Ile można czekać i czy warto?? - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Intymnie

Notka

Intymnie Forum intymnie, to wyjątkowe miejsce, w którym podzielisz się emocjami, uczuciami, związkami oraz uzyskasz wsparcie i porady społeczności.

Odpowiedz
 
Narzędzia
Stary 2008-12-30, 13:15   #1
Larena
Raczkowanie
 
Avatar Larena
 
Zarejestrowany: 2008-12
Wiadomości: 58
Question

Ile można czekać i czy warto??


Witam!
Piszę tutaj,bo potrzebuje zdania osób postronnych,ciężko mi idzie uświadomienie sobie całej tej sprawy i pogodzenie się z moim wyborem..Historia dość długo ,ale chciałam pokazać kilka aspektów naszego spotykania się...

2 miesiące temu zeszłam się ponownie z moim ex,tzn nie do końca zeszłam,o tym cała ta historia.

Wcześniej rozstaliśmy się,bo podobno robiłam mu jazdy,mimo,że wydaje mi się ,że nie należę do takich osób,zwyczajnie chciałam się częściej spotykać,raz na 2 tygodnie było to dla mnie za mało,chociaż wiem,że mieszkaliśmy wtedy od siebie w oddaleniu ok 40km,ale widziałam,że później wolał spotkania z kumplami i pewnie mu się nie chciało dojeżdżać.

Cały czas obwiniałam się,chciałam,żebyśmy zaczeli od początku,chciałam być teraz inna.Postanowiłam przeprowadzić się do jego miasta ,tam studiuje ,zamieszkałam z jego kolegą(w sumie też moim),koleżankami,wiedzia łam,że kiedyś się pojawi i stało się,tak jakby odnowiliśmy naszą znajomość.

Od samego początku on mówił,że nie jest 'nas' pewny,że będziemy się spotykać i się okaże.Ja mimo iż wiedziałam,że chce z nim być przystałam przy wersji ,że również jestem zagubiona,by nie wywierać na nim presji.

I tak zaczeliśmy spotykać się ,zawsze tylko raz w tygodniu(zazwyczaj w sobotę lub niedzielę).Czułam jakbym była po prostu wciskana w grafik,jak najmniej ważna,jakby te spotkania były tak o ,by je odbębić,zero spontaniczności.

Myślałam,może mi się wydaje ,może on nie potrafi tego pokazywać.Zawsze na tych spotkaniach kochaliśmy się ,ale przyznam ,że sama tego chciałam.On utrzymywał wersje ,że poprzez te spotkania dążymy do tego,by byc razem i ,że jest inplus.Mi wydawało się,że jest ciągle tak samo.Czasem sugerowałam ,że brakuje mi normalności ,że chciałabym ,by mnie raz gdzieś zaprosił,tak normalnie,ale odpowiedział,że nie ma kasy,ok rozumiałam to,chociaż ja nie mam jakiś wymagań,chciałam gdzieś wyjść na herbatę.

Przyjeżdżał np. do mnie o 22 jak już skończył załatwiać wszystkie swoje sprawy i wychodził rano,bo mówił,że musi wyjśc z psem ,a jego rodzice nigdy tego nie robią.Mieszkaliśmy w tym samym mieście ,a czułam jakby dzieliło nas wiele km.Ja pracowalam ,studiowalam i mialam wiecęj czasu niż on,on studiowal i mial czasem treningi ,może nie miał czasu dla mnie...Mieszkałam z ludzmi ,którzy studiowali to co on,mieli partnerów,z którymi widzieli się codziennie na uczelni,a jeszcze bywali u nas w domu bardzo często,bylo mi przykro.

Nie narzucałam mu się,miałam swoje zajęcia,wyjścia z koleżankami,imprezy,studi a ,pracę.

Wiedziałam,że w piątki ma krótko zajęcia i nie ma treningów,pomyślałam może ja tylko oczekuje i zapraszałam go czasem,ale nie my mieliśmy się spotykać tylko raz w tygodniu ,nie można było za wiele.Raz zaprosilam go na wieczór do mnie ,odpisał,że siostra jest chora i pomaga szwagrowi,za tydzień odpisał ,ze szwagier jest chory i pomaga siostrze.Zazwyczaj odmawiał.

Zaprosiłam go raz na seans filmowy do nas do domu tak na 20 ,odpisal,że rano idzie do dorywczej pracy,mój lokator również szedł do tej pracy,a miałam wtedy wolne łóżko w pokoju ,więc by się wyspał,ale myślałam przesadzam.Mimo to ja pozwoliłam,by przyszedl po mnie po pracy o 22,przyjechal do mnie na noc,mimo,że wstawalam następnego dnia o 4 to i tak chciałam by do mnie przyjechał,przytulić się do niego i z nim zasnąć.Nie chce by zabrzmiało ,że mam jakieś pretensje ,że sama na coś pozwalałam,ale on mówił,że mu zależy,wiec czekałam ,by zobaczyć,że on chce tak sam od siebie.

Strasznie ograniczał jakieś miłe słowa do mnie(chciałam chociaż jeden komplement na 2tyg w zwykłych sytuacjach)Jeśli już powiedział coś miłego to zazwyczaj na tle seksualnym bądz w trakcie seksu.Chociaż komplementy nie są dla mnie ważne.
Zawsze jego sprawy i jego życie było ważniejsze.Pomyślałam,że może ma problemy z okazywaniem uczuć.Nadzorował mnie jak gdzieś wyszłam ,jak dłużej nie odpisywałam to pisał"Co już masz na mnie wyje****',"Aha,super.",'D zięki',także cały czas czułam się jakaś winna,ciągle coś przecież zle robiłam...
Kiedyś czekałam aż odpisze mi ,czy do mnie wpadnie,odpisał popołudniu więc zaczęłam się pakować i pojechałam do domu,on na to ,że spotkamy się innego dnia,kiedy uświadomiłam go ,że wracam do domu odpisał'To po rozterce:P",jakby rozterką było znalezienie dla mnie czasu i wymyślanie wymówek.

