|
|||||||
| Notka |
|
| Forum ślubne Forum ślubne - zanim staniecie na ślubnym kobiercu, możecie tutaj podyskutować na tematy jak: suknie, stroje dla świadków, wybór wizażystki i fryzjerki itd. |
![]() |
|
|
Narzędzia |
|
|
#1 |
|
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2014-06
Wiadomości: 12
|
Z kobiecego punktu widzenia :)
Drogie dziewczyny
Nadałem takowy tytuł, gdyż interesuje mnie z męskiego punktu widzenia jak u Was jest z zakochaniem się w swoim Tż, czyż następuje to czasem od pierwszego wejrzenia, czy po jakimś czasie. Czy zdarzył się Wam, iż nie byłyście zainteresowane chłopem, przez kilka pierwszych spotkań, ale dopiero na którymś z kolei jakieś iskierki sypnęły Zdróweczka i 100 lat w szczęściu
|
|
|
|
|
#2 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2012-06
Wiadomości: 8 980
|
Dot.: Z kobiecego punktu widzenia :)
Cytat:
|
|
|
|
|
|
#3 |
|
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2009-03
Wiadomości: 2 089
|
Dot.: Z kobiecego punktu widzenia :)
Z przyszłym mężem poznaliśmy się w liceum, chodziliśmy do jednej klasy. Zaiskrzyło dopiero po roku, zresztą przez pierwsze 6 miesięcy nawet nie kojarzyłam jak się naprawdę nazywa tak mało mnie obchodził
|
|
|
|
|
#4 |
|
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2014-06
Lokalizacja: Tarnów
Wiadomości: 3
|
Dot.: Z kobiecego punktu widzenia :)
Myślę, że bardzo często tak się zdarza. Miłość od pierwszego wejrzenia jest może bardziej romantyczna, ale nikt nie powiedział, że większa. Ja miałam tak, że zakochałam się w osobowości, poznając go stopniowo i jestem całkowicie uzależniona.
__________________
<ciach_reklama> |
|
|
|
|
#5 |
|
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2013-10
Lokalizacja: Podlasie
Wiadomości: 658
|
Dot.: Z kobiecego punktu widzenia :)
W moim przyszłym mężu zakochiwałam się stopniowo. Kiedy spotkaliśmy się pierwszy raz, to po jakiś 5 minutach zadzwonił znajomy z Niemiec i pilnie musiałam wracać do domu, żeby mu wysłać materiały. Myślałam, że po takiej akcji będę miała spokój....przynajmniej na to liczylam, bo nie szczególnie przypadł mi do gustu
ale pózniej spotkaliśmy się kolejny i kolejny raz i za trzy miesiące bierzemy ślub
__________________
my wszystkowątek: https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=1100551 zapraszam Odpisz proszę u mnie |
|
|
|
|
#6 |
|
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2011-02
Wiadomości: 1 707
|
Dot.: Z kobiecego punktu widzenia :)
Ja mojego prawie męża na początku nie znosiłam.
Ale jakoś tak się złożyło, że on do mnie zapałał miętą po jakimś czasie, spotkaliśmy się parę razy i zaiskrzyło. 4,5 roku jesteśmy szczęsliwą parą
|
|
|
|
|
#7 |
|
Raczkowanie
|
Dot.: Z kobiecego punktu widzenia :)
Ja za swoim przyszłym mężem też średnio przepadałam i tez nawet nie wiedziałam, jak się nazywa, chociaż chodziliśmy do równoległych klas w szkole średniej i nawet miałam z nim jakieś zajęcia
Jesteśmy razem 6,5 roku. Za 6 tygodni ślub
__________________
26.07.2014
|
|
|
|
|
#8 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2013-12
Wiadomości: 9 076
|
Dot.: Z kobiecego punktu widzenia :)
Ja zakochałam się w narzeczonym od pierwszego wejrzenia! Na niego musiałam moment poczekać
Jesteśmy szczęśliwi od 4,5 roku, za rok bierzemy ślub!
__________________
Najszczęśliwsza Żona na świecie! 20.06.2015! Najszczęśliwsza Mama na świecie! 22.01.2019! Czekamy na drugi Skarb! |
|
|
|
|
#9 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-11
Wiadomości: 10 530
|
Dot.: Z kobiecego punktu widzenia :)
Ja zakochałam się w mężu od pierwszego wejrzenia
on też ( jak później mi powiedzial) od razu zwrócił na mnie uwagę. Jak się poznaliśmy oboje byliśmy w innych zwiazkach, które już później długo nie trwały. Jestesmy ponad 2,5 roku po ślubie. Razem blisko 7 lat.
__________________
|
|
|
|
|
#10 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-12
Wiadomości: 9 348
|
Dot.: Z kobiecego punktu widzenia :)
Cytat:
|
|
|
|
|
|
#11 |
|
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2012-05
Wiadomości: 403
|
Dot.: Z kobiecego punktu widzenia :)
Mnie też trafiło nagle
a teraz jesteśmy półtora miesiąca po ślubie.
|
|
|
|
|
#12 |
|
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2014-06
Wiadomości: 12
|
Dot.: Z kobiecego punktu widzenia :)
