Problem z 18-letnią córką.

[Ewolutionka]

Dzień dobry wszystkim

Piszę z prośbą o radę. Mam córkę w wieku 18 lat, jakieś 4 miesiące temu zaczęła spotykać się z mężczyzna, odwiedził ją raz w domu, wydawało się że wszystko jest w porządku, ostatnio rozmawialiśmy z córka o tym facecie mówiła że jest po studiach pracuje w branży budowlanej a na koniec gdy zapytaliśmy powiedziała nam że facet z którym się spotyka ma 32 lata !!! Nie wiedzieliśmy z mężem co odpowiedzieć, byliśmy w szoku, on wyglądał maksymalnie na 25 ...

Mąż wpadł w szał zabronił córce się z nim spotykać, mi również się to nie podoba. W domu nigdy jej niczego nie brakowało, kochamy ją i wychowywaliśmy, nigdy nie sprawiała większych problemów. Jest młoda, piękna, na pewno zasługuje na faceta w jej wieku z którym będzie miała piękną przyszłość .

Wczoraj dowiedzieliśmy się że córka nadal się z nim spotyka, długo próbowaliśmy jej wytłumaczyć że on jest dla niej za stary, poza tym jak rodzina się dowie, będą ją wyśmiewali. Ostatecznie córka powiedziała że jeśli nam się nie podoba ona wyprowadzi się do niego po czym ubrała się i wyszła z domu, wróciła dziś rano, zabrała rzeczy i poszła do szkoły, nie chciała ze mną rozmawiać.

Mąż dostaje szału, boje się że pójdzie do tego faceta aby przestał córce mącić w głowie i narobi nam jeszcze problemów.



Proszę jeśli ktoś ma jakiś pomysł na rozwiązanie tego problemu, nie chcemy jej niczego zabraniać jednak liczymy na radę dzięki której dostrzeże swój błąd i nie zniszczy sobie życia.



Pozdrawiam Ewa

[18d73f41c1c01aef8fdf04b5e3282c14752c25f5_62181c6d1d29a]

A gdzie jest ten problem, bo jakoś nie widzę?

[lina_09]

Napisane przez Ewolutionka

Dzień dobry wszystkim

Piszę z prośbą o radę. Mam córkę w wieku 18 lat, jakieś 4 miesiące temu zaczęła spotykać się z mężczyzna, odwiedził ją raz w domu, wydawało się że wszystko jest w porządku, ostatnio rozmawialiśmy z córka o tym facecie mówiła że jest po studiach pracuje w branży budowlanej a na koniec gdy zapytaliśmy powiedziała nam że facet z którym się spotyka ma 32 lata !!! Nie wiedzieliśmy z mężem co odpowiedzieć, byliśmy w szoku, on wyglądał maksymalnie na 25 ...

Mąż wpadł w szał zabronił córce się z nim spotykać, mi również się to nie podoba. W domu nigdy jej niczego nie brakowało, kochamy ją i wychowywaliśmy, nigdy nie sprawiała większych problemów. Jest młoda, piękna, na pewno zasługuje na faceta w jej wieku z którym będzie miała piękną przyszłość .

Wczoraj dowiedzieliśmy się że córka nadal się z nim spotyka, długo próbowaliśmy jej wytłumaczyć że on jest dla niej za stary, poza tym jak rodzina się dowie, będą ją wyśmiewali. Ostatecznie córka powiedziała że jeśli nam się nie podoba ona wyprowadzi się do niego po czym ubrała się i wyszła z domu, wróciła dziś rano, zabrała rzeczy i poszła do szkoły, nie chciała ze mną rozmawiać.

Mąż dostaje szału, boje się że pójdzie do tego faceta aby przestał córce mącić w głowie i narobi nam jeszcze problemów.



Proszę jeśli ktoś ma jakiś pomysł na rozwiązanie tego problemu, nie chcemy jej niczego zabraniać jednak liczymy na radę dzięki której dostrzeże swój błąd i nie zniszczy sobie życia.



Pozdrawiam Ewa

No cóż, jeżeli takich argumentów wobec niej używacie to szczerze mówiąc nie dziwi mnie wcale, że jej reakcja była taka a nie inna.

[Mad_Max]

Im bardziej będzie próbować odciągnąć córkę od faceta, tym bardziej ona się do niego zbliży. Bo z jej perspektywy wygląda to: źli rodzice, chcą mojej krzywdy - a on taki dobry.
Ona jest już dorosła, więc jedyne na czym możecie polegać to jej rozsądek i wychowanie jakie jej wpoiliście.

Być może popełnia błąd. Ale na tym właśnie polega dorosłość. Nie można zabronić dzieciom popełniać błędów, bo nie dorosną nigdy.