Czułam się jakbym była sama,mimo ,że on uważał,że cały czas dążymy do bycia razem,ale było bez zmian,mało rozmawialiśmy,czasem tylko sugerowałam ,że chciałabym spotkac się normalnie,mówił ,'No dziś spotkamy się normalnie",a widzieliśmy się w pubie ,z wieloma jego kolegami i i moimi koleżankami ,wiem,że to też jest ważne i potrzebne,ale ja chciałam gdzieś z nim raz wyjść,chyba każda kobieta tego potrzebuje ,albo tak mi się wydaje.Myślałam ,że najpierw trzeba nawiązać bliższą więz między sobą ,by pozniej swobodnie się spotykać wspólnie ze znajomymi.

Niedawno bałam się ,że jestem w ciąży,wróciłam zmęczona z pracy,spóźniał mi się okres ,więc odezwałam się do niego przeniosłam te swoje nerwy na niego,wiem ,że powiedziałam wtedy za dużo słów w stylu"To dla mnie koniec życia itd"(wtedy naszły mnie myśli ,Boże mieć dziecko z tym człowiek,jeszcze bardziej przestanie mnie szanować,wiem żalosne,a przecież dążyłam cały czas ,by z nim być i kochałam się z nim co tydzień)
Następnego dnia napisałam ,że go przepraszam,że byłam pod wpływem emocji ,że się uspokoiłam i czekam spokojnie na okres,on był bardzo obrażonyW następnych dniach pisał do mnie smsy w stylu"Cześć. co robisz."zresztą często tak pisał.

Postanowiłam to zakończyć,on póki widział,że jestem twarda i ,że chce to skończyć mówił jeszcze ,że mu zależy,że trzeba to przemyśleć,kiedy zauważył,że chce nam dać szanse,że po to było to spotkanie ,powiedział,że już nie chce ze mną rozmawiać ,bo teraz jesteśmy tylko znajomymi,spytał co mu chcialam na święta kupić ,bo on mi to i to...ja głupia prosiłam go 20min ,żeby ze mną trochę został i porozmawiał,znamy się przeciez dość dlugo,widziałam,że chce ucieć ,było mi z tym cholernie źle ,mówił,że przeciez teraz było ok.Kiedy się popłakałam patrzył na mnie z jakąś pogardą.

Spytałam go prosto w oczy,chcąc to jeszcze ratować"Czy byłaby szansa byśmy spotykali się 2 razy w tygodniu?'odpowiedział,że to dla niego za trudne,spytalam,czy to definitywnie koniec,odpowiedzial,ze tak ,mimo,ze przed chwila mowil,ze mu zależy,że się starał.Całe te dwa miesiące czekałam aż sam pokaże,że chce.Pytał np.czy tęsknię ,kiedyś mu odpisałam,że może sam od siebie by to napisał,a nie ciągle pyta,to zbywał to.


Chciałam ,by za drugim razem było inaczej,żeby nie było ,że się czepiam,chciałam,by wyszło naturalnie.
Cały czas czekałam.Tęsknię za nim,a może tak sobie wmawiam,teraz czułam się też jakbym była sama.Mówił,że ma problemy z okazywaniem uczuć,ale wiem,że na początku naszego 1związku potrafił to okazać,sama nie wiem..mam mętlik.Dziewczyny ile można czekać??Czy była szansa na zmianę?Czemu się obwiniam?Czy naprawdę chciałam tak wiele?

Dziękuje wszystkim,którzy zdołali do końca przeczytać te wypociny.Dziękuje z góry za odpowiedzi
Larena jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2008-12-30, 13:25   #2
Onexy
Zadomowienie
 
Avatar Onexy
 
Zarejestrowany: 2008-03
Lokalizacja: Rochester / okolice Opola
Wiadomości: 1 548
Dot.: Ile można czekać i czy warto??

Wg mnie on Cię nie szanuje,nie zależy mu na Tobie, jako na dziewczynie.Przychodzi,ki edy jemu pasuje i kiedy on ma ochote się 'zabawić'.

Chyba powinnaś dać sobie z nim spokój.
Onexy jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2008-12-30, 13:25   #3
Krakoska87
Raczkowanie
 
Avatar Krakoska87
 
Zarejestrowany: 2008-08
Lokalizacja: Wschód
Wiadomości: 492
Dot.: Ile można czekać i czy warto??

Dziewczyno.... Obudź się,nie widzisz że facet Cię wykorzystuje!? jesteś zakochana,robisz wszystko,żeby było ok a on ma Cię gdzieś! Spotyka się z Tobą tylko dla seksu! Daj sobie spokój,to jest bez sensu! Jak coś idzie nie po jego myśli stosuje szantaż emocjonalny,wie jaki jest Twój słaby punkt-chcesz z nim być za wszelką cenę.

Zamiast ,arnować czas na takiego palanta rozejrzyj się za kimś,kto będzie Cię szanował a nie spotykał się żeby pobzykać. Seksem nie sprawisz,ze Cię pokocha.
__________________
"Wszyscy najmądrzejsi...
Myślą chyba, że są wybrańcami..."


Krakoska87 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2008-12-30, 13:45   #4
Larena
Raczkowanie
 
Avatar Larena
 
Zarejestrowany: 2008-12
Wiadomości: 58
Dot.: Ile można czekać i czy warto??

Dziewczyny to ja sama chciałam tego seksu,też tego potrzebowałam,ale chciałam tez czegoś więcej,często jak widzieliśmy się np. tylko na noc to samo jakoś wychodziło,a jak ciągle ja i on plus inni ludzie,to nie można było porozmawiać jakoś tak w dwójkę.On obrażał się jak mówiłam,że czasem czuje się jak dla seksu,mówił,że chyba ja to tak traktuje.W ciągu tych 2miesięcy raz spotkaliśmy się u niego rano w niedzielę,chyba tak normalnie,nigdzie nigdy nie wyszliśmy w dwójkę,zawsze odpowiadał 'Zobaczymy'.Pytał ,czy zobaczymy się w piątek/sobotę ,ja odpisywałam,że znajdę chwilę czasu w piątek to może i w sobotę się zobaczmy ,od razu pisał,że w sobotę to on będzie remontował to tylko w piątek.Dziewczyny nie chciałam się czepiać!!


