Jak wygląda Wasza organizacja czasu?

[ratunku261]

Hej,Jesteście dobrze zorganizowane????Ja mam wrażenie ze sporo czasu marnuje i brak mi doby.....mam mase pomyslow a malo realizuje, a czasem nie robie nawet tego co powinnam.....odkladam duzo na pozniej i staje sie to w koncu problematyczne.
Jak wyglada Wasza organizacja czasu? Uwazacie,ze jestescie ogarniete w tej materii?

[mariamalaria]

Napisane przez ratunku261

Hej,Jesteście dobrze zorganizowane????Ja mam wrażenie ze sporo czasu marnuje i brak mi doby.....mam mase pomyslow a malo realizuje, a czasem nie robie nawet tego co powinnam.....odkladam duzo na pozniej i staje sie to w koncu problematyczne.
Jak wyglada Wasza organizacja czasu? Uwazacie,ze jestescie ogarniete w tej materii?

Jaki czas jest według ciebie zmarnowany?

[kalor]

Moja organizacja czasu wyglada beznadziejnie właściwie nie istnieje, ale zaczynam się z tym godzić. Obecnie tak modni kołczowie i inni influencerzy sugerują, że dobre życie to życie zorganizowane od rana do nocy, z pobudką o 6, joggingiem przed pracą, siłownią po pracy i z każdą minutą wykorzystaną na coś „wartościowego i rozwijającego”. Długo miałam poczucie winy, że jestem niezorganizowana, nie potrafię żyć z codzienną rutyną. Jednak mam wrażenie, że niektórzy ludzie funkcjonują lepiej bez planu, spontanicznie. Dlatego słucham swojego organizmu i robię to, na co mam ochotę, oczywiście z wypełnianiem podstawowego obowiązku, jakim jest u mnie nauka. Nic się nie stanie, jeśli w wolny dzień poleżę do 12, cały dzień pobuszuję w internecie, a sprzątanie odłożę na następny tydzień. Po takim dniu jestem zregenerowana i mam więcej siły do dzialania. Po prostu zaczęłam akceptować siebie, swoj sposób na życie i jest mi lepiej. Bądźmy mili dla samych siebie nie biczujmy się za nieproduktywny dzień

Nie napisałam żadnych konkretnych rad, niczego, czego byś oczekiwała, ale tak jak napisałam na początku postu - moja organizacja czasu nie istnieje

[ratunku261]

Napisane przez mariamalaria

Jaki czas jest według ciebie zmarnowany?

Taki w ktorym nie robie nic konkretnego, nie pracuje ale tez nie odpoczywam jakas super;0

[dao]

Napisane przez ratunku261

Taki w ktorym nie robie nic konkretnego, nie pracuje ale tez nie odpoczywam jakas super;0

Mnie ostatnio kusi, by zamiast słuchać muzyki, zapuszczać sobie jakiś kurs językowy w czasie robienia czegoś. Ile samo wejdzie do głowy, tyle wejdzie, nic na siłę, przynajmniej protestuję swoją podzielność uwagi Tylko muszę się rozejrzeć za takim, w którym jest też tłumaczenie (w tym co mi się marzy, nic nie kumam).

p.s. Poczytaj sobie o sile nawyku i esencjonalizmie, w teorii to fajnie wygląda, ale wdrożyć w życie już trudniej.

[bb410bd1fbb42d2edea92b1ada01ce79bf3cfb02_603add0278cd5]

Mi pomaga spisanie rzeczy do zrobienia na kartce i albo rozplanowanie tego na cały tydzień albo zrobienie checklisty. Działa, bo widzę ile już zrobiłam - wzrata poczucie sprawdzości i motywacja, widzę ile mi zostało - łatwiej to rozplanować. Plus fajne są metody grywalizacji czyli np. system kar + nagród.

[ad661336dba67467d5566b7c0c939a9c82ec46ac_5f7e48729cea2]

Ja jestem ogarnieta bo nie mam innego wyjscia po prostu.Nie mam czasu na lezenie do 12 a chcialabym troche poleniuchowac. Prowadze firme, wychowuje corke, zajmuje sie domem. Duzo pomaga mi spisywanie wazniejszych spraw w kalendarzu albo na kartce co mam w danym dniu zrobic.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[czasoPrzestrzen]

Trzeba dużo zapisywać na kartkach lub w aplikacjach, żeby nie zapominać o najważniejszych rzeczach.

Poczytaj jakieś blogi na ten temat, bo tam sporo można się dowiedzieć.

