Jak dalej żyć wiedząc co przyniesie dzień? - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Intymnie

Notka

Intymnie Forum intymnie, to wyjątkowe miejsce, w którym podzielisz się emocjami, uczuciami, związkami oraz uzyskasz wsparcie i porady społeczności.

Odpowiedz
 
Narzędzia
Stary 2008-03-28, 19:11   #1
Nemezja
Zakorzenienie
 
Avatar Nemezja
 
Zarejestrowany: 2005-09
Lokalizacja: Siódme Niebo Nienawiści
Wiadomości: 3 516

Jak dalej żyć wiedząc co przyniesie dzień?


Codziennie jest to samo,ale tak źle jak dzisiaj nie było już dawno.Nie wiem co mam robić już normalnie,nic nie ma sensu.Ile się codziennie muszę wstydu najeść,że mnie ludzie oglądają TAKĄ to nawet sobie nie wyobrażacie,na ulicę wychodzę z duszą na ramieniu,że znowu zobaczę jak inni mają idealnie wszystko proste-nos jak od linijki,duże usta,płaskie czoło i w ogóle jako całokształt wyglądają.Nie mówcie,że sobie ubzdurałam,bo tak nie jest,oczy mam i widzę jak wyglądam,widzę też jak inni wyglądają.Gdybym tak wyglądała to wszystko byłoby inaczej,to nimi każdy się zachwyca i to one nie muszą najadać się wstydu na ulicy czy w sklepie,z każdym mogą swobodnie porozmawiać.Ale nigdy nie będę tak wyglądać(nie chodzi mi o czyjś konkretny wygląd,żeby być czyjąś kopią,tylko mieć wszystko proste,a nie powykręcane jak rzadko kiedy można spotkać),przez to nic nie ma sensu,nie wyobrażam sobie dalszego życia będąc NIĄ,takim śmieciem.To nie życie,tylko wegetacja,jak wstyd nawet na ulicę wyjść...Każdego dnia jest to samo-widzę jak idealnie inni wyglądają i już dnia nie mam,tylko ciągle mi to siedzi.Dzisiaj to mi się wydaje,że to jakiś koszmar,inny świat,że się niedługo obudzę,w środku wszystko mi się trzęsie.To mi zabiera cały sens życia,nie ma sensu nic,skoro nie wyglądam,a inni mają wszystko proste i idealne.
Wygadałam się,ale wcale nie jest lżej,bo jutro kolejny taki sam dzień.Nie wiem już co robić,mało nie zwariuję z tego wszystkiego.Dlaczego ktoś może mieć a ja nie?Dlaczego ktoś może być lepszy?Za każdym razem to bardziej wykańcza.
__________________

Nemezja jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2008-03-28, 19:53   #2
<<<Elka>>>
Raczkowanie
 
Avatar <<<Elka>>>
 
Zarejestrowany: 2007-02
Wiadomości: 373
Dot.: Jak dalej żyć wiedząc co przyniesie dzień?

A dlaczego by nie spojrzeć na świat z innej perspektywy? Nikt nie jest idealny, każdy ma jakies kompleksy. I to nie jest powiedziane, że osoba np. z krzywymi nogami powinna nie wychodzić z domu bo nie może się pokazac w spódniczce. Trzeba odnaleść coś w sobie co jest zaletą i to podkreślać. Wiadome, że ludzie są wzrokowcami, ale to nie jest u nich najważniejsze. Liczy się przede wszystkim wnętrze człowieka. Nie próbowałaś kiedy kolwiek popatrzeć na to z innej strony? Ja też nie jestem ideałem (bo ideałów nie ma), ale każdego dnia dziękuję, że mam co do garnka włożyc, że mam wspaniałych przyjaciół. Bo to jest dla mnie ważniejszą wartością niż być prostą, (prawie, że sztuczną) panienką. I nie uważam, że takie to mają w życiu łatwiej. Owszem czasami i bywa tak, ale one też mają problemy jak każdy inny. Powinnaś się przede wszystkim skupić na podkreśleniu tego co jest w Tobie najpiękniejsze i czego być może w tej chwili nie zauważasz. Każdy jest wyjątkowy i każdy ma w sobie coś co stwarza Cię nie powtarzalnym.
Trzymaj się i spróbuj zaakceptować siebie taką jaka jesteś, bo to właśnie bez własnej akceptacji jest cieżko żyć.
__________________

Dieta Dukana czas start:
20. 09.2011r.
Cel:
72,6
--72--71--70--69--68--67--66--65(Icel)--64--63--62(IIcel)--61--60--59--58!!
<<<Elka>>> jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2008-03-28, 19:56   #3
Sheep*
Raczkowanie
 
Avatar Sheep*
 
Zarejestrowany: 2007-08
Lokalizacja: Kraina Oz
Wiadomości: 77
Dot.: Jak dalej żyć wiedząc co przyniesie dzień?

Spójrz jeszcze raz, co masz w swoim podpisie, pozwolę sobie zacytować: "Sooner or later,you'll gonna wake up and find what you're looking for... Nothing else matter." Może obudź się po prostu i zastanów, czy wygląd jest przeszkodą w odkrywaniu wyższych celów. Banalne są słowa "wygląd to nie wszystko, wygląd nie jest najważniejszy", ale jakże proste. Jeśli na coś się nie ma wpływu, to pozostaje to zaakceptować. Wierzę, że wygląd może odbierać Ci sens życia, ale tak w cale nie musi być. Przestań porównywać się z innymi, bo to, co w człowieku najbardziej wartościowe nie jest widzialne. Wygląd to nie priorytet.
__________________
Nie otrzymujemy krótkiego życia, lecz je takim czynimy.

Nie brakuje nam czasu, lecz trwonimy go.


[Seneka]
Sheep* jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2008-03-28, 19:57   #4
laura87
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2007-01
Lokalizacja: kielce/kraków
Wiadomości: 3 474
Dot.: Jak dalej żyć wiedząc co przyniesie dzień?

a tak dokladniej to co z toba nie tak? co jest nie tak w twoim wygladzie
laura87 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2008-03-28, 20:03   #5
0096a1e2f6245c4e98bc18de9b0ed84c369ef137_632f8bf2adc0b
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2006-03
Wiadomości: 44 997
Dot.: Jak dalej żyć wiedząc co przyniesie dzień?

Trudno cokolwiek napisać, bo nie wiem, czy masz zwykłe kompleksy, typowe dla każdej kobiety, czy też faktyczny problem natury medycznej (to nie jest natręctwo z mojej strony, stwierdzam tylko fakt).

Jeśli w grę wchodzi wersja pierwsza - siadaj przed lustrem, i postaraj się bez emocji, na zimno, zanalizować - co podkreślić, co zatuszować - makijaż, fryzura, ubranie, dodatki i - w ogromnym stopniu - odpowiednio dobrana kolorystyka czynią cuda!

Jeśli chodzi o drugą, trudniejszą opcję - lekarz, kosmetyczka, ktoś, kto porządnie się zna. nie możesz życia spędzić na takim podejściu, na dołowaniu się i zamartwianiu - z pewnością tego nie chcesz. Musisz poszukać wszelkich możliwych dróg rozwiązania.

Głowa do góry, trzymam kciuki za pozytywną zmianę i wyglądu, i nastawienia
0096a1e2f6245c4e98bc18de9b0ed84c369ef137_632f8bf2adc0b jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2008-03-28, 20:31   #6
pink69
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2005-11
Wiadomości: 7 490
Dot.: Jak dalej żyć wiedząc co przyniesie dzień?