Ostatnio miałam być sama w domu,w którym mieszkam ze znajomymi,jest dużo i boję się tam być ,a ,że szłam na wieczór panieński ,więc spytałam,czy nie przyszedł ,by do mnie na noc,on mówił,że 'zobaczy',jak tak odpisywał,to zawsze czułam,że szuka wymówki,później napisał,"Ty przyjedz do mnie,bo remontuje z kolegą"...ale w nocy????
Kiedyś mówiłam ,że wracam rano w niedzielę do domu,a on ,że 'przyjdę do niego i pojadę później,ok?'

Edytowane przez Larena
Czas edycji: 2008-12-30 o 13:47
Larena jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2008-12-30, 13:50   #5
Krakoska87
Raczkowanie
 
Avatar Krakoska87
 
Zarejestrowany: 2008-08
Lokalizacja: Wschód
Wiadomości: 492
Dot.: Ile można czekać i czy warto??

Cytat:
Napisane przez Larena Pokaż wiadomość
Dziewczyny to ja sama chciałam tego seksu,też tego potrzebowałam,ale chciałam tez czegoś więcej,często jak widzieliśmy się np. tylko na noc to samo jakoś wychodziło,a jak ciągle ja i on plus inni ludzie,to nie można było porozmawiać jakoś tak w dwójkę.On obrażał się jak mówiłam,że czasem czuje się jak dla seksu,mówił,że chyba ja to tak traktuje.W ciągu tych 2miesięcy raz spotkaliśmy się u niego rano w niedzielę,chyba tak normalnie,nigdzie nigdy nie wyszliśmy w dwójkę,zawsze odpowiadał 'Zobaczymy'.Pytał ,czy zobaczymy się w piątek/sobotę ,ja odpisywałam,że znajdę chwilę czasu w piątek to może i w sobotę się zobaczmy ,od razu pisał,że w sobotę to on będzie remontował to tylko w piątek.Dziewczyny nie chciałam się czepiać!!
Ostatnio miałam być sama w domu,w którym mieszkam ze znajomymi,jest dużo i boję się tam być ,a ,że szłam na wieczór panieński ,więc spytałam,czy nie przyszedł ,by do mnie na noc,on mówił,że 'zobaczy',jak ta odpisywał,to zawsze czułam,że szuka wymówki,później napisał,Ty przyjedz do mnie,bo remontuje z kolegą...ale w nocy????
Kiedyś mówiłam ,że wracam rano w niedzielę do domu,a on ,że 'przyjdę do niego i pojadę później,ok?'
No i co?Wiem,że też tego chciałaś ale on to wykorzystuje. On nie chce z Tobą być,bo jeśli się chce,kocha się,ba,nawet jeśli chociaż trochę na kimś zależy drugiej osobie,to chce się z nią spędzac każdą wolną chwilę,wykorzystywać czas jakkolwiek,byle by byc z tą osobą.Wsród ludzi nie mieliście jak pogadać a mieliście jak ze sobą sypiać? Widzisz w tym logikę? Bo ja nie. Skończ ta bezsensowną znajomość bo to Cie do niczego dobrego nie zaprowadzi.
__________________
"Wszyscy najmądrzejsi...
Myślą chyba, że są wybrańcami..."


Krakoska87 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2008-12-30, 13:57   #6
eres
Rozeznanie
 
Avatar eres
 
Zarejestrowany: 2008-06
Wiadomości: 938
Dot.: Ile można czekać i czy warto??

Nieeee, no masakra. Pan i wladca rzuca Ci jakies ochlapy a Ty sie nimi zadowalasz i masz jeszcze poczucie winy, ze w glebi ducha chcialabys czegos wiecej? Z tego co napisalas, wnioskuje, ze jestes juz osoba dorosla i w glowie mi sie nie miesci, ze potrafisz sobie jego zachowanie tlumaczyc na milion sposobow zamiast spojrzec prawdzie w oczy - facet Cie ewidentnie nie szanuje i szanowac Cie juz raczej nie bedzie, o zadnych uczuciach typu milosc w ogole nie ma co marzyc. Moim zdaniem tracisz z nim swoj cenny czas.
Co on takiego Ci daje, co on takiego ma, ze zdolal tak Cie zniewolic ???
__________________
And if I am a number, I'm infinity plus one ...
eres jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2008-12-30, 14:01   #7
rainboow
Raczkowanie
 
Avatar rainboow
 
Zarejestrowany: 2008-12
Wiadomości: 34
Dot.: Ile można czekać i czy warto??

Koles strasznie Cie wykorzystuje... Twoją naiwnosc i uczucie, ktorym go darzysz. Wie, ze zalezy Ci na nim, ale strasznie Cie olewa. Chcesz sie spotkac, a on sie wykreca innymi sprawami. Gdyby chcial czegos wiecej staralby sie spedzac z Toba o wiele wiecej czasu. Co to jest spotkac sie raz na tydzien?
To on powinien pokazac, ze mu zalezy, prosic o spotkania- nie Ty. Ty juz dosc duzo dalas z siebie. Postaraj sie ograniczyc z nim kontakt, bo od razu nie bedziesz potrafila definitywnie sie z nim rozstac. Facet nie jest Ciebie wart.
__________________
if you never try... you'll never know
rainboow jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Najlepsze Promocje i Wyprzedaże

REKLAMA
Stary 2008-12-30, 14:03   #8
Larena
Raczkowanie
 
Avatar Larena
 
Zarejestrowany: 2008-12
Wiadomości: 58
Dot.: Ile można czekać i czy warto??

