Deweloper zmienia plan zagospodarowania terenu

[vilka1]

Cześć Dziewczyny,

Może coś doradzicie zanim skonsultuje się z prawnikiem. Jakiś czas temu zakupiliśmy mieszkanie od dewelopera. Zawarliśmy umowę przedwstępna, wpłaciliśmy zadatek. W umowie deweloper oświadcza, ze wybuduje dwa budynki A i B oraz załącza miejscowy plan zagospodarowania przestrzennego na którym zaznaczone są oba budynki oraz miejsca parkingowe. Po dwóch miesiącach okazało się, ze deweloper postanowił zmienić miejscowy plan zagospodarowania i w miejscach gdzie były parkingi postanowił zbudować budynek C, a parkingi przeniósł w inne dogodne miejsce. W umowie mamy zapis, ze jeśli nie dojdzie do transakcji zakupu z naszej winy, wtedy tracimy zadatek a jeśli nie dojdzie do transakcji z winy dewelopera, wtedy oddaje nam jego dwukrotność. Czy w takiej sytuacji w której w umowie deweloper oświadcza, ze powstaną dwa budynki a teraz prosi nas o podpisanie aneksu w którym oświadcza, ze powstaną trzy budynki zamiast dwóch, mamy jakieś prawo do rezygnacji z zawartej umowy bez konsekwencji? Jak to wyglada z prawnego punktu widzenia? Mieszkanie nasze powstanie, ale w umowie deweloper składa błędne oświadczenie o ilości budynkow. Inny będzie tez komfort mieszkania/ parkowania itd. Z transakcji nie zamierzamy rezygnować, jednak chcialabym wiedzieć czy w takiej sytuacji prawo w ogóle pozwala nam odstąpić od umowy i zobowiązuje dewelopera do zwrotu dwukrotności zadatku?

[yohimba]

Myślę, że tak, możecie odstąpić od umowy i żądać dwukrotności zadatku. Oni w pewnej mierze nie wywiązują się umowy, zmieniając jej warunki. Nie wiem jednak, czy muszą to być istotne zmiany, czy sąd miałby to oceniać.

---------- Dopisano o 21:24 ---------- Poprzedni post napisano o 21:23 ----------

Uwaga - nie jestem prawnikiem.

[f4dc90dff2e2b615c19266a8122ebdaa1aaf3285_639bb50290b9a]

Aneks podkładany jest do podpisu właśnie po to żeby przyklepać prawnie zmiany wyprowadzone przez Dewelopera. Napiszcie oficjalne pismo w którym zawrzecie informację, iż w związku z wystąpieniem istotnej zmiany w PZT powstałej na skutek celowych działań Inwestora wypowiadacie umowe z winy Dewelopera. Wskazać należy również rachunek bankowy na ktory nastąpić ma zwrot środków oraz termin o ile te nie były wcześniej dookreślone w treści umowy.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[yohimba]

Taki ankes zabrać podpisany ze strony developera, jako dowód...

[Hultaj]

Z transakcji nie zamierzamy rezygnować,

to się zdecyduj , albo akceptujesz zmiany albo rozwiązujesz umowę. 3eci budynek w miejscu parkingu to nie jest kosmetyka. wygląda na to że chcesz od developera dostać kasę za to że zmienił zagospodarowanie ale dalej tam kupić mieszkanie.

---------- Dopisano o 11:17 ---------- Poprzedni post napisano o 11:15 ----------

Taki ankes zabrać podpisany ze strony developera, jako dowód...

to nie jest dowód bo przygotowanie aneksu jako propozycja zmiany to nie jest nic niewłaściwego tylko uporządkowanie formalności.

[yohimba]

Napisane przez Hultaj

to nie jest dowód bo przygotowanie aneksu jako propozycja zmiany to nie jest nic niewłaściwego tylko uporządkowanie formalności.

Wydaje mi się, że może to być dowód ale niekoniecznie niezbity, zależy od sformułowań w nim zawartych. Bez takiego aneksu podpisanego przez developera może nie być w stanie udowodnić przed sądem, że developer nie wywiązał się z umowy. Ostatecznie developer może zrezygnować ze zmian a przed sądem wywodzić, że powódka bezpodstawnie odstąpiła od umowy. Tak mi się wydaje. A jeżeli plan zagospodarowania już został zmieniony (nie znam się na technicznych kwestiach) to sprawa prosta.