Ja wiem,że to zabrzmi banalnie,ale musisz się zaakceptować.
Zamiast ciągle myślec o defektach,wyeksponuj fajne piersi,zgrabne nogi,albo podkreśl ładne oczy.
Powiem Ci,że nam się wydaje,że każdy te defekty widzi,a tak naprawdę to każdy ma to gdzieś.Musiałabyś mieć nos na 3/4 twarzy,żeby ktoś stwierdził,że jest koszmarny.
Zaakceptuj swoje ciało,jego juz nie zmienisz.
Może zacznij od jakichś poradników.Jeśli nie pomogą,pozostaje psycholog.
__________________


pink69 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2008-03-28, 20:32   #7
Nemezja
Zakorzenienie
 
Avatar Nemezja
 
Zarejestrowany: 2005-09
Lokalizacja: Siódme Niebo Nienawiści
Wiadomości: 3 516
Dot.: Jak dalej żyć wiedząc co przyniesie dzień?

Cytat:
Napisane przez <<<Elka>>> Pokaż wiadomość
A dlaczego by nie spojrzeć na świat z innej perspektywy? Nikt nie jest idealny, każdy ma jakies kompleksy. I to nie jest powiedziane, że osoba np. z krzywymi nogami powinna nie wychodzić z domu bo nie może się pokazac w spódniczce. Trzeba odnaleść coś w sobie co jest zaletą i to podkreślać. Wiadome, że ludzie są wzrokowcami, ale to nie jest u nich najważniejsze. Liczy się przede wszystkim wnętrze człowieka. Nie próbowałaś kiedy kolwiek popatrzeć na to z innej strony? Ja też nie jestem ideałem (bo ideałów nie ma), ale każdego dnia dziękuję, że mam co do garnka włożyc, że mam wspaniałych przyjaciół. Bo to jest dla mnie ważniejszą wartością niż być prostą, (prawie, że sztuczną) panienką. I nie uważam, że takie to mają w życiu łatwiej. Owszem czasami i bywa tak, ale one też mają problemy jak każdy inny. Powinnaś się przede wszystkim skupić na podkreśleniu tego co jest w Tobie najpiękniejsze i czego być może w tej chwili nie zauważasz. Każdy jest wyjątkowy i każdy ma w sobie coś co stwarza Cię nie powtarzalnym.
Trzymaj się i spróbuj zaakceptować siebie taką jaka jesteś, bo to właśnie bez własnej akceptacji jest cieżko żyć.
Zazdroszczę podejścia.Dzięki
Cytat:
Napisane przez Sheep* Pokaż wiadomość
Spójrz jeszcze raz, co masz w swoim podpisie, pozwolę sobie zacytować: "Sooner or later,you'll gonna wake up and find what you're looking for... Nothing else matter." Może obudź się po prostu i zastanów, czy wygląd jest przeszkodą w odkrywaniu wyższych celów. Banalne są słowa "wygląd to nie wszystko, wygląd nie jest najważniejszy", ale jakże proste. Jeśli na coś się nie ma wpływu, to pozostaje to zaakceptować. Wierzę, że wygląd może odbierać Ci sens życia, ale tak w cale nie musi być. Przestań porównywać się z innymi, bo to, co w człowieku najbardziej wartościowe nie jest widzialne. Wygląd to nie priorytet.
Jak dla mnie to przeszkoda nie do pokonania.Siedzę w martwym punkcie można rzec,nigdzie nie wychodzę,nic nie robię,bo przez wygląd nie warto i wstyd się ludziom pokazywać.Dzięki,że wierzysz,to ważne że ktoś traktuje taki problem poważnie.
Cytat:
Napisane przez laura87 Pokaż wiadomość
a tak dokladniej to co z toba nie tak? co jest nie tak w twoim wygladzie
Żeby nie rzec,że prościej byłoby napisać,co jest "tak" w moim wyglądzie,skupię się na rzeczach,które spędzają mi sen z powiek-świński nos,duże wydęte czoło i usta-jak bez ust.

[1=0096a1e2f6245c4e98bc18d e9b0ed84c369ef137_632f8bf 2adc0b;7049532]Trudno cokolwiek napisać, bo nie wiem, czy masz zwykłe kompleksy, typowe dla każdej kobiety, czy też faktyczny problem natury medycznej (to nie jest natręctwo z mojej strony, stwierdzam tylko fakt).[/quote]
Można to podpiąć pod zwykłe kompleksy.Takim sposobem chyba nigdy nie wygrzebię się z depresji.

Cytat:
Jeśli w grę wchodzi wersja pierwsza - siadaj przed lustrem, i postaraj się bez emocji, na zimno, zanalizować - co podkreślić, co zatuszować - makijaż, fryzura, ubranie, dodatki i - w ogromnym stopniu - odpowiednio dobrana kolorystyka czynią cuda!
Uwierzysz,że nie umiem tak bez emocji?Po prostu nie umiem,nie da się.Wiem,że można niby conieco zatuszować,ale w tym problem,że tuszowanie to tylko udawanie,że jest coś,czego nie ma/nie ma czegoś co jest.To mi nie daje radości,może na innych to działa,ale ja zaszłam w tym za daleko.Nie o to tu chodzi.
Jestem przesiąknięta zapewnieniem,że wszyscy zwracają uwagę na mój wygląd,cieszą się,że tak nie wyglądają,mówią sobie w myślach:"Boże,jak można tak wyglądać?"A ideałami(każdy ma inny gust,mówię o tych,którzy dla mnie są idealni)się zachwycają.
Cytat:
Jeśli chodzi o drugą, trudniejszą opcję - lekarz, kosmetyczka, ktoś, kto porządnie się zna. nie możesz życia spędzić na takim podejściu, na dołowaniu się i zamartwianiu - z pewnością tego nie chcesz. Musisz poszukać wszelkich możliwych dróg rozwiązania.
Choćbym zafundowała sobie 10 operacji plastycznych,to efekt i tak nie będzie taki,jak wtedy,gdybym wyglądała tak "od razu".Lekarze to nie cudotwórcy,pewnych rzeczy nie da się zmienić.
Tu chodzi o dwie rzeczy właściwie-o to,że ja TAK wyglądam i o to,że inni wyglądają ładnie,nie mogę przeżyć,że dlaczego ktoś może mieć wszystko proste.

Cytat:
Głowa do góry, trzymam kciuki za pozytywną zmianę i wyglądu, i nastawienia
Dziękuję
__________________

Nemezja jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Najlepsze Promocje i Wyprzedaże

REKLAMA
Stary 2008-03-28, 20:48   #8
lapus
Wtajemniczenie
 
Avatar lapus
 
Zarejestrowany: 2007-02
Lokalizacja: skądinąd
Wiadomości: 2 651
Dot.: Jak dalej żyć wiedząc co przyniesie dzień?

Nemezja, rozumiem Cię z jednej strony (no i wspólny wątek się kłania), ale nie rozumiem tego jakim cudem Ty widzisz na ulicy same ideały.. na same castingi modelek trafiasz czy co? Nieprawda, że wszyscy wyglądają ładnie, a Ty brzydko, a to tak wygląda, jakbyś tak to widziała, czarne-białe.
Napisałaś 3 rzeczy które wpędzają Cię w takie kompleksy, i wybacz, ale jak dla mnie przynajmniej co 3 osoba na świecie mogłaby wymienić te same rzeczy, które jej zdaniem są do bani, ale bez takiego czarnowictwa jak Ty! jak będziesz unikać ludzi i zatruwać się takimi myślami, to rzeczywiście ludzie będą bali się do Ciebie zbliżyć, a dla Ciebie to będzie potwierdzenie Twojej teorii o swoim "okropnym" wyglądzie.
Aha - i co do tego że ewentualne zabiegi plastyczne nie pomogłyby Ci to - uwierz, lekarze robili już takie cuda na ludzkich twarzach że jestem przekonana że Twój przypadek to byłaby dla nich pestka ale jestem też przekonana że to Ci wcale nie potrzebne.
__________________

Gonna walk because it would save me
And my fragility could kill me
Is this the best I can be?
Is this the best I can give?
lapus jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2008-03-28, 20:52   #9
*sweet dreams*
Rozeznanie
 
Avatar *sweet dreams*
 
Zarejestrowany: 2007-11
Lokalizacja: wizaż:)
Wiadomości: 573
Dot.: Jak dalej żyć wiedząc co przyniesie dzień?