Cytat:
Napisane przez eres Pokaż wiadomość
Nieeee, no masakra. Pan i wladca rzuca Ci jakies ochlapy a Ty sie nimi zadowalasz i masz jeszcze poczucie winy, ze w glebi ducha chcialabys czegos wiecej? Z tego co napisalas, wnioskuje, ze jestes juz osoba dorosla i w glowie mi sie nie miesci, ze potrafisz sobie jego zachowanie tlumaczyc na milion sposobow zamiast spojrzec prawdzie w oczy - facet Cie ewidentnie nie szanuje i szanowac Cie juz raczej nie bedzie, o zadnych uczuciach typu milosc w ogole nie ma co marzyc. Moim zdaniem tracisz z nim swoj cenny czas.
Co on takiego Ci daje, co on takiego ma, ze zdolal tak Cie zniewolic ???
Wiesz on cały czas ma wersje ,że się starał,że ja się czepiam,że on nie potrafi okazywać uczuć,mówił ,że coś do mnie czuje.....ja jakoś w glębi wierzyłam,że on potrafi,nie narzucałam się i długo nic nie mówiłam,jakieś małe sugestie ,że potrzebuje czasem normalności,żyłam swoim życiem,myślałam,może za dużo wymagam,przecież się martwi ,bo jak gdzies wyjadę to pisze mi pełno sms,gdzie jestem,obok kogo siedzę i sugeruje ,że pewnie pójdę do kogoś na noc.....

Edytowane przez Larena
Czas edycji: 2008-12-30 o 14:05
Larena jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2008-12-30, 14:07   #9
gdzie jest wacek
Przyczajenie
 
Avatar gdzie jest wacek
 
Zarejestrowany: 2008-12
Wiadomości: 1
Dot.: Ile można czekać i czy warto??

nie trac czasu dla tych, ktorzy nie maja go dla ciebie oki
__________________
mniej znaczy wiecej
gdzie jest wacek jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2008-12-30, 14:07   #10
Krakoska87
Raczkowanie
 
Avatar Krakoska87
 
Zarejestrowany: 2008-08
Lokalizacja: Wschód
Wiadomości: 492
Dot.: Ile można czekać i czy warto??

Cytat:
Napisane przez Larena Pokaż wiadomość
Wiesz on cały czas ma wersje ,że się starał,że ja się czepiam,że on nie potrafi okazywać uczuć,mówił ,że coś do mnie czuje.....ja jakoś w glębi wierzyłam,że on potrafi,nie narzucałam się i długo nic nie mówiłam,jakieś małe sugestie ,że potrzebuje czasem normalności,żyłam swoim życiem,myślałam,może za dużo wymagam,przecież się martwi ,bo jak gdzies wyjadę to pisze mi pełno sms,gdzie jestem,obok kogo siedzę i sugeruje ,że pewnie pójdę do kogoś na noc.....
No tak,sugeruje... Bo znalazł sobię laskę do pukania(bez obrazy).To,że pisze gdy Cię nie ma to nic nie znaczy.Zazdrośc o Twoje ciało nie est równa z zazdrością o Ciebie. Przstań sobie wmawiać i się łódzić,na prawde dobrze by było gdybyś kogoś poznała,taki frajer na Ciebie nie zasługuje.
__________________
"Wszyscy najmądrzejsi...
Myślą chyba, że są wybrańcami..."


Krakoska87 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2008-12-30, 14:08   #11
Larena
Raczkowanie
 
Avatar Larena
 
Zarejestrowany: 2008-12
Wiadomości: 58
Dot.: Ile można czekać i czy warto??

Myślę czasem ,a może gdybym spróbowała być taka siaka..próbowałam go olewać ,akceptować ,się postarać ,chyba już wszystkiego.Kiedy go ignorowałam,obrażał się i to było na tyle.
Larena jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2008-12-30, 14:09   #12
Krakoska87
Raczkowanie
 
Avatar Krakoska87
 
Zarejestrowany: 2008-08
Lokalizacja: Wschód
Wiadomości: 492
Dot.: Ile można czekać i czy warto??

sorry za błędy ale się zdenerwowałam. Matko i córko,brak słów poprostu.
__________________
"Wszyscy najmądrzejsi...
Myślą chyba, że są wybrańcami..."


Krakoska87 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2008-12-30, 14:11   #13
Larena
Raczkowanie
 
Avatar Larena
 
Zarejestrowany: 2008-12
Wiadomości: 58
Dot.: Ile można czekać i czy warto??

Cytat:
Napisane przez Krakoska87 Pokaż wiadomość
sorry za błędy ale się zdenerwowałam. Matko i córko,brak słów poprostu.
Wiem,nienawidzę siebie za to.
Larena jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2008-12-30, 14:14   #14
Krakoska87
Raczkowanie
 
Avatar Krakoska87
 
Zarejestrowany: 2008-08
Lokalizacja: Wschód
Wiadomości: 492
Dot.: Ile można czekać i czy warto??

Cytat:
Napisane przez Larena Pokaż wiadomość
Wiem,nienawidzę siebie za to.
Więc z łaski swojej weź się w garść, postanów i obiecaj nam poprawę.Że zostawisz go w spokoju,poznasz miłęgo faceta i będziesz wreszcie szczęśliwa To prośba i groźba:P
__________________
"Wszyscy najmądrzejsi...
Myślą chyba, że są wybrańcami..."


Krakoska87 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2008-12-30, 14:18   #15
eres
Rozeznanie
 
Avatar eres
 
Zarejestrowany: 2008-06
Wiadomości: 938
Dot.: Ile można czekać i czy warto??

Cytat:
Napisane przez Larena Pokaż wiadomość
Myślę czasem ,a może gdybym spróbowała być taka siaka..próbowałam go olewać ,akceptować ,się postarać ,chyba już wszystkiego.Kiedy go ignorowałam,obrażał się i to było na tyle.
No wlasnie. Obrazal sie i pokazywal Ci, ze nie jestes warta tego, zeby on sie o Ciebie staral ... Z kazdym kolejnym Twoim postem mam coraz wieksze wrazenie, ze masz strasznie niskie poczucie wlasnej wartosci ...
Starasz sie byc "rowna" i "wyluzowana", o nic sie nie czepiac, wszystko akceptowac, ale kochana, nie tedy droga ... Facet wlazl Ci na glowe, jest juz tak pewny siebie (i Ciebie!) ze nie widzi sensu sie zmieniac, bo wie, ze cokolwiek nie zrobi, jakkolwiek sie nie zachowa to Ty i tak bedziesz za nim skomlec. Wie, ze Cie nie straci, wiec traktuje Cie jak stare skarpetki - nosi, pierze, chowa do szafy i czeka az znowu beda mu potrzebne ... a jak zrobi sie w nich dziura, to wywali. Bez sentymentu.