Dziewczyny Wielkie Dzięki
zanim wykrzesa się iskierka, a później ogień Gwoli wyjaśnienia, jam sam w sytuacji, w której wybranka mojego serduszka wykazuje raz obojętność, a innym razem zainteresowanie. Słowem by rzec dałyście mi Drogie Panie klucz do wytrwałości i cierpliwości. Więc i życzę szczęścia na nowej drodze życia ![]() sylvain1 |
|
|
|
|
#13 |
|
zuy mod
|
Dot.: Z kobiecego punktu widzenia :)
Z TŻtem poznaliśmy się w 2009 jak jeszcze byłam z kimś innym (i za to mu dziękuję - gdyby nie to, nigdy nie weszłabym do środowiska, w którym poznałam nie dość, że TŻta to jeszcze trójkę przyjaciół
) ale kompletnie mnie nie zainteresował, ja jego też nie.Kolejne spotkanie było w marcu 2011, było klanowe spotkanie i też przyszedł (tj marudziłam jego kumplowi żeby przyszedł- ale bezinteresownie, każdemu marudziłam). Kompletnie nie zwróciłam na niego uwagi, tym bardziej że byłam tam z facetem. Potem nie dość, że po zerwaniu z ex prawie zfriendzonowałam TŻta, bo zauroczyłam się kimś innym i jeszcze mu się żaliłam
__________________
L'amore scalda il cuore. Do. Or do not. There is no try. 23.05.2011
22.05.2017 02.12.2017 |
|
|
|
|
#14 | |
|
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2014-06
Wiadomości: 12
|
Dot.: Z kobiecego punktu widzenia :)
Cytat:
![]() życzę Szczęścia przez duże SZ |
|
|
|
|
|
#15 | |
|
zuy mod
|
Dot.: Z kobiecego punktu widzenia :)
Cytat:
![]() Nie ma co sie poddawac, bo to nieprawda, ze jak na poczatku nie zaiskrzy to nic z tego nie bedzie ![]() Powodzenia wysłano z mojej Xperii SP
__________________
L'amore scalda il cuore. Do. Or do not. There is no try. 23.05.2011
22.05.2017 02.12.2017 |
|
|
|
|
|
#16 |
|
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2009-12
Lokalizacja: Krk
Wiadomości: 1 500
|
Dot.: Z kobiecego punktu widzenia :)
Mnie mojego Lubego przedstawił kolega z technikum, w którym się wtedy bujałam.
Przedstawiał mi wielu swoich znajomych, bo szkoła zdecydowanie męska, ja byłam w I klasie, on (ten, który mi się podobał) w IV, więc nie specjalnie zwróciłam na niego uwagę. Wiedziałam tylko, że ten przedstawiany jest ode mnie rok starszy i kształci się w tym samym kierunku, co ja. Akurat tak się złożyło, że wyjeżdżałam na wymianę do Niemiec i potrzebowałam torbę na 17" laptopa. Pisałam po znajomych, ale długo nie mogłam znaleźć chętnego do pożyczenia. Jakoś tak mi wpadł do głowy pomysł, że odszukam na fb tego przedstawianego kiedyś kolegę, bo skoro on jest informatyk, to może mi pożyczy? Torby nie miał, ale zaczęliśmy rozmawiać i się poznawać. Ja wyjechałam, on mi opowiadał swoje wrażenia z pobytu w Berlinie, ot taka gadka. Pamiętam, że śmiałam się wtedy do koleżanki, że mnie gość "chyba podrywa, a ja mam dalej w głowie tego z IV klasy". Ale jakoś tak wyszło, że po jakimś miesiącu od szukania torby już byliśmy parą. Nie zakochałam się od razu. Raczej traktowałam go jak dobrego kolegę, był moim pierwszym na poważnie i dopiero uczyłam się tej miłości. Nawet po kilku miesiącach miałam ochotę go zostawić, bo to "chyba nie to". Teraz oboje studiujemy, dalej jesteśmy razem i nie możemy bez siebie żyć. A on twierdzi, że kocha mnie szaleńczo od samego początku.
__________________
Catch me, if you want. Catch me if you can... x3 08.06.2010 ♥ 08.08.2016 ♥ ??.??.???? |
|
|
|
|
#17 | |
|
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2014-06
Wiadomości: 12
|
Cytat:
![]() ---------- Dopisano o 16:17 ---------- Poprzedni post napisano o 16:06 ---------- ---------- Dopisano o 16:23 ---------- Poprzedni post napisano o 16:17 ---------- Raz jeszcze dzięki za wypowiedzi drogie dziewczyny ![]() Na koniec Mojwa jeśli pozwolisz zacytuję Twoje motto: a może jestem w błędzie. Jedno wiem na pewno - co ma być to będzie! I owego się trzymajmy ![]() Zdróweczka Edytowane przez sylvain1 Czas edycji: 2014-06-14 o 16:19 |
|
|
|
![]() |
Nowe wątki na forum Forum ślubne
|
|
|
| Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
| Narzędzia | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 13:39.



Nadałem takowy tytuł, gdyż interesuje mnie z męskiego punktu widzenia
jak u Was jest z zakochaniem się w swoim Tż, czyż następuje to czasem od pierwszego wejrzenia, czy po jakimś czasie.




26.07.2014 



a teraz jesteśmy półtora miesiąca po ślubie.



i życzę szczęścia na nowej drodze życia 