Nikt nie jest idealny !!! To zamartwianie sie o swój wygląd nie ma żadnego sensu a nie Twoje życie.Zycie jest po to aby je przeżyć i w coś uwierzyć !!! Powinnaś zrobić wszystko co możesz aby je jaknajlepiej wykozystac Każdy ma wady ale i też zalety Ty napewno też masz ich wiele tylko pewnie trudno jest ci je zauwazyc skoro skupiasz sie tylko na swoich wadach.Nie możesz żyć z takim pesymistycznym podejściem do życia ;/ musisz to zmienić.Weź się dziewczyno w garść!!! glowa do gory bedzie dobrze 3-maj sie cieplutko
*sweet dreams* jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2008-03-28, 21:08   #10
0096a1e2f6245c4e98bc18de9b0ed84c369ef137_632f8bf2adc0b
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2006-03
Wiadomości: 44 997
Dot.: Jak dalej żyć wiedząc co przyniesie dzień?

Nemezja - nie jestem pięknością Ale: mam nogi, ręce, poruszam się samodzielnie, widzę, czuję....Pomyśl, ilu jest ludzi, którzy nie są w stanie wykonywać tak prostych czynności!

Mam duży nochal, za małe usta, ale za to ładne oczy - i je podkreślam, eksponuję, by wasnie one przyciągały uwagę. Jestem niska, nogi nie są moim atutem, ale za to biust owszem, więc do dłuższej spódnicy czy spodni założę interesującą bluzkę

I tak dalej. To nie jest trudne, ale musisz zacząć. I pamiętaj, że 90% ludzi postrzega cię taką, jaką ty siebie widzisz - jeśli chodzi z uniesiona głową, wyprostowanymi plecami, uśmiechem - ludzie spojrzą na ciebie jak na osobę pewną siebie, odnoszącą sukcesy.
0096a1e2f6245c4e98bc18de9b0ed84c369ef137_632f8bf2adc0b jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2008-03-28, 21:08   #11
ushia
Zadomowienie
 
Avatar ushia
 
Zarejestrowany: 2008-02
Wiadomości: 1 802
Dot.: Jak dalej żyć wiedząc co przyniesie dzień?

mam krzywe i krótkie nogi, gruby tyłek, dodatkowo uwidoczniony poglebiona lordoza, skolioze, koszmarny zgryz i zeby kazdy w inna strone, za male w stosunku do twarzy oczy, slabe wlosy i paznokcie, fatalna cere i w dodatku ostatnio w biuscie dramatycznie schudlam
przygladajac sie reszcie ludzkosci bez trudu potrafie znalezc podobne "usterki" u WSZYSTKICH

kobieto, gdzie Ty widzisz tych pieknych i prostych????????
co wiecej, myslisz ze caly swiat leci Cie ogladac i wysmiewac?
egocentryczka z CIebie tyle ze pesymistycznie nastawiona
ushia jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2008-03-28, 21:58   #12
AnQś
Zadomowienie
 
Avatar AnQś
 
Zarejestrowany: 2007-10
Wiadomości: 1 109
Dot.: Jak dalej żyć wiedząc co przyniesie dzień?

A ja mam nos jak kartofel po ojcu z tendencją do wydłużania po matce do tego wieeelkie stopy i potwornie chude ręce, szpiczaste kolana, przebarwienia na twarzy i rozstępy na udach, piersiach i tyłku. No i pryszcze)))
__________________
Kiedy podchodzę do dziecka, wzbudza ono we mnie dwa rodzaje uczuć: czułość wobec tego, kim jest i szacunek dla tego, kim może się stać.
Maryniu
Niania Ogg zwykle kładła się spać wcześnie. W końcu miała już swoje lata. Czasami szła do łóżka nawet o szóstej rano.
AnQś jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2008-03-28, 22:28   #13
<<<Elka>>>
Raczkowanie
 
Avatar <<<Elka>>>
 
Zarejestrowany: 2007-02
Wiadomości: 373
Dot.: Jak dalej żyć wiedząc co przyniesie dzień?

Cytat:
Napisane przez Nemezja Pokaż wiadomość
Zazdroszczę podejścia.Dzięki
Nie ma za co. A jeszcze miałam taką sytuację, że mam kolegę u którego dopiero po 2 latach znajomości zauważyłam, że ma krzywe zęby. Więc to co nam się wydaje bardzo widoczne nie zawsze musi takie być. Sama nie mam prostych zębów (o których bardzo marzę), ale nie wyobrażam sobie dnia bez uśmiechu (przy którym moje zęby są bardzo widoczne). I mimo, że uważam to za kompleks to dużo osób mi powtarza, że mam śliczny uśmiech. Dużo bym jeszcze mogła wymieniać, co mi się we mnie nie podoba, ale wiem, że znajomi mnie akceptują jaka jestem i to się dla mnie liczy. Trzeba zyskać tą pewność w siebie a na pewno będzie w życiu łatwiej. I tym bardziej trzeba wyjść do ludzi. Czasami to co Tobie się nie podoba może spodobać się drugiemu człowiekowi. Mój eks miał krzywy nos, ale ja nie wyobrażałam sobie żeby inaczej wyglądał bo taki mi się podobał najbardziej.

Cytat:
Napisane przez Nemezja Pokaż wiadomość
Żeby nie rzec,że prościej byłoby napisać,co jest "tak" w moim wyglądzie,skupię się na rzeczach,które spędzają mi sen z powiek-świński nos,duże wydęte czoło i usta-jak bez ust.
Co masz na myśli ,,świński nos"? A nieładniej brzmi zadarty nosek (jeżeli o taki chodziło), duże czoło i smukłe, kuszące usta. He, he... Od razu lepiej brzmi. I znów się powtórzę: to co dla Ciebie jest np. brakiem ust dla innego może być to wręcz cudowne.


Cytat:
Napisane przez lapus Pokaż wiadomość
Nemezja, rozumiem Cię z jednej strony (no i wspólny wątek się kłania), ale nie rozumiem tego jakim cudem Ty widzisz na ulicy same ideały.. na same castingi modelek trafiasz czy co?
Modelki też wcale nie są takie idealne, ale potrafią wyeksponować z siebie to co mają najlepszego. W sumie duża zasługa jest w dobrze dobranym makijażu i ubraniu. Ale i tak moim zdaniem lepiej się skupić nad upiększaniem swojego charakteru niż wyglądu. Oczywiście nie chodzi mi o to aby od razu wogóle o siebie nie dbać, ale aby się aż tak bardzo nie przejmować kompleksami.

Cytat:
Napisane przez lapus Pokaż wiadomość
Aha - i co do tego że ewentualne zabiegi plastyczne nie pomogłyby Ci to - uwierz, lekarze robili już takie cuda na ludzkich twarzach że jestem przekonana że Twój przypadek to byłaby dla nich pestka ale jestem też przekonana że to Ci wcale nie potrzebne.
Jak tak myślę o operacjach plastycznych to przed oczami pojawia mi się Michael Jackson i przechodzą mnie dreszcze. He, he...
__________________

Dieta Dukana czas start:
20. 09.2011r.
Cel:
72,6
--72--71--70--69--68--67--66--65(Icel)--64--63--62(IIcel)--61--60--59--58!!
<<<Elka>>> jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2008-03-28, 22:34   #14
toxisch
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2007-03
Wiadomości: 68
Dot.: Jak dalej żyć wiedząc co przyniesie dzień?

