Czy jechać??

[Paris Paris]

Zakładam ten wątek dla waszych przemyśleń, dla argumentów za i przeciw. Jechać?? Zostać??

Zakładam go też dlatego,że sama stanęłam przed taką decyzją.

Dostałam propozycje pracy we |Francji, dla Pierre Fabre. Ale propozycja ta, trochę rozmija się z oczekiwaniami jakie pokładałam w moim zawodzie. Prowadziłabym badania kliniczne.
Oferują super kasę, intensywny kurs francuskiego , rozwój...

cóż robić...??

[jowisia]

A dlaczego mija sie z oczekiwaniami pokladanymi w twoim zawodzie..? Napisz cos wiecej. Na czym mialaby polagac ta praca? Chodzi i ci wahania zwiazane ze stanowiskiem, jakie ci proponuja, czy oglnie o wyjazd za granice, o przeprowadzke do Francji?

[desti]

jezeli nie masz problemow z przeniesieniem sie do innego kraju to dlaczego nie ... skoro tak duzo oferuja... i nawet jezeli chwilowo mija sie to z Twoimi oczekiwaniami... to pozniej mozesz to zmienic a zawsze wiele zyskasz i pewnie sporo sie nauczysz

wydaje mi sie, ze okazje trzeba lapac gdy sie zdazaja... tym bardziej, ze ta chyba nie wyglada zle ...

[Paris Paris]

praca w koncernie farmaceutycznym przy nadzorowniu badań klinicznych, jednakże nie ma kontaktu z pacjentem i z kliniką - i w tym tkwi problem

[Fresa]

Rozumiem cię,że to niełatwa dla ciebie decyzja.Przede wszystkim zastanów się,czego oczekujesz ty sama,co byś chciała robić.Na stanowisku,które ci oferują możesz zdobyć ciekawe doświadczenie i może spodobać ci się praca badawcza.Z drugiej strony może być tak,że uznasz ,że to jednak nie dla ciebie,że wolisz pracę bezpośrednio z pacjentem.Zapytaj dokładnie o tą ofertę,co dokladnie ci oferują,na jaki okres czasu,czy w razie czego możesz sama zrezygnować bez ponoszenia z tego tytułu żadnych konsekwencji.Wtedy będziesz miała jaśniejszy obraz sytuacji i może łatwiej będzie ci podjąć decyzję.Za wyjazdem na pewno przemawiają warunki ekonomiczne jakie ci oferują,w Polsce trudno znalezć pracę za godziwe wynagrodzenie i dlatego tyle osób decyduje się na wyjazd.A czy nie myślałaś o szukaniu pracy za granicą w twoim zawodzie na własną rękę?
Pozdrawiam

[jowisia]

Fresa ma duzo racji. Zastanow sie, czego oczekujesz ty sama, na ile jestes gotowa pracowac w klinice bez kontaktu z pacjentem. Jezeli jestes osoba stworzona do ludzi, kontaktow towarzyskich, to daje i sprawia ci radosc, to rzeczywiscie moze zamkniecie sie w laboratorium i cala papierkowa robota, moga byc sprzeczne z twoja natura, a na dluzsza mete meczace, mozesz czuc, ze sie nie rozwijasz, a wypalasz. Z drugiej storny, mozliwe jest ze praca z czasem ci sie spodoba, bedziesz sie rozwijac, odkryjesz nowe mozliwosci i potencjal?

Najwazeniejsze ze wszystkiego jest dowiedziec siejaki rodzaj kontraktu ci oferuja :
-CDD :Contrat Duree Determinee
-CDI :Contrat Dure Indeterminee
-Contrat Nouvelle Embauche

Prawdopodobnie zaproponuja ktorys z tych trzech. To wazne poniewaz musisz wiedziec na jaki czas cie zaangazuja, czy maja prawo wywalic cie na bruk oraz co dzieje sie w przypadku twojej rezygnacji ze stanowiska.
Jaki jest tez wymiar godzin, czy to praca a temps plein, czy temps partiel. Jakie jest wynagrodzenie?
Jestem zdania, ze wole zarabiac mnie, a robic to, co naprawde kocham, niz dostawac super kase za prace, w ktorej nie ewoluuje, ktoranie sprawia mi przyjemnosci.

