|
Notka |
|
Intymnie Forum intymnie, to wyjątkowe miejsce, w którym podzielisz się emocjami, uczuciami, związkami oraz uzyskasz wsparcie i porady społeczności. |
![]() |
|
Narzędzia |
![]() |
#1 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2025-05
Wiadomości: 2
|
Samotność w związku jak sobie radzić
Czy któraś z Was czuła się kiedyś samotna będąc jednocześnie w związku? Zamawiam się czy to uczucie nie jest gorsze niż samotność kiedy się jest samemu.
Jestem mężatką po 30, w związku z tym samym facetem od lat, pracuje, odnoszę ogromne sukcesy zawodowe, mam wiele pasji, podróżuje, uprawiam sport, uwielbiam robić sobie wyzwania, żyje aktywnie i kocham żyć, ale ostatnio czuje jakby pustkę? Mój mąż ma własna firmę, dużo pracuje, nie ma go w prawie każdy weekend, pracuje dużo żeby ta firmę utrzymać mam wrażenie ze kosztem naszej relacji. Nie odbierzecie mnie zle, ja cenie sobie jego pracowitość, nigdy nie przeszkadzało mi tez ze ma dużo wyjazdów związanych z praca, ale teraz jest ich znacznie więcej. Gdy jest juz w domu odpoczywa najczęściej siedząc na telefonie, słuchając podcastów (czasem mowie cos 3 razy a on nie słyszy bo ma słuchawki), zajmując się soba. Nie ma raczej planów na wspólne aktywności ze mną, każda wspólna chwile musze sobie wyżebrać. Pójdziemy do teatru jeśli ja kupię bilety, pojedziemy na kilka dni gdzieś za granice jeśli ja wszystko zorganuje i opłacę. Jedynym wyjątkiem jest spacer 2-3 razy w miesiącu i używa tego jako argumentu ze przecież mnie na niego zabrał wiec robimy cos razem a no i jeszcze Netflix wieczorem jeśli jest w domu. Nie jemy razem nawet posiłków. Ja jestem głodna życia, od jakiegos czasu więc zaczęłam robić wiele rzeczy sama lub z koleżankami, wyjazdy za granice, wolontariat, spotkania towarzyskie, filharmonia, adoptowałam nawet psa, który trochę wypełnił ta pustkę - on ma mi za złe ze robie te rzeczy bez niego, jednocześnie nigdy nic sam nie zaproponuje, jest zły gdy gdzieś wyjadę ale moja alternatywą jest samotność. Dziś sobota, jest w domu ale zajęty soba oraz praca na laptopie, zauważyłam ze w sumie jest ale od 3 godzin nie zamienił ze mną słowa, za to minął mnie kilka razem z telefonem w reku ![]() ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#2 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2018-04
Wiadomości: 21 232
|
Dot.: Samotność w związku jak sobie radzić
Co to za firma, którą trzeba utrzymywać pracą i na tygodniu i w każdy weekend??? Śmierdzi mi to zasłanianiem się pracą i tyle.
Nie, nie przesadzasz. Całe życie przed Tobą. Bez sensu spędzać je z kimś, komu na Tobie nie zależy. Rozważcie terapię lub zacznij rozważać rozstanie, bo coś tu jest nie tak. Serio, szkoda życia na coś takiego, co odpisałaś.
__________________
Żegnaj Wizaż Forum. Tyle lat za nami. ![]() ![]() Edytowane przez Ellen_Ripley Czas edycji: 2025-05-18 o 10:01 |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#3 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2022-12
Wiadomości: 482
|
Dot.: Samotność w związku jak sobie radzić
Nie dziwię Ci się, ale nie pozostaje Ci nic innego, jak rozmowa. Nie gdy pękasz, tylko gdy jest między Wami w miarę ok, by usiąść, pogadać i na spokojnie przedstawić swoje racje i potrzeby. Bez obwiniania (Ciebie nie ma, Ty nie chcesz) tylko opisując swoje uczucia (mi brakuje, ja potrzebuję). Jesli przy kilkukrotnej spokojnej rozmowie nic się nie zmieni, nie będzie zrozumienia dla Twoich potrzeb i próby kompromisu, to sugerowałabym terapię par jeśli zależy Ci dalej na tym małżeństwie (bo tego w sumie nie wyłapałam, czy chciałabyś to naprawiać i czy dalej go kochasz).
