Co oznacza dobry fryzjer?

[kleopatra4]

każdy ma jakieś oczekiwania . idealny fryzjer dla was to jaki?

[coff3ina]

Dobry fryzjer to taki, który wie że 1 cm to 1 cm a nie 5.

[JustShe]

Napisane przez coff3ina

Dobry fryzjer to taki, który wie że 1 cm to 1 cm a nie 5.

o tototototo!

[anoraak]

o tak!!!!i taki,który mi nie wmawia,ze kolor się udał i jest piękny jak mam na głowie coś koloru bagna

[Jigoku]

Moim zdaniem przede wszystkim taki, który słucha tego, co klientka ma do powiedzenia, a nie realizuje jej na głowie swoją wizję artystyczną

[eufrozyna7]

a nie wydaje Wam się, że dobry fryzjer to taki, który sam potrafi nam dobrać fryzurę do np. kształtu twarzy? doradzi w jakiej fryzurze będziemy wyglądać najlepiej?

[Jigoku]

Napisane przez eufrozyna7

a nie wydaje Wam się, że dobry fryzjer to taki, który sam potrafi nam dobrać fryzurę do np. kształtu twarzy? doradzi w jakiej fryzurze będziemy wyglądać najlepiej?

Tyle, że często fryzjerzy dobierają fryzury, w których wyglądamy dobrze po ułożeniu ich odpowiednio, a niekoniecznie pasują do naszego trybu życia i struktury włosa. Co z tego, że fryzjer dobierze mi piękną fryzurę skoro a) nie będę umiała sama jej ułożyć, b) moje włosy nie tolerują suszarki/lokówki/prostownicy i lakieru do włosów c) nie będę miała czasu na spędzanie godziny przed lustrem?

[eufrozyna7]

właśnie po tym można poznać dobrego fryzjera, że potrafi dobrać nam fryzurę odpowiednią do struktury włosa, a nawet (po wywiadzie z klientką) do naszego trybu życia. Cięcie powinno być takie, żebyśmy same mogły ułożyć włosy,k powiem więcej - niektórzy specjaliści potrafią tak ciąć naszą czuprynę, że nie będzie ona wymagała późniejszego modelowania taki moim zdaniem powinien być dobry fryzjer

[chimay]

Napisane przez kleopatra4

każdy ma jakieś oczekiwania . idealny fryzjer dla was to jaki?

1. Farbowanie. To nie tylko położenie wybranej przez klientkę farby - to umiem zrobić sama, ale też przewidzenie, jak dany odcień wyjdzie na różnych partiach włosów (np na wysokoporowatych, zniszczonych końcówkach i na zdrowym odroście) i skorygowanie efektu przez dołożenie innego pigmentu podczas farbowania - tego sama nie zrobię. I po to idę farbować się u fryzjera.
Rok temu miałam włosy o różnym stopniu zniszczenia i w Berendowiczu zafarbowali mnie jednym kolorem bez żadnych korekt w trakcie. Kolor wyszedł oczywiście niejednolicie. To samo zrobiłaby mi koleżanka. Tylko nie za grubo ponad stówkę.

2. Wizja. Artystom z wizją mówię nie. Bo ich wizja ma nie po drodze z moją. Co z tego, że fryzjer widzi mnie w wycieniowanym, przylizanym prostownicą bobie, skoro ja się w tym czuję jak smętny szczurek (mam trójkątną twarz).

3. Stylizacja. Nie znoszę, kiedy fryzjer ścina mi włosy pod stylizację na szczotce/prostownicy pomimo tego, że mówiłam, że nie używam i nie będę używać niczego takiego na codzień. W ostateczności wychodzę z jakimiś "obcymi" włosami a pierwsze, co robię po wejściu do domu to sprint w stronę wanny. Potem oglądam się w lustrze i widzę, że moje biedne włosy za nic w świecie nie będą się sensownie układać bez prostowania i przylizywania narzędziami tortur Na domiar złego tu i ówdzie brzydko wystają warstwy, które stylizacja schowała czy podwinęła. Na sztywnych włosach o długości za ucho jakiekolwiek krzywizny dają bardzo wyraźny efekt niedorobionej fryzury. Kończy się to zazwyczaj wizytą u innego fryzjera celem pożalenia się na poprzedniego i skorygowania schodków i innych takich.
Od pewnego czasu głośno protestuję, gdy fryzjer sięga po szczotkę czy prostownicę.

