Fajka wodna

[201702031224]

Hej,

W ostatnich tygodniach przez swoich kumpli złapałem zajawkę na fajkę wodną. Ostatnio zaczęło mnie kusić kupno swojej, ale niestety mieszkam od parunastu tygodni z dziewczyną i się nie zgadza na to bym kupił to, pomimo tego, że praktycznie 4/5 naszych wydatków pokrywam ja. Powiedziała, że jeśli to kupię to wywali na śmietnik.

Jej głównym argumentem jest to, że jest to syf, tłumaczyłem jej, że tak nie jest. Z jednej strony kusi mnie po prostu rozstać się, jeśli mam słuchać jakiś pretensji od kolejnej, ale z drugiej strony to dzięki niej i jej ciśnieniu zacząłem codziennie ćwiczyć i wiem, że bez niej na pewno bym tego nie zaczął robić no i po za tym wszystko jest fajnie.

Jakieś pomysły jak mogę ją namówić do tego?

[18d73f41c1c01aef8fdf04b5e3282c14752c25f5_62181c6d1d29a]

Jeśli nie ustaliliście, że macie całkowicie wspólny budżet i konsultujecie ze sobą każdy, nawet najbardziej pierdołowaty wydatek, to w ogóle nie rozumiem celu "namawiania" jej na to.

[KrwawaMary86]

Napisane przez PanMajonez

Hej,

W ostatnich tygodniach przez swoich kumpli złapałem zajawkę na fajkę wodną. Ostatnio zaczęło mnie kusić kupno swojej, ale niestety mieszkam od parunastu tygodni z dziewczyną i się nie zgadza na to bym kupił to, pomimo tego, że praktycznie 4/5 naszych wydatków pokrywam ja. Powiedziała, że jeśli to kupię to wywali na śmietnik.

Jej głównym argumentem jest to, że jest to syf, tłumaczyłem jej, że tak nie jest. Z jednej strony kusi mnie po prostu rozstać się, jeśli mam słuchać jakiś pretensji od kolejnej, ale z drugiej strony to dzięki niej i jej ciśnieniu zacząłem codziennie ćwiczyć i wiem, że bez niej na pewno bym tego nie zaczął robić no i po za tym wszystko jest fajnie.

Jakieś pomysły jak mogę ją namówić do tego?

Dobrze rozumiem, że chcesz się z nią rozstać ponieważ nie zgadza się na zakup fajki wodnej? Macie jakieś inne problemy w związku?

Nie mam pomysły jak ją do tego przekonać, bo zwyczajnie nie znam się na fajkach wodnych. Tam się stosuje tytoń czyli jest to coś jak palenie papierosów?

Edycja: Z tym namawianiem to pewnie o to chodzi, że zagroziła wyrzuceniem fajki wodnej. Ja bym się wściekła jakbym coś kupiła a mąż, by to wywalił.

[ama4]

Napisane przez KrwawaMary86

Tam się stosuje tytoń czyli jest to coś jak palenie papierosów?

Za wikipedią:

Palenie sziszy lub bongo może być bardziej szkodliwe dla zdrowia niż palenie papierosów. Dym wdychany z sziszy zawiera substancje powodujące raka płuc, choroby układu sercowo-naczyniowego i inne choroby. WHO ocenia, że w regionie wschodnim basenu Morza Śródziemnego palenie sziszy odpowiada za około 17% przypadków gruźlicy.

Generalnie na jej miejscu też bym się nie zgodziła. Nie chciałabym mieszkać i się truć. Tu raczej nie chodzi o zabronienie bo nie chce wydawać pieniędzy.

Natomiast jeśli Autor rozważa rozstanie z powodu braku fajki wodnej, a za związkiem przemawia fakt, że dzięki dziewczynie zaczął ćwiczyć, to nie mam pytań

[raita]

Jeśli nie macie innych problemów w związku, a Ty nie masz żadnej przeszłości z uzależnieniami to nie widzę powodu dla którego ona może Ci zabronić.
Plus w ogóle, reakcja, że wyrzuci na śmietnik, jak rozhisteryzowana dziewczyna.

