|
Notka |
|
Zwierzęta domowe - wiZOOż Forum dla miłośników zwierząt domowych. Szukasz porady w temacie psów, kotów, żółwi, chomików itp.? Forum wiZOOż to miejsce dla ciebie. |
![]() |
|
Narzędzia |
![]() |
#1 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2014-05
Wiadomości: 94
|
![]() Nieprawidłowości w hodowli
Moi drodzy, ktoś wie, jak należy zgłosić podejrzenie złego prowadzenia hodowli? Tak, wiem, Związek Kynologiczny. Ale gdzie? Taki, który mi po drodze, czy ten, w którym hodowla jest zarejestrowana? Mam tam osobiście objawić swe lico, czy wystarczy napisać jakieś pismo lub mejla z prośbą o kontrolę? Zdradzą hodowcy moje dane? Zdziałam coś w ogóle w ten sposób, czy tylko pogłaskają mnie po główce i odłoża sprawę ,,na kiedyś"?
Nie jestem donosicielką, po prostu jestem zaniepokojona, a ponieważ chodzi o żywe stworzenia wolałabym by ktoś sprawdził moje obawy. I, mam nadzieję, powiedził mi, że były na wyrost. |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#2 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-02
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 7 002
|
Dot.: Nieprawidłowości w hodowli
trudno dokładnie odpowiedzieć, jeśli nie wiem o co chodzi- czy o znęcanie się nad zwierzętami, złe warunki panujące w hodowli, o nieuczciwości "finansowe", o bałagan w papierach itd.? http://www.toz.pl/?menu=interwencje&...gdzie_zglaszac
związek kynologiczny w Polsce jest jeden http://www.zkwp.pl/zg/ , a jeśli masz na myśli hodowlę spod znaku Związku Miłośników Psa i KOta rasowego, czy inne nowopowstałe twory, to nie wiem, czy jest w ogóle sens do nich coś zgłaszać |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#3 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2014-05
Wiadomości: 94
|
Dot.: Nieprawidłowości w hodowli
Najkrócej rzecz ujmując (by się nie rozpisywać) chodzi o to, że pan najwyraźniej nie zna się na rasie, którą hoduje. Albo bezczelnie wmawia nieprawdę nabywcom zwierząt (przynajmniej jeśli o mnie chodzi, innych nabywców osobiście nie znam). Mam wrażenie, że pan jest nastawiony wyłącznie na zysk. Oczywiście mówię tutaj tylko o moim przypadku, nie znam innych. Nie mniej jednak mam obawy.
Dziękuję za linki ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#4 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-02
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 7 002
|
Dot.: Nieprawidłowości w hodowli
jeśli nie znęca się nad zwierzętami, to nie wiem, czy związek kynologiczny coś mu zrobi, klient decyduje, od kogo kupuje psa, jeśli ktoś jednak decyduje się zaufać takiemu hodowcy, to sam za to ponosi odpowiedzialność. Ewentualnie wchodzi tu w grę ochrona praw konsumenta...
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#5 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2014-05
Wiadomości: 94
|
Dot.: Nieprawidłowości w hodowli
Owszem, psów kołkiem (chyba) nie bije, ale wmawianie kupującemu, że choremu psu w razie dolegliwości bólowych można podawać apap, a karmić można go nawet chlebem, podczas, gdy psu z racji choroby stanowczo NIE wolno spożywać pszenicy, zakrawa na zaniedbanie i to poważne, bo grozi nawet śmiercią psa. Po prostu dla pana ważneijsze było ,,wypchnąć psa" niż zatroszczyć się o to, by psu zapewnić dobre warunki. Nie wiedział czy mamy jakąkolwiek wiedzę na temat zwierząt, nie mógł być pewny, co zrobimy. Więc dosłownie nad psami się nie znęca, ale od hodowcy wymaga się jednak wiedzy i rzetelności. Poza tym nie wiem, być może pan faktycznie nie wie, że psów nie karmi się apapem, a w takim przypadku śmiem podejrzewać, że w ogóle hodowcą być nie powinien.