4. Cieniowanie. Lub inaczej - zrozumienie się z fryzjerem. To nie takie proste, bo niektóre terminy co innego znaczą dla niego a co innego dla przeciętnego lajkonika. Niedawno pewna fryzjerka uświadomiła mnie, że cieniowanie to przerzedzanie włosów na całej długości. Ale już "wyhatranie" końcówek na kilka centymetrów to nie jest cieniowanie tylko "zabranie z objętości". A ja przez długi czas mówiłam, że nie chcę cieniowania i potem rozpaczałam, że przerzedzono mi końce, bo to taki standard. Rzekomo, żeby się włosy lepiej układały. Moje się nijak nie chcą po tym lepiej układać. Chyba wydrukuję sobie zdjęcie Umy Thurman z "Pulp Fiction" i będę z nim chodzić do fryzjera

5. Ocena włosów. Czyli dobór cięcia do rodzaju włosa. Moje włosy są sztywne i proste i wszelkie próby przerzedzania ich skutkują smętnym przyklapem, ewentualnie wywijaniem się dłuższych końcówek w rożne strony świata. Jeszcze żadnemu fryzjerowi nie udało się przerzedzić ich tak, żeby wyglądały dobrze. I często widziałam, że fryzjer też w końcu zdał sobie sprawę, że moje włosy nie reagują tak, jak wymyślił, że będą. Poza tym nie rozumiem, czemu grubość włosów jest postrzegana jako jakiś dopust boży i lepiej wypuszczać klientki z cienkimi, smutno wiszącymi kłaczkami, które teoretycznie miały zyskać na objętości.

6. Atmosfera. Nie jest przyjemnie siedzieć w zakładzie, w którym fryzjerzy się nie znoszą, bo to widać i czuć. Wiadomo, że nie jest możliwe, żeby wszyscy w pracy się lubili, ale niekoniecznie trzeba swoje nielubienie obnosić przed klientem. Jedno z moich najgorszych wspomnień to wizyta w pewnym sosnowieckim zakładzie fryzjerskim, gdzie szefowa i jej pomocnica wisząc mi nad głową obrabiały jakąś nieobecną pracownicę w wyjątkowo wredny sposób. Potem tak samo komentowały wychodzące klientki. Wiedziałam, że mnie czeka podobny los i że to moja ostatnia wizyta w tym przybytku.

[eufrozyna7]

nic dodać, nic ująć

[iceflower]

Dobry fryzjer to taki od którego wychodzimy zadowolone i pozostajemy zadowolone do kolejnej wizyty.

Tak w sumie można podsumować to co dziewczyny powiedziały - bo fakt nie sztuka żeby cięcie układało się dobrze po wyjściu z salonu jak jest wyomodelowane przez fachowca, a sztuka żeby odrastało ładnie i układało się ładnie po nasyzm domowym, utratym sposobie dbania o włosy i ich układania lub braku układania. To samo w zasadzie dotyczy farby - nie sztuka po prostu nalożyć, sztuka dobrac odcień i nasycenie do włosa.

[martiniątko]

Nie farbuję włosów u fryzjera, jedynie obcinam. Dla mnie jest parę kluczowych elementów po których wiem, że do salonu nie wrócę
1. nie omówienie z klientką fryzury po przyjściu do salonu, nie obejrzenie suchych włosów tylko od razu do mycia
2. spotkałam się z salonem, gdzie włosy jedynie pomoczono mi wodą zamiast umyć długo nie mogłam się pozbierać z wrażenia to był ekstremalny przypadek, ale zazwyczaj dobrego fryzjera od złego odróżnia to, że ci źli nie przykładają się kompletnie do mycia włosów. Ważne jest dla mnie żeby mycie było odprężające, z masażem i żeby stosowane były dobre kosmetyki. Po to przychodzę w końcu do fryzjera żeby być potraktowaną fryzjerskimi kosmetykami i się zrelaksować a nie być na szybkiego ochlapaną wodą a potem standardowe pytanie (bo wcześniej nie zapytali) "ile tniemy" (nie jak, tylko ile )
3. staranność cięcia. Wielokrotnie doświadczyłam strzyżenia w dosłownie 4 minuty, mimo że nie było kolejki oczekujących klientek
4. nie poprawianie cięcia po wysuszeniu włosów - kolejna domena złych fryzjerów
5. no i oczywiście wynik - byłam parę razy u dobrego fryzjera i faktem jest, że moje włosy się bardzo dobrze układały mimo że nie modelowałam ich w tak dokładny sposób jak w salonie. Po złym fryzjerze włosy układają się byle jak, nie mają objętości i końcówki wyglądają na niezdrowe

[kleopatra4]

dzięki dziewczyny,takie wypowiedzi dają bardzo dużo. Raczej żadna klientka wprost nie powie tego co wy tutaj piszecie .

