Brak ochoty ze strony mężczyzny.

[Marcia96]

Problem tkwi w moim mężczyźnie, niestety już go nie pociągam.
Mam 22 lata a on 24. Nie jestem brzydka, chodzę na siłownie więc figurę mam też okej, w prawdzie poszłam żeby ją poprawić z myślą że może coś się zmieni, ale myliłam się.. Kiedyś mi powtarzał ale masz pupcie fajna i prawił komplementy nie do końca grzeczne . Na początku nie wychodziliśmy z łóżka. Był boski w te sprawy.. A teraz? na jedynym razie się kończy jeżeli do czegoś dojdzie i koniec. Najbardziej sprawia mi przykrość gdy daje mu do zrozumienia że mam sukienkę bez majtek to go nie rusza to i dalej ogłada tv, mogę również nago z nim spać a po nim to spływa jak po kaczce. Ani drgnie i tekst " jak będzie musiał to stanie, nie bój się ".. No co do jasnej anielki się nagle stało. Wątpię że ma inna na boku. Widzimy się często i nie daje powodu do podejrzeń. Wydaje mi się że po prostu mu się znudziłam. Żadne rozmowy nie wchodzą w grę, tylko się denerwuje nie potrzebnie i pokazuje swoją złość że wymyślam. Czy któraś miała podobnie i dostrzegła przyczynę w swoim związku?

[I am Rock]

Coś, co jest łatwo dostępne, szybko powszednieje. Seks też.

[f8c2d375a73595a7890227cbb2d3acee309191de_62181c3c5fcdf]

Po pierwsze, ile jesteście razem i co to znaczy, że kochacie się rzadziej? Nie możesz oczekiwać, że nie będziecie wychodzić z łóżka jak na początku albo wielokrotnych stosunków za każdym razem. Wszystkim to w mniejszym lub większym stopniu mija. Codzienne życie, stres, brak czasu. Natomiast jeśli odczuwasz wyraźny brak seksu i czułości to powinnaś mu to jasno zakomunikować, a potem jeśli on wykaże chęć współpracy to trzeba wykluczyć zdrowotne przyczyny niskiego libido - przemęczenie, spadek hormonów, depresję itd.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[GdyKochamy]

[1=f8c2d375a73595a7890227c bb2d3acee309191de_62181c3 c5fcdf;85719006]Nie możesz oczekiwać, że nie będziecie wychodzić z łóżka jak na początku albo wielokrotnych stosunków za każdym razem. [/QUOTE]

Może oczekiwać wszystkiego czego chce. Nie we wszystkich związkach pożądanie spada.

[f8c2d375a73595a7890227cbb2d3acee309191de_62181c3c5fcdf]

Napisane przez GdyKochamy

Może oczekiwać wszystkiego czego chce. Nie we wszystkich związkach pożądanie spada.

Dobra, tylko to będą nierealne oczekiwania. Facet nie zmusi się do codziennych wielokrotnych stosunków, bo ona ma takie oczekiwania. Nie znam pary, u której po pierwszych miesiącach zakochania i podekscytowania ta częstotliwość utrzymywałaby się na bardzo wysokim poziomie. Dlatego pytam co autorka uważa za rzadko, ile trwa ich relacja i jaka jest częstotliwość ich zbliżeń. Bez tych informacji ciężko stwierdzić, gdzie leży problem i czy facet faktycznie unika jakichkolwiek zbliżeń czy jest po prostu zmęczony 'molestowaniem' partnerki o zdecydowanie bardziej wybujałym temperamencie od niego.

[sobietaka]

Napisane przez GdyKochamy

Może oczekiwać wszystkiego czego chce. Nie we wszystkich związkach pożądanie spada.