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#6 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-02
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 7 002
|
Dot.: Nieprawidłowości w hodowli
rzeczywiście szokujące "rady", mam nadzieję, że uda Ci się coś z tym zrobić, w takim wypadku skuteczne może być rozpowszechnianie opinii o hodowli w internecie (ale wtedy Tobie też może coś grozić za pomówienia itd). Każdemu powinno zapalić się czerwone światełko i uciekać jak najdalej od takiej hodowli
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#7 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2014-05
Wiadomości: 94
|
Dot.: Nieprawidłowości w hodowli
Ano, niestety, obawiam się, że pan ma hodowlę wyłącznie celem ,,zrobienia'' pieniędzy, hoduje drogą rasę. To, o czym napisalam wyżej to tylko ułamek moich zarzutów względem niego. Dodać należy, ze od polowy kwietnia nie dostalismy dokumentacji medycznej psa (pies jest dwuletni, z racji choroby nie powinien być ojcem, bo może przekazać ,,zły'' gen potomstwu, dlatego zapadła decyzja o sprzedaży). Dostalismy wyłącznie książeczkę zdrowia, w której SA tylko szczepienia i odrobaczania (brak jednego szczepienia przeciwko wściekliźnie, zrozumialabym jeszcze pana x, właściciela jamnika trzymanego w domu, ze zapomniał. Pan ma natomiast hodowle psów o usrednionej masie 60 kg, w dodatku nie SA przyjazne wobec obcych, co za tym idzie - mogą ugryźć. Rasa przeznaczona raczej do mieszkania na podwórku niż w mieszkaniu, tak tez mieszkały u tego pana, a wiadomo, ze bytowanie na powietrzu zwiększa ryzyko zachorowania). Pan usiłował nas tez przekonać, ze psu nie potrzeba budy, kojec może mieć, zeby go zamykać jak ktoś przyjdzie. Podwórkowy pies bez budy? Serio? Mimo tego, ze ta rasa ma taki ogrom futra, ze szczęśliwe leża na mrozie zagrzebane w śniegu i nie jest im zimno to jednak niech pies zdecyduje czy polezeć w śniegu czy w budzie. Pan zapytany co pies zrobi bez budy gdy przyjdzie ulewa lub zawierucha stwierdził, że ta rasa zawsze sobie poradzi, sa przystosowane do trudnych warunków. Pan upadł się, ze przywiezieni psa konkretnego dnia, bo będzie miał po drodze. No ok, choć kojec i buda były jeszcze w budowie, chcieliśmy poczekać jeszcze parę dni i to skończyć. Pies ugryzł mnie jeszcze przy hodowcy, dlatego został zamknięty w starym końcu (ukłon w stronę psa, ze go nie rozłożył i nie wyszedł, bo szczerze mówiąc mógł to spokojnie zrobić). Po odjeździe hodowcy zaczął szalec, odbijać się od krat, szczekac, warczec, no cuda na kiju. Przez ładnych parę dni nie pozwolił podejść do Kojca, choć skończyło mu się jedzenie i woda. Dzwonilismy do pana z pytaniem jak psa uspokoić choć na tyle, by pozwolił chociaż konewka dolac wody i wrzucić jakieś jedzenie. Komentarz pana ,,a co się przejmujecie, zglodnieje to zmieknie, nic mu sie nie stanie jak troche schudnie". Cóż... Owszem wiedzieliśmy, ze rasa nie toleruje obcych i będzie ciężko na początku, o to nie mamy pretensji, pies potrzebował czasu. Ale całokształt działań pana pozostawia wiele do życzenia. Zaproponował po tym jak pies mnie ugryzł (był tym zaskoczony, widać, ze tego nie przewidział) ze jeżeli pies będzie agresywny i nie będzie chciał się zaadaptować, to go zabierze. I po jakimś czasie, w chwili słabości, faktycznie chcieliśmy psa oddać, bo balismy się o siebie i sąsiadów. Nie było mowy, zeby psa wypuścić, a w kojcu powoli zaczynało mu odbijać, potrzebował ruchu. PAN stwierdził, ze psa nie weźmie, bo nie, a jak jest agresywny to trzeba go uśpić. Uśpić? Pięknego dwulatka? Tak wygląda podejście hodowcy? Uczczę milczeniem tez to, ze pies, gdy do nas trafił nie znał żadnej komendy, bo pana zdaniem to szlachetna rasa, nie należy ich szkolić, to nie małpy w cyrku. Nie, no jasne, nikt nie mówi o skakaniu przez płonące obręcze, ale jakieś siad, leżeć czy spokój pies powinien znać, jak inaczej zapanować nad takim niedzwiadkiem,który dysponuje ogromna siła? Jakby chcieć to podsumować to widać, ze my też nie jesteśmy bez winy, pozwolilismy się trochę wmanewrować, choć od początku nie wszystko grało i pewnie powinniśmy się wycofać, gdy zaczęło nam coś do siebie nie pasować. Z drugiej strony, może dobrze się stało, może psu u nas lepiej? Licho wie czym go tamten karmił. Każdy medal ma dwie strony, tu jest tak samo.