---------- Dopisano o 09:29 ---------- Poprzedni post napisano o 09:27 ---------- Cytat:
Ja znam gościa, który tak pracuje w swojej firmie - w weekend jeździ na targi, robi papierkową robotę w biurze bo w tygodniu nie wyrabia po spotkaniach z klientami, wyjeżdża na delegacje wcześniej, by się nie tłuc w poniedziałek rano. Więc ten aspekt mnie nie dziwi, za to zawsze dziwiło mnie, jak jego narzeczona to znosi - bo go mam wrażenie tak jak u autorki postu nigdy nie ma |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#4 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-03
Lokalizacja: Hiszpania
Wiadomości: 5 481
|
Dot.: Samotność w związku jak sobie radzić
Cytat:
Wysłane z aplikacji Forum Wizaz |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#5 | ||
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2018-04
Wiadomości: 21 232
|
Dot.: Samotność w związku jak sobie radzić
Cytat:
Przede wszystkim należy zacząć od myślenia, że związek to dobrowolność, ma mieć więcej plusów, niż minusów, nie być męką i "znoszeniem" czegoś w imię bycia z kimś, oby nie samemu. Autorko, przystąp do poważnych rozmów z facetem i nie daj się zakrzyczeć. Bo nie, dorosły związek wcale tak nie wygląda. A jak facet chce Cię zakrzyczeć, to albo sam czuje, że to, co robi nie jest normalne, albo ma coś na sumieniu. ---------- Dopisano o 19:53 ---------- Poprzedni post napisano o 19:51 ---------- Cytat:
__________________
Żegnaj Wizaż Forum. Tyle lat za nami. ![]() ![]() |
||
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#6 | |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2021-09
Wiadomości: 2 351
|
Dot.: Samotność w związku jak sobie radzić
Cytat:
Z jego strony niedopuszczalne jest odwracanie kota ogonem i lekceważenie Twoich odczuć. Coś w Tobie pękło, powiedziałaś mu, ale on tak obrócił sprawę że pytasz nas czy Twoje odczucia są "nienormalne"? Są Twoje, to Cię gryzie i widzisz że coś jest nie tak, nie daj się zbić z tropu. Z jego zachowania niestety bije lekceważenie i brak szacunku do Ciebie, jakbyś coraz bardziej przeszkadzała mu w tym życiu. Nie chcę snuć teorii spiskowych, ale też przyjrzałabym się czy faktycznie tak w 100% pochłania go praca. Zgadzam się, że normalny związek tak nie wygląda. |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#7 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2018-08
Wiadomości: 479
|
Dot.: Samotność w związku jak sobie radzić
Może zapytaj (i sama też się zastanów) po co i do czego potrzebny mu wasz związek skoro nie chce poświęcać mu czasu i zachowuje się jakbyś była mu ciężarem ? Być może ma kogoś na boku. Tak zachowują się faceci którzy zdradzają. A może po prostu wypalił się już w tym związku a nie chce rozwodu, podziału majątku. Poza tym jakie mieliście plany na przyszłość, planowaliście dzieci?