[18d73f41c1c01aef8fdf04b5e3282c14752c25f5_62181c6d1d29a]

Napisane przez ama4

Za wikipedią:

Trochę nie teges ten cytat. Po pierwsze "dym powodujący choroby" jest też w zwykłych papierosach. Po drugie gruźlica to nie jest jakiś mityczny stwór współistniejący z bongiem, tylko choroba powodowana przez bakterie. Najpierw trzeba mieć się od kogo zarazić, sama faja nie wystarczy.

[KrwawaMary86]

Też nie byłabym zadowolona gdyby mój mąż zaczął palić fajkę wodną/e-papierosy/papierosy. W końcu weszłam w związek z osobą niepalącą.
Raczej ciężko będzie wypracować w tej kwestii kompromis (lub przekonać dziewczynę) skoro autor aż tak się napalił na tą fajkę i nawet byłby w stanie zakończyć związek, bo dziewczyna się postawiła.

Dziewczyna mówi stanowcze "nie" a Ty chcesz fajkę to może zastanów się co jest dla Ciebie ważniejsze - związek czy fajka? A może to chwilowa "zajawka" na tym punkcie i z czasem zmienisz zdanie?

[ama4]

[1=18d73f41c1c01aef8fdf04b 5e3282c14752c25f5_62181c6 d1d29a;69919351]Trochę nie teges ten cytat. Po pierwsze "dym powodujący choroby" jest też w zwykłych papierosach. Po drugie gruźlica to nie jest jakiś mityczny stwór współistniejący z bongiem, tylko choroba powodowana przez bakterie. Najpierw trzeba mieć się od kogo zarazić, sama faja nie wystarczy.[/QUOTE]

No jest, jedno nie wyklucza drugiego.

Co do gruźlicy, tu pełne wytłumaczenie, bo tamto zdanie może faktycznie jest skrótem myślowym (przy czym podobno 1/3 świata miała albo ma kontakt z prątkami):

The smoking of the traditional `shisha' water pipe is increasingly emerging as a significant health risk in Egypt, due to air-borne tuberculosis (TB) transmission from pipe sharing and uncontrolled, manual preparation of the pipe.

Źródło: http://www.irinnews.org/feature/2008...ficant-tb-risk

[201706081317]

Zostaw ją, marnujesz czas dziewczynie, która jest niżej w hierarchii w porównaniu z bongo.

Tak poza tym, to gdybym ja coś takiego znalazła w naszym wspólnym mieszkaniu z TŻ-tem, to bym się tylko raz zamachnęła i wyp****** to przez okno za przeproszeniem. Nie życzę sobie mieć takiego czegoś w domu i popieram dziewczynę. Chcesz się truć - to się truj sam.

[18d73f41c1c01aef8fdf04b5e3282c14752c25f5_62181c6d1d29a]

Napisane przez niebieska_meta

Zostaw ją, marnujesz czas dziewczynie, która jest niżej w hierarchii w porównaniu z bongo.

Tak poza tym, to gdybym ja coś takiego znalazła w naszym wspólnym mieszkaniu z TŻ-tem, to bym się tylko raz zamachnęła i wyp****** to przez okno za przeproszeniem. Nie życzę sobie mieć takiego czegoś w domu i popieram dziewczynę. Chcesz się truć - to się truj sam.

W tym wątku nie było mowy o używaniu przy niej fajki wodnej, tylko o samym jej posiadaniu. Od samego stania w domu nikt się fajką nie otruje.
Tak z ciekawości, zwykłe papierosy też byś wywaliła przez okno?

[rudapippi]

Wydaje mi się, że jako dorosła osoba masz prawo kupić sobie co chcesz :P

[adeedra]

Napisane przez PanMajonez

Hej,

W ostatnich tygodniach przez swoich kumpli złapałem zajawkę na fajkę wodną. Ostatnio zaczęło mnie kusić kupno swojej, ale niestety mieszkam od parunastu tygodni z dziewczyną i się nie zgadza na to bym kupił to, pomimo tego, że praktycznie 4/5 naszych wydatków pokrywam ja. Powiedziała, że jeśli to kupię to wywali na śmietnik.