[f60400d832b72deb5c42f716e834e5f0a0698277_6206f895c87a0]

A moze pozwólcie doroslej corce samej decydowac o tym z kim sie spotyka a z kim nie.

Czy ten facet jest narkomanem, pijakiem itp., zebys jej odradzala?

Czy ty chcialabys aby rodzice zabraniali ci spotykac sie za mlodu z obecnym juz mezem bo "on nie jest dla ciebie, znajdziesz innego, lepszego"?


Dajcie jej zyc po swojemu.

Dodatkowo - facet po studiach, pracuje. A skad wiesz jaka przyszlosc ja czeka z chlopakiem w jej wieku?

[Limonka2738]

[1=f60400d832b72deb5c42f71 6e834e5f0a0698277_6206f89 5c87a0;81346311]A moze pozwólcie doroslej corce samej decydowac o tym z kim sie spotyka a z kim nie.

Czy ten facet jest narkomanem, pijakiem itp., zebys jej odradzala?

Czy ty chcialabys aby rodzice zabraniali ci spotykac sie za mlodu z obecnym juz mezem bo "on nie jest dla ciebie, znajdziesz innego, lepszego"?


Dajcie jej zyc po swojemu.

Dodatkowo - facet po studiach, pracuje. A skad wiesz jaka przyszlosc ja czeka z chlopakiem w jej wieku?[/QUOTE]Popieram.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[groszek75]

Ale co z tym facetem jest nie tak, oprócz tego, że dla Was ma za dużo lat na partnera dla córki?

[cava]

[1=f60400d832b72deb5c42f71 6e834e5f0a0698277_6206f89 5c87a0;81346311]
Dodatkowo - facet po studiach, pracuje. A skad wiesz jaka przyszlosc ja czeka z chlopakiem w jej wieku?[/QUOTE]

35 latek uganiający się za licealistkami, tez jakoś wielce pieknie nie rokuje na przyszłość. Praca to nie wszytko, teraz to ciężko nie mieć nawet jak się ma ręce bardziej obie lewe.
Co konkretnie ma w głowie 35 latek celujący w licealistkę w roli "partnerki życiowej"?

[Bananalama]

Może on nie wpada w szał i nie podaje argumentów z doopy? Nie wiem, andżej, serio nie wiem.

[groszek75]

mózg się ma w głowie chyba nie

po pierwsze to on ma 32 i co z tego? Czy to go skreśla, niech się wypowie autorka i poda inny powód oprócz tych lat

Bo jak już by miał 25 to inaczej, no spoko, młodszy, wiadomo, że rodzice szok przeżywają, ale samo zabranianie nic nie da, szczególnie jak się dziewczyna zakochała

[3ebdb6c370169ce1a39c163fc8d64643247d9f80]

[1=18d73f41c1c01aef8fdf04b 5e3282c14752c25f5_62181c6 d1d29a;81346006]A gdzie jest ten problem, bo jakoś nie widzę?[/QUOTE]

No... rodzina będzie się śmiać. To pewnie jeszcze gorzej niż "wyjście na dziada", gdy dziecko odmawia wesela na pół wsi.

[f60400d832b72deb5c42f716e834e5f0a0698277_6206f895c87a0]

Napisane przez cava

35 latek uganiający się za licealistkami, tez jakoś wielce pieknie nie rokuje na przyszłość. Praca to nie wszytko, teraz to ciężko nie mieć nawet jak się ma ręce bardziej obie lewe.
Co konkretnie ma w głowie 35 latek celujący w licealistkę w roli "partnerki życiowej"?

A skad pewnosc, ze on sie za nia ugania? Moze sie spotkali i oboje wpadli sobie w oko. postanowili sie spotykac i sie zauroczyli.
Jest wiele zwiazkow z duza roznica wieku. I zyja. Maja sie dobrze.


Sugerujesz jakby ten facet specjalnie koczował pod liceum aby wyrwac panne
A moze to ona ugania sie za "staruchami" tymi co wygladaja 10 lat mniej.

Facet ma 32 lat - wyglada na 25 w czym problem? Mogli sie poznac i jak widac dziewczynie wiek nie przeszkadza.

[januszpolak]

Napisane przez Ewolutionka

Mąż wpadł w szał zabronił córce się z nim spotykać, mi również się to nie podoba. W domu nigdy jej niczego nie brakowało, kochamy ją i wychowywaliśmy, nigdy nie sprawiała większych problemów. Jest młoda, piękna, na pewno zasługuje na faceta w jej wieku z którym będzie miała piękną przyszłość .

Mąż dostaje szału, boje się że pójdzie do tego faceta aby przestał córce mącić w głowie i narobi nam jeszcze problemów.

Proszę jeśli ktoś ma jakiś pomysł na rozwiązanie tego problemu

Ty nie masz problemu z córką, Ty masz problem z mężem.