Dokładnie... kolejny wątek i komentarze ze od faceta nie mozna tyle żądać..... bo jest zmęczony bo czegos nie lubi biedactwa....! wezcie sie dzieczyny ogarnijcie. Jesli jestes nie szczesliwa przez to wez z nim pogadaj. Mysle ze autorka rozumie ze czasem jest gorszy dzien i nie ma sexu tu chodzi o cos wiecej. Jesli ona lezy obok niego naga a on nawet jej nie przytulil i ma ja gdzies to cos tu jest nie tak. Nie trzeba odrazu uprawiac sexu zawsze mozna sie fajnie podotykac poprzytulac. I zasnac razem.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 19:04 ---------- Poprzedni post napisano o 19:01 ----------

[1=f8c2d375a73595a7890227c bb2d3acee309191de_62181c3 c5fcdf;85724031]Dobra, tylko to będą nierealne oczekiwania. Facet nie zmusi się do codziennych wielokrotnych stosunków, bo ona ma takie oczekiwania. Nie znam pary, u której po pierwszych miesiącach zakochania i podekscytowania ta częstotliwość utrzymywałaby się na bardzo wysokim poziomie. Dlatego pytam co autorka uważa za rzadko, ile trwa ich relacja i jaka jest częstotliwość ich zbliżeń. Bez tych informacji ciężko stwierdzić, gdzie leży problem i czy facet faktycznie unika jakichkolwiek zbliżeń czy jest po prostu zmęczony 'molestowaniem' partnerki o zdecydowanie bardziej wybujałym temperamencie od niego.[/QUOTE]Zmeczony molestowaniem ale biedaczek

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[f8c2d375a73595a7890227cbb2d3acee309191de_62181c3c5fcdf]

Napisane przez sobietaka

Dokładnie... kolejny wątek i komentarze ze od faceta nie mozna tyle żądać..... bo jest zmęczony bo czegos nie lubi biedactwa....! wezcie sie dzieczyny ogarnijcie. Jesli jestes nie szczesliwa przez to wez z nim pogadaj. Mysle ze autorka rozumie ze czasem jest gorszy dzien i nie ma sexu tu chodzi o cos wiecej. Jesli ona lezy obok niego naga a on nawet jej nie przytulil i ma ja gdzies to cos tu jest nie tak. Nie trzeba odrazu uprawiac sexu zawsze mozna sie fajnie podotykac poprzytulac. I zasnac razem.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 19:04 ---------- Poprzedni post napisano o 19:01 ----------

Zmeczony molestowaniem ale biedaczek

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Autorka nic nie pisała o tym, że jej nie przytula, tylko że nie rzuca się na nią mimo jej braku bielizny. Poza tym daleko jestem od przedstawiania jego jako biednego bezwolnego misia. Może on czerpie inne korzyści z tego związku i nie ma ochoty się rozstawać ze względu na łóżkowe rozbieżności. Wciąż może być zmęczony. Nie każdemu facetowi staje na myśl o samym seksie i nikt, niezależnie od płci, nie lubi wywierania presji przez partnera o innych preferencjach. A czemu w takim przypadku autor nie rozstanie się z autorką? No nie wiem, może ma to coś wspólnego z tymi wszystkimi wątkami, które zaczynają się 'Kochamy się i jesteśmy świetną parą, ale...'.

Powtarzam, że nie wiemy w czym jest dokładnie problem i raczej się nie dowiemy, ani autorka od nas, bo jej partner nie chce współpracować i rozmawiać.

[sobietaka]

Ja na Twoim miejscu dała bym sobie na wstrzymanie. Niech sam sie troszke postara o sex z Toba. Troche przerwy nikonu nie zaszkodziło. Badz cierpliwa i poczekaj. Jak ma codziennie na tacy wszystko położone to nie dobrze

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[ElectricLove]

Ja aktualnie jestem z facetem 3 lata, i mam ten sam problem
z czasem pożądanie spadło, były rozmowy i było na chwile lepiej
ale później znowu to samo.
Więc kolejna rozmowa mówił ze ja nie biorę się do roboty, a
jak się biorę to tylko Ja bo on uważa ze ja powinnam pierwsza zaczynać.. i takie to pogmatwane ..
Teraz stwierdziłam że jak wróci z wyjazdu to go zaskoczę i kupuje seksowną bielizne nocną , zobaczymy czy zauważy, niby pomysł mu się spodobał z bielizną ale różnie bywa.

[sobietaka]

Napisane przez ElectricLove

Ja aktualnie jestem z facetem 3 lata, i mam ten sam problem
z czasem pożądanie spadło, były rozmowy i było na chwile lepiej
ale później znowu to samo.
Więc kolejna rozmowa mówił ze ja nie biorę się do roboty, a
jak się biorę to tylko Ja bo on uważa ze ja powinnam pierwsza zaczynać.. i takie to pogmatwane ..
Teraz stwierdziłam że jak wróci z wyjazdu to go zaskoczę i kupuje seksowną bielizne nocną , zobaczymy czy zauważy, niby pomysł mu się spodobał z bielizną ale różnie bywa.