[vilka1]

Nie zamierzamy rezygnować z transakcji, ale kupiliśmy mieszkanie na małym osiedlu z dwoma budynkami, na ostatnim pietrze, żeby nie mieć sąsiadów zaglądających nam na balkon. A finalnie budynek obok nas będzie wyższy niż nasz, wiec nie o to nam chodziło. Gdybyśmy znali nowy plan zagospodarowania, najpewniej wybralibyśmy mieszkanie w nowym trzecim budynku na ostatnim pietrze. Nie zamierzamy rezygnować, bo nie chce nam się już szukac kolejnego mieszkania i czekać kolejnych kilka miesięcy aż zakończy się kolejna budowa. Dlatego, jeśli prawnie moglibyśmy odstąpić od umowy, to chcielibyśmy iść na jakiś kompromis z deweloperem i ponegocjować cenę raz jeszcze. Plan zagospodarowania został już zmieniony, bo od jutra deweloper będzie sprzedawał już mieszkania w nowym trzecim budynku.

[a79790139dd0658ebd8b23ce8e3846ca00e1de31_65bd8201a8975]

To niech wam zwróci dwukrotność zadatku, a potem kupcie w trzecim budynku.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[chyntia]

Pomyśl o konsultacji z jakimś dobrym biurem nieruchomości - może wyjść taniej niż prawnik. Często w biurach są zatrudnieni rady prawni, którzy dobrze znają temat.

[shaylla]

Moim zdaniem jak jest miejsce powstaną jeszcze budynki D, E, F i nie wiadomo ile jeszcze - zależy ile deweloper upcha na działce.
Taka jest niestety smutna prawda deweloperki - kupujesz dziurę w ziemi z dala od wszystkich, wprowadzasz się to mac dookoła plac budowy, finalnie jak kichniesz 5 osób powie "na zdrowie"

Możesz spróbować ponegocjować cenę, ale moim zdaniem marne szanse. Deweloperzy mają świetnych radców prawnych. Jeżeli chcesz próbować - moim zdaniem bez swojego prawnika może być ciężko - zasypią Cię paragrafami, tak, że nie będziesz wiedziała jak się nazywasz i po co przyszłaś...

[vilka1]

Napisane przez shaylla

Moim zdaniem jak jest miejsce powstaną jeszcze budynki D, E, F i nie wiadomo ile jeszcze - zależy ile deweloper upcha na działce.
Taka jest niestety smutna prawda deweloperki - kupujesz dziurę w ziemi z dala od wszystkich, wprowadzasz się to mac dookoła plac budowy, finalnie jak kichniesz 5 osób powie "na zdrowie"

Możesz spróbować ponegocjować cenę, ale moim zdaniem marne szanse. Deweloperzy mają świetnych radców prawnych. Jeżeli chcesz próbować - moim zdaniem bez swojego prawnika może być ciężko - zasypią Cię paragrafami, tak, że nie będziesz wiedziała jak się nazywasz i po co przyszłaś...

Jasne, że może powstać jeszcze X budynków, przed, za itd. Takie prawo. Natomiast, pytanie czy dewelopera nie obowiązuje oświadczenie złożone w budowie, że na tej działce powstaną dwa budynki a nie trzy.

[Hultaj]

Negocjuj, jasne, ale weź poprawkę na to że pzt'y nie są sztywne, są dostępne w gminie właśnie po to abyś mogła sprawdzić czy w najbliższych latach jest możliwość że ktoś ci wytnie las i puści drogę. Spróbować warto. Wg mnie podstawę masz bo deweloper sprzedając ci mieszkanie miał już jakąś określoną wizję i ty się skusiłaś tym co zamierza wybudować (parking nie budynek), teraz jakby ci postawił pod nosem (abstrakt ale nieważne) śmierdzącą spalarnię śmieci to raczej trudno abyś miała nie czuć się zrobiona w balona. Przecież ci nie powiedział że on tam nie wie co wybuduje że np. park wodny albo budki lęgowe dla ptaków tylko konkretnie, tam miał być parking. Tak jest skonstruowana umowa że zawiera konkret i nie bez powodu potrzebny byłby aneks.