Jej głównym argumentem jest to, że jest to syf, tłumaczyłem jej, że tak nie jest. Z jednej strony kusi mnie po prostu rozstać się, jeśli mam słuchać jakiś pretensji od kolejnej, ale z drugiej strony to dzięki niej i jej ciśnieniu zacząłem codziennie ćwiczyć i wiem, że bez niej na pewno bym tego nie zaczął robić no i po za tym wszystko jest fajnie.

Jakieś pomysły jak mogę ją namówić do tego?

Jak potrzebujesz mamusi to słuchaj mamusi.

[201702031224]

[1=18d73f41c1c01aef8fdf04b 5e3282c14752c25f5_62181c6 d1d29a;69917636]Jeśli nie ustaliliście, że macie całkowicie wspólny budżet i konsultujecie ze sobą każdy, nawet najbardziej pierdołowaty wydatek, to w ogóle nie rozumiem celu "namawiania" jej na to.[/QUOTE]

Nie mamy nic takiego ustalonego, ma dostęp do mojej karty, jak potrzebuje coś sobie kupić, nawet jakaś głupotę, nie mam o to pretensji, nawet nie musi się pytać o zgodę. Pracuje dorywczo parę razy w miesiącu, z racji nauki, więc jej wkład byłby mizerny i nie chce jej robić smutku z tego powodu.

Napisane przez KrwawaMary86

Dobrze rozumiem, że chcesz się z nią rozstać ponieważ nie zgadza się na zakup fajki wodnej? Macie jakieś inne problemy w związku?

Nie chce, ale nie mam ochoty na jakiekolwiek pretensje, zacznie się od głupiej fajki potem będzie się ciągnęło, dojdzie jeszcze tego więcej i zacznie się sypać. Nie mamy.

Napisane przez ama4

Za wikipedią:
Generalnie na jej miejscu też bym się nie zgodziła. Nie chciałabym mieszkać i się truć. Tu raczej nie chodzi o zabronienie bo nie chce wydawać pieniędzy.

Trucie się to jest jej jedyny/główny argument, ale to jest mit.

Napisane przez raita

Jeśli nie macie innych problemów w związku, a Ty nie masz żadnej przeszłości z uzależnieniami to nie widzę powodu dla którego ona może Ci zabronić.
Plus w ogóle, reakcja, że wyrzuci na śmietnik, jak rozhisteryzowana dziewczyna.

Nie mam, tutaj raczej chodzi by sobie zapalić raz na jakiś czas przy spotkaniu z kumplami.

Napisane przez KrwawaMary86

Też nie byłabym zadowolona gdyby mój mąż zaczął palić fajkę wodną/e-papierosy/papierosy. W końcu weszłam w związek z osobą niepalącą.
Raczej ciężko będzie wypracować w tej kwestii kompromis (lub przekonać dziewczynę) skoro autor aż tak się napalił na tą fajkę i nawet byłby w stanie zakończyć związek, bo dziewczyna się postawiła.

Dziewczyna mówi stanowcze "nie" a Ty chcesz fajkę to może zastanów się co jest dla Ciebie ważniejsze - związek czy fajka? A może to chwilowa "zajawka" na tym punkcie i z czasem zmienisz zdanie?

Ona dobrze wie, że czasem jak jestem u kumpla to po napiciu się lubimy sobie zapalić ją.

Napisane przez niebieska_meta

Zostaw ją, marnujesz czas dziewczynie, która jest niżej w hierarchii w porównaniu z bongo.

Ok.

[1=18d73f41c1c01aef8fdf04b 5e3282c14752c25f5_62181c6 d1d29a;69920746]W tym wątku nie było mowy o używaniu przy niej fajki wodnej, tylko o samym jej posiadaniu. Od samego stania w domu nikt się fajką nie otruje.
Tak z ciekawości, zwykłe papierosy też byś wywaliła przez okno?[/QUOTE]

Ale ja nie mam zamiaru przy niej jej palić?

Napisane przez rudapippi

Wydaje mi się, że jako dorosła osoba masz prawo kupić sobie co chcesz :P

Tak, ale chce uniknąć kłótni.

Napisane przez adeedra

Jak potrzebujesz mamusi to słuchaj mamusi.

Ok.