Do jakiego miasta? Ja ogolnie francja jestem zawiedziona i czekam z upragnieniem na powrot juz za dwa lata.. Choc to sprawa osobista, nie polecam wiazac wielkich nadziei i pragnien zwiazanych z tym krajem pod wzgledem zaklimatyzowania sie tutaj :/ Ale to tylko moje zdanie. Wszystko zalezy rowniez od regionu.

[tinkaaa]

Pojawia sie tez pytanie. Jaki masz wybor?
Czy w Polsce bedziesz mogla pracowac gdzies, gdzie bedziesz miala kontakt z pacjentem, klinika i do tego jeszcze super Ci zaplaca?

[Fresa]

Jowisiu,widzę,że mamy podobny punkt widzenia .W sumie decyzja o wyjezdzie nie należy do najłatwiejszych.Właściwie jakąkolwiek decyzję by się nie podjęło w tym względzie ,to czasami będzie powracać wątpliwość,czy była to decyzja słuszna.A jeśli zaś chodzi o wynagrodzenie,to zorientuj się czy za wynagrodzenie ,które ci zaoferują będziesz mogła tu spokojnie żyć.Jeśli np.wynagrodzenie wyniesie 1000 euro,to powiem szczerze,że np.w Hiszpanii nie jest to wcale tak dużo jak mogłoby się wydawać.Tu jest inna wartość pieniądza i nie jest to to samo co 4000 zł w Polsce.Tu koszty życia i utrzymania są o wiele wyższe niż w Polsce.Myślę,że we Francji jest podobnie,zresztą w innych krajach strefy euro też.
Pozdrawiam

[jowisia]

Napisane przez Fresa

A jeśli zaś chodzi o wynagrodzenie,to zorientuj się czy za wynagrodzenie ,które ci zaoferują będziesz mogła tu spokojnie żyć.Jeśli np.wynagrodzenie wyniesie 1000 euro,to powiem szczerze,że np.w Hiszpanii nie jest to wcale tak dużo jak mogłoby się wydawać.Tu jest inna wartość pieniądza i nie jest to to samo co 4000 zł w Polsce.Tu koszty życia i utrzymania są o wiele wyższe niż w Polsce.Myślę,że we Francji jest podobnie,zresztą w innych krajach strefy euro też.

Swieta racja

Czekamy wiec na dalsze relacje Paris Paris

[Paris Paris]

Dziękuję za wyjaśnienia ( zwłaszcza Jowisi, za konkrety )
Dylemat mam niemały, ponieważ tu w Polsce mam pracę w zawodzie, pracuję w Klinice, zaczęłam doktorat, ale pieniądze... wstyd mówić ile zarabiam, czasami moje pacjentki , sprzątaczki mają więcej niż ja ( to prawda, nie ma w tym żadnej przesady )
Natomiast wyjazd... zawsze chciałam wyjechać, ale raczej do kraju anglojęzycznego, bo mój francuski, raczej marny. Zawsze marzyłam o Australii albo Nowej Zelandii, i zawsze o pracy w zawodzie, bo chyba nie potrafię sobie wyobrazić siebie w innej roli. Chociaż może bym się przyzwycziła, może bym się odkryła w innym charakterze pracy, nie wiem sama...
Francję lubię, w Paryżu jestem zakochana, czuję się tam świetnie. Praca byłaby w Lyonie - nigdy tam nie byłam. Płaca ok 7 - 8 tys euro, bardzo przyzwoicie uważam + kurs językowy + pomoc w zakwaterowaniu. I powiem Wam szczerze, gdybym mogła zrezygnować po roku, to myśle,że nie zastanawiałabym się , tylko przyjęłabym tę propozycję i potraktowałabym ją jako nowe doświadczenie. Ale kontrakt jest 5 - letni, potem przedłużenie.
Mam dylemat, wielki
Na szczęście mam jeszcze czas do podjęcia decyzji

[jowisia]

Napisane przez Paris Paris

Płaca ok 7 - 8 tys euro, bardzo przyzwoicie uważam + kurs językowy + pomoc w zakwaterowaniu.

