cera nadwrazliwa+lojotokowe zapalenie skory

[zsz_44]

Czesc wszystkim!
moze komus uda mi sie pomoc.
Moja cera nie toleruje zadnych kremow.
Probowalam juz chyba wszystkich dla alergikow
(tolerance extreme aveny, toleriane LRP,
bioderm - sensibio - kilka roznych + photoderm i
wiele innych, polskich tez - octopirox, AA)
wydalam na nie mase kasy, wszystkie powoduja
podraznienie. Oczywiscie chodze do dermatologa
od 10 lat (zaczelam od sterydow i tak jak
wiele osob nie zdawalam sobie sprawy ze
szkodliwosci ich dlugotrwalego stosowania).
Teraz smaruje sie w sumie elidelem + krem
robiony alibura, ale chcialabym poprawic kondycje
tej skory. Pekaja mi naczynka, skora jest w sumie
dosc przesuszona. Macie pomysl na jakies zabiegi
(u kosmetyczki albo w domu)?, bo kremow juz chyba
wiecej nie bede probowac.
Dzieki z gory

[Justy]

na naczynka to raczej doustne metody przy takim stanie skóry: miłorzab, wit.C, rutyna, kasztanowiec itp.
dodatkowo olej z ogórecznika lub ewentualnie z wiesiołaka w kapsułkach: działa przeciwzapalnie z mniejsza suchość.

[zsz_44]

dzieki,
lykalam wiesiolek, chyba znowu cos zaczne i witaminy B i PP.
Jedna z pan dermatolog powiedziala mi, ze jak juz nic nie
bedzie mozna stosowac, to zostaje swieze maslo i oliwa z oliwek Ale nie wiem jak do pracy pojde posmarowana maslem i oliwa :-D