[69d5782cb96c44b77f6e0ec22c8f79bc60c635f6_65a5448a32992]

Napisane przez Hultaj

Negocjuj, jasne, ale weź poprawkę na to że pzt'y nie są sztywne, są dostępne w gminie właśnie po to abyś mogła sprawdzić czy w najbliższych latach jest możliwość że ktoś ci wytnie las i puści drogę. Spróbować warto. Wg mnie podstawę masz bo deweloper sprzedając ci mieszkanie miał już jakąś określoną wizję i ty się skusiłaś tym co zamierza wybudować (parking nie budynek), teraz jakby ci postawił pod nosem (abstrakt ale nieważne) śmierdzącą spalarnię śmieci to raczej trudno abyś miała nie czuć się zrobiona w balona. Przecież ci nie powiedział że on tam nie wie co wybuduje że np. park wodny albo budki lęgowe dla ptaków tylko konkretnie, tam miał być parking. Tak jest skonstruowana umowa że zawiera konkret i nie bez powodu potrzebny byłby aneks.

Mylisz pojęcia w gminie są dostępne MPZP czyli miejscowe plany zagospodarowania przestrzennego, i owszem, one są dość sztywne - zmiana planu w skrajnych przypadkach może trwać i do 5 lat to jest dokument, który określa możliwości zagospodarowania danego terenu. natomiast PZT, czyli projekt zagospodarowania terenu to część projektu, który składasz, żeby uzyskać pozwolenie na budowę i jego można zmieniać pod warunkiem, że spełniasz wymagania dla danego terenu określone w MPZP, a w przypadku jego braku - w decyzji o warunkach zabudowy - i dopełnienia procedur - czyli złożenia wniosku o zamienne pozwolenie na budowę. to właśnie zrobił ten deweloper, pytanie - co się zmieniło w ciągu tych paru miesięcy, że mógł dostać zgodę na postawienie na działce kolejnego budynku, który zmieni parametry inwestycji - czyli wymaganą ilość miejsc parkingowych, procent powierzchni biologicznie czynnej itd., bo nie wierzę, że była taka możliwość cały czas, a z niej nie skorzystano podczas pierwszego projektu

[vilka1]

Hej, sporo się zmieniło, bo Deweloper zakupił sąsiednia działkę, co pozwala mu na dobudowanie trzeciego budynku, gdzie pierwotnie mial być parking a parking przenosi na działkę sąsiednią. Liczba miejsc parkingowych, czy komfort z korzystania z nowego parkingu nie będzie inny niż w pierwotnym rozwiązaniu

[Hultaj]

Mylisz pojęcia w gminie są dostępne MPZP czyli miejscowe plany zagospodarowania przestrzennego, i owszem, one są dość sztywne - zmiana planu w skrajnych przypadkach może trwać i do 5 lat to jest dokument, który określa możliwości zagospodarowania danego terenu. natomiast PZT, czyli projekt zagospodarowania terenu to część projektu, który składasz, żeby uzyskać pozwolenie na budowę i jego można zmieniać pod warunkiem, że spełniasz wymagania dla danego terenu określone w MPZP, a w przypadku jego braku - w decyzji o warunkach zabudowy - i dopełnienia procedur - czyli złożenia wniosku o zamienne pozwolenie na budowę. to właśnie zrobił ten deweloper, pytanie - co się zmieniło w ciągu tych paru miesięcy, że mógł dostać zgodę na postawienie na działce kolejnego budynku, który zmieni parametry inwestycji - czyli wymaganą ilość miejsc parkingowych, procent powierzchni biologicznie czynnej itd., bo nie wierzę, że była taka możliwość cały czas, a z niej nie skorzystano podczas pierwszego projektu

poszłam na skróty bo jeśli chodzi o szczegóły powinnam była użyć obu pojęć. Co do 2 o tym przecież mówiłam autorka kupiła konkretne mieszkanie/konkretny projekt, przy zamiennym pozwoleniu to już nie ten sam produkt. Natomiast takie sprawy potrafią być trudne i niejednoznaczne. Trzymam kciuki za autorkę i jej negocjację ceny.