7-8 tys euro?? Za miesiac?! Jestes PEWNA? moze zlotowek?!Pamietaj, ze fraczki czesto przeliczaja zarobki na rok : moze to jest 8.tys euro ROCZNIE?

[Paris Paris]

Napisane przez jowisia

7-8 tys euro?? Za miesiac?! Jestes PEWNA? moze zlotowek?!Pamietaj, ze fraczki czesto przeliczaja zarobki na rok : moze to jest 8.tys euro ROCZNIE?

nie Jowisiu - EURO!!! płaca miesięczna

[jowisia]

Napisane przez Paris Paris

nie Jowisiu - EURO!!! płaca miesięczna

Jestes pewna Paris Paris? Miesiecznie?! w Euro??

[Paris Paris]

Napisane przez jowisia

Jestes pewna Paris Paris? Miesiecznie?! w Euro??

tak, jestem pewna

[Atoska]

Oooo ! Też bym tak chciała ..

Mysle ze powinnas sprobowac. Wiele mozesz sie nauczyc i poznac nowe rzeczy. O zarobkach juz nie mowiac ekhm

A ja mam takie pytanie po jakich studiach jestes ? Jak to sie stało ze ta firma znalazla Cie i zaproponowała Ci pracę?

[jowisia]

Napisane przez Paris Paris

tak, jestem pewna

Paris, no kurcze w takim razie to... daj sobie szanse!!
Niestety sprawa finansowa jest kwestia kluczowa; jesli w PL zarabiasz takie gorsze (spotkalysmy sie juz kiedys w watku lekarzy, prawda?), a tam masz szanse na tyle kasiory... Spokojnie za te pensje wyzyjesz, mieszkanko oplacisz, bedziesz miala mozliwosc sobie tez poszalec.... no, no moja droga... nie kazdy chyba dostaje taka mozliwosc co dzien...

KOntrakt masz CDD wiec na 5 lat, ale musisz dokladnie sprecyzowac jaki. Poniewaz z kazdego mozesz zrezygnowac - potrzebne jest tylko 2msce wypowiedzenia (to akurat nie problem je przeczekac, bo z mieszkaniem bedziesz miala to samo) Natomiast potem jest szereg roznych klauzuli - co sie stanie w przypadku jesli zrezygnujesz. I o to sie jak najszybciej powinnas dowiedziec!

Reszta jest niewazna - za taka kase i profesjonalne podejscie sprobowac mozesz. Zdobyc nowe doswiadczenie, przezyc przygode, zyc na godnym poziomie, zrobic w zyciu cos nowego. Nie codziennie dostaje sie taka szanse, pamietaj.

[Paris Paris]

właśnie rozmawiam z Bratem na ten temat, też mi sugeruje wyjazd

muszę jeszcze załatwić sprawę z profesorem, czy da mi możliwośc powrotu, w razie czego...

[Luba]

Napisane przez Paris Paris

tak, jestem pewna

Mysle, ze nie ma sie co podniecac placa, bo tyle dostaniesz brutto, co netto oznacza ok 3, 4 tys. euro. Nie sa to male pieniadze, szczegolnie jesli nie masz rodziny i te pieniadze beda tylko dla Ciebie. A prawde mowiac radze jeszcze raz sprawdzic ile Ci zaplaca, bo znam profesora matematyki ktory wyklada na uniwersytecie w Nancy i zarabia troche mniej jednak. Upewnij sie ile chca Ci zaplacic i jakie podatki od tego Ty musisz zaplacic. Dowiedz sie tez ile bedziesz musiala zaplacic za mieszkanie.
Niezaleznie od placy i innych rzeczy jechac, jechac, jechac!
My wyjechalismy tez na kontrakt ale do Niemiec i nie zalujemy. Wlasciwie to moj maz dostal kontrakt a my przyjechalismy "na doczepke". Kontrakt byl na piec lat ale zostalismy na dluzej. Najgorsze jest pierwsze pol roku a potem czlowiek przywyka i jest coraz lepiej. Powodzenia!