[18d73f41c1c01aef8fdf04b5e3282c14752c25f5_62181c6d1d29a]

Napisane przez PanMajonez

Nie mamy nic takiego ustalonego, ma dostęp do mojej karty, jak potrzebuje coś sobie kupić, nawet jakaś głupotę, nie mam o to pretensji, nawet nie musi się pytać o zgodę. Pracuje dorywczo parę razy w miesiącu, z racji nauki, więc jej wkład byłby mizerny i nie chce jej robić smutku z tego powodu.

To w takim razie nauczcie się spokojnie rozmawiać. Jeśli ona dalej będzie obstawała przy stylu "argumentacji" typu wywalę przez okno, bo syf, to może rzeczywiście powinieneś rozważyć rozstanie. Tutaj bynajmniej nie fajka wodna jest problemem.

[201702031224]

[1=18d73f41c1c01aef8fdf04b 5e3282c14752c25f5_62181c6 d1d29a;69922116]To w takim razie nauczcie się spokojnie rozmawiać. Jeśli ona dalej będzie obstawała przy stylu "argumentacji" typu wywalę przez okno, bo syf, to może rzeczywiście powinieneś rozważyć rozstanie. Tutaj bynajmniej nie fajka wodna jest problemem.[/QUOTE]

Ma dosyć dużego fioła na punkcie zdrowego odżywiania się i zdrowia.

[18d73f41c1c01aef8fdf04b5e3282c14752c25f5_62181c6d1d29a]

Napisane przez PanMajonez

Ma dosyć dużego fioła na punkcie zdrowego odżywiania i zdrowia.

To w żadnym wypadku nie usprawiedliwia dyktowania ci jak masz wydawać swoje pieniądze ani grożenia wywalaniem twoich rzeczy przez okno.

[fbf4f81e41525779832788cd71e9a6a506251643_6580de17ecce4]

Pokaż dziewczynie wątek i problem się sam rozwiąże. Dziewczyna zobaczy, że tobie zbyt mocno nie zależy, skoro pojawia się jakaś mała różnica zdań a ty od razu masz myśli by ją zostawić. Wtedy sama odejdzie i będziesz mógł kupić nawet i cały stos fajek wodnych i nikt ci nie będzie robił pretensji.

Ta daaaam. Problem rozwiązany.

[KrwawaMary86]

Nie chcę Ci pisać żebyś się z nią rozstał ale na pewno warto się zastanowić nad dalszą relacją. Porozmawiajcie na spokojnie. Bez zbędnych emocji. Przedstaw swoje argumenty dotyczące "zdrowotności" fajki wodnej oraz tego, że nie planujesz palić codziennie tylko od czasu do czasu. Wysłuchaj jej argumentów. Może ona się boi, że zaczniesz palić regularnie i tym zaszkodzisz sobie.

[18d73f41c1c01aef8fdf04b5e3282c14752c25f5_62181c6d1d29a]

[1=fbf4f81e41525779832788c d71e9a6a506251643_6580de1 7ecce4;69922391]Pokaż dziewczynie wątek i problem się sam rozwiąże. Dziewczyna zobaczy, że tobie zbyt mocno nie zależy, skoro pojawia się jakaś mała różnica zdań a ty od razu masz myśli by ją zostawić. Wtedy sama odejdzie i będziesz mógł kupić nawet i cały stos fajek wodnych i nikt ci nie będzie robił pretensji.

Ta daaaam. Problem rozwiązany.[/QUOTE]
Mnie to nie wygląda na małą różnicę zdań, tylko dużą różnicę w mentalności, która objawiła się na przykładzie fajki.

[201702031224]

[1=fbf4f81e41525779832788c d71e9a6a506251643_6580de1 7ecce4;69922391]Pokaż dziewczynie wątek i problem się sam rozwiąże. Dziewczyna zobaczy, że tobie zbyt mocno nie zależy, skoro pojawia się jakaś mała różnica zdań a ty od razu masz myśli by ją zostawić. Wtedy sama odejdzie i będziesz mógł kupić nawet i cały stos fajek wodnych i nikt ci nie będzie robił pretensji.

Ta daaaam. Problem rozwiązany.[/QUOTE]

Ok.