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#8 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2008-10
Wiadomości: 1 590
|
Dot.: Samotność w związku jak sobie radzić
Witam
To wygląda jakbyś miała sublokatora, a nie męża. O miłość, czułość i uwagę nie należy żebrać. To powinno być w pakiecie z "ślubuję Ci miłość, wierność i uczciwość małżeńską". Zastanów się po co Ci taki mąż, nie mąż. Będąc sama nie będziesz sfrustrowana, rozgoryczona, winna, skrzywdzona, resztę sobie dopowiedz. Być może zdradza Cię (ja już dawno bym sprawdziła co on robi na tych wyjazdach służbowych - w myśl powiedzenia ufaj, ale sprawdzaj) albo jest niedojrzały emocjonalnie, ma głęboko gdzieś Twoje potrzeby i uczucia, a dba tylko i wyłącznie o swoje. Tak jak radziły dziewczyny, porozmawiaj z nim poważnie, nie pozwól by zbagatelizował to co mówisz. Zakreśl granice czasowe na zmiany. |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#9 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2008-10
Wiadomości: 1 590
|
Dot.: Samotność w związku jak sobie radzić
Postaw swoje warunki
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#10 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-08
Wiadomości: 7 525
|
Dot.: Samotność w związku jak sobie radzić
Cytat:
Szczerze powiedziawszy, dlatego do mnie nie przemawiaja zadne malzenstwa. Co z tego, ze ktos jest, jak faktycznie tej osoby nie ma. Trzeba zebrac o uwage i spedzanie czasu, to po co wchodzilo sie w zwiazek, skoro prowadzi sie zycie jak kawaler? Nie przesadzasz. Ja uwazam, ze zycie jest jedno. Szkoda czasu na byle jakosc. Nie twierdze, ze masz sie rozstac. Na poczatek porozmawiaj z nim konkretnie i zobaczysz czy jakies zmiany zakielkuja. Tylko, ze z drugiej strony checi, to jest taki czynnik, ktory albo jest albo go nie ma. Jak ktos nie czuje potrzeby spedzania z nami czasu, to tak slabo.
__________________
Wymiankowy: Dokładka: Perfumy, minerały, podkłady, hybrydy, kosmetyki do włosów:Jantar, Anwen, Oleje. https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=795843 |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#11 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2025-05
Wiadomości: 179
|
Dot.: Samotność w związku jak sobie radzić
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#12 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2025-05
Wiadomości: 2
|
Dot.: Samotność w związku jak sobie radzić
Nie było mnie tu jakiś czas, próbowałam to wszystko sobie jakoś poukładać w głowie. Odpowiadając na pytania, to nie będę zdradzać jaka to branża ale wymagająca wielu wyjazdów w różne dni tygodnia ale ma faktycznie co weekend wyjazdy do najbliższym czasie. Nie sądzę żeby miał kochankę chyba nie miałby na to czasu przy swoim trybie życia - przynajmniej takie mam wrażenie. Od ostatniego wpisu bywało różnie, potrafił przynieść mi bukiet kwiatów w ramach starań, zabrał mnie do knajpy, ale wciąż nie czuję zaangażowania z jego strony. Nie ma wspólnych planów na wakacje, nie ma spacerów, głębszych rozmów, nie spędziliśmy całego dnia razem od nie wiem kiedy i nie zanosi się bo wyjeżdża na 10 dni do Stanów za chwilę. Czasem łapie się na tym że on nie ma pojęcia co u mnie 😂 co w pracy, gdzie wyjeżdżam, gdzie byłam, czasem jak zaczynam opowiadać to mam wrażenie że nie słucha. Nie mogę z nim zaplanować nic - bo on przecież nie wiem czy nie wypadnie mu ważne zlecenie za 2 miesiące. Macie rację z rozmową na spokojnie, do tej pory robiłam to zawsze w emocjach gdy byłam już na skraju, spróbuję inaczej. I tak przez wiele lat taki tryb mi odpowiadał ale to dlatego że byliśmy młodsi a po drugie, tej pracy nie było aż tyle. Rozumiem jego potrzebę zarabiania ale są granice chyba. Czasem czuję się że przesadzam, zaczynam zajmować się soba, psem i jest fajnie ale są dni gdy czuję samotność i to mnie dobija
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#13 |
Tajemnicza L
Zarejestrowany: 2020-04
Wiadomości: 12
|
Dot.: Samotność w związku jak sobie radzić
Facet jest jaki jest. Na wielką zmianę bym nie liczyła. Skoro wiesz, że on niczego nie zorganizuje, to new walczyłabym z nim, tylko przyjęła ta prawdę za pewnik i zdecydowała co chce robić. Jak masz ochotę na kino z nim to załatwiaj bilety, jak masz ochotę na wypad z koleżankami to umawiaj się a nimi i nie daj sobie wmawiać, że coś zabierasz swojemu mężowi. Gdy będzie czynił Ci wyrzuty o czas spędzany bez niego będzie okazja do rozmowy o jego braku organizowania wspólnego czasu.
