Gwarancja=reklamacja - pomóżcie! kto zna przepisy?

[...:::oblabobla:::...]

Mam pewien problem. Już mi nerwy zaczynają puszczać, ponieważ nie wiem jak się z nim uporać. Czy ktoś może wie jak z tego wybrnąć i jakie są przepisy?

Otóż jakiś czas temu zepsuł mi się telefon komórkowy. Przestał czytać kartę sim. Oczywiście jest na gwarancji, więc zaniosłam go do sklepu, w którym go kupiłam. Oczywiście telefon przyjeli, powiedzieli, że oddadzą go do serwisu NOKIA (bo to tej firmy mam telefon). Mają czas na naprawę (z tego co słyszałam) 2 tygodnie. Już czekam miesiąc, a sprzedawczy ze sklepu wodzą mnie za nos i zasłaniają się jakimiś bzdurami. Niestety nie znam się totalnie na przepisach i nie potrafię ich znaleźć.
Ile czasu (USTAWOWO) mają na naprawienie telefonu?
Po jakim czasie należy mi się nowy telefon? Podobno jest jakaś ustawa, która to reguluje (z tego co słyszałam, jeżeli nie naprawią w ciągu 2 tyg. telefonum to muszą mi dać nowy).
Jak to wyszystko wyegzekwować
Co zrobić, żeby oni wreszcie naprawili mi telefon?
Dodam jeszcze, że z tego co widzę, oszukali mnie, bo kazali mi zapłacić za gwarancję 50zł (a teraz czytam, że gwarancja nie może się łączyć z dodatkową opłatą) Pomóżcie mi bo już się tak w tym zamotałam, że nie mam pojęcia co zrbić

[Aggie125]

Miałam podobne przeprawy z meblami, które dostarczo nam w kawalkach (jedna ścianka byla zmiażdżona) i powiedziano nam, że jak chcemy, to możemy sobie kupić nowe części. Mąz poszedł do rzecznika praw konsumenta, ten wystosował uprzejmy, aczkolwiek rzeczowy list ze wskazaniem na odpowiednie paragrafy... i nagle sie okazało, że zapraszaja nas po odbiór części do wymiany, oczywiście za darmo. Radzę Ci zrobić to samo i udac się do rzecznika, bo sama możesz nic nie wskórać.

[...:::oblabobla:::...]

Napisane przez Aggie125

Miałam podobne przeprawy z meblami, które dostarczo nam w kawalkach (jedna ścianka byla zmiażdżona) i powiedziano nam, że jak chcemy, to możemy sobie kupić nowe części. Mąz poszedł do rzecznika praw konsumenta, ten wystosował uprzejmy, aczkolwiek rzeczowy list ze wskazaniem na odpowiednie paragrafy... i nagle sie okazało, że zapraszaja nas po odbiór części do wymiany, oczywiście za darmo. Radzę Ci zrobić to samo i udac się do rzecznika, bo sama możesz nic nie wskórać.

dziękuję za info może wiesz gdzie takiego znaleźć?

[Aggie125]

http://prawo.money.pl/aktualnosci/wi...,0,300637.html
Tutaj masz linka, możesz sobie wyszukac rzecznika najbliżej Twojego miejsca zamieszkania.

[...:::oblabobla:::...]

dziękuję bardzo

[kiniaczek]

to jeszcze kilka słów ode mnie

Ile czasu (USTAWOWO) mają na naprawienie telefonu?

nie wydaje mi się, żeby był określony termin dla wszystkich gwarancji, ustawa mówi, że powinny zostać rozpatrzone w odpowiednim czasie. warto zerknąć do swojej gwarancji, gdzie powinna znajdować się taka informacja. gwarancja nie musi zostać udzielona przez producenta, może zostać także udzielona przez sklep, wtedy warunki gwarancyjne mogą być inne. [moja nokia ma gwarancję sklepu w którym została zakupiona].

Po jakim czasie należy mi się nowy telefon? Podobno jest jakaś ustawa, która to reguluje (z tego co słyszałam, jeżeli nie naprawią w ciągu 2 tyg. telefonum to muszą mi dać nowy).

chyba niestety nie mają takiego obowiązku kwestie konsumenckie reguluje m.in. kodeks cywilny, ustawa o szczególnych warunkach sprzedaży konsumenckiej [ http://www.federacja-konsumentow.org....php?story=321 ] - nie wydaje mi się, żeby były tam jakiekolwiek zapisy na ten temat, choć można przewertować. możesz żądać nowego telefonu na przykład w przypadku, jeśli Twój zepsuł się w przeciągu 6 miesięcy od jego wydania. tzn. później też, ale jest trudniej

Jak to wyszystko wyegzekwować

przypuszczam, że zrobienie rabanu może być skuteczne, choć niekoniecznie, tak samo jak i wysłanie pisma od rzecznika praw, które zostało już polecone. jednakże w przypadku mojego taty nie poskutkowało ani jedno ani drugie.

