|
Notka |
|
Ślubny wizerunek Ślubny wizerunek jest dla ciebie ważny? Zadaj pytanie na temat sukni ślubnej, makijażu, fryzury oraz dodatków ślubnych. Czuj się wyjątkowo w tym dniu. |
![]() |
|
Narzędzia |
![]() |
#1 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2016-08
Wiadomości: 5
|
brak sukni na 2 tygodnie przed ślubem....
Cześć wszystkim, mam pytanie jak wcześnie widziałyście, mierzyłyście swoje suknie kupione w salonie? Ja początkowo miałam kupić z drugiej ręki, ale za drogo i za dużo przeróbek i zdecydowałam się na zakup w salonie, zamówiłam już w grudniu, przymiarka miała być na początku maja, jednak nie było bo mają obsuwę w salonie i dziś dzwoniłam i suknia powinna być na ok 1.06-ślub 10.06, w salonie oczywiście panie oburzone o co mi chodzi i żebym się nie denerwowała i spinała, ale dla mnie to porażka na całości, ja nawet nie widziałam swojej sukni i nawet nie wiem i wątpię czy ona istnieje (fizycznie)... i chwilami się zastanawiam czy rzeczywiście mam o co robić aferę? czy może rzeczywiście jestem nadgorliwa i inne dziewczyny idą na luzie tydzień przed ślubem mierzyć suknie i jest ok?
![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#2 |
ctrl alt delete
Zarejestrowany: 2013-05
Lokalizacja: San Escobar
Wiadomości: 4 826
|
Dot.: brak sukni na 2 tygodnie przed ślubem....
Autorko i jak?
![]() Ja miałam pierwszą przymiarkę jakieś 10 dni przed ślubem, drugą przymiarkę we wtorek przed ślubem, sukienkę odbrałam w czwartek - nie było problemu. |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#3 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2016-08
Wiadomości: 5
|
Dot.: brak sukni na 2 tygodnie przed ślubem....
i powiem tak: niezadowolona byłam bardzo, sukienkę zobaczyłam pierwszy raz tydzień przed, okazało się, że w ogóle nie taka jak miała być - miał być delikatny dekolt trochę hiszpański-łódka, a okazało się, że panie zrobiły zabudowaną aż w połowę mojej szyi, dodatkowo, jestem szczupła, ale zrobiły tak ciasną w pasie, że nie mogłam oddychać, nie mówiąc już o tym żeby usiąść jakoś w miarę - stwierdziły że tak ma być i nie da się z tym nic zrobić...
W poniedziałek miałam kolejną przymiarkę, gdzie wycięły część koronki i zszyły ponad linią biustu, szycie było widoczne - katastrofa, i na groźby mojej cioci krawcowej popuściły w pasie 1 cm. Efekt? Nie mogłam nic zjeść cały ślub ani usiąść bo bolał mnie brzuch i tak miałam jeszcze do wtorku po ślubie, nie mówiąc już że miałam odciśniętą suknię na brzuchu i sińce, a koniec końców ta koronka co ją przeszywały popruła się i cała suknia u góry się potargała w trakcie wesela... więc szczerze żałuję że zamówiłam suknię w Kreacji Żannet w Krakowie, bo dodatkowo się dowiedziałam, że jak chciałam mieć suknie wcześniej to mogłam podać wcześniejszy termin wesela... bez komentarza to zostawię. |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
![]() |
|



Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
Narzędzia | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 20:01.