Ucieczka w pracę to częsta wymówka mężczyzn by nie zajmować się przyziemnymi (domowymi) sprawami, skoro są stworzenie do spraw wyższych (zawodowych). Tam ich praca ma wymiar w pieniądzu a w domu człowiek się narobi a zysku nie wyliczysz. To po co się męczyć? |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#14 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2022-12
Wiadomości: 482
|
Dot.: Samotność w związku jak sobie radzić
No to z tego co mówisz to Ty się zmieniłaś nie on, więc to po Twojej stronie leży zakomunikowanie zmiany potrzeb i Waszego układu, jeśli przestał Ci odpowiadać. I tak jak pisałam wyżej, na spokojnie a nie w skrajnych emocjach, bo wtedy każdy poczuje się zaatakowany i przyjmie postawę defensywną
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#15 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2021-09
Wiadomości: 2 351
|
Dot.: Samotność w związku jak sobie radzić
Z tego co piszesz facet po prostu nie wie, że coś się zmieniło i chciałabyś inaczej. Myśli że skoro taki system odpowiadał Ci przez wiele lat to dalej tak jest. I reaguje złością oraz przyjmuje postawę defensywną bo wydaje mu się że jest jak zawsze, a nagle w złości wyburzasz do niego. Szczerze sama w takiej sytuacji zareagowałabym zaskoczeniem i złością: "dlaczego wcześniej nic nie mówiłeś?".
Przemyśl na ile jesteście w stanie zmienić swoje obecne życie, skoro praktycznie od dawna żyjecie obok siebie a nie razem. Moim zdaniem jesteście skrajnym przykładem tej rady, że związek to nie więzienie i każdy z partnerów ma prawo do swojego życia. Tylko fajnie gdy oprócz swoich spraw macie też wspólną przestrzeń i dbacie o siebie. Jeszcze dodam, czy sama też wychodzisz z inicjatywą, proponujesz wspólne aktywności? Czy jak on nie robi kroku wychodzisz sama z koleżankami? On kupił kwiaty, on zabrał do knajpy, czy on ma też wychodzić z inicjatywą i planować urlop, spacery itd.? Mam sporo znajomych które tak ciągle liczą na faceta, a kiedy ten nie domyśli się lub nie wychodzi z inicjatywą narzekają, że typ się nie stara. Tylko ktoś zabiegany i zmęczony pracą też pewnie ma trochę innych spraw na głowie niż planowanie i organizowanie atrakcji. Edytowane przez Aelora Czas edycji: 2025-06-05 o 08:49 |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#16 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2008-10
Wiadomości: 1 590
|
Dot.: Samotność w związku jak sobie radzić
Jeszcze z nim nie rozmawiałaś, czyżbyś się bała?