Znajdz sobie kogos bardziej godnego Twojego czasu, uwagi i ciala ... Z nim juz nic nie bedzie.
__________________
And if I am a number, I'm infinity plus one ...
eres jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Najlepsze Promocje i WyprzedaĹźe

REKLAMA
Stary 2008-12-30, 14:30   #16
Larena
Raczkowanie
 
Avatar Larena
 
Zarejestrowany: 2008-12
Wiadomości: 58
Dot.: Ile można czekać i czy warto??

Cytat:
Napisane przez eres Pokaż wiadomość
No wlasnie. Obrazal sie i pokazywal Ci, ze nie jestes warta tego, zeby on sie o Ciebie staral ... Z kazdym kolejnym Twoim postem mam coraz wieksze wrazenie, ze masz strasznie niskie poczucie wlasnej wartosci ...
Starasz sie byc "rowna" i "wyluzowana", o nic sie nie czepiac, wszystko akceptowac, ale kochana, nie tedy droga ... Facet wlazl Ci na glowe, jest juz tak pewny siebie (i Ciebie!) ze nie widzi sensu sie zmieniac, bo wie, ze cokolwiek nie zrobi, jakkolwiek sie nie zachowa to Ty i tak bedziesz za nim skomlec. Wie, ze Cie nie straci, wiec traktuje Cie jak stare skarpetki - nosi, pierze, chowa do szafy i czeka az znowu beda mu potrzebne ... a jak zrobi sie w nich dziura, to wywali. Bez sentymentu.

Znajdz sobie kogos bardziej godnego Twojego czasu, uwagi i ciala ... Z nim juz nic nie bedzie.
Mimo wszystko teraz jestem bardziej świadoma tego,że tak będzie dla mnie lepiej.Chyba najgorsze jest to ,że cały czas to analizuje.

Edytowane przez Larena
Czas edycji: 2008-12-30 o 15:05
Larena jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2008-12-30, 15:15   #17
madmuazelle
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2008-08
Wiadomości: 8 516
Dot.: Ile można czekać i czy warto??

Cytat:
Napisane przez Larena Pokaż wiadomość
Witam!
Piszę tutaj,bo potrzebuje zdania osób postronnych,ciężko mi idzie uświadomienie sobie całej tej sprawy i pogodzenie się z moim wyborem..Historia dość długo ,ale chciałam pokazać kilka aspektów naszego spotykania się...

2 miesiące temu zeszłam się ponownie z moim ex,tzn nie do końca zeszłam,o tym cała ta historia.

Wcześniej rozstaliśmy się,bo podobno robiłam mu jazdy,mimo,że wydaje mi się ,że nie należę do takich osób,zwyczajnie chciałam się częściej spotykać,raz na 2 tygodnie było to dla mnie za mało,chociaż wiem,że mieszkaliśmy wtedy od siebie w oddaleniu ok 40km,ale widziałam,że później wolał spotkania z kumplami i pewnie mu się nie chciało dojeżdżać.

Cały czas obwiniałam się,chciałam,żebyśmy zaczeli od początku,chciałam być teraz inna.Postanowiłam przeprowadzić się do jego miasta ,tam studiuje ,zamieszkałam z jego kolegą(w sumie też moim),koleżankami,wiedzia łam,że kiedyś się pojawi i stało się,tak jakby odnowiliśmy naszą znajomość.

Od samego początku on mówił,że nie jest 'nas' pewny,że będziemy się spotykać i się okaże.Ja mimo iż wiedziałam,że chce z nim być przystałam przy wersji ,że również jestem zagubiona,by nie wywierać na nim presji.

I tak zaczeliśmy spotykać się ,zawsze tylko raz w tygodniu(zazwyczaj w sobotę lub niedzielę).Czułam jakbym była po prostu wciskana w grafik,jak najmniej ważna,jakby te spotkania były tak o ,by je odbębić,zero spontaniczności.

Myślałam,może mi się wydaje ,może on nie potrafi tego pokazywać.Zawsze na tych spotkaniach kochaliśmy się ,ale przyznam ,że sama tego chciałam.On utrzymywał wersje ,że poprzez te spotkania dążymy do tego,by byc razem i ,że jest inplus.Mi wydawało się,że jest ciągle tak samo.Czasem sugerowałam ,że brakuje mi normalności ,że chciałabym ,by mnie raz gdzieś zaprosił,tak normalnie,ale odpowiedział,że nie ma kasy,ok rozumiałam to,chociaż ja nie mam jakiś wymagań,chciałam gdzieś wyjść na herbatę.

Przyjeżdżał np. do mnie o 22 jak już skończył załatwiać wszystkie swoje sprawy i wychodził rano,bo mówił,że musi wyjśc z psem ,a jego rodzice nigdy tego nie robią.Mieszkaliśmy w tym samym mieście ,a czułam jakby dzieliło nas wiele km.Ja pracowalam ,studiowalam i mialam wiecęj czasu niż on,on studiowal i mial czasem treningi ,może nie miał czasu dla mnie...Mieszkałam z ludzmi ,którzy studiowali to co on,mieli partnerów,z którymi widzieli się codziennie na uczelni,a jeszcze bywali u nas w domu bardzo często,bylo mi przykro.

Nie narzucałam mu się,miałam swoje zajęcia,wyjścia z koleżankami,imprezy,studi a ,pracę.

Wiedziałam,że w piątki ma krótko zajęcia i nie ma treningów,pomyślałam może ja tylko oczekuje i zapraszałam go czasem,ale nie my mieliśmy się spotykać tylko raz w tygodniu ,nie można było za wiele.Raz zaprosilam go na wieczór do mnie ,odpisał,że siostra jest chora i pomaga szwagrowi,za tydzień odpisał ,ze szwagier jest chory i pomaga siostrze.Zazwyczaj odmawiał.

