziej niż satysfakcjonujący.

Napisane przez NiebieskaKoszula

I jak dla mnie te Twoje "umiejętności" to wytwór wyobraźni albo bardzo wyolbrzymiasz, skoro nawet nie potrafisz porozmawiać z kobietą z którą kochasz się/uprawiasz seks.

Moje umiejętności są, jakie są i w tym sensie nie są wytworem wyobraźni, lecz rzeczywistością. Przy czym zaznaczam, że wcale nie uważam się ani za eksperta, ani za mistrza Świata...
Co do rozmowy - czy nie bierze żadna z Was pod uwagę tego, że to być może nie ja mam problem ze swobodną rozmową o seksie "jak lekarz z lekarzem"?

Napisane przez NiebieskaKoszula

Hehehe próbowaliście "pająka"?

Pewnie spróbujemy, może akurat będzie to "strzał w dziesiątkę"

Napisane przez kaguya

(...)
Nie, autorze, nie wyglądasz na takiego, jak się opisujesz. Sorry, ale nie.

A na jakiego jak się opisuję? Chciałem zaznaczyć, że mam jakieś doświadczenie, żeby znowu nie musieć czytać odpowiedzi napisanych jak dla nastolatka, albo prawiczka, ot co

Napisane przez NiebieskaKoszula

(...)
mój TŻ ma 10 lat mniej niż on a lepiej zna się na rzeczy
(...)

Nie rozumiem skąd taki wniosek - Ja nie znam Ciebie, Ty nie znasz mnie. Daleko idący osąd, ja bym się na coś takiego nie zdobył

POZA TYM:
(może powinienem zacząć od tego?)
Rozmawiamy o relacji między dwojgiem dorosłych ludzi (w wieku "chrystusowym")
Każde z nas przeszło inicjację seksualną kilkanaście lat temu.
Oboje byliśmy wcześniej w wieloletnich związkach, które zapewne wywołały w każdym z nas jakieś przyzwyczajenia.
Ja uważam całe swoje życie seksualne za udane, bez euforii, ale też bez fałszywej skromności.
Jej życie seksualne... jeśli chodzi o ten długi związek w jakim była, to (z tego, co wiem) w kwestii seksu było raczej kiepsko - związek trwał prawie 10 lat, a podobno na palcach rąk mogłaby policzyć ile razy miała z tym partnerem orgazm.
Co do innych relacji, to nie posiadam aż tak szczegółowych informacji, ale tych relacji nie było wiele, a być może nie było ich więcej niż jedna.

Ja nie widzę problemu, bo skoro znamy się od pół roku, a co za tym idzie od krótszego czasu ze sobą współżyjemy, a na domiar jest to znajomość, która jest "weekendowa", pewnie ten wynik "dziesięciopalcowy" udało nam się już podwoić, a w innym ujęciu - wprawdzie nie jest tak, że udaje się jej zawsze mieć orgazm, to skuteczność mamy na poziomie 2/3 do 3/4... więc chyba nie jest wcale tak źle

[lusianna]

A rączką jak działasz to nic nie czuje? Dla mnie jest niemożliwe nie dojść jak zaczyna tak agresywnie szybko po łechtaczce działać, 3 sekundy a ja sie wije jak opętana.

[BeQueenM]

ja mam taki problem jak mnie facet nie pociága,nie dojde za chiny juz wole sobie paluszkiem pogmerac:pr osi:
ale za to na pajaka jest cudownie uwielbiam a na lezaco tez nic nie czuje,nienawidze wrecz a na jezdzca tez rowniez najszybciej dochodze.jakis taki komfort.

[Belmondokrk]

Napisane przez BeQueenM

ja mam taki problem jak mnie facet nie pociága,nie dojde za chiny juz wole sobie paluszkiem pogmerac:pr osi:
(...)

Mam nadzieję, że to nie była jakaś ukryta aluzja...

Jak dla mnie wątek do zamknięcia.
Wniosek dla mnie - pracować, ćwiczyć, rozmawiać, starać się

[kasiatoya]

Napisane przez Belmondokrk

Kobiecą naturę znam całkiem nieźle, jestem facetem po trzydziestce i mam doświadczenie z kobietami (również łóżkowe).