Nie dziw się, że przyszło nam do głowy, że może Cię zdradzać: 1. dużo pracuje, dużo wyjazdów, ale teraz jest ich więcej 2. gdy jest w domu najczęściej siedzi na telefonie 3. nie ma planów na wspólne aktywności 4. gdy jest w domu, jest zajęty sobą, mija mnie bez słowa z telefonem w ręku 5. zaczęłam mówić jak się czuję, że jestem samotna....zaczął się kłócić, że przesadzam, że mam przestać psuć mu dzień, po czym wyszedł To, że mówi, że Cię kocha, to tylko mówi, to nic nie znaczy, to tylko słowa. Nie czujesz jego miłości, wręcz odwrotnie, mrozi Cię swoim chłodem emocjonalnym. Myślę, że w jakiś sposób karzesz się trwając w tym związku, Ty jesteś dla niego, a czy on jest dla Ciebie?. Być może zbudował więź emocjonalną z kimś innym (w jego firmie są zatrudnione kobiety, może zatrudnił kogoś nowego?) Niedawno słyszałam ,że o bliskości nie świadczy seks, czy spanie w jednym łóżku. O bliskiej relacji świadczy możliwość otworzenia się przed partnerem, opowiedzenia o swoich emocjach - co czuje, jak czuje i bycie WYSŁUCHANYM z nabożnym skupieniem. a u Ciebie? bagatelizuje Twoje uczucia, opędza się jak od uprzykrzonej muchy. Nic nie piszesz jak dzielicie obowiązki domowe i jak układa się życie intymne. Edytowane przez klotylda14 Czas edycji: 2025-06-05 o 09:30 |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#17 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2018-04
Wiadomości: 21 232
|
Dot.: Samotność w związku jak sobie radzić
Bardzo rzadko daję taką radę, ale przetrzep mu komórkę i laptopa.
__________________
Żegnaj Wizaż Forum. Tyle lat za nami. ![]() ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#18 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2011-11
Lokalizacja: Pokój z widokiem
Wiadomości: 1 019
|
Dot.: Samotność w związku jak sobie radzić
Niejedna dałaby sobie rękę i nogę uciąć, że chłop dobry, gdzieżby on skok w bok. Przykre , ale to co opisałaś świadczy o zdradzie. Mąż nie jest zainteresowany takim życiem, dlatego o nie pyta. Myślę, że telefon i praca ma jakieś imię. Zgadzam się z ellen. Dodam więcej - zlec to firmie detektywistycznej w weekend, jeżeli jesteś w stanie zapłacić kilka koła . Niestety nawet jak wyjdzie, że jest święty, to jego uczucie się mogło wypalić. Niewiele napisałaś czy razem mieszkaliście przed ślubem, czy się zmienił itp. Tak naprawdę jednak liczy się to jak jest teraz. Myślę jednak że jakaś terapia to może być pudrowanie trupa. Nie pisałaś czy kochasz go, czy jest dobry itp w sumie przedstawiłaś go jako zapracowanego człowieka z własną firmą , a nie męża.
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#19 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2025-06
Wiadomości: 1
|
Dot.: Samotność w związku jak sobie radzić
Po pierwsze i najważniejsze - nie zwariowałaś. Samotność, bycie razem ale osobno jak obcy ludzie to jest coś co potrafi zabić człowieka od środka. To bywa gorsze niż być samotnym w pojedynkę. Nie wariujesz tylko jesteś po prostu nieszczęśliwa. Zależy Ci na związku , na was. Widzisz że coś jest bardzo źle. Brakuje Ci czegoś bardzo ważnego. To musi boleć i to potrafi wyniszczyć. Tak że to że chcesz coś z tym robić to ratowanie Siebie.