[f60400d832b72deb5c42f716e834e5f0a0698277_6206f895c87a0]

ja tu widze inny problem rodzice sie boja, ze dziecko sie wyprowadzi z domu. Bo jakby sie spotykala z chlopakiem w swoim wieku to nie byloby im sie tak latwo wyprowadzic

[cava]

[1=f60400d832b72deb5c42f71 6e834e5f0a0698277_6206f89 5c87a0;81346936]

Facet ma 32 lat - wyglada na 25 w czym problem? Mogli sie poznac i jak widac dziewczynie wiek nie przeszkadza. [/QUOTE]

W etapach życia na jakich są.
Młodym dziewczynom niestety mało co przeszkadza i to jest właśnie problem w takich układach.

Poza tym "sie spotkali i zauroczyli" no faktycznie... brazylijska telenowela. jeszcze rozumiem nastolatkę, ale dorosły człowiek jednak powinien mysleć głową a nie tym co w majtkach. Pan po 30tce biorący sie za licealistkę, myśli tym co ma w gaciach. Zły znak.

I co za różnica na ile on lat wygląda

[Mad_Max]

Napisane przez cava

Pan po 30tce biorący sie za licealistkę, myśli tym co ma w gaciach. Zły znak.

Czyli gdyby bzykał 30-tkę, to okazałoby się, że jednak myśli głową?
Przecież wybór osiemnastki jest ze wszech miar racjonalny z jego strony.

[honeybear]

Spróbujcie może poznać najpierw tego faceta. Zaproście go do was na obiad, porozmawiajcie, popytajcie i zobaczcie wtedy jakie zrobi na was wrażenie. Nie kłóćcie się z córką, nie używajcie argumentów w stylu "co powie rodzina", bo ją tylko do siebie zrazicie. Przeprowadź z nią co najwyżej rozmowę na spokojnie, jak matka z córką i wyjaśnij dlaczego różnica wieku między nią a jej chłopakiem jest Twoim zdaniem za duża. Zresztą.. podejrzewam, że ten "związek" tak czy siak za długo nie potrwa

[3ebdb6c370169ce1a39c163fc8d64643247d9f80]

Napisane przez cava

Pan po 30tce biorący sie za licealistkę, myśli tym co ma w gaciach. Zły znak.

A licealista czy dwudziestolatek "biorący się za licealistkę" czym myśli?

Skąd to przekonanie, że starszy jakimkolwiek człowiekiem by nie był na pewno jest niebiezpieczny i "chce tylko jednego", a młody, równolatek to kryształ i gwarancja czystości, bo on na pewno "o tym" nie myśli.

[201803050937]

Treść usunięta

[f60400d832b72deb5c42f716e834e5f0a0698277_6206f895c87a0]

Napisane przez cava

W etapach życia na jakich są.
Młodym dziewczynom niestety mało co przeszkadza i to jest właśnie problem w takich układach.

Poza tym "sie spotkali i zauroczyli" no faktycznie... brazylijska telenowela. jeszcze rozumiem nastolatkę, ale dorosły człowiek jednak powinien mysleć głową a nie tym co w majtkach. Pan po 30tce biorący sie za licealistkę, myśli tym co ma w gaciach. Zły znak.

I co za różnica na ile on lat wygląda

w tym, ze nie widac roznicy w wieku jesli ida razem

Rozumiem, ze te myslenie to sadzisz po sobie?

Moze i sa na roznym etapie zycia. Ale czy to oznacza, ze rodzic ma prawo zakazywac?
Jakos u autorki postu nie zauwazylam aby podawala jakis inny argument oprocz tego nieszczesnego wieku

[Karena 73]

Prawda jest taka, że nic nie zrobicie nawet gdy jest po rozwodzie i ma trójkę dzieci.
Trzeba przeczekać, bo albo coś z tego będzie, albo różnica wieku zrobi swoje.

[f60400d832b72deb5c42f716e834e5f0a0698277_6206f895c87a0]

Napisane przez Mad_Max

Czyli gdyby bzykał 30-tkę, to okazałoby się, że jednak myśli głową?
Przecież wybór osiemnastki jest ze wszech miar racjonalny z jego strony.

najwidoczniej

[1=3ebdb6c370169ce1a39c163 fc8d64643247d9f80;8134742 6]A licealista czy dwudziestolatek "biorący się za licealistkę" czym myśli?

Skąd to przekonanie, że starszy jakimkolwiek człowiekiem by nie był na pewno jest niebiezpieczny i "chce tylko jednego", a młody, równolatek to kryształ i gwarancja czystości, bo on na pewno "o tym" nie myśli.[/QUOTE]
Zgadzam sie. Nie rozumiem tego myslenia...

dlaczego nie padaja tutaj argumenty, ze to mloda dziewczyna wykorzystuje faceta? Moze ona leci na jego kase

Bo w jej wieku panowie nie pracuja a kieszonkowe jest za male na jej potrzeby

Moze to taki uklad seks za spodnie?