Zaprosiłam go raz na seans filmowy do nas do domu tak na 20 ,odpisal,że rano idzie do dorywczej pracy,mój lokator również szedł do tej pracy,a miałam wtedy wolne łóżko w pokoju ,więc by się wyspał,ale myślałam przesadzam.Mimo to ja pozwoliłam,by przyszedl po mnie po pracy o 22,przyjechal do mnie na noc,mimo,że wstawalam następnego dnia o 4 to i tak chciałam by do mnie przyjechał,przytulić się do niego i z nim zasnąć.Nie chce by zabrzmiało ,że mam jakieś pretensje ,że sama na coś pozwalałam,ale on mówił,że mu zależy,wiec czekałam ,by zobaczyć,że on chce tak sam od siebie.

Strasznie ograniczał jakieś miłe słowa do mnie(chciałam chociaż jeden komplement na 2tyg w zwykłych sytuacjach)Jeśli już powiedział coś miłego to zazwyczaj na tle seksualnym bądz w trakcie seksu.Chociaż komplementy nie są dla mnie ważne.
Zawsze jego sprawy i jego życie było ważniejsze.Pomyślałam,że może ma problemy z okazywaniem uczuć.Nadzorował mnie jak gdzieś wyszłam ,jak dłużej nie odpisywałam to pisał"Co już masz na mnie wyje****',"Aha,super.",'D zięki',także cały czas czułam się jakaś winna,ciągle coś przecież zle robiłam...
Kiedyś czekałam aż odpisze mi ,czy do mnie wpadnie,odpisał popołudniu więc zaczęłam się pakować i pojechałam do domu,on na to ,że spotkamy się innego dnia,kiedy uświadomiłam go ,że wracam do domu odpisał'To po rozterce:P",jakby rozterką było znalezienie dla mnie czasu i wymyślanie wymówek.

Czułam się jakbym była sama,mimo ,że on uważał,że cały czas dążymy do bycia razem,ale było bez zmian,mało rozmawialiśmy,czasem tylko sugerowałam ,że chciałabym spotkac się normalnie,mówił ,'No dziś spotkamy się normalnie",a widzieliśmy się w pubie ,z wieloma jego kolegami i i moimi koleżankami ,wiem,że to też jest ważne i potrzebne,ale ja chciałam gdzieś z nim raz wyjść,chyba każda kobieta tego potrzebuje ,albo tak mi się wydaje.Myślałam ,że najpierw trzeba nawiązać bliższą więz między sobą ,by pozniej swobodnie się spotykać wspólnie ze znajomymi.

Niedawno bałam się ,że jestem w ciąży,wróciłam zmęczona z pracy,spóźniał mi się okres ,więc odezwałam się do niego przeniosłam te swoje nerwy na niego,wiem ,że powiedziałam wtedy za dużo słów w stylu"To dla mnie koniec życia itd"(wtedy naszły mnie myśli ,Boże mieć dziecko z tym człowiek,jeszcze bardziej przestanie mnie szanować,wiem żalosne,a przecież dążyłam cały czas ,by z nim być i kochałam się z nim co tydzień)
Następnego dnia napisałam ,że go przepraszam,że byłam pod wpływem emocji ,że się uspokoiłam i czekam spokojnie na okres,on był bardzo obrażonyW następnych dniach pisał do mnie smsy w stylu"Cześć. co robisz."zresztą często tak pisał.

Postanowiłam to zakończyć,on póki widział,że jestem twarda i ,że chce to skończyć mówił jeszcze ,że mu zależy,że trzeba to przemyśleć,kiedy zauważył,że chce nam dać szanse,że po to było to spotkanie ,powiedział,że już nie chce ze mną rozmawiać ,bo teraz jesteśmy tylko znajomymi,spytał co mu chcialam na święta kupić ,bo on mi to i to...ja głupia prosiłam go 20min ,żeby ze mną trochę został i porozmawiał,znamy się przeciez dość dlugo,widziałam,że chce ucieć ,było mi z tym cholernie źle ,mówił,że przeciez teraz było ok.Kiedy się popłakałam patrzył na mnie z jakąś pogardą.

Spytałam go prosto w oczy,chcąc to jeszcze ratować"Czy byłaby szansa byśmy spotykali się 2 razy w tygodniu?'odpowiedział,że to dla niego za trudne,spytalam,czy to definitywnie koniec,odpowiedzial,ze tak ,mimo,ze przed chwila mowil,ze mu zależy,że się starał.Całe te dwa miesiące czekałam aż sam pokaże,że chce.Pytał np.czy tęsknię ,kiedyś mu odpisałam,że może sam od siebie by to napisał,a nie ciągle pyta,to zbywał to.


Chciałam ,by za drugim razem było inaczej,żeby nie było ,że się czepiam,chciałam,by wyszło naturalnie.
Cały czas czekałam.Tęsknię za nim,a może tak sobie wmawiam,teraz czułam się też jakbym była sama.Mówił,że ma problemy z okazywaniem uczuć,ale wiem,że na początku naszego 1związku potrafił to okazać,sama nie wiem..mam mętlik.Dziewczyny ile można czekać??Czy była szansa na zmianę?Czemu się obwiniam?Czy naprawdę chciałam tak wiele?

Dziękuje wszystkim,którzy zdołali do końca przeczytać te wypociny.Dziękuje z góry za odpowiedzi
Cytat:
Napisane przez Krakoska87 Pokaż wiadomość
Dziewczyno.... Obudź się,nie widzisz że facet Cię wykorzystuje!? jesteś zakochana,robisz wszystko,żeby było ok a on ma Cię gdzieś! Spotyka się z Tobą tylko dla seksu! Daj sobie spokój,to jest bez sensu! Jak coś idzie nie po jego myśli stosuje szantaż emocjonalny,wie jaki jest Twój słaby punkt-chcesz z nim być za wszelką cenę.

Zamiast ,arnować czas na takiego palanta rozejrzyj się za kimś,kto będzie Cię szanował a nie spotykał się żeby pobzykać. Seksem nie sprawisz,ze Cię pokocha.
Zgadzam się.nic dodać nic ując.
madmuazelle jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2008-12-30, 16:21   #18
magda s.
Zakorzenienie
 
Avatar magda s.
 
