Album ze zdjęciami

[owieczka258]

Mam do was takie pytanie

Czy jak robicie sobie zdjęcia z waszym partnerem to następnie wywołujecie je do albumu? Albo może jedynie w album wkładacie ładne wasze profesjonalne sesje zdjęciowe od fotografa? Albo może zupełnie trzymacie wszystko na komputerze? Albo nie robicie zdjęć w ogóle?



Czekam na opinie

[ruda_beksa]

Nie robimy profesjonalnych sesji, nie jesteśmy typem pary, którą by to interesowało. Większość zdjęć trzymamy na komputerze, a fajniejsze drukuję małą drukarką Fuji Instax i dodaję do domowej galerii. Ale raczej jakoś nie robimy zdjęć razem, chyba że jest to naprawdę nietypowa sytuacja (np. snorkeling gdy jesteśmy razem pod wodą z wodoodpornym aparatem).

[Cytokina]

Czasami zrobimy sobie selfie na przykład podczas zwiedzania w wakacje, ale to raczej selfiestickiem, przednią kamerką w telefonie i ze skupieniem się na widoku. Do wywołania to się nie nadaje

Generalnie nie jesteśmy typem pary, która fotografuje swoje wspomnienia, przeżycia itp. Wiem, że są ludzie, którzy noszą aparat/telefon w gotowości wszędzie i ciągle robią fotki - niektórzy je potem wywołują, niektórzy robią obszerne relacje znajomym na facebooku/instagramie. My nie jesteśmy takim typem osób. Wolimy skupić się na sobie, na tym co dzieje się dookoła o to przeżywać żeby jak najwięcej z tego zapamiętać. Ewentualnie strzelimy jakąś fotkę na szybko żeby wysłać mojej mamie, bo ona lubi jak jej podsyłam takie rzeczy

[b3e038722b79d57d91748189c48a0d4b42934a7c_612ac0051d267]

Trzymam na komputerze. Ale głównie to ja jestem fotografem w grupie, więc mnie na tych zdjęciach prawie nie ma. Jak jestem gdzieś sama z TŻ-em to nie robimy sobie zdjęć. Raczej jak gdzieś grupą jesteśmy to dam na chwilę komuś aparat, albo ktoś nam pyknie zdjęcie telefonem.

[Vivienne]

Odkąd straciłam dużą część moich fotografii parę lat temu, regularnie je wywołuję. Zbieram kilkadziesiąt i raz czy dwa razy w roku zamawiam i wkładam do albumu. Oprócz tego rzecz jasna przechowuję je na kompie. Zdjęcia mam głównie z podróży, czasem ze wspólnych spacerów, okazji rodzinnych czt wyjść ze znajomymi. Ogólnie jestem typem, który uwielbia zdjęcia

[bernikula]

Nie uznaję trzymania zdjęć tylko na komputerze tudzież jakichś nośnikach. Wywołuję zdjęcia z każdej podróży, ostatnio dwa razy w formie fotoksiążki (polecam- fajna pamiątka). Dodatkowo wywołuję inne różne zdjęcia, które robimy w ciągu roku (krótkie wypady, jakieś uroczystości).

Nie mam zdjęć profesjonalnych tylko własne robione aparatem Lumix albo telefonem. Czasami obrabiam zdjęcia sama. Uwielbiam fotografie, obrazy, często wyjmuję albumy i oglądam (oglądamy w rodzinie, ze znajomymi).

[Kasia1893]

Tez wywołuje raz do roku cały pakiet. Od razu dostaje przy tym niezłą zniżkę.
Czasu nie cofniesz, momentów nie przywrócisz tak jak i skasowanych zdjęć z nośnika, więc na prawdę polecam iść i wywołać. I też mam w większości zdjęcia robione telefonem i nie widzę problemu.
Nie wyobrażam sobie nawet co bym przeżywała jakbym utraciła zdjęcia mojej kruszyny.

Ah, jeszcze odpowiedź na drugie Twoje pytanie. Nie, nie robie żadnych zdjęć na sesjach. Ale jeśli jest to zrobione profesjonalnie, w pieknym miejscu to jestem za. Mysle, ze to fajna pamiatka ale mi po prostu z tym rodzajem fotografii nie po drodze. Nie nadaję się na modelkę.