[Paris Paris]

Napisane przez Luba

Mysle, ze nie ma sie co podniecac placa, bo tyle dostaniesz brutto, co netto oznacza ok 3, 4 tys. euro. Nie sa to male pieniadze, szczegolnie jesli nie masz rodziny i te pieniadze beda tylko dla Ciebie. A prawde mowiac radze jeszcze raz sprawdzic ile Ci zaplaca, bo znam profesora matematyki ktory wyklada na uniwersytecie w Nancy i zarabia troche mniej jednak. Upewnij sie ile chca Ci zaplacic i jakie podatki od tego Ty musisz zaplacic. Dowiedz sie tez ile bedziesz musiala zaplacic za mieszkanie.
Niezaleznie od placy i innych rzeczy jechac, jechac, jechac!
My wyjechalismy tez na kontrakt ale do Niemiec i nie zalujemy. Wlasciwie to moj maz dostal kontrakt a my przyjechalismy "na doczepke". Kontrakt byl na piec lat ale zostalismy na dluzej. Najgorsze jest pierwsze pol roku a potem czlowiek przywyka i jest coraz lepiej. Powodzenia!

rzeczywiście Luba masz rację, tego jeszcze nie wiem, czy brutto czy netto. Nie mam jeszcze kompletnych informacji, bo propzycja na razie telefoniczna. Natomiast jesli chodzi o wyjazd, cóż i chciałabym i nie chciała. Sprawa jest dopiero w zalązku, będę Was informowac o jej rozwoju i moich decyzjach. Póki co, nie wiem...

[jowisia]

Napisane przez Luba

Mysle, ze nie ma sie co podniecac placa, bo tyle dostaniesz brutto, co netto oznacza ok 3, 4 tys. euro. Nie sa to male pieniadze, szczegolnie jesli nie masz rodziny i te pieniadze beda tylko dla Ciebie. A prawde mowiac radze jeszcze raz sprawdzic ile Ci zaplaca, bo znam profesora matematyki ktory wyklada na uniwersytecie w Nancy i zarabia troche mniej jednak. Upewnij sie ile chca Ci zaplacic i jakie podatki od tego Ty musisz zaplacic. Dowiedz sie tez ile bedziesz musiala zaplacic za mieszkanie.

Ja rowniez sugerowalam Paris Paris sprawdzenie, czy nic tu nie smierdzi. Zadalam kilka pytan haczykow, ale nie pomyslalam o najprostszym -brutto/netto. We francji obdzieraja cie z ok. 24%, pamietaj (choc to nie przeciez polowa, skad sie nagle 3tys.wziely?!)
Poza tym uwazam, ze reszta to i tak duzo. Bardzo duzo.
Jezeli chodzi o mieszkanie, to w Lyonie za studio zaplacisz ok.400euro.

A Luba, chyba wiem, o ktorym nauczycielu z mojego Nancy mowisz

[Luba]

Napisane przez jowisia

A Luba, chyba wiem, o ktorym nauczycielu z mojego Nancy mowisz

Jesli tak, to jest to jeszcze jedno potwierdzenie powiedzenia, ze swiat jest maly

[Fresa]

Mi się też wydaje,ze w tej płacy moze być jakiś haczyk,to naprawdę bardzo duże wynagrodzenie.Gdybyś mogła nawiązać kontakt z kimś kto pracuje w tej firmie i porozmawiać jak to wygląda w rzeczywistości ,to byłoby super.Jeśli zaś chodzi o język ,to na pewno jest on do opanowania i niepowinnaś mieć z tym problemów.Choć osobiście uważam,że hiszpański jest o wiele łatwiejszy,a ciekawe jest to ,że wiele słów można zrozumieć z pisowni jeśli zna się hiszp. .Z tego co na razie piszesz,to oferte wydaje się być bardzo atrakcyjna,minusem jest teraz tylko 5 letni kontrakt,chyba,że możesz go zakończyć w dowolnym momencie.Ale myślę,że nie powinnaś mieć większych problemów z przystosowaniem do nowych warunków,zwłaszcza,że jest to pewna oferta i zapewnią ci we wszystkim pomoc .Jeśli będziesz miała jakieś nowinki lub wątpliwości i pytania to pisz-czekamy .
Pozdrawiam

[tinkaaa]

Paris Paris, piszesz, ze teraz zarabiasz w swoim zawodzie mniej niz sprzątaczka. Wiec place 7-8 tys. euro nazywasz jedynie "bardzo przyzwoita"?
To zarobek o jakim niejeden Franzuz czy Niemiec moze jedynie pomarzyc
Sorki, ale chyba przesadzasz z tymi swoimi watpliwosciami.