Hej, ale to chyba nie wątek, w którym wpisujemy swoje kompleksy. Dziewczyna napisała, bo ma problem. I ten problem nie polega na jakichś tam częściach ciała, bo problem tak naprawdę dotyczy akceptacji. Powiem to za siebie, może autorka się zgodzi, może nie: ale to, że wypiszecie, że wam się nie podobają wasze rozstępy jej nie pomoże. Bo ona patrzy na swój problem przez szkło powiększające, dotyczy w końcu jej i jej ciała. Mówię tak, bo sama mam identyczny problem i jak ktoś mi napisze, że też przecież ma kompleksy to sobie myślę: heloł dziewczyno, ale przy Twoim sexi tyłku, wielkim biuście itp. itd. ten mini rozstęp czy nogi przekrzywione o 1 stopień to jest nic. Bo o ile swoje wady często powiększamy to wad innych (czesto) nie dostrzegamy czy je umniejszamy.
Ja Ci nie pomogę zbyt wiele, bo jak mówię, sama mam podobny problem z którym nie uporałam się w odpowiednim stopniu, aby powiedziec, że minął. Raczej jestem na zasadzie 25% dni beztroskich, 50% dni obojetnych czy też tych smutniejszych i 25 % dobijania się, strasznych dołów, depresji, kiedy z powodu wyglądu tracę siły do czegokolwiek.

Może wizyta u psychologa pomoże? Ja sama nie potrafię się przemóc, a poza tym powoli robię postępy i chcę samodzielnie sobie z tym poradzic. Ale może Ty byś spróbowała? No i głowa do góry!
toxisch jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2008-03-28, 23:02   #15
Adieu003
Raczkowanie
 
Avatar Adieu003
 
Zarejestrowany: 2008-01
Lokalizacja: Śląsk
Wiadomości: 72
Dot.: Jak dalej żyć wiedząc co przyniesie dzień?

Witaj Nemezja

Myślę, że warto starać się w takich wypadkach coś zmienić w swoim wyglądzie.
Popatrz na to wszystko z innej perspektywy. Wyjdź na ulicę i zauważ, że każda piękna pannica skrywa swe prawdziwe oblicze pod grubą warstwą fluidu i tapety, a gdyby nie makijaż zapewne okazałoby się, że jest z niej oklapły i tragiczny w swej brzydocie babsztyl.

Naprawdę to piękno w ludziach- to zewnętrzne- to jedna wielka ściema.

Ja nie ukrywam, że korzystam z tego piękna, z tej sztuczności. Lubię to, podnoszę tym samym swoje ego i dowartościowuje się jakoś. Wystarczy zwykła konturówka i tusz do rzęs.

Jesteś piękna, musisz w to uwierzyć. Zmień coś w sobie, obetnij włosy albo kup prostownice czy lokówkę. Czasem niewielka rzecz, a może zdziałać naprawdę cuda. Kosmetyczka, salon odnowy biologicznej, fryzjer, dermatolog, studio wizażu... To wszystko jest do Twojej dyspozycji, na wyciągnięcie ręki. Uwierz w siebie i zacznij działać!

Tak naprawdę wszystko zależy od naszego podejścia. Gdy będziesz się zamartwiać i użalać nad sobą, to jest oczywistym fakt, że nic nie zdziałasz, tylko będziesz się coraz bardziej pogrążać.

Wstań jutro rano i obiema rękoma obejmij dzień.Piękno jest w Tobie. W środku. Na zewnątrz są tylko maski. Maskę można upiększyć i poprawić.

Pozdrawaim gorąco
__________________
'Ostatnie echo jest ciszą
to miejsce
gdzie kończy się Twoje spojrzenie'
Adieu003 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Najlepsze Promocje i WyprzedaĹźe

REKLAMA
Stary 2008-03-29, 19:37   #16
Nemezja
Zakorzenienie
 
Avatar Nemezja
 
Zarejestrowany: 2005-09
Lokalizacja: Siódme Niebo Nienawiści
Wiadomości: 3 516
Dot.: Jak dalej żyć wiedząc co przyniesie dzień?

Cytat:
Napisane przez pink69 Pokaż wiadomość
Ja wiem,że to zabrzmi banalnie,ale musisz się zaakceptować.
Zamiast ciągle myślec o defektach,wyeksponuj fajne piersi,zgrabne nogi,albo podkreśl ładne oczy.
Powiem Ci,że nam się wydaje,że każdy te defekty widzi,a tak naprawdę to każdy ma to gdzieś.Musiałabyś mieć nos na 3/4 twarzy,żeby ktoś stwierdził,że jest koszmarny.
Zaakceptuj swoje ciało,jego juz nie zmienisz.
Może zacznij od jakichś poradników.Jeśli nie pomogą,pozostaje psycholog.
Tak,ja wiem,że tu chodzi o akceptację przede wszystkim,a do tego trudna droga,przynajmniej dla mnie jak stąd na księżyc
Ile ja poradników w rękach miałam to ho ho,każdy tylko przeczytałam i z żadnego nie zrobiłam użytku.

Cytat:
Napisane przez lapus Pokaż wiadomość
Nemezja, rozumiem Cię z jednej strony (no i wspólny wątek się kłania), ale nie rozumiem tego jakim cudem Ty widzisz na ulicy same ideały.. na same castingi modelek trafiasz czy co?
Bez przesady,nie same,ale tyle,żeby stwierdzić,że tacy faktycznie istnieją.Ja nie mam dużych wymagań,jeśli chodzi i idealność,na figurę nie zwracam uwagi,dla mnie ktoś kto ma płaskie czoło i prosty nos już jest ideałem.(czyli moje przeciwieństwo)Gdybym tylko miała ten nos i płaskie czoło jak inni,to bym szczęśliwa sobie siedziała.A o to wcale chyba nie byłoby trudno,skoro tylu ludzi mogło tak mieć.I dlatego przez to,że tak nie mam to uważam/ałam się za nic nie wartą.
Cytat:
Napisałaś 3 rzeczy które wpędzają Cię w takie kompleksy, i wybacz, ale jak dla mnie przynajmniej co 3 osoba na świecie mogłaby wymienić te same rzeczy, które jej zdaniem są do bani, ale bez takiego czarnowictwa jak Ty! jak będziesz unikać ludzi i zatruwać się takimi myślami, to rzeczywiście ludzie będą bali się do Ciebie zbliżyć, a dla Ciebie to będzie potwierdzenie Twojej teorii o swoim "okropnym" wyglądzie.
A,tu się zgadzam całkowicie,prawda niestety.
Cytat:
Aha - i co do tego że ewentualne zabiegi plastyczne nie pomogłyby Ci to - uwierz, lekarze robili już takie cuda na ludzkich twarzach że jestem przekonana że Twój przypadek to byłaby dla nich pestka ale jestem też przekonana że to Ci wcale nie potrzebne.
Pestka,nie-pestka,ale z mojego czoła płaskiego nie zrobią.
Cytat:
Napisane przez *sweet dreams* Pokaż wiadomość
Nikt nie jest idealny !!! To zamartwianie sie o swój wygląd nie ma żadnego sensu a nie Twoje życie.Zycie jest po to aby je przeżyć i w coś uwierzyć !!! Powinnaś zrobić wszystko co możesz aby je jaknajlepiej wykozystac Każdy ma wady ale i też zalety Ty napewno też masz ich wiele tylko pewnie trudno jest ci je zauwazyc skoro skupiasz sie tylko na swoich wadach.Nie możesz żyć z takim pesymistycznym podejściem do życia ;/ musisz to zmienić.Weź się dziewczyno w garść!!! glowa do gory bedzie dobrze 3-maj sie cieplutko
Dziękuję Ci

[1=0096a1e2f6245c4e98bc18d e9b0ed84c369ef137_632f8bf 2adc0b;7050564]Nemezja - nie jestem pięknością Ale: mam nogi, ręce, poruszam się samodzielnie, widzę, czuję....Pomyśl, ilu jest ludzi, którzy nie są w stanie wykonywać tak prostych czynności![/quote]
Dla każdego jego problem wydaje się najważniejszy.A ci ludzie mają dużo więcej optymizmu i są o wiele bardziej zadowoleni z życia niż ja,osobiście się zetknęłam z takimi przypadkami.