Mam oczywiście ku temu predyspozycje, których jestem świadomy. Nie chodzi o przechwalanie się, po prostu wiem, że jestem niezły w tej grze

Śmiem wątpić...
Gdybyś znał kobiecą naturę to wiedziałbyś, że to bardzo częste u kobiet, że osiągają orgazm tylko w konkretnej pozycji i ta na jeźdźca jest wymieniana chyba najczęściej.
A już przekonanie, że "jestem niezły w tej grze" zwyczajnie mnie śmieszy i jest to raczej uśmiech politowania bo - wracając do tego co wcześniej - gdybyś znał naturę kobiet to byś wiedział, że z jedną możesz być niezły a z inną wypadniesz beznadziejnie mimo swoich usilnych starań i warunków fizycznych.

[commerce]

Mam oczywiście ku temu predyspozycje, których jestem świadomy. Nie chodzi o przechwalanie się, po prostu wiem, że jestem niezły w tej grze

pffff... 100%
ale grunt, że op coś tam wynósł

[HealthOne]

[quote=misschievoustess;52 847494]chyba mało się w życiu kobietami interesowałeś i tym kiedy i co czują. To, że ona szczytuje tylko w jednej pozycji jest szokująco normalne i dość powszechne.
Gratulacje bo najwyraźniej zaczynasz odkrywać, że kobieca seksualność różni się od wyobrażeń mężczyzn ukształtowanych przez oglądanie filmów porno.
I ciesz się, że ona ma te orgazmy bo wiele polek ich nie ma.[color="silver"]


wiesz co jest nudne? To, że wzwód zawsze wygląda tak samo. Boże co za banał i brak fantazji. ;-) albo to, że szczyt perwersji dla przeciętnego polaka to seks oralny. Naprawdę nuda, wstyd. )

[lilaShe52]

Jak dla mnie w tym ,ze twoja partnerka ma orgazm tylko w jednej pozycji nie ma nic dziwnego Mam dokladnie to samo , dzieje sie tak dlatego ,ze podczas stosunku w takiej pozycji jest gleboka penetracja oraz jednoczesnie partnerka ociera sie o Ciebie lechtaczka dzieki czemu ma orgazm. Mozesz w innej pozycji popiescic jej lechtaczke paluszkami i moze efekt bedzie ten sam, chociaz u mnie to nie skutkuje ale u mojej przyjaciolki ktora ma ten sam problem skutkuje jak najbardziej. Ale nawet jak nie wyjdzie to nie przejmuj sie ja nigdy nie doszlam w innej pozycji chociaz bylo mi bardzo przyjemnie i nie obwiniam o to swojego faceta ani mi to nie przeszkadza. Twoja partnerka ma pewnie takie samo zdanie

[mlecznybarek]

Myśle, że to kwestia niedobrania pozycji do oczekiwań,może spróbujcie jakiś nietypowych pozycji ja ostatnio robiłam research i trafiłam na spoko artykuły gdzie jest wszystko opisane co i jak:
xxx
Mega polecam jakies urozmaicenia,to na pewno dobrze Wam zrobi!
Chociażby pozycja skandynawska-jakies odstępstwo od rutyny
Good luck!

[Gaia89]

Napisane przez MissChievousTess

[/COLOR]Wiesz co jest nudne? To, że wzwód zawsze wygląda tak samo. Boże co za banał i brak fantazji. ;-) Albo to, że szczyt perwersji dla przeciętnego Polaka to seks oralny. Naprawdę nuda, wstyd. ;-)))

Made my day

[monita90]

A w której najlepiej dojść ,bo na jeźdźca i innych nie wychodzi a wam ?

---------- Dopisano o 22:37 ---------- Poprzedni post napisano o 22:34 ----------

Jakby nic z tego nie uprawiała to byś był biedny xd

[Pablo_E]

Napisane przez monita90

A w której najlepiej dojść ,bo na jeźdźca i innych nie wychodzi a wam ?

---------- Dopisano o 22:37 ---------- Poprzedni post napisano o 22:34 ----------

Jakby nic z tego nie uprawiała to byś był biedny xd

Złota Łopata