|
Problemy emocjonalne
Witam
Jestem tu nowa. W styczniu skończę 20 lat. Ciągle ode mnie wymaga i w ogóle. Ma pretensje do mnie dlaczego nie powiedziałam jej o wiadomości z akademika i w ogóle. Tłumacze, że chciałam odpocząć po obiedzie, potem się zasiedziałam nad pytaniami na prawo jazdy. Nie miałam jak. Zaczęła mówić k....! Jeszcze zauważyła że kuzynka do mnie pisała to już się doszukiwała, co się jej pytałam. Czy musi wiedzieć mama z kim pisze i w ogóle. Przecież mogę pisać z kim chce. Rzadko się z kimś widzę to nie mogę napisać do kogoś z rodziny. Fakt, pytam się mamy kto z nią rozmawia, ale z jednej strony nie zdążę wszystkiego powiedzieć, bo mam teraz na głowie sprawy z prawem jazdy, akademikiem, jak na uczelni będzie, sprzedaż książek, po prostu chaos. Jeszcze miała do mnie pretensje dlaczego na własną rękę wysłałam maila do akademika, że jej nie powiedziałam. A przecież musiałam napisać co i jak czy ta wpłata jest ta i ta to nie miałam prawa się zapytać. Jeszcze mówi że przez to że źle trochę sformułowałam coś to mnie straszy, że nie napisze kolokwium, pracy na studiach, że jak studia mi się nie spodobają czy odpadę z nich to będę pracować na kasie, zbierać śmieci na ulicy, w magazynie. Że po prostu będę nikim. Czepia się po prostu o wszystko. Gdy coś powiedziałam podniesionym głosem jak się uczepiła to, powiedziała k.... Zabije cię! A 13 lat starsza siostra ja p.......! Zaklela na mnie, jeszcze gada, że źle napisze do prof maila. A mama gada, że będę miała źle na studiach, że mogę wylecić ze studiów za zachowanie mojej strony. Jeszcze powiedziała, że jak nie powiem o czymś ważnym to mi zabierze telefon. Ze w łeb dostanę. A siostra to co starsza 13 lat i ma mnie wychowywać. Jeszcze jak miałam przerwę przed ustnymi maturami to miała pretensje czemu weszłam na fb jak matura się nie skończyła, czemu pisałam życzenia do kuzyna. Tłumacze jej ze trochę chce odpocząć po ustnych egzaminach. A ona przecież odpoczynek tak. A miałaś nie wchodzić. Jednemu kuzynowi się zwierzyłam z tego on powiedział, że to toksyczne kontrolowanie, nadopiekunczosc. Jeszcze rozpowiaja że uważam się za wielce dorosła,fakt może i tak było, ale po prostu chce żyć jak normalna dziewczyna. Mama jeszcze rozpowiada, że pamiętam o datach urodzin rodziny i znajomych, zamiast się skupiać na ważnych sprawach, jednej cioci się zwierzyłam to powiedziała, że powinna się mama cieszyć że pamiętam o rocznicach innych, a nie urządzać aferę. Jeszcze mówi, że komuś wczesnym rankiem wysłałam życzenia że wszystkich wokoło truje. Przecież kuzynka wysłała życzenia to co miałam ignorowac. I zaraz k.... Wyzwiska od klamcow. Ojciec ciągle mówi do mnie misiu albo zdrobniale moje imię ja popada w złość. Mama jeszcze mnie straszy że nie zdam na studiach,ze mam ubogi zasób słownictwa. Przecież maturę ustna z Polaka zdałam na 100, pisemna na ok 70, matematyka i angielski nieźle poszły, biologia lepiej niż chemia(najsłabiej) ale dostałam się na studia ochrona środowiska. Świadectwo z wyróżnieniem miałam na koniec szkoły średniej i w ciągu całej nauki. Więc to jej nic nie daje. Uważają, że jestem do niczego. Czepiaja się byle czego. Mama nawet widziała, że gadam z kuzynka na weselu to już zaraz mnie spowiadala o czym gadalas z nią bo koło niej siedziałas, rzadko się widzimy co nie mam prawa z nią pogadać? Jest mi źle, płacze, boli mnie głowa brzuch czasem w klatce piersiowej. Jedyne gdzie się dobrze czuje to wśród cioć wujkow czy kuzynow. Nałogów nie mam. Bardzo proszę o pomoc i wyrozumiałość. Dziękuję.
|