To powiedziałaś swojemu TŻ ze kupisz nowa bielizne...? To jak jak powiedziec komus co sie mu kupiło na prezent. Troche bez sensu.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[PoPoo]

Tak to niestety jest - mezczyzna, w seksie traci energie, a kobieta ja zyskuje.
Moze spadła mu forma, wydolnosc, przytył/pali/pije/cokolwiek i dlatego nie wyrabia tak czesto się kochać?
Do dobrego seksu potrzebna jest dobra kondycja

[Folgia]

Ile jesteście razem? Po jakim czasie się to zmieniło? Ile razy dochodzi do zbliżeń? Wiesz, nie możesz oczekiwać, że cały czas nie będziecie wychodzić z łóżka (znaczy masz prawo, ale to są bardzo nie realne oczekiwania). Jest też życie, stres, obowiązki. Martwiłoby mnie to, że facet nie chce / nie umie rozmawiać.

[I am Rock]

Z tego, co napisała autorka, jej aktywność seksualna to chodzenie bez majtek i leżenie nago. Faktycznie, facet ma się do czego rwać. Do kobiety, która tylko oczekuje.

[DziewczynaWloczykija]

Raczej do zakomunikowania mu, że ma na niego ochotę. I nie oszukujmy się - zdrowy mężczyzna ma swoje potrzeby i zwykle nie potrzebuje nie wiadomo jakiego kokietowania, żeby wziąć sprawy w swoje ręce i zareagować, ewentualnie powiedzieć, dlaczego nie teraz.


Droga Autorko wątku, przechodziłam przez coś podobnego ze swoim byłym i mam dla Ciebie smutną wiadomość - on już Cię nie kocha i prawdopodobnie jest z Tobą dlatego, że szuka sobie nowych wrażeń i jeszcze ich nie znalazł. Woli oglądać telewizję niż spędzić z Tobą odrobinę czasu - gapić się w blaszane pudło tylko po to, żeby nie musieć patrzeć na Ciebie. Nie ma też jaj, żeby porozmawiać z Tobą o Twoich potrzebach i jego własnych oczekiwaniach - jest mu wygodnie, więc będzie tylko coraz głośniej podkręcał telewizor, żeby zagłuszyć Twój głos. Może mu się znudziłaś, spowszedniałaś i fantazjuje sobie o jakiejś innej - może nawet już spełnia swoje fantazje w ramionach innych kobiet, być może prostytutek. Nie twierdź, że to niemożliwe, żeby miał kogoś na boku, bo jak facet chce, to zawsze znajdzie czas, miejsce i wymówkę. Więc jak już się spotykacie, to jest zaspokojony gdzie indziej i tylko snujesz mu się pod nogami.


Oczywiście mogę się mylić - i mam nadzieję, że się mylę. Ja jednak nie potrafiłabym być z mężczyzną, który nie daje mi do zrozumienia, że jestem pożądana.

[GdyKochamy]

Nie ma co się męczyć. To, że duża część osób ma niskie libido, nie oznacza, że pozostali mają się męczyć z takimi w związku...

[ElectricLove]

Nie ma co wyciągać wilka z lasu.
Może spróbuj go olać i nie kokietować bo może za bardzo naskakujesz. Albo zainteresuj się innymi facetami i zobacz jak się zachowa czy jest zazdrosny, spróbuj zagrozić że się rozstaniecie jak nic się nie zmieni. Wyjedz gdzieś na jakiś czas żeby zatęsknił bo możliwe ze za dużo Ciebie ma.

[MariaFrancesca]

DziewczynaWłoczykija miejmy nadzieję, że się mylisz. Nie to że podważam Twoją hipotezę, bo może być prawdziwa, ale lepiej dla Autorki, żeby jednak nie.