Nie wiem, co w nim siedzi i czemu się broni. Może naprawdę wierzy, że robi wszystko, co trzeba i spełnia swoją rolę? Dla wielu facetów praca to sedno poczucia własnej wartości. Kiedy okazuje się, że to nie wystarcza, mogą czuć się niepotrzebni albo bezwartościowi. Łatwiej się bronić, złościć , uciekać niż dopuścić do siebie że czegoś nie potrafili , coś robią źle. Ale to tylko moja teoria , nie wiem jak jest u was. Z tego co piszesz zależy Ci na uratowaniu związku , bo starasz się zamiast po prostu odejść. Może się nie uda. Ale jeśli nie spróbujesz to się nie dowiesz. A jeśli Ci zależy to możesz mieć po tym wyrzuty sumienia. Skoro jest źle próbując nic nie tracisz. Może być tylko lepiej. Jak nic nie zrobisz boję się że i tak wszystko się rozpadnie bo za dużo Cię to kosztuje i za bardzo boli. Nie powiem Ci co zrobić jeśli spróbujesz i nic z tego nie wyjdzie. To musi być Twoja decyzja. Ale warto wtedy zadać sobie pytanie jak długo dasz radę tak żyć. czy pasuje Ci taki układ "rodzina sp. z o.o." . Jeśli nie możesz uratować was ratuj siebie. Nie wiem jak do niego dotrzeć - myślę że przez szczerą rozmowę. Jeśli rozmowa kończy się kłótniami i emocjami to może napisz do niego list. Z własnego doświadczenia wiem, że czasem łatwiej zacząć od listu zamiast rozmowy twarzą w twarz. Łatwiej wtedy unikać emocji i wzajemnych oskarżeń które nie pozwalają słuchać. a jemu przeczytać to na spokojnie. To może być pierwszy krok. Napisz to co czujesz. ze Ci na nim zależy bo skoro szukasz jak do niego dotrzeć to chyba tak jest ? Jeśli na początku dużo czasu spędzaliście razem , było między wami blisko, było to czego Ci teraz brakuje możesz mu to przypomnieć. To jest coś co może was łączyć. Napisz że widzisz że się stara i doceniasz to. Że się sprawdził, materialnie macie już to co trzeba. I teraz gdy to już macie czujesz że potrzebujesz czegoś innego - jego w swoim życiu. Może bezpieczniej będzie napisać to tak żeby skupić się na tym co czujesz. Nie robić listy "czego oni nie daje" albo że "jesteś zły". Raczej że ty go potrzebujesz. Wiem że to może zabrzmieć dziwnie bo to ty cierpisz. Ale może on też ma dość pracy non stop, może brakuje mu bycia razem. Tylko boi się do tego przyznać, nie zauważył tego , uznaje że odpuszczenie oznacza porażkę. Nie chcę Ci podpowiadać konkretnych słów ani gotowych rozwiązań. To są moje przypuszczenia i mogę się mylić. Może warto porozmawiać z psychologiem ? Zaproponować terapię par ? Choć niestety faceci często unikają terapii. Dla nich to przyznanie się do słabości albo sygnał że trzeba ich "naprawić". Tak to jest głupie ale ciężko uciec od takich wzorców... I niczego nie zakładaj z góry bez rozmowy. Masz prawo do rozmowy. Masz prawo mieć wątpliwości. I masz prawo pytać i szukać odpowiedzi. Masz prawo powiedzieć o swoim lęku , że nie wiesz o co dokładnie chodzi ale coś Cię niepokoi i chcesz się uspokoić. A jeśli jesteście razem od lat to przecież wiesz kiedy coś jest nie tak. Raczej wyczujesz kiedy coś kręci albo ukrywa. Nie musisz zaglądać do telefonu żeby to poczuć. Związek to rozmowa i budowanie zaufania. A potajemne przeglądanie telefonu moim zdaniem nie prowadzi do niczego dobrego. Dostajesz tylko urywki informacji, dopowiadasz, interpretujesz. I też naruszasz wzajemne zaufanie. A co jeśli on jest niewinny i się o tym dowie ? Zdarzyło mi się popełnić ten błąd. Ze strzępków informacji wyciągnąć wnioski które potem okazały się kompletnie nieprawdziwe... Edytowane przez GrzesiekP75 Czas edycji: 2025-06-09 o 15:01 |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#20 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2025-05
Wiadomości: 161
|
Dot.: Samotność w związku jak sobie radzić
Cytat:
1) facet rzeczywiście jednak cie zdradza 2) ma jakieś niezdiagnozowane adhd (wiele zachowan typu nie słuchanie cię, siedzenie w swoim świecie itd. pasuje tutaj) 3) nie potraficie ze sobą rozmawiać |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
![]() |
|



Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
Narzędzia | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 10:29.