Napisane przez KrwawaMary86

Nie chcę Ci pisać żebyś się z nią rozstał ale na pewno warto się zastanowić nad dalszą relacją. Porozmawiajcie na spokojnie. Bez zbędnych emocji. Przedstaw swoje argumenty dotyczące "zdrowotności" fajki wodnej oraz tego, że nie planujesz palić codziennie tylko od czasu do czasu. Wysłuchaj jej argumentów. Może ona się boi, że zaczniesz palić regularnie i tym zaszkodzisz sobie.

Ale ona o tym wie, tak samo, że i tak raz na jakiś czas robię to u kumpla jak się spotykamy. Tak samo nie chce z niej rezygnować, chciałem dużo rzeczy w swoim życiu pozmieniać i ona potrafiła mi w tym pomóc.

[1=18d73f41c1c01aef8fdf04b 5e3282c14752c25f5_62181c6 d1d29a;69922556]Mnie to nie wygląda na małą różnicę zdań, tylko dużą różnicę w mentalności, która objawiła się na przykładzie fajki.[/QUOTE]

Jak się poznaliśmy miała negatywny stosunek do alkoholu, zmieniła go po czasie.

[Enchantress_]

[1=18d73f41c1c01aef8fdf04b 5e3282c14752c25f5_62181c6 d1d29a;69922556]Mnie to nie wygląda na małą różnicę zdań, tylko dużą różnicę w mentalności, która objawiła się na przykładzie fajki.[/QUOTE]
No i mi sie tak wydaje. Przypomina mi sie jak moj byly chcial kupic bongo a ja właściwie z niedoinformowania bylam przeciw teraz w moim domu stoi wlasnie fajka wodna

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[201702031224]

Napisane przez Enchantress_

No i mi sie tak wydaje. Przypomina mi sie jak moj byly chcial kupic bongo a ja właściwie z niedoinformowania bylam przeciw teraz w moim domu stoi wlasnie fajka wodna

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Jak cię przekonał?

[201706081317]

[1=18d73f41c1c01aef8fdf04b 5e3282c14752c25f5_62181c6 d1d29a;69920746]W tym wątku nie było mowy o używaniu przy niej fajki wodnej, tylko o samym jej posiadaniu. Od samego stania w domu nikt się fajką nie otruje.
Tak z ciekawości, zwykłe papierosy też byś wywaliła przez okno?[/QUOTE]

Nikt nie kupuje fajki po to, by stała sobie albo żeby palić w niej tytoń...

Papierosy? Nie. To dla mnie jeszcze coś do zaakceptowania. A jak ktoś ma już ciagotki do fajek wodnych i innych tego typu rzeczy, to jest to poza moją granicą tolerancji i tyle - wolno mi.

[18d73f41c1c01aef8fdf04b5e3282c14752c25f5_62181c6d1d29a]

Napisane przez niebieska_meta

Nikt nie kupuje fajki po to, by stała sobie albo żeby palić w niej tytoń...

Papierosy? Nie. To dla mnie jeszcze coś do zaakceptowania. A jak ktoś ma już ciagotki do fajek wodnych i innych tego typu rzeczy, to jest to poza moją granicą tolerancji i tyle - wolno mi.

A jednak. Są ludzie, którzy kupują fajkę wodną tylko po to, żeby palić w niej tytoń.

[adeedra]

Napisane przez niebieska_meta

Nikt nie kupuje fajki po to, by stała sobie albo żeby palić w niej tytoń...

Papierosy? Nie. To dla mnie jeszcze coś do zaakceptowania. A jak ktoś ma już ciagotki do fajek wodnych i innych tego typu rzeczy, to jest to poza moją granicą tolerancji i tyle - wolno mi.

Nie wolno.
Nie akceptować wolno.
Niszczyć cudzych rzeczy nie wolno.

Ja mam sziszę, której nigdy nie użyłam, ale uwielbiam na nią patrzeć, bo jest śliczna.

[Enchantress_]

Napisane przez PanMajonez

Jak cię przekonał?

Hahaha, po prostu pale

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[201706081317]

Napisane przez adeedra

Nie wolno.
Nie akceptować wolno.
Niszczyć cudzych rzeczy nie wolno.