[_Matilde_]

Ja dawno nie wywoływałam zdjęć, jak mam jakieś nowe w wersji papierowej to od znajomych którzy je robili i wywołali. To pewnie błąd, ale z drugiej strony te albumy tylko leżą i się kurzą

[201803090921]

My nie dość, że nie wywołujemy, to jeszcze nie gromadzimy np.na dysku. Ogólnie mamy mało zdjęć, albumów w związku z tym nie posiadamy wcale. Czasem myślę, żeby to zmienić, ale naprawdę nie lubię oglądać siebie na fotach.

[bernikula]

Napisane przez _Matilde_

Ja dawno nie wywoływałam zdjęć, jak mam jakieś nowe w wersji papierowej to od znajomych którzy je robili i wywołali. To pewnie błąd, ale z drugiej strony te albumy tylko leżą i się kurzą

To zależy jak przechowujesz, ja mam na albumy osobną komodę z drzwiczkami, więc są zamknięte i się nie kurzą

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[ginewrona]

Profesjonalnych sesji nie robiliśmy, na co dzień robimy mało zdjęć, prędzej w podróży. Mamy osobny album wyłącznie z Naszymi zdjęciami, z datami, przemyśleniami. Ostatnio kupiliśmy też instax, ale jak do tej pory zrobiliśmy tylko jedno zdjęcie. Ogólnie rzecz biorąc podoba mi się przechowywanie zdjęć w albumie, na komputerze to nie to samo, zawsze też mam dodatkowe kopie na cd albo pendrive.

[lucy30]

Napisane przez bernikula

Nie uznaję trzymania zdjęć tylko na komputerze tudzież jakichś nośnikach. Wywołuję zdjęcia z każdej podróży, ostatnio dwa razy w formie fotoksiążki (polecam- fajna pamiątka). Dodatkowo wywołuję inne różne zdjęcia, które robimy w ciągu roku (krótkie wypady, jakieś uroczystości).

Nie mam zdjęć profesjonalnych tylko własne robione aparatem Lumix albo telefonem. Czasami obrabiam zdjęcia sama. Uwielbiam fotografie, obrazy, często wyjmuję albumy i oglądam (oglądamy w rodzinie, ze znajomymi).

Bernikula, a gdzie robiłaś fotoksiążki?
Już właśnie sporo osób mi mówiło, że to fajna pamiątka, tylko jeszcze czegoś takiego nie robiłam, chcę teraz coś takiego zamówić na walentnyki. Z tym jest chyba mniej zabawy, niż z albumem, nie? Trzeba tylko załadować zdjęcia?
W każdym razie, ja do tej pory, większość trzymałam na nośnikach i rzadko wywoływałam, taką bardziej profesjonalną sesję miałam, to jedynie z niej cośtam wywołalam.

[bernikula]

Napisane przez lucy30

Bernikula, a gdzie robiłaś fotoksiążki?
Już właśnie sporo osób mi mówiło, że to fajna pamiątka, tylko jeszcze czegoś takiego nie robiłam, chcę teraz coś takiego zamówić na walentnyki. Z tym jest chyba mniej zabawy, niż z albumem, nie? Trzeba tylko załadować zdjęcia?
W każdym razie, ja do tej pory, większość trzymałam na nośnikach i rzadko wywoływałam, taką bardziej profesjonalną sesję miałam, to jedynie z niej cośtam wywołalam.

Fitoksiążka to super pamiątka ja robiłam na pixbook, bo ktoś mi tu na forum polecił. Strona do tworzenia jest bardzo intuicyjna, a ponadto możesz do woli kombinować przy tworzeniu takiej książki. Słyszałam też, że fajne są cewe fotoksiążki, ale nie korzystałam.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[lucy30]

Ooo, o pixbook nie słyszałam, obczaję, dzięki. Za to o tym drugim – cewe słyszałam, ale co innego niż Ty, że średnia ta książka przyszła. Jeszcze mi znajomi Kserkop polecają, więc coś na pewno wybiorę i zrobię w końcu tę fotoksiążkę

[myszka197]

Odkąd mam internet i aparat cyfrowy, nie wywołuje, szkoda mi kasy, ale uwielbiam zdjęcia, jestem typem, co to wszędzie z aparatem chodzi. , potem to porządkuje, opisuje, lubie oglądać, a przed utratą dobrze zabezpieczam, mam każde zdjęcie w kompie, nagrane na 2 nosnikach ( jednego nie trzymam w domu), i w chmurze