Cytat:
Mam duży nochal, za małe usta, ale za to ładne oczy - i je podkreślam, eksponuję, by wasnie one przyciągały uwagę. Jestem niska, nogi nie są moim atutem, ale za to biust owszem, więc do dłuższej spódnicy czy spodni założę interesującą bluzkę
Zazdroszczę zdrowego podejścia,widzisz-Ty tak umiesz,a dla mnie nawet zamaskowane problemy pozostaną problemami.

Cytat:
I tak dalej. To nie jest trudne, ale musisz zacząć. I pamiętaj, że 90% ludzi postrzega cię taką, jaką ty siebie widzisz - jeśli chodzi z uniesiona głową, wyprostowanymi plecami, uśmiechem - ludzie spojrzą na ciebie jak na osobę pewną siebie, odnoszącą sukcesy.
To znaczy,że 90% ludzi uważa mnie za potwora
U mnie nawet o głupi uśmiech jest trudno...

Cytat:
kobieto, gdzie Ty widzisz tych pieknych i prostych????????
co wiecej, myslisz ze caly swiat leci Cie ogladac i wysmiewac?
egocentryczka z CIebie tyle ze pesymistycznie nastawiona
Na polskich ulicach takich widzę.Może mamy inne gusta.

Cytat:
Napisane przez <<<Elka>>> Pokaż wiadomość
Sama nie mam prostych zębów (o których bardzo marzę), ale nie wyobrażam sobie dnia bez uśmiechu (przy którym moje zęby są bardzo widoczne). I mimo, że uważam to za kompleks to dużo osób mi powtarza, że mam śliczny uśmiech.
W takim razie,to co Ty uważasz za kompleks,inni tak tego nie odbierają

Cytat:
Czasami to co Tobie się nie podoba może spodobać się drugiemu człowiekowi. Mój eks miał krzywy nos, ale ja nie wyobrażałam sobie żeby inaczej wyglądał bo taki mi się podobał najbardziej.
Tak samo mój kolega ma duzy,garbaty nos,a ja nigdy nie powiedziałabym,że jego nos jest brzydki,tak do niego pasuje.To wszystko zależy od tego,jak kto na to patrzy,mi brakuje takiego olewczego podejścia do swoich kompleksów.

Cytat:
Co masz na myśli ,,świński nos"? A nieładniej brzmi zadarty nosek (jeżeli o taki chodziło), duże czoło i smukłe, kuszące usta. He, he... Od razu lepiej brzmi. I znów się powtórzę: to co dla Ciebie jest np. brakiem ust dla innego może być to wręcz cudowne.
Szczerze to tak wysublimowane słowa nie przechodzą mi przez gardłoSłowa,któ rymi nazywam siebie,nie przeszłyby tu bez cenzury

Cytat:
Modelki też wcale nie są takie idealne, ale potrafią wyeksponować z siebie to co mają najlepszego. W sumie duża zasługa jest w dobrze dobranym makijażu i ubraniu. Ale i tak moim zdaniem lepiej się skupić nad upiększaniem swojego charakteru niż wyglądu. Oczywiście nie chodzi mi o to aby od razu wogóle o siebie nie dbać, ale aby się aż tak bardzo nie przejmować kompleksami.
W końcu uroda przemija,a charakter pozostaje.

Cytat:
Napisane przez toxisch Pokaż wiadomość
Hej, ale to chyba nie wątek, w którym wpisujemy swoje kompleksy. Dziewczyna napisała, bo ma problem. I ten problem nie polega na jakichś tam częściach ciała, bo problem tak naprawdę dotyczy akceptacji. Powiem to za siebie, może autorka się zgodzi, może nie: ale to, że wypiszecie, że wam się nie podobają wasze rozstępy jej nie pomoże. Bo ona patrzy na swój problem przez szkło powiększające, dotyczy w końcu jej i jej ciała. Mówię tak, bo sama mam identyczny problem i jak ktoś mi napisze, że też przecież ma kompleksy to sobie myślę: heloł dziewczyno, ale przy Twoim sexi tyłku, wielkim biuście itp. itd. ten mini rozstęp czy nogi przekrzywione o 1 stopień to jest nic. Bo o ile swoje wady często powiększamy to wad innych (czesto) nie dostrzegamy czy je umniejszamy.
Zgadzam się w 100% z każdym Twoim słowem,tak właśnie jest.
Cytat:
25 % dobijania się, strasznych dołów, depresji, kiedy z powodu wyglądu tracę siły do czegokolwiek.
Mam tak samo,tracę przez to sens życia.

Cytat:
Może wizyta u psychologa pomoże? Ja sama nie potrafię się przemóc, a poza tym powoli robię postępy i chcę samodzielnie sobie z tym poradzic. Ale może Ty byś spróbowała? No i głowa do góry!
Jakiś czas temu omawiałam z psychologiem ten problem(teraz już nie chodzę)i powiem szczerze,że nic odkrywczego nie usłyszałam.Dużo więcej dla mnie znaczy Wasza opinia na ten temat,jako osób postronnych,niż jednego psychologa,który wyuczył się,co ma gadać.

Cytat:
Napisane przez Adieu003 Pokaż wiadomość
Witaj Nemezja

Myślę, że warto starać się w takich wypadkach coś zmienić w swoim wyglądzie.
Popatrz na to wszystko z innej perspektywy. Wyjdź na ulicę i zauważ, że każda piękna pannica skrywa swe prawdziwe oblicze pod grubą warstwą fluidu i tapety, a gdyby nie makijaż zapewne okazałoby się, że jest z niej oklapły i tragiczny w swej brzydocie babsztyl.
Ale kształtu nosa czy czoła za sprawą tapety nie zmieni,jak ma nos prosty to czy sie wytapetuje czy nie i tak nadal będzie prosty mieć. Tak naprawdę to kto jest piękny,to po wstaniu z łóżka rano nadal piękny będzie.

Cytat:
Naprawdę to piękno w ludziach- to zewnętrzne- to jedna wielka ściema.
To charakter powienien być widoczny,a nie wygląd,bo nieraz to tylko pozory-to,że ktoś ładnie wygląda nie zawsze musi być dobry.


Cytat:
Jesteś piękna, musisz w to uwierzyć. Zmień coś w sobie, obetnij włosy albo kup prostownice czy lokówkę. Czasem niewielka rzecz, a może zdziałać naprawdę cuda. Kosmetyczka, salon odnowy biologicznej, fryzjer, dermatolog, studio wizażu... To wszystko jest do Twojej dyspozycji, na wyciągnięcie ręki. Uwierz w siebie i zacznij działać!
Wiem,wiem.Ale nawet jeśli zrobię się na bóstwo,to nos dalej pozostanie krzywy,czoło nadal takie jakie jest,dalej mnie to będzie "razić".

Cytat:
Wstań jutro rano i obiema rękoma obejmij dzień.Piękno jest w Tobie. W środku. Na zewnątrz są tylko maski. Maskę można upiększyć i poprawić.

Pozdrawaim gorąco
Bardzo piękne słowa
Dziękuję za pomoc i również pozdrawiam.