Dodam jeszcze, że z tego co widzę, oszukali mnie, bo kazali mi zapłacić za gwarancję 50zł

też mi się wydaje, że nie powinni pobierać żadnych opłat, a nie mówili za co? za naprawienie czy za coś dodatkowego? czy to może jakaś opłata zwrotna?

i jeszcze na koniec - ja od siebie polecam także infolinię skp [stowarzyszenie konsumentów polskich skp.pl] - 0 800 800 008, którą obsługuje prawnik, udzielający, przynajmniej w moim przypadku, rzetelnych i konkretnych informacji, w przeciwieństwie do federacji konsumentów, gdzie pracująca tam osoba nie potrafiła się w ogóle ustosunkować do przedstawionej sprawy. póki co z żadnym konsumenckim rzecznikiem nie dane mi było porozmawiać co do linku money.pl - pod hasłem 'znajdź rzecznika w swojej okolicy' znajduje się wykaz i adresy sądów - natomiast na stronie e-konsument.pl podane są zupełnie inne adresy - warto sprawdzić obie informacje

[chilanes]

kiniaczku mylisz się.
Mają obowiązek poinformować klienta i zapewnić mu telefon zastępczy na czas naprawy. Wiadomo- czasem musza wysłać tel na drugi koniec polski, bo tam jest serwis, ale klient ma prawo o tym wiedzieć.

Powyżej 2 napraw masz prawo do nowego aparatu.

Za naprawę telefonu na gwarancji się nie płaci! Chyba, że wrzuciłaś go do rosołu, tym samym usterka wynikła ewidentnie z Twojej winy. Do tego płaci się przy odbiorze, a nie "z góry" za nie wiadomo co.

Również radzę przespacerować się do rzecznika praw konsumenta, lub radcy prawnego, przy Sądzie. Najpierw jednak pewnie sama postraszyłabym ich trochę.

[...:::oblabobla:::...]

Napisane przez kiniaczek

to jeszcze kilka słów ode mnie

nie wydaje mi się, żeby był określony termin dla wszystkich gwarancji, ustawa mówi, że powinny zostać rozpatrzone w odpowiednim czasie. warto zerknąć do swojej gwarancji, gdzie powinna znajdować się taka informacja. gwarancja nie musi zostać udzielona przez producenta, może zostać także udzielona przez sklep, wtedy warunki gwarancyjne mogą być inne. [moja nokia ma gwarancję sklepu w którym została zakupiona].

W gwarancji mam napisane, że mają naprawic w ciągu 14 dni

chyba niestety nie mają takiego obowiązku kwestie konsumenckie reguluje m.in. kodeks cywilny, ustawa o szczególnych warunkach sprzedaży konsumenckiej [ http://www.federacja-konsumentow.org....php?story=321 ] - nie wydaje mi się, żeby były tam jakiekolwiek zapisy na ten temat, choć można przewertować. możesz żądać nowego telefonu na przykład w przypadku, jeśli Twój zepsuł się w przeciągu 6 miesięcy od jego wydania. tzn. później też, ale jest trudniej

Było to niedawno nagłośnione w telewizji, że według praw unijnych mają ileś czasu na naprawę (bo inaczej trzymaliby ten tel. pewnie w nieskończonaśc) Ale nie wiem, może się myle - nie znam się

przypuszczam, że zrobienie rabanu może być skuteczne, choć niekoniecznie, tak samo jak i wysłanie pisma od rzecznika praw, które zostało już polecone. jednakże w przypadku mojego taty nie poskutkowało ani jedno ani drugie.

oni są potwornie wyszczekani Na wszystko mają 1000 wymówek

też mi się wydaje, że nie powinni pobierać żadnych opłat, a nie mówili za co? za naprawienie czy za coś dodatkowego? czy to może jakaś opłata zwrotna?