Ja mam sziszę, której nigdy nie użyłam, ale uwielbiam na nią patrzeć, bo jest śliczna.

Miałam na myśli to, że wolno mi nie akceptować tego i nie tolerować.
A co do wyrzucania za okno - z każdym TŻ-tem mam prosty układ, że nie chcę widzieć żadnych narkotyków, ani żadnego syfu, ani skrętów, które, o dziwo, dla niektórych narkotykami nie są. Nie zdzierżę takich nawyków. Także gdybym znalazła takie coś w domu, to bym miała ciężki dylemat, czy to wyrzucić, czy się rozstać. Na pewno byłby to dla mnie cios w sam środek potylicy.

A wydaje mi się jeszcze, że faceci raczej nie mają tendencji do kupowania czegoś po to, by na to patrzeć, zwłaszcza, jeśli jest to przedmiot konkretnego użytku.

[adeedra]

Napisane przez niebieska_meta

A wydaje mi się jeszcze, że faceci raczej nie mają tendencji do kupowania czegoś po to, by na to patrzeć, zwłaszcza, jeśli jest to przedmiot konkretnego użytku.

Mają, nie mają, bez różnicy. Autor jasno napisał, że chce kupić żeby używać.
I że dziewczyna nie ma nic przeciwko temu by konsumował opary czegokolwiek, co tam sobie po alkoholu w tych bongach palą, tylko w domu tego nie chce.

[201702031224]

Napisane przez niebieska_meta

Miałam na myśli to, że wolno mi nie akceptować tego i nie tolerować.
A co do wyrzucania za okno - z każdym TŻ-tem mam prosty układ, że nie chcę widzieć żadnych narkotyków, ani żadnego syfu, ani skrętów, które, o dziwo, dla niektórych narkotykami nie są. Nie zdzierżę takich nawyków. Także gdybym znalazła takie coś w domu, to bym miała ciężki dylemat, czy to wyrzucić, czy się rozstać. Na pewno byłby to dla mnie cios w sam środek potylicy.

A wydaje mi się jeszcze, że faceci raczej nie mają tendencji do kupowania czegoś po to, by na to patrzeć, zwłaszcza, jeśli jest to przedmiot konkretnego użytku.

Czemu robisz ze mnie narkomana? Sisza to nie narkotyki.

---------- Dopisano o 16:38 ---------- Poprzedni post napisano o 16:38 ----------

Napisane przez adeedra

Mają, nie mają, bez różnicy. Autor jasno napisał, że chce kupić żeby używać.
I że dziewczyna nie ma nic przeciwko temu by konsumował opary czegokolwiek, co tam sobie po alkoholu w tych bongach palą, tylko w domu tego nie chce.

Chce to używać ją od czasu do czasu, jak będę się widział z kumplami, co przez związki, dzieci czy kilometry nie jest częste.

Wie, że u kumpla ją używa i się jej to nie podoba, ale akceptuje to.


Z racji tego, że muszę się udać na zaliczenia na uczelnie, na drugi koniec Polski, nie będziemy się teraz widzieć 4 dni. Po powrocie, chciałbym skończyć ten temat pozytywnie, raz na zawsze, więc liczę na waszą pomoc.

[chloloe]

LOL może zacznijmy od tego, że shisha to nie bongo i pali się w niej tytoń a nie narkotyki. Tzn. można palić z tego zioło ale jest to kompletnie nieopłacalne i nikt tego po prostu nie robi. Poza tym nie pali się tego codziennie tylko raz na jakiś czas. Można kupować różne smaki tytoniu, puszczać fajne dymki i to jest w sumie cały fun. Facet kupi sobie fajkę i po pół roku mu się znudzi. Każdemu się nudzi. Mnie też się znudziło :P Nawet nie wiem gdzie ją mam hehe.

Dziewczynie powiedziałabym, że jako osoba dorosła, możesz o sobie decydować. Kupujesz to za swoje pieniądze, będziesz to miał w swoim mieszkaniu, więc dzięki za rady, ale zrobisz jak chcesz. Kiedyś sama poprosi o "bucha" i jej sie spodoba