Spojrzałam na to trochę inaczej,tyle,na ile się dało.Możecie pomyśleć,że ze mną to jak grochem o ścianę,że dobrze radzicie,a ja i tak swoje.To nie tak,ze nie słucham,tylko mam to tak głęboko zakorzenione(już prawie 3 lata się z tym męczę),że przez jeden dzień nie potrafię powiedzieć,że to minęło,że mi się wydawało i że jest już ok.Przed tym długa droga.
__________________

Nemezja jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2008-03-30, 07:24   #17
0096a1e2f6245c4e98bc18de9b0ed84c369ef137_632f8bf2adc0b
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2006-03
Wiadomości: 44 997
Dot.: Jak dalej żyć wiedząc co przyniesie dzień?

Nemezja - skoro jesteś taką pesymistką zakompleksioną, nie chcesz/nie potrafisz sama stanąć na nogi i wykazać się zdrowym rozsądkiem, idź do jakiegoś terapeuty. To nie złośliwość z mojej strony Ale po tym co piszesz można przypuszczać, że nie dajesz rady sama, może pora poszukać pomocy u specjalisty? Dobry psycholog czy psychiatra może pomóc bardzo
0096a1e2f6245c4e98bc18de9b0ed84c369ef137_632f8bf2adc0b jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2008-03-30, 12:12   #18
Nemezja
Zakorzenienie
 
Avatar Nemezja
 
Zarejestrowany: 2005-09
Lokalizacja: Siódme Niebo Nienawiści
Wiadomości: 3 516
Dot.: Jak dalej żyć wiedząc co przyniesie dzień?

[1=0096a1e2f6245c4e98bc18d e9b0ed84c369ef137_632f8bf 2adc0b;7063760]Nemezja - skoro jesteś taką pesymistką zakompleksioną, nie chcesz/nie potrafisz sama stanąć na nogi i wykazać się zdrowym rozsądkiem, idź do jakiegoś terapeuty. To nie złośliwość z mojej strony Ale po tym co piszesz można przypuszczać, że nie dajesz rady sama, może pora poszukać pomocy u specjalisty? Dobry psycholog czy psychiatra może pomóc bardzo [/quote]
To nie to,że nie chcę,ale nie potrafię.To jest takie silne i tak głęboko we mnie siedzi,że prawie całe życie jest temu podporządkowane.Naprawdę wolałabym mieć problem typu "on nie zwraca na mnie uwagi,co mam zrobić?",nie umniejszając rangi,bo każdy problem jest najważniejszy dla danej osoby,niż męczyć się przez to.
Do psychiatry chodzę już rok,oczywiście diagnoza brzmiała-zaburzenia depresyjno-lękowe(byłam w szpitalu psych.z powodu lęków,które wprawdzie nie nawiedzają mnie w takim stopniu,teraz to właściwie już nie problem,tak myślałam,że się z tego wyplączę,czułam się lepiej,bo...nie wychodziłam na ulicę i nie miałam się z kim porównywać,nie dostawałam nawrotów depresyjnego samopoczucia,bo nie widziałam nikogo dla mnie "idealnego"),te raz biorę większą dawkę leków,podczas gdy miałam je już odstawiać,funkcjonuję,ale to dalej siedzi,siedzi i siedzi,dzień w dzień...
__________________

Nemezja jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2008-03-30, 17:27   #19
sylwónia
Zadomowienie
 
Avatar sylwónia
 
Zarejestrowany: 2005-03
Wiadomości: 1 557
Dot.: Jak dalej żyć wiedząc co przyniesie dzień?

Nemezja, a ja Ci powiem tylko jedno - kiedyś bedziesz bardzo żałować tego czasu, który teraz tracisz na bezproduktywne myślenie o kącie odchylenia swojego czoła :| Naprawdę uważasz , ze to jest w życiu najistotniejsze? Co by się zmieniło , co byś zaczęła robić, gdybyś już wygladała tak jak chcesz? Konkretnie, jakie masz plany. I dlaczego niby nie możesz robić tego już, tu i teraz? Świat nie zaczyna sie i nie kończy na byciu laską z Cosmopolitana, zapewniam Cię. Sensu nie szuka sie też w swoim wyglądzie, bo to zbyt ulotne, za 40 lat i tak wszystkie się zestarzejemy,zmarszczymy, obwiśniemy i co, uważasz ze to będzie powód do zamknięcia sie na cztery spusty w domu i zabicia okien deskami co by nikogo swoją facjatą nie straszyć? A co jeśli jutro wpadnę pod ciężarówkę i zostanę ze szpetną blizną na pół twarzy? Tzn ze wtedy wszystko straci sens? Popatrz na ludzi , których kochasz. Kochałabyś ich mniej , gdyby byli brzydcy? Naprawdę uważasz że opakowania, w których sie poruszamy po świecie mają nadawać naszemu życiu tok i determinować postępowanie? Jesteś, tylko tym jak wyglądasz? Bzdura, a jeśli tego jeszcze nie dostrzegasz to może po prostu zajmij sie rozwojem swojego wnętrza, bo widocznie nie uważasz sie za ciekawego człowieka, jeśli tak wielką moc nadajesz wymiarom i rozmiarom swoich części ciała. I naprawdę, warto szybko przewartościowac swoje myślenie, bo potem tych dni straconych na myśleniu o pierdołach nikt nam nie odda.
__________________
"Jednocześnie muszę prać skarpetki i zastanawiać się nad Zagadką Wszechbytu. Rozpiętość, skala i wielość planów jest doprawdy wielka. Odbija mi się po jedzeniu oraz podobno mam duszę nieśmiertelną"


Widzisz błąd w mojej wypowiedzi? Proszę popraw mnie na PW, będę wdzięczna
sylwónia jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2008-03-30, 20:41   #20
lapus
Wtajemniczenie
 
Avatar lapus
 
Zarejestrowany: 2007-02
Lokalizacja: skądinąd
Wiadomości: 2 651
Dot.: Jak dalej żyć wiedząc co przyniesie dzień?

Nem - a ja mam nadzieję że jednak hmm ktoś pomoże Ci z tego wyjść, bo nasze rady swoją drogą, a jednak lekarz swoją, ja też się wybieram.
trzymaj się
__________________

Gonna walk because it would save me
And my fragility could kill me
Is this the best I can be?
Is this the best I can give?
lapus jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2008-03-30, 21:17   #21
Nemezja
Zakorzenienie
 
Avatar Nemezja
 
Zarejestrowany: 2005-09
Lokalizacja: Siódme Niebo Nienawiści
Wiadomości: 3 516
Dot.: Jak dalej żyć wiedząc co przyniesie dzień?