Zaoferowali mi 1 miesiąc gwarancji, i powiedzieli, że jeżeli im zapłacę 50zł, to wypiszą mi ją na 2 lata

i jeszcze na koniec - ja od siebie polecam także infolinię skp [stowarzyszenie konsumentów polskich skp.pl] - 0 800 800 008, którą obsługuje prawnik, udzielający, przynajmniej w moim przypadku, rzetelnych i konkretnych informacji, w przeciwieństwie do federacji konsumentów, gdzie pracująca tam osoba nie potrafiła się w ogóle ustosunkować do przedstawionej sprawy. póki co z żadnym konsumenckim rzecznikiem nie dane mi było porozmawiać co do linku money.pl - pod hasłem 'znajdź rzecznika w swojej okolicy' znajduje się wykaz i adresy sądów - natomiast na stronie e-konsument.pl podane są zupełnie inne adresy - warto sprawdzić obie informacje

Napisane przez chilanes

kiniaczku mylisz się.
Mają obowiązek poinformować klienta i zapewnić mu telefon zastępczy na czas naprawy. Wiadomo- czasem musza wysłać tel na drugi koniec polski, bo tam jest serwis, ale klient ma prawo o tym wiedzieć.

Nawet mi go nie zaoferowali, wzieli telefon i powiedzieli tylko "DOWIDZENIA" Głupia jestem, że się nie upomniałam, na szczęście mam inny.

Powyżej 2 napraw masz prawo do nowego aparatu.

Za naprawę telefonu na gwarancji się nie płaci! Chyba, że wrzuciłaś go do rosołu, tym samym usterka wynikła ewidentnie z Twojej winy. Do tego płaci się przy odbiorze, a nie "z góry" za nie wiadomo co.

Również radzę przespacerować się do rzecznika praw konsumenta, lub radcy prawnego, przy Sądzie. Najpierw jednak pewnie sama postraszyłabym ich trochę.

Wydaje mi się, że zanim go naprawią, powinni mnie poinformowac, czy naprawa będzie się wiązac z dodatkowymi kosztami. Telefon miał jakieś błędy na bank w systemie, bo gdy wchodziłam na np. kalendarz, sam się wyłanczał, a tak to działał ok.
Co jakiś czas nie czytał karty sim, ale po wyłączeniu działał normalnie, aż w końcu przestał czytac ją totalnie O telefon dbałam więc chyba ich rozniosę jak mi zarzucą, że to z mojej winy się popsuł.

[kiniaczek]

Napisane przez chilanes

kiniaczku mylisz się.

a w której konkretnie kwestii się mylę?

Mają obowiązek poinformować klienta i zapewnić mu telefon zastępczy na czas naprawy.

Powyżej 2 napraw masz prawo do nowego aparatu.

a z czego to wynika? tzn. nigdy się z tym nie spotkałam z obowiązkiem wydania aparatu zastępczego oraz wydania nowego powyżej dwóch napraw, z jakichś przepisów?

Za naprawę telefonu na gwarancji się nie płaci! Chyba, że wrzuciłaś go do rosołu, tym samym usterka wynikła ewidentnie z Twojej winy. Do tego płaci się przy odbiorze, a nie "z góry" za nie wiadomo co.

wtedy to już nie jest gwarancja
a dwa, że za samą w sobie gwarancję się nie płaci, owszem, ale mogą od niej pobrać opłatę za dajmy na to wysyłkę do serwisu i z powrotem. w tym jednak przypadku opłata była za przedłużenie gwarancji o 2 lata, a nie za naprawę przedmiotu, zatem wszystko wydaje się w porządku.

Napisane przez ...:::oblabobla:::...

W gwarancji mam napisane, że mają naprawic w ciągu 14 dni

a ile już trzymają, ponad miesiąc? bo w niektórych gwarancjach, a raczej w większości jest zapis, że w wyjątkowych wypadkach termin ten ulega wydłużeniu do 31 dni. jeśli nie ma takiego zapisu, bądź minął miesiąc to i tak nie pozostaje Ci wiele rozwiązań, ponad 'straszeniem' ich, wybraniem się do rzecznika czy też w ostateczności wejściem na drogę sądową.

Było to niedawno nagłośnione w telewizji, że według praw unijnych mają ileś czasu na naprawę (bo inaczej trzymaliby ten tel. pewnie w nieskończonaśc) Ale nie wiem, może się myle - nie znam się

niewykluczone, że tak jest, ja o tym nie słyszałam. z tym, że jak już wyżej napisałaś w Twojej gwarancji jest ten termin określony.

Zaoferowali mi 1 miesiąc gwarancji, i powiedzieli, że jeżeli im zapłacę 50zł, to wypiszą mi ją na 2 lata

rozumiem drugą część, tzn. że 50 zł było za dwa dodatkowe lata gwarancji? wtedy ok. tylko nie wiem co z tym miesiącem?
i jeszcze pytanie, jak dawno kupowałaś telefon? i kontaktowałaś się już może z rzecznikiem, jeśli tak, co doradził?