[CzarnyElf]

Ja bym przyjela ta propozycje(ale sprawdz jeszcze dokladnie warunki przed podjeciem decyzjii)Jezeli nie sprobujesz to wydaje mi sie ze kiedys mozesz zalowac dlaczego nie sprobowalas
No chyba ze w kraju masz meza i dzieci to w takiej sytuacji byloby chyba trudniej.Ale jezeli nie to ja bym sie nie zastanawiala.A jezeli postanowisz wrocic po kontrakcie to zawsze jakies nowe doswiadczenia nabedziesz i moze ze zdobyciem lepszej pracy w Polsce bedzie latwiej.No ale moze tez tak Ci sie spodoba ze zostaniesz?

[Paris Paris]

Napisane przez tinkaaa

Paris Paris, piszesz, ze teraz zarabiasz w swoim zawodzie mniej niz sprzątaczka. Wiec place 7-8 tys. euro nazywasz jedynie "bardzo przyzwoita"?
To zarobek o jakim niejeden Franzuz czy Niemiec moze jedynie pomarzyc
Sorki, ale chyba przesadzasz z tymi swoimi watpliwosciami.

tinkooo , wątpliwości się rodzą nie ze względów finansowych. Bo jeśli tyle bym dostała w swoim zawodzie, to już bym była spakowana!!
Wątpliwości są dlatego, że wyjeżdżając zostawiam tu lata pracy, nauki, marzenia. Zostawiam i już nigdy do tego mogę nie wrócić, w medycynie jest trochę inaczej niż w innych zawodach. Wypadając w pewnym momencie, bardzo ciężko nadrobić stracone lata. Tym bardziej, gdy ktoś obraca się w specjalnościach zabiegowych, manualne zdolności odfruwają, nie ćwiczysz, nie praktykujesz, ręce robią się drewniane, zwłaszcza gdy ktoś jest na początku tego wszystkiego, tak jak ja. Z pewnością, doświadczeni specjaliści nie mieliby problemu z powrotem do operacji czy innych zabiegów, ale ktoś na początku drogi zawodowej, gdy dopiero zdobywa umiejętności, za kilka lat nie będzie dobry nawet gdy wróci. I jeszcze ta wiedza, która umyka, której się nie przyswaja, nowości, w ciągu jednego roku tyle się zmienia.
Stąd moje wątpliwości i rozterki. Nie jest łatwo, tym bardziej, że wybrałam ten zawód szczerze, a nie dla "łapówek" o których głośno, nioe dla "willi" i "mercedesów" o których większość społeczeństwa jest przekonana.
Dlatego dylemat, dlatego rozterka.

[Paris Paris]

Napisane przez CzarnyElf

Ja bym przyjela ta propozycje(ale sprawdz jeszcze dokladnie warunki przed podjeciem decyzjii)Jezeli nie sprobujesz to wydaje mi sie ze kiedys mozesz zalowac dlaczego nie sprobowalas
No chyba ze w kraju masz meza i dzieci to w takiej sytuacji byloby chyba trudniej.Ale jezeli nie to ja bym sie nie zastanawiala.A jezeli postanowisz wrocic po kontrakcie to zawsze jakies nowe doswiadczenia nabedziesz i moze ze zdobyciem lepszej pracy w Polsce bedzie latwiej.No ale moze tez tak Ci sie spodoba ze zostaniesz?

Nie mam męża, nie mam dzieci...
Co dołatwiejszego znalezienia pracy w Polsce, to wyżej już skrobnęłam na ten temat
może zawracam Wam głowę tymi pytaniami, ale ja naprawdę mam wątpliwości

[CzarnyElf]

Napisane przez Paris Paris

Nie mam męża, nie mam dzieci...
Co dołatwiejszego znalezienia pracy w Polsce, to wyżej już skrobnęłam na ten temat
może zawracam Wam głowę tymi pytaniami, ale ja naprawdę mam wątpliwości

Rozumiem.Chcesz robic to co lubisz bo jest to Twoja pasja-rzeczywiscie trudna decyzja.