Cytat:
Napisane przez sylwónia Pokaż wiadomość
Nemezja, a ja Ci powiem tylko jedno - kiedyś bedziesz bardzo żałować tego czasu, który teraz tracisz na bezproduktywne myślenie o kącie odchylenia swojego czoła :|
Nie Ty pierwsza mi to mówisz.Teraz tego nie rozumiem,uważam,że mam powód do tych rozmyslań,ale nie twierdzę,że za X lat,jeżeli w ogóle,nie wspomnę Twoich słów.
Cytat:
Naprawdę uważasz , ze to jest w życiu najistotniejsze?
Obiektywnie - nie,a dla mnie to jedna z najistotniejszych rzeczy,oprócz rodziny i zdrowia.
Cytat:
Co by się zmieniło , co byś zaczęła robić, gdybyś już wygladała tak jak chcesz? Konkretnie, jakie masz plany. I dlaczego niby nie możesz robić tego już, tu i teraz?
Psychologiczne pytankoDużo się nad tym zastanawiałam.Gdybym wyglądała tak,jak chcę,przestałabym oglądać ludzi i wiecznie się ze wszystkimi porównywać.Wisiałoby mi,jak kto wygląda,bo ważne by było,że ja wyglądam tak jak dla mnie jest idealnie.Nie czułabym wiecznego wstydu przed ludźmi,podczas rozmów,byłabym już wolna jak ptak,odstawiłabym antydepresanty,które i tak nie zmienią świata.Nie wpadałabym w podły nastrój,widząc piekności.Co do rzeczy,które mogłabym wtedy robić...hmmm,właściwie już teraz mogę robić wszystko co chcę,tyle że teraz moje argumenty na NIE brzmią:wstyd i całkowicie nie warto.Z jednej strony chcę coś kupić,np.jakąś książkę i w tym samym momencie zapala mi się czerwona lampka mówiąca-nie,bo takiej tobie nie warto.
Cytat:
Sensu nie szuka sie też w swoim wyglądzie, bo to zbyt ulotne, za 40 lat i tak wszystkie się zestarzejemy,zmarszczymy, obwiśniemy i co, uważasz ze to będzie powód do zamknięcia sie na cztery spusty w domu i zabicia okien deskami co by nikogo swoją facjatą nie straszyć?
Starzenie się to naturalny proces,wszyscy starzejący ludzie prędzej czy póżniej obwisną i się zmarszczą,wszyscy jednakowo.I właśnie to jednakowo sprawia,że nie dzielę starszych ludzi na ideały czy nieideały.
Cytat:
Popatrz na ludzi , których kochasz. Kochałabyś ich mniej , gdyby byli brzydcy?
Jasne,że nie.
Cytat:
Bzdura, a jeśli tego jeszcze nie dostrzegasz to może po prostu zajmij sie rozwojem swojego wnętrza, bo widocznie nie uważasz sie za ciekawego człowieka, jeśli tak wielką moc nadajesz wymiarom i rozmiarom swoich części ciała.
Masz rację,nie uważam się za ciekawą.Wnętrze mam jakie mam i akurat na to większej uwagi nie zwracam.Po prostu,jakby nie patrzeć,ludzie najpierw zawsze patrzą na opakowanie,zanim ujrzą wnętrze i z tego powodu uważam się za gorszą,bo nie wyglądam właśnie w ten określony sposób,który znaczy dla mnie tyle co ideał.Uważam,że każdy ideałami się zachwyca i w ogóle każdy traktuje ich jako tych lepszych,bo wyglądają.Na tym się to wszystko opiera.Ale innych ludzi za gorszych nie uważam.

Tak w ogóle to dziękuję Ci za ten mądry post.Dał mi dużo do myślenia,pozwolił inaczej na to wszystko spojrzeć i jak na razie bardzo poprawił mi nastrój.

Cytat:
Napisane przez lapus Pokaż wiadomość
Nem - a ja mam nadzieję że jednak hmm ktoś pomoże Ci z tego wyjść, bo nasze rady swoją drogą, a jednak lekarz swoją, ja też się wybieram.
trzymaj się
DziękiTy też się trzymaj,bo bądź co bądź jesteśmy w podobnej sytuacji,chociaż z innymi problemami.
Fajnie,że zdecydowałaś się na wizytę
__________________

Nemezja jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2008-03-30, 22:02   #22
SerenaVDW
Raczkowanie
 
Avatar SerenaVDW
 
Zarejestrowany: 2006-10
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 321
GG do SerenaVDW
Dot.: Jak dalej żyć wiedząc co przyniesie dzień?

Nemezjo naprawde powinnas oprocz brania antydepresantow zaczac chodzic na psychoterapie. Zaloze sie ze masz kompletnie wypaczony obraz samej siebie i nie jestes taką brzydolina za jaka sie masz.

Zasatnawailam sie nad ta brzydota i doszlam do wniosku ze roznych ludzi widzialam:Ladnych,pieknyc h, zaniedbanych, "za bardzo zadbanych", przecietnych, nieladnych i brzydkich tez. Ale nie widzialam jeszcze osoby ktora jest tak brzydka ze nie powinna pokazywac sie na ulicy jak ty stwierdzasz. A co do osob brzydkich i nieladnych to nie nazwalabym ich brzydkimi bo nie mialy idealnych rysow twarzy, pieknej figury i burzy lokow rodem z amerykanskich konkursow pieknosci, ale byly po prostu naprawde bardzo zaniedbane.

A tak przy okazji sama doszlas do wniosku ze jestes taka be i fe czy masz jakies powdy z zewnatrz ze tak powiem ze tak twierdzisz? I naprawde uwazasz ze wyglad to wszystko i gdybys byla "idealna" jak mowisz to rozwiazaloby wszystkie Twoje problemy?

I jeszcze co do wstydu przed wychodzeniem na ulice. Ludzie naprawde nie zwracaja takiej strasznej uwagi na osoby mijane na ulicy, w sklepie czy diabli wiedza gdzie jeszcze. Owszem jak ktos siedzi na przeciwko mnie w autobusie to trudno sie na niego nie spojrzec ale nikt nie zawraca sobie glowy przez caly dzien czy nawet 5 minut czolem czy nosem kobiety widzianej rano w sklepie

No ale sie rozpisalam....
__________________
Kto nie ryzykuje ten nic nie ma
SerenaVDW jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2008-03-30, 22:11   #23
toxisch
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2007-03
Wiadomości: 68
Dot.: Jak dalej żyć wiedząc co przyniesie dzień?

Wiesz, mówię tu o sobie, zresztą wydaje mi się, że mój problem jest mniejszy od problemu Nemezji (w sensie, że ja się odrobinę bardziej akceptuję, a tym bardziej nigdy bym nie zrezygnowała z zakupu czegoś dla siebie ), ale np. w moim przypadku brak akceptacji swojego wyglądu i wyolbrzymianie wartości urody pojawiło się przez otoczenie, wyśmiewanie, pokazywanie palcami zarówno przez obcych, jak i znajomych. Nawet najlepsze koleżanki z pierwszych lat podstawówki wyśmiewały się za moimi plecami (przyznały się do tego w ramach nastoletniej szczerości ). I po tym co doświadczyłam (w tym komentarze obcych dorosłych ludzi, a nie dzieciaków z gimnazjum) nie potrafię uwierzyc, że ludzie na ulicy nie zwracają uwagi na mój wygląd. Skoro ze mnie się śmiali, skoro często jestem świadkiem jak z kolei chłopcy gwizdają czy to zaczepiają ładne dziewczyny itp. Chyba w jakiś sposób muszą dostzrec te ładne do podrywania i brzydkie do wyśmiewania. Przepraszam za mój post, bo niestety chyba nie wniesie nic pozytywnego dla nemezji, ale chciałam się podzielic spostrzeżeniami
toxisch jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2008-03-30, 22:34   #24
SerenaVDW
Raczkowanie
 
Avatar SerenaVDW
 
Zarejestrowany: 2006-10
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 321
GG do SerenaVDW
Dot.: Jak dalej żyć wiedząc co przyniesie dzień?

Owszem Toxisch w naturze ludzkiej lezy ocenianie cudzego wygladu. Wiazae sie to z mechanizmami ewolucji jak ktos jest zorientowany w biologii. Ale nie na tyle zeby zawrac sobie glowe przez caly bozy dzien. I nikt przeciez nie podejdzie do Ciebie na ulicy i nie powie Ale ty jestes paskudna!. Dlatego wlasnie Nemezja powinna sie udac do psychoterapeuty ktory na pewno pomoze jej wyleczyc sie z kompleksow.
__________________
Kto nie ryzykuje ten nic nie ma
SerenaVDW jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2008-03-30, 22:59   #25
_Magda
BAN stały
 
Avatar _Magda
 
Zarejestrowany: 2005-10
Lokalizacja: Poznań
Wiadomości: 4 950
Dot.: Jak dalej żyć wiedząc co przyniesie dzień?

Nemezja:przytul:,polecam książkę"Mefisto i ja" Lyndy Chater.

Chciałabym zapytać o to co już mówiła jedna wizażanka.Czy Twój problem nie jest natury medycznej?Nie jest to żadna choroba?Po prostu masz nos,który oceniasz jako "świński"?
_Magda jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2008-03-30, 23:19   #26
ONCIA86
Zadomowienie
 
Avatar ONCIA86
 
Zarejestrowany: 2008-01
Lokalizacja: Nibylandia
Wiadomości: 990
Dot.: Jak dalej żyć wiedząc co przyniesie dzień?