[cava]

Napisane przez kalor

Moja organizacja czasu wyglada beznadziejnie właściwie nie istnieje, ale zaczynam się z tym godzić. Obecnie tak modni kołczowie i inni influencerzy sugerują, że dobre życie to życie zorganizowane od rana do nocy, z pobudką o 6, joggingiem przed pracą, siłownią po pracy i z każdą minutą wykorzystaną na coś „wartościowego i rozwijającego”. Długo miałam poczucie winy, że jestem niezorganizowana, nie potrafię żyć z codzienną rutyną. Jednak mam wrażenie, że niektórzy ludzie funkcjonują lepiej bez planu, spontanicznie. Dlatego słucham swojego organizmu i robię to, na co mam ochotę, oczywiście z wypełnianiem podstawowego obowiązku, jakim jest u mnie nauka. Nic się nie stanie, jeśli w wolny dzień poleżę do 12, cały dzień pobuszuję w internecie, a sprzątanie odłożę na następny tydzień. Po takim dniu jestem zregenerowana i mam więcej siły do dzialania. Po prostu zaczęłam akceptować siebie, swoj sposób na życie i jest mi lepiej. Bądźmy mili dla samych siebie nie biczujmy się za nieproduktywny dzień

Nie napisałam żadnych konkretnych rad, niczego, czego byś oczekiwała, ale tak jak napisałam na początku postu - moja organizacja czasu nie istnieje

Dla mnie to jest najlepszy sposób organizacji czasu.
Mam drgawki nerwowe na samą myśl o rozpisywaniu dnia, tygodnia, roku w kalendarzyku-☠☠☠☠☠☠☠niku, plenerze-sranerze. nienawidzę tego serdecznie. Nienawidzę tabelek. Na wszelkiego rodzaju kołczów ich tabelki i sztuczny do bólu entuzjazm z nie wiem czego właściwie, patrzę jak na plagę i zarazę, nie mogę się opędzić wrażeniu ze są stadem psychopatów czających się na moje szczęście i niezależność. I przede wszystkim: nikt mi nie będzie mówił co, jak i kiedy mam robić albo nie.

Część rzeczy jest robiona bo jest narzucona: praca, część bo bez się nie da: pranie, gotowanie, zakupy, sprzątanie, część bo chcę i lubię: treningi itp. Część bo akurat wypadła potrzeba zrobienia ich.
Jak źle się czuję to leżę i nie robię. Jak czyję się bardzo dobrze i mam przypływ energi, robię jak maszyna, ile wlezie wszystkiego i na miesiąc do przodu.

[mariamalaria]

Chyba działam podobnie.

[ZamyslonaRoztargniona]

Jestem bardzo zorganizowana.
Gdyby nie to, nie starczyło by mi czasu na a połowę rzeczy, które muszę zrobić.
A tak mam czas na obowiązki i przyjemności.

Mam opracowane wiele domowych czynności jak robić je jak najszybciej, kilka rzeczy na raz, żeby jak najszybciej zrobić nielubiane rzeczy.

[mariamalaria]

Napisane przez ZamyslonaRoztargniona

Jestem bardzo zorganizowana.
Gdyby nie to, nie starczyło by mi czasu na a połowę rzeczy, które muszę zrobić.
A tak mam czas na obowiązki i przyjemności.

Mam opracowane wiele domowych czynności jak robić je jak najszybciej, kilka rzeczy na raz, żeby jak najszybciej zrobić nielubiane rzeczy.

Ja, na szczęście niewiele muszę. Iść do pracy i tyle. Resztę mogę, ale nie muszę.

[ratunku261]

Napisane przez mariamalaria

Ja, na szczęście niewiele muszę. Iść do pracy i tyle. Resztę mogę, ale nie muszę.

A ja ciagle cos od siebie wymagam ale i tak malo

[Rena]

Kalendarz prowadze. Czasem dam sie namowic TZtowi na 6 rano na basen. Na pewno w organizacji czasu pomagaja male odleglosci i latwy dojazd.

[mariamalaria]

Napisane przez ratunku261

A ja ciagle cos od siebie wymagam ale i tak malo

Dlaczego?

[ratunku261]

Napisane przez mariamalaria

Dlaczego?

bo wiele rzeczy odkladam...i mi nie wychodzi..nauka jezyka, uprawianie sportu, a nawet zakladanie soczewek! To naprawde powiinam sie nauczyc a odkladam bo idzie mi opornie...
Juz nie wspomne...ze wiecznie mam cos niezrobione, balagan itd., dentyste itd.

[Nejti_r]

Postaraj się robić na początek jedną rzecz codziennie. Na pewno nie bez powodu nie możesz się skupić na tych czynnościach. Może siedzisz ciągle w telefonie? To bardzo rozkojarza. Zawsze tak miałaś czy od jakiegoś czasu nie możesz się zorganizować?

[ratunku261]

Napisane przez Nejti_r

Postaraj się robić na początek jedną rzecz codziennie. Na pewno nie bez powodu nie możesz się skupić na tych czynnościach. Może siedzisz ciągle w telefonie? To bardzo rozkojarza. Zawsze tak miałaś czy od jakiegoś czasu nie możesz się zorganizować?

Jako dziecko bylam zorganizowana a potem bylo coraz gorzej.

[Helenita]

Praca
Dom (obiad, odpoczynek)
zakupy spożywcze/ siłownia
Dom (kolacja, odpoczynek, kąpiel)
...rutyna na co dzień