Zarejestrowany: 2007-10
Wiadomości: 7 545
Dot.: Ile można czekać i czy warto??

mysle, ze powinnas to wszystko (swoje wypowiedzi) przeczytac jeszcze raz...najlepiej na glos, zebys to dokladnie i wyraznie uslyszala! jakbys czytala historie obcej osoby...

wnioski nasuna sie same...trzymam kciuki
magda s. jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2008-12-30, 16:45   #19
Mandarin
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2008-12
Wiadomości: 78
Dot.: Ile można czekać i czy warto??

chłopak Cię w ogóle nie szanuje wątpię żeby mu zależało na czymś więcej niż na seksie... to przykre Ty potrzebujesz tej bliskości, ale brakuje Ci miłości. A on nie jest w stanie Ci jej dać. To widać, utrzymuje spory dystans, traktuje jak kumpele. To dla niego wygodnie mieć taka "przytulankę" do której wpadnie kiedy chce. Zastanów się czy warto być z takim draniem....bo jak dla mnie to nie jest on ciebie wart. Ani trochę. Pomiata Tobą, a Ty czujesz się jeszcze winna, to taki typ emocjonalnego wampira - wysysa z Ciebie wszystko co się da a sam od siebie nic nie potrafi dać .... Trzymaj się od niego jak najdalej. Powodzenia.
Mandarin jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2008-12-30, 18:15   #20
201803290936
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2006-10
Wiadomości: 43 642
Dot.: Ile można czekać i czy warto??

Cytat:
Napisane przez eres Pokaż wiadomość
Nieeee, no masakra. Pan i wladca rzuca Ci jakies ochlapy a Ty sie nimi zadowalasz i masz jeszcze poczucie winy, ze w glebi ducha chcialabys czegos wiecej? Z tego co napisalas, wnioskuje, ze jestes juz osoba dorosla i w glowie mi sie nie miesci, ze potrafisz sobie jego zachowanie tlumaczyc na milion sposobow zamiast spojrzec prawdzie w oczy - facet Cie ewidentnie nie szanuje i szanowac Cie juz raczej nie bedzie, o zadnych uczuciach typu milosc w ogole nie ma co marzyc. Moim zdaniem tracisz z nim swoj cenny czas.
Co on takiego Ci daje, co on takiego ma, ze zdolal tak Cie zniewolic ???
Zgadzam się z tym.

Obudź się. Już najwyższy czas. Facetowi się nawet nie dziwię - dostaje, to co chce, bez specjalnego wysiłku, bez zobowiązań. Władza korumpuje, władza absolutna korumpuje absolutnie. Skończ to i nigdy więcej nie rób za czyjeś pogotowie seksualne - brzmi strasznie, ale tak niestety to wygląda. Następnym razem wymagaj, od razu ustal co i jak a dopiero potem dawaj facetowi coś więcej. Inaczej każdy Cię zawsze wykorzysta. Nieważne, że Ty też chciałaś seksu. Ale mydlił Ci oczy mówieniem o zbliżaniu się do siebie i uczuciu - to nie fair. Tej relacji już się nie da zmienić i naprawić, za późno.
201803290936 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2008-12-30, 18:17   #21
tama
Rozeznanie
 
Avatar tama
 
Zarejestrowany: 2006-07
Wiadomości: 678
Dot.: Ile można czekać i czy warto??

Trwonisz czas na wzniecanie ognia w sercu kogoś, kto nie wykrzesze dla Ciebie jednej iskierki.

Dobrze wiesz, że (odpowiadając na pytanie zawarte w temacie) nie warto czekać.
Nie potrzebujesz naszych odpowiedzi, one są i będą przewidywalne jak deser po obiedzie.
Zamykasz się w mdłej atmosferze beznadziejnego oczekiwania na jego łaskę, sms, chwilę czasu, przychylne spojrzenie, na okoliczności.
Wiesz, że można mieć związek pełen ciepła i miłości i co dzień przeżuwać swoje szczęście, jak smakosz czekoladkę?
__________________
Od 09/02/2010:

89 - 88 - 87 - 86 - 85- 84 -83-82 - 81 - 80 - 79- 78 - 77 - 76 - 75 -74 - 73 - 72 - 71 - 70 kg

Edytowane przez tama
Czas edycji: 2008-12-30 o 19:21 Powód: Tak pomyślałam sobie o tej czekoladce, że aż zjadłam "na" ;-)
tama jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2008-12-30, 19:44   #22
malaDarunia
Wtajemniczenie
 
Avatar malaDarunia
 
Zarejestrowany: 2007-11
Lokalizacja: Swarzędz
Wiadomości: 2 415
Send a message via Skype™ to malaDarunia
Dot.: Ile można czekać i czy warto??

Cytat:
Napisane przez Krakoska87 Pokaż wiadomość
Dziewczyno.... Obudź się,nie widzisz że facet Cię wykorzystuje!? jesteś zakochana,robisz wszystko,żeby było ok a on ma Cię gdzieś! Spotyka się z Tobą tylko dla seksu! Daj sobie spokój,to jest bez sensu! Jak coś idzie nie po jego myśli stosuje szantaż emocjonalny,wie jaki jest Twój słaby punkt-chcesz z nim być za wszelką cenę.

Zamiast ,arnować czas na takiego palanta rozejrzyj się za kimś,kto będzie Cię szanował a nie spotykał się żeby pobzykać. Seksem nie sprawisz,ze Cię pokocha.
tez tak sądze
__________________
Kobiety są niewolnicami tylko tych, którzy potrafią je mocno trzymać i dogadzać ich kaprysom.
(Bolesław Prus)
malaDarunia jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2008-12-30, 21:46   #23
Larena
Raczkowanie
 
Avatar Larena
 
Zarejestrowany: 2008-12
Wiadomości: 58
Dot.: Ile można czekać i czy warto??

Macie racje ,to żałosne,przez niego przestałam się szanować.Tyle czasu poświęciłam i próbowałam tylu sposobów ,by z niego coś wykrzesać najgorsze,że zwodził mnie mówiąc ,że mu zależy ,a ja głupia wierzyłam....
Larena jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2008-12-30, 22:00   #24
Larena
Raczkowanie
 
Avatar Larena
 
Zarejestrowany: 2008-12
Wiadomości: 58
Dot.: Ile można czekać i czy warto??