Laska, w sumie opuszczam juz powoli Wizaz, ale chetnie ci pomoge. Moze wyslesz mi na poczte swoje zdjecie? wiem, ze to ogromne wyzwanie dla kogos, kto ma kompleksy, kto nie akceptuje siebie. Ale chetnie ci pomoge. Sama po sobie wiem, jak wiele potrafi zdziałac kogos zdanie na dany temat. Chetnie napisze ci, czy to o czym nam tu opowiadasz, to naprawde problem okiem obiektywnej ale do bólu szczerej kobiety. To tylko propozycja, która, moim zdaniem, moze ci pomoc. Sama kiedys tak zrobiłam, nie pamietam juz na jakim forum. Ktos mnie ocenił , ale w jego obiektywnym oku, bo przeciez mnie nie znał, opisał mnie w zupełnie inny sposob, niz ja siebie odbierałam. Takze polecam ta terapie. Wklejenie zdjecia na forum zapewne byłoby dla ciebie duzo trudniejsze. Czekam na reakcje. Daj znac na priv jesli chcesz. Pozdrawiam cieplutko.
ps. Wychodze z taka propozycja, bo nie mam zamiaru przekonywac kogos, kogo nie widze, ze na pewno nie jest tak źle jak pissze.
ps. dobijac tez nie mam zamiaru
buziaki. Troche odwagi a na pewno wszystko ci mieni. Bo cos mi sie wydaje, ze wyolbrzymiasz kochana
__________________
Wszystkiego najlepszego MAMO
26.05.2008r.
ONCIA86 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2008-03-30, 23:24   #27
kennademerkedo
Raczkowanie
 
Avatar kennademerkedo
 
Zarejestrowany: 2008-02
Lokalizacja: kraina deszczowcow
Wiadomości: 421
Dot.: Jak dalej żyć wiedząc co przyniesie dzień?

Nemezjo, mam pytanie...widzialas moze kiedykolwiek Barbre Streisand? Wiesz jak ja nazywaja? "Najpiekniejsza brzydula swiata"...
George Sand do kobiet urodziwych sie nie zaliczala, ale jak sama stwierdzila (niektore Wizazanki zreszta przytoczyly juz)- "kobieta powinna eksponowac swoje atuty- ja mam piekne ramiona". Jesli masz chwile to poszukaj jej portretow w Google (zawsze odsloniete ramiona, zawsze!) i poczytaj, o jej slawnym salonie i burzliwym zyciu milosnym.
Jesli chodzi o czolo- rozwiazaniem prostym i skutecznym moze byc grzywka...z nosem nie widze rozwiazania. Sama mam z ta czescia twarzy problem. Moze zaczniemy burki nosic, jak muzulmanki

__________________
valar morghulis

Edytowane przez kennademerkedo
Czas edycji: 2008-03-30 o 23:25 Powód: literowka
kennademerkedo jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2008-03-31, 06:41   #28
toxisch
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2007-03
Wiadomości: 68
Dot.: Jak dalej żyć wiedząc co przyniesie dzień?

Cytat:
Napisane przez SerenaVDW Pokaż wiadomość
Owszem Toxisch w naturze ludzkiej lezy ocenianie cudzego wygladu. Wiazae sie to z mechanizmami ewolucji jak ktos jest zorientowany w biologii. Ale nie na tyle zeby zawrac sobie glowe przez caly bozy dzien. I nikt przeciez nie podejdzie do Ciebie na ulicy i nie powie Ale ty jestes paskudna!. Dlatego wlasnie Nemezja powinna sie udac do psychoterapeuty ktory na pewno pomoze jej wyleczyc sie z kompleksow.
To troszkę źle czytałaś, bo ja miałam kilka takich sytuacji. Szłam sobie spokojnie w jakimś tam celu, nagle palec wycelowany we mnie i głośny komentarz 'ale ona ma...', ew. uśmieszki przy mijaniu kogoś. I wśród tych osób nie było jedynej słusznej grupy wiekowej. Wiesz, mimo że od tych sytuacji minęło ponad 5 lat ja nie umiem się pozbierac. Nigdy np. nie słyszałam komplementu nie licząc jednej bliskiej mi osoby, nie licząc też tych, które ta bliska mi osoba 'przekazywała'. Ale ja w to nie wierzę, skoro obca mi osoba mogła mnie skrytykowac na ulicy to czemu znajoma osoba nie może mnie skomplementowac wprost tylko że niby przez niego. Więc to raczej on wymyśla, żeby walczy z moimi kompleksami . Cała moja samoocena jest niestety oparta na innych. Mimo że tak nie było, do 3-4 klasy podstawówki, chociaż byłam bobasem to nie miałam do siebie o nic pretensji, to co potem okazało się 'inne' dla wszystkich, uważałam za normalne dla siebie. A potem zaczął się koszmar...

Nemezjo, ciekawi mnie skąd u Ciebie wzięły się te kompleksy. Ktoś Ci zwrócił uwagę, czy po prostu zaczęłaś nagle sama się porównywac z 'ideałami'?
toxisch jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2008-03-31, 11:03   #29
IZQ
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2006-06
Lokalizacja: Wrocław
Wiadomości: 66
Dot.: Jak dalej żyć wiedząc co przyniesie dzień?

Rozumiem Twój ból...ale uwież mi: nawet jak być wyglądała inaczej wcale łatwiej, prościej i lepiej by nie było To zalezy od podejścia...
Kiedyś myślałam tak samo: gdybym tylko była chuda jak inni, moje życie będzie piękniejsze itede... Wszyscy mnie pokochają i polubia.
I co? I nico...
Schudłam bardzo dużo, a wcale lepiej nie było.

Dopiero teraz, jak się otworzyłam na ludzi i mam gdzieś-że się tak wyraże- ile waże [a przytyłam] i jak wyglądam to mi od razu lepiej, teraz odkryłam ile godzin i dni straciłam an niepotrzebne dołowanie się czymś co nie ma znaczenia za dużego... Dbać o siebie warto ale żeby załować jak się wygląda? Takie myśli nie powinny istnieć

Buźki i powodzenia
IZQ jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2008-03-31, 13:59   #30
SerenaVDW
Raczkowanie
 
Avatar SerenaVDW
 
Zarejestrowany: 2006-10
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 321
GG do SerenaVDW
Dot.: Jak dalej żyć wiedząc co przyniesie dzień?

No coz toxisch sa ludzie i parapety
__________________
Kto nie ryzykuje ten nic nie ma
SerenaVDW jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Odpowiedz

Nowe wątki na forum Intymnie


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 
Narzędzia

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2014-01-01 00:00:00


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 22:43.






© 2000 - 2025 Wizaz.pl. Wszelkie prawa zastrzeżone.

Jakiekolwiek aktywności, w szczególności: pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie, lub inne wykorzystywanie treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, w szczególności w celu ich eksploracji, zmierzającej do tworzenia, rozwoju, modyfikacji i szkolenia systemów uczenia maszynowego, algorytmów lub sztucznej inteligencji Obowiązek uzyskania wyraźnej i jednoznacznej zgody wymagany jest bez względu sposób pobierania, zwielokrotniania, przechowywania lub innego wykorzystywania treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, jak również bez względu na charakter tych treści, danych i informacji.

Powyższe nie dotyczy wyłącznie przypadków wykorzystywania treści, danych i informacji w celu umożliwienia i ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz umożliwienia pozycjonowania stron internetowych zawierających serwisy internetowe w ramach indeksowania wyników wyszukiwania wyszukiwarek internetowych

Więcej informacji znajdziesz tutaj.