[jowisia]

Napisane przez Paris Paris

tinkooo , wątpliwości się rodzą nie ze względów finansowych. Bo jeśli tyle bym dostała w swoim zawodzie, to już bym była spakowana!!
Wątpliwości są dlatego, że wyjeżdżając zostawiam tu lata pracy, nauki, marzenia. Zostawiam i już nigdy do tego mogę nie wrócić, w medycynie jest trochę inaczej niż w innych zawodach. Wypadając w pewnym momencie, bardzo ciężko nadrobić stracone lata. Tym bardziej, gdy ktoś obraca się w specjalnościach zabiegowych, manualne zdolności odfruwają, nie ćwiczysz, nie praktykujesz, ręce robią się drewniane, zwłaszcza gdy ktoś jest na początku tego wszystkiego, tak jak ja. Z pewnością, doświadczeni specjaliści nie mieliby problemu z powrotem do operacji czy innych zabiegów, ale ktoś na początku drogi zawodowej, gdy dopiero zdobywa umiejętności, za kilka lat nie będzie dobry nawet gdy wróci. I jeszcze ta wiedza, która umyka, której się nie przyswaja, nowości, w ciągu jednego roku tyle się zmienia.

Paris Paris, ja cie doskonale rozumiem. Moi rodzice to lekarze i doskonale wiem, o czym tu piszesz, jezeli chodzi o nadganianie wiedzy i jak latwo mozna wypasc z tematu... Nie zrozumialam dokladnie, na czym mialaby polegac nowa praca no ale przez nia tez zdobywasz jakas wiedze, umiejetnosci..?
Musisz sie koniecznie dowiedziec, tak jak pisalas, jakie bedziesz miala mozliwosci ewentualnie po powrocie do kraju. I przede wszystkim o ten KONTRAKT. I napisz, jak to sie stalo, ze oni cie znalezli i ci zaproponowali?

[tinkaaa]

Dobrze, ze wybralas ten zawod nie dla "lapowek i mercedesow", bo tak być powinno, ale przyznasz, ze bardzo dolujace moze byc niewspolmiernie niskie wynagrodzenie do wykonywanej pracy i posiadanych umiejetnosci. A tak niestety jeszcze dlugo bedzie w Polsce.
Jezeli ktos docenia twoja wiedze i proponuje Ci w zamian za nia naprawde wysokie wynagrodzenie, to chyba nie ma sie nad czym zastanawiac.
Bo safysfakcja z wykonywanej pracy, niepoparta godziwym wynagrodzeniem, staje sie z czasem coraz mniejsza

A sprawdzalas, czy nie ma zagranica ofert pracy pokrywajacych sie z Twoim zawodem?

[Luba]

Napisane przez jowisia

Ja rowniez sugerowalam Paris Paris sprawdzenie, czy nic tu nie smierdzi. Zadalam kilka pytan haczykow, ale nie pomyslalam o najprostszym -brutto/netto. We francji obdzieraja cie z ok. 24%, pamietaj (choc to nie przeciez polowa, skad sie nagle 3tys.wziely?!)

Te 3 czy 4 tysiace wziely sie z realizmu. Wybacz Paris Paris ze jestem pesymistka ale podejrzewam, ze wiecej na poczatek nie dostaniesz "na reke". Pensja jaka podalas wydaje mi sie przesadzona, wiesz przez telefon mozna duzo obiecac... Oczywiscie jesli sie myle to tym lepiej dla Ciebie.
Rozumiem Twoje rozterki (tez mam lekarzy w rodzinie) musisz przemyslec wszystko i podjac dobra dla siebie decyzje. A moze jednak warto wyjechac i sprobowac? Tylko trzeba sobie na poczatku zostawic furtki, zeby mozna bylo zrezygnowac z kontraktu i wrocic do Polski. Dowiedz sie dokladnie jak wyglada sprawa zerwania przez Ciebie kontraktu i kaz sobie wszystko dawac na pismie.