[mysia_mama]

Dobry fryzjer ogląda suche włosy przed strzyżeniem i wtedy pyta (szczególnie przy pierwszej wizycie, lub po cięciu innego fryzjera), w którym miejscu ta fryzura najbardziej przeszkadza. Dobry fryzjer poświęca klientowi czas, dobiera używane kosmetyki do rodzaju włosów, podpowiada sposób pielęgnacji i stylizacji. Dobry fryzjer dobiera rodzaj cięcia (np. moje włosy wymagają skrupulatnego cieniowania na całości, a koleżanki tylko na końcach) do rodzaju włosów, a fryzurę do urody, przy czym słucha klienta. I po cięciu dobrego fryzjera włosy układają się same (dosłownie, nie mogę stosować żadnych środków do stylizacji, a szczotek nie lubię) również po upływie pewnego czasu (teraz naprawdę 2 miesiące, i jest dobrze od samego strzyżenia, przy krótkich włosach). Ja na dodatek lubię jeszcze salony o dużej powierzchni, żeby szum suszarek nie ogłuszał, a lakier przeznaczony dla innej klientki nie spadał mi na twarz. I takie, gdzie muzyka sprzyja relaksowi, a fryzjer/ka jest dobrą reklamą zawodu, czyli ma piękne, dobrze ostrzyżone włosy i ładny kolor. Takich salonów jest niewiele

[Eve901120]

Dokładnie w ten sposób wyobrażam sobie dobrego fryzjera jak już zostało napisane. Uważam też, że powinien troszczyć się również o pielęgnację włosów, chronić je przed zniszczeniem, oraz odżywiać, a nie za wszelką cenę dążyć do efektu zadowolenia klientki do momentu wyjścia z salonu. Sama jestem fryzjerką od niedawna i to czego doświadczyłam ucząc się zawodu mija się z moją wizją fryzjerstwa. Nie godzę się na rozwiązania stawiające wyłącznie na zysk. Poznałam triki oraz filozofię stosowaną w salonach fryzjerskich oraz mentalność fryzjerek pracujących w domach i przekonałam się,że żadna fryzjerka się nad naszymi włosami nie pieści i nie rozczula tak jakby włosy były tylko materiałem do obróbki, ale włosy to nie sukienka, którą jeśli krawcowa zniszczy, można odkupić lub założyć inną. Jest to element naszego wyglądu, który towarzyszy nam każdego dnia i może dodawać uroku, bądź szpecić. Nie mam jeszcze jakiegoś wielkiego doświadczenia w zawodzie, dlatego nie rozumiałam dlaczego osoby, których włosami zajmowałam się w domu, nie chcą już chodzić do salonów. Chyba właśnie dlatego,że oczekują od dobrego fryzjera tego co napisałyście. W salonie nie chcę pracować, chyba że kiedyś otworzę swój, gdzie nie narzucą mi nawyków "doświadczonych" fryzjerów.

[SlodkaSu]

Długo szukałam odpowiedniego fryzjera , ciągle mi coś nie pasowało . Już sama chciałam sobie podcinać włosy , bo szok to co nie raz miałam na głowie :P . Ale poznałam super fryzjerkę , dokładnie to co napisałyście powyżej , i jestem z niej strasznie zadowolona . Może i drogo ale komfort i świadomość ,że to za co zapłacę otrzymam w 100 % a nie 30 np .

[izulecc]

Napisane przez Jigoku

Moim zdaniem przede wszystkim taki, który słucha tego, co klientka ma do powiedzenia, a nie realizuje jej na głowie swoją wizję artystyczną

dokładnie, a jeszcze jak ma gadane i potrafi zająć czas "gadką szmatką" to już jestem w siódmym niebie;-)

[Zamarzona]

Jaki powinien być idealny salon fryzjerski? Ważny jest dla Was wygląd czy bardziej jakość świadczonych usług? Powinien mieć też stoisko kosmetyczki/ wizażystki/manicure?
Na co jeszcze zwracacie uwagę?