Mój obecny mąż też miał takie momenty rzadszych chęci, z reguły wynikało to z jakiegoś stresu na uczelni, w pracy. Trochę mnie to irytowało, bo z reguły te stresory nie były jakiejś wielkiej rangi. Później zaszłam w ciążę, która była zagrożona, więc połowa ciąży bez igraszek, 3 miesiące leżałam w szpitalu, więc totalna abstynencja, następnie połóg. Po tak długiej przerwie miał już mega ochotę i nie mogłam się wręcz od niego odpędzić, ja z kolei wtedy miałam problemy psychiczne i mi nie szło. Teraz nam się zrównało i trwa 2 lata. Jak się go pytam dlaczego kiedyś taki był to mówi, że chyba nie doceniał.

Jak widać może być więc różnie, mogą być różne przyczyny. Pytanie jaka jest różnica do tego co było, czy coś się dzieje w jego życiu, czy był nagły skok?


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[mariamalaria]

Napisane przez I am Rock

Coś, co jest łatwo dostępne, szybko powszednieje. Seks też.

Dobrze, że nie każdy facet mieszkający z kobietą tego nie odkrył.
Koniec seksu to początek końca miłości. Nawet jeśli seks jest łatwo dostępny.

[DziewczynaWloczykija]

Może spróbuj go olać i nie kokietować bo może za bardzo naskakujesz. Albo zainteresuj się innymi facetami i zobacz jak się zachowa czy jest zazdrosny, spróbuj zagrozić że się rozstaniecie jak nic się nie zmieni. Wyjedz gdzieś na jakiś czas żeby zatęsknił bo możliwe ze za dużo Ciebie ma.

Genialna rada. Jak Ty sobie wyobrażasz w przyszłości taki związek? I dlaczego każesz kobiecie wypruwać sobie flaki, wywoływać u gościa negatywne emocje (zazdrość), szantażować go i dezorganizować sobie życie? Bo jej psim obowiązkiem jest skakać wokół biednego misia i zachodzić w głowę, dlaczego on nie chce? To serio tak powinno wyglądać?


MariaFrancesca, tylko różnica polega na tym, że Twój mąż potrafił wejść z Tobą na ten temat w dialog i szczerze o tym porozmawiać. Facet założycielki wątku nie.

[sobietaka]

[QUOTE=DziewczynaWloczykij a;85765436]Raczej do zakomunikowania mu, że ma na niego ochotę. I nie oszukujmy się - zdrowy mężczyzna ma swoje potrzeby i zwykle nie potrzebuje nie wiadomo jakiego kokietowania, żeby wziąć sprawy w swoje ręce i zareagować, ewentualnie powiedzieć, dlaczego nie teraz.


Dokładnie....!

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Naya_lea]

[1=f8c2d375a73595a7890227c bb2d3acee309191de_62181c3 c5fcdf;85724031]Dobra, tylko to będą nierealne oczekiwania. Facet nie zmusi się do codziennych wielokrotnych stosunków, bo ona ma takie oczekiwania. Nie znam pary, u której po pierwszych miesiącach zakochania i podekscytowania ta częstotliwość utrzymywałaby się na bardzo wysokim poziomie. Dlatego pytam co autorka uważa za rzadko, ile trwa ich relacja i jaka jest częstotliwość ich zbliżeń. Bez tych informacji ciężko stwierdzić, gdzie leży problem i czy facet faktycznie unika jakichkolwiek zbliżeń czy jest po prostu zmęczony 'molestowaniem' partnerki o zdecydowanie bardziej wybujałym temperamencie od niego.[/QUOTE]


Hej, witaj, ja i mój mąż istniejemy 4 lata związku, 2 lata mieszkania razem, 2 miesiące małżeństwa. Oboje pracujemy jak na odpowiedzialnych, dorosłych ludzi przystało, a seks uprawiamy (z niewielkimi wyjątkami) codziennie, często są to sesje nawet 2-3 godzinne. Potrafimy mieć takie okresy gdy nie robimy ani dnia przerwy przez na przykład 3 tyg. A jak już robimy przerwy, to jest to przeważnie 1 dzień, czasami 2 albo 3. A w ekstremalnych wypadkach zdarza się tydzień przerwy (było tak chyba tylko ze 2 razy podczas tych 4 lat).

Nie znaczy to oczywiście że to zmienia cokolwiek w sytuacji autorki, ale piszesz, że nie znasz takiej pary - teraz możesz powiedzieć że słyszałaś gdzieś o takich