Tabletki antykoncpecyjne AIDEE a trądzik

[olenka240798]

Cześć dziewczyny! Zacznę od tego, że borykam się z silnym trądzikiem od 7 lat (sama mam 19). Od samego początku jestem pod opieka dermatologa. Straciłam już rachubę w tych wszystkich maściach, tabletkach, antybiotykach i ziołach. Począwszy od retynoidów (AXOTERT) który brałam 11 miesięcy skończywszy a tetracyklinie. Po axotrecie było super, naprawdę! znieknęły potężne torbiele w polików, twarz oczyściła się mimo, iż pierwsze miesiące były drogą przez katorgę.... bóle kręgosłupa, suche oczy, usta no dosłownie tragedia. Ale cieszyłam się z każdych efektów. Jednak zdrową skórą pocieszyłam się tylko rok. Po roku wszystko wróciło.. byłam załamana. Poszłam pierwszy raz do endokrynologa, dostalam spironol. Pomógł przez pierwsze sześć miesięcy, potem to samo.. ostatnio szacowałam, że na wizyty u lekarza, nowe tabletki, maści, kremy wydałam okolo 9000 zł. a dalej jestem w punkcie wyjścia. Zmieniłam endokrynologa i nowy przepisał mi antykoncepcję a mianowicie tabletki AIDEE. Biorę je już 13 dzień jednak jest jeszcze gorzej, na ulotce pisze, że jest to możliwe tylko czy ten okres minie i w końcu pojawią się jakieś efekty? Mam nerwy w strzępkach, nie mam już siły walczyć z tą okropną chorobą Może któraś z was także brała te tabletki i doznała jakiś efektów/spostrzeżeń?

[Adrianna_8]

Napisane przez olenka240798

Cześć dziewczyny! Zacznę od tego, że borykam się z silnym trądzikiem od 7 lat (sama mam 19). Od samego początku jestem pod opieka dermatologa. Straciłam już rachubę w tych wszystkich maściach, tabletkach, antybiotykach i ziołach. Począwszy od retynoidów (AXOTERT) który brałam 11 miesięcy skończywszy a tetracyklinie. Po axotrecie było super, naprawdę! znieknęły potężne torbiele w polików, twarz oczyściła się mimo, iż pierwsze miesiące były drogą przez katorgę.... bóle kręgosłupa, suche oczy, usta no dosłownie tragedia. Ale cieszyłam się z każdych efektów. Jednak zdrową skórą pocieszyłam się tylko rok. Po roku wszystko wróciło.. byłam załamana. Poszłam pierwszy raz do endokrynologa, dostalam spironol. Pomógł przez pierwsze sześć miesięcy, potem to samo.. ostatnio szacowałam, że na wizyty u lekarza, nowe tabletki, maści, kremy wydałam okolo 9000 zł. a dalej jestem w punkcie wyjścia. Zmieniłam endokrynologa i nowy przepisał mi antykoncepcję a mianowicie tabletki AIDEE. Biorę je już 13 dzień jednak jest jeszcze gorzej, na ulotce pisze, że jest to możliwe tylko czy ten okres minie i w końcu pojawią się jakieś efekty? Mam nerwy w strzępkach, nie mam już siły walczyć z tą okropną chorobą Może któraś z was także brała te tabletki i doznała jakiś efektów/spostrzeżeń?

Ja nigdy nie leczyłam się dermatologicznie, miałam trądzik, owszem, i to nie mało i nie krótko, ale nie aż tak bardzo uciążliwy. Natomiast jak zaczęłam brać tabletki antykoncepcyjne (Vibin), to przez pierwsze 2-3 miesiące była totalna masakra. Wszystkie dziewczyny opowiadały, jak im tabletki pomogły, a ja miałam wrażenie, że wychodziło mi wszystko, co się kryło gdzieś tam pod skóra. Lepiej robiło się tylko na tydzień, kiedy brałam tabletki placebo... Jednakże po tych powiedzmy 4 miesiącach wszystko wróciło do normy . Skóra wygląda o wiele lepiej, zdarzają się niespodzianki, ale już nie ma tak okrutnego wysypu.

Radzę uzbroić się w cierpliwość a mam nadzieję, że efekty przyjdą 😊.

Wysłane z mojego HTC Desire 820 przy użyciu Tapatalka

[olenka240798]

Dziękuje za odpowiedz. Mam nadzieje, ze tak bedzie i jakos przetrwam ten okropny okres. Chyba przez te 7 lat pozbyłam sie gdzies cierpliwości i pozytywnego nastawienia