W salonach fryzjerskich podaje się kawe, herbate, wode, soki ale również czasami fryzjerzy podają ciasto. Co o tym myślicie?

[SceneQueene]

Fajnie by było, gdyby wszystkie salony były takie. Z miłą obsługą, paniami skorymi do rozmowy, świadczącymi profesjonalne usługi i znającymi się na rzeczy. Umilające czekanie dobrą kawą, herbatą czy muzyką. Niestety, takich miejsc ze świecą szukać. . Aż przykro czasem na amerykańskie filmy patrzeć, gdzie rzeczywiście tak jest.

[201701300929]

Napisane przez Zamarzona

Ważny jest dla Was wygląd czy bardziej jakość świadczonych usług?

a jak myslisz?

[TheDocha]

Napisane przez Nocna Nimfa

a jak myslisz?

Ja myślę, że jakość świadczonych usług, ale wygląd salonu też jest ważny. Nie chodzi tu o jakieś bardzo drogie, najnowsze meble i piękny design ale żeby było czysto, ładnie pomalowane ściany i meble w dobrym stanie( mogą być nawet używane jeśli nie są zniszczone).

[cornlilia]

Cześć dziewczyny. Uważam że dobry fryzjer to taki który potrafi dobrać idealną fryzurę pasującą do kształtu twarzy, potrafi doradzić, zna się na kosmetykach do pielęgnacji włosów, oraz potrafi właściwie operować nożyczkami Ponadto śledzi światowe trendy i jest na czasie.

[martiniątko]

Napisane przez Zamarzona

Jaki powinien być idealny salon fryzjerski? Ważny jest dla Was wygląd czy bardziej jakość świadczonych usług? Powinien mieć też stoisko kosmetyczki/ wizażystki/manicure?
Na co jeszcze zwracacie uwagę?

W salonach fryzjerskich podaje się kawe, herbate, wode, soki ale również czasami fryzjerzy podają ciasto. Co o tym myślicie?

Dla mnie obydwie rzeczy są ważne. To tak jakby zapytać, czy jest dla was ważny wystrój restauracji czy dobre jedzenie? Jakość usług na pierwszym miejscu, ale wystrój też powinien sprawiać, że się dobrze czujemy i zapraszać do środka. Co do podawania ciasta - nie spotkałam się z tym i nie jest mi to potrzebne. Coś do picia jest miłym akcentem, jednak też nie jest musem, zwłaszcza gdy chodzi tylko o strzyżenie i usługa nie trwa przecież nie wiadomo jak długo. Co innego gdy trzeba siedzieć godzinę z farbą itp.

[xxxCoCoxxx]

Dobry fryzjer obetnie włosy tak, zeby dało sie je łatwo ułożyć, a idealny fryzjer zrobi tak zeby same się układały, bez żadnego modelowania, itp.

Oprócz tego powinien umieć doradzić fryzurę, nie narzucać na siłę swoich pomysłów, byc kreatywny, ale bez przesady. Wcale nie musi to byc fryzjer, do którego trzeba 3 miesiące w kolejce stać. Co do kawy, herbaty, ciast, dla mnie to mniej istotne szczegóły, ktore z jednej strony dodają atmosfery, ale z drugiej przecież nie są najważniejsze.

Ja w sumie nie jestem jakoś zbyt marudna (chociaż mam taki kaprys, że chodzę tylko do fryzjera faceta ), ale sądzę, ze metodą prób i błędów nie da się znaleźć idealnego fryzjera.

[aadelaa]

Dobry fryzjer to taki, który podcina 2 cm włosów, gdy go o to prosisz, anie 12 cm I tacy się zdarzają, sama jestem tego najlepszym przykładem.

[xxxCoCoxxx]

Napisane przez aadelaa

Dobry fryzjer to taki, który podcina 2 cm włosów, gdy go o to prosisz, anie 12 cm I tacy się zdarzają, sama jestem tego najlepszym przykładem.

Ja niedawno takiego znalazłam . Powiedziałam,ze by obciąć "nie za dużo" i rzeczywiscie nie straciłam 10 cm,a tylko 2-3 cm.