Teraz dopadają mnie myśli w stylu,a może mogłam tego nie kończyć ,a zacząć go bardziej ignorować,myślicie ,że w tym stadium ,by to coś dało....?
Larena jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2008-12-30, 22:04   #25
eres
Rozeznanie
 
Avatar eres
 
Zarejestrowany: 2008-06
Wiadomości: 938
Dot.: Ile można czekać i czy warto??

Cytat:
Napisane przez Larena Pokaż wiadomość
Teraz dopadają mnie myśli w stylu,a może mogłam tego nie kończyć ,a zacząć go bardziej ignorować,myślicie ,że w tym stadium ,by to coś dało....?
Szczerze mowiac - nie.
__________________
And if I am a number, I'm infinity plus one ...
eres jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2008-12-30, 22:17   #26
arktyczna
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2007-07
Wiadomości: 114
Dot.: Ile można czekać i czy warto??

A co by miało dać...? Pozwoli Ci uprawiać z Tobą seks 2 razy w tygodniu??
Tu nie ma co kończyć. Nie zmusisz nikogo do miłości. Jeśli chcesz być z kimś kto Cię oszukuje i wykorzystuje to walcz-dla mnie nie warto.
On chce tylko seksu bez zobowiązań raz na tydzień a Ty czegoś więcej raczej nie macie wspólnej przyszłości.
arktyczna jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2008-12-30, 22:21   #27
Avv
Wtajemniczenie
 
Avatar Avv
 
Zarejestrowany: 2008-02
Lokalizacja: nvrmnd.
Wiadomości: 2 523
Dot.: Ile można czekać i czy warto??

Cytat:
Napisane przez Larena Pokaż wiadomość
Teraz dopadają mnie myśli w stylu,a może mogłam tego nie kończyć ,a zacząć go bardziej ignorować,myślicie ,że w tym stadium ,by to coś dało....?
Nie, nic by to nie dało.

Czy Ty widzisz, co Ty piszesz?
Facet delikatnie mówiąc miał gdzieś Ciebie, Twoje problemy, Twoje życie. Chodziło mu tylko i wyłącznie o seks, a Ty się zastanawiasz czy nie zacząć go ignorować i czy czegoś by to przypadkiem nie dało?
__________________
***
"Czerń zakrywa Twoje serce, to, które kocha, ale niewidocznie...
Na tej sali płakała Twoja dusza, być może ze szczęścia, tańcząc gubiła emocje..."
***

Edytowane przez Avv
Czas edycji: 2008-12-30 o 22:23
Avv jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Najlepsze Promocje i WyprzedaĹźe

REKLAMA
Stary 2008-12-30, 22:33   #28
Larena
Raczkowanie
 
Avatar Larena
 
Zarejestrowany: 2008-12
Wiadomości: 58
Dot.: Ile można czekać i czy warto??

Cytat:
Napisane przez Avv Pokaż wiadomość
Nie, nic by to nie dało.

Czy Ty widzisz, co Ty piszesz?
Facet delikatnie mówiąc miał gdzieś Ciebie, Twoje problemy, Twoje życie. Chodziło mu tylko i wyłącznie o seks, a Ty się zastanawiasz czy nie zacząć go ignorować i czy czegoś by to przypadkiem nie dało?
Nie miałam jeszcze nigdy innego faceta ,nie wiem ,czy może być inaczej. 2 razy bylam z nim.
Larena jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2008-12-30, 22:39   #29
eres
Rozeznanie
 
Avatar eres
 
Zarejestrowany: 2008-06
Wiadomości: 938
Dot.: Ile można czekać i czy warto??

Cytat:
Napisane przez Larena Pokaż wiadomość
Nie miałam jeszcze nigdy innego faceta ,nie wiem ,czy może być inaczej. 2 razy bylam z nim.
Czas najwyzszy sie przekonac na wlasnej skorze, ze sa na tym swiecie mezczyzni zdolni uchylic kobiecie nieba ... Po takim krolewiczu jak Twoj ex, nastepni na pewno gorsi nie beda Oczywiscie trzeba tez madrze wybierac. Btw. ile masz lat?
__________________
And if I am a number, I'm infinity plus one ...
eres jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2008-12-30, 22:42   #30
Larena
Raczkowanie
 
Avatar Larena
 
Zarejestrowany: 2008-12
Wiadomości: 58
Dot.: Ile można czekać i czy warto??

Cytat:
Napisane przez eres Pokaż wiadomość
Czas najwyzszy sie przekonac na wlasnej skorze, ze sa na tym swiecie mezczyzni zdolni uchylic kobiecie nieba ... Po takim krolewiczu jak Twoj ex, nastepni na pewno gorsi nie beda Oczywiscie trzeba tez madrze wybierac. Btw. ile masz lat?
Mam 20lat.
Larena jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Odpowiedz

Nowe wątki na forum Intymnie


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 
Narzędzia

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2014-01-01 00:00:00


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 14:33.






© 2000 - 2025 Wizaz.pl. Wszelkie prawa zastrzeżone.

Jakiekolwiek aktywności, w szczególności: pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie, lub inne wykorzystywanie treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, w szczególności w celu ich eksploracji, zmierzającej do tworzenia, rozwoju, modyfikacji i szkolenia systemów uczenia maszynowego, algorytmów lub sztucznej inteligencji Obowiązek uzyskania wyraźnej i jednoznacznej zgody wymagany jest bez względu sposób pobierania, zwielokrotniania, przechowywania lub innego wykorzystywania treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, jak również bez względu na charakter tych treści, danych i informacji.

Powyższe nie dotyczy wyłącznie przypadków wykorzystywania treści, danych i informacji w celu umożliwienia i ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz umożliwienia pozycjonowania stron internetowych zawierających serwisy internetowe w ramach indeksowania wyników wyszukiwania wyszukiwarek internetowych

Więcej informacji znajdziesz tutaj.