[3ebdb6c370169ce1a39c163fc8d64643247d9f80]

Napisane przez Karena 73

Prawda jest taka, że nic nie zrobicie nawet gdy jest po rozwodzie i ma trójkę dzieci.
Trzeba przeczekać, bo albo coś z tego będzie, albo różnica wieku zrobi swoje.

Albo niezgodność charakterów lub czegokolwiek innego. Swoisty wizażowy ageizm wiecznie żywy.

[201803050937]

Treść usunięta

[980cf4958a6e724c916e7adb24f4c6159aa2df82_65d7e02c47328]

Napisane przez cava

35 latek uganiający się za licealistkami, tez jakoś wielce pieknie nie rokuje na przyszłość. Praca to nie wszytko, teraz to ciężko nie mieć nawet jak się ma ręce bardziej obie lewe.
Co konkretnie ma w głowie 35 latek celujący w licealistkę w roli "partnerki życiowej"?

Ale chyba nie miała na czole napisanego wieku i że jest licealistką?
Między mną a moim facetem jest podobna różnica, a poznaliśmy się w pracy i on założył, że jestem starsza, a ja z kolei dałam mu o wiele mniej lat - po prostu żadne z nas nie wygląda na swój wiek, po zachowaniu, w rozmowie też tego nie było widać. Jakoś nie porozmawialiśmy na początku o swoim wieku i wyszło to dopiero później.
A sam wątek pachnie mi raczej trollem, przez jedyny i niepodważalny argument "co powie rodzina".

[f60400d832b72deb5c42f716e834e5f0a0698277_6206f895c87a0]

Napisane przez 201803050937

Treść usunięta

A dlaczego nie mozna pozwolic "uczyc sie na wlasnych bledach"?


W tym momencie ciesze sie, ze moja mama nigdy mi nie zabraniala miec znajomych jakich chcialam. Miec facetow jakich chcialam.

[Mad_Max]

Napisane przez 201803050937

Treść usunięta

Gdyby rodzic był mądrzejszy, to używałby mądrzejszych argumentów

[f60400d832b72deb5c42f716e834e5f0a0698277_6206f895c87a0]

[1=980cf4958a6e724c916e7ad b24f4c6159aa2df82_65d7e02 c47328;81347686]Ale chyba nie miała na czole napisanego wieku i że jest licealistką?
Między mną a moim facetem jest podobna różnica, a poznaliśmy się w pracy i on założył, że jestem starsza, a ja z kolei dałam mu o wiele mniej lat - po prostu żadne z nas nie wygląda na swój wiek, po zachowaniu, w rozmowie też tego nie było widać. Jakoś nie porozmawialiśmy na początku o swoim wieku i wyszło to dopiero później.
A sam wątek pachnie mi raczej trollem, przez jedyny i niepodważalny argument "co powie rodzina".[/QUOTE]
tak jakby rodzinie trzeba oglaszac ile lat ma facet corki skoro wyglada na mniet to nie trzeba mowic

[980cf4958a6e724c916e7adb24f4c6159aa2df82_65d7e02c47328]

Napisane przez 201803050937

Treść usunięta

Ja mam 24 za dwa miesiące :P i zgodzę się, że mało jest dojrzałych osób poniżej powiedzmy 19 lat, ale to nie oznacza, że takie nie istnieją.
Znałam 16-latkę, którą traktowałam (a także moi znajomi, w większości starsi ode mnie) na równi ze sobą i dopiero po czasie dowiedziałam się, ile ma lat, bardzo byłam zaskoczona. Dziewczyna sama się utrzymywała, sama mieszkała i była bardzo mądra.
Oprócz niej znam jeszcze dwie 19-latki, które również są bardzo dojrzałe, więc to nie jest jakiś święty graal.

---------- Dopisano o 13:57 ---------- Poprzedni post napisano o 13:57 ----------

[1=f60400d832b72deb5c42f71 6e834e5f0a0698277_6206f89 5c87a0;81347811]tak jakby rodzinie trzeba oglaszac ile lat ma facet corki skoro wyglada na mniet to nie trzeba mowic [/QUOTE]

Prawda.

[clintjones]

Im bardziej będziesz zakazywać tym bardziej wyjdziesz na złą.
Dziewczyna musi się wyszaleć. Dziewczynom 18-21 lat z reguły bardzo imponują faceci ok 30+ lat. I tego nie zmienisz.

Facet szybko się znudzi i córka wróci szybciej niż myślisz. O ile jej do siebie za bardzo nie zrazicie.