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#8 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-02
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 7 002
|
Dot.: Nieprawidłowości w hodowli
Cytat:
![]() Psu na pewno jest u was lepiej, ale nakręciliście interes temu facetowi i on będzie szukał kolejnych "jeleni" na swoje psy ![]() Edytowane przez esfira Czas edycji: 2015-09-07 o 11:23 |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#9 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2014-05
Wiadomości: 94
|
Dot.: Nieprawidłowości w hodowli
Nie byliśmy. Hodowla mieści się około 200 km od nas, choć oczywiście byśmy pojechali. Pan jednak od poczatku zapewniał, ze jeździ na spotkania (praca zawodowa) i będzie nas miał praktycznie po drodze, wiec będzie praktycznej. Pies dziś jest juz nie do poznania, z rozszalałej miniaturki lwa stal się przytulakiem wykorzystującym cały swój urok osobisty oraz wrodzone i nabyte cwaniactwo, by się przytulic. Rozdaje nawet buziaki. Choć ma swój charakterek (jak ja go chce przytulic, a on nie chce to sorry, pancia, nie ma zmiłuj, nie mam czasu, kamienie się same nie obsikaja i fruuuu tyle go widziałam
![]() ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#10 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-10
Lokalizacja: z kupy gruzu
Wiadomości: 18 377
|
Dot.: Nieprawidłowości w hodowli
Możesz spróbować napisać skargę do oddziału związku w którym zarejestrowany jest ten pan. Opisz cala sytuacje, podkreśla ze nie dostalas pomimo ponaglen (dobrze byłoby byś miała np maile do niego na ten temat) dokumentacji medycznej.
Pidpisaliscie umowę? Dostalas rodowód/metrykę psa? Nie licz na zbyt wiele, aczkolwiek prawdopodobne ze chociaż na przegląd hodowli sie Związek pofatyguje.
__________________
Źle czy dobrze, okaże się później. Ale trzeba działać, śmiało chwytać życie za grzywę.
Żałuje się wyłącznie bezczynności, niezdecydowania, wahania. Czynów i decyzji, choć niekiedy przynoszą smutek i żal, nie żałuje się. Śledź też pies! - blogujemy ♥ |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#11 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2014-05
Wiadomości: 94
|
Dot.: Nieprawidłowości w hodowli
Na nic więcej nie licze, chciałbym tylko by sprawdzono wiedzę tego pana na temat psow , które hoduje. Nas wprowadzał w błąd, stosowanie się do jego rad mogło skutkować nawet śmiercią zwierzaka. Nie jest ,,nowym'' hodowca, ma doświadczenie,a tu takie kwiatki. Podejrzewam, ze celowo naklamal, by pozbyć się psa. Jeśli zas faktycznie nie ma wiedzy, zachodzi pytanie czy taki człowiek powinien być hodowcą? Chciałabym po prostu, by mieli tego pana na oku, bo wiem, ze w mojej sprawie wiele zrobić się nie da. Jednak boje się, ze następnym razem, gdy pan postapi podobnie, trafi na człowieka malo obeznanego z zasadami karmienia i chowu psów i rzeczywiście, zgodnie z zaleceniem, zacznie podawać psu apap i karmić go chlebem. Bo przecież po co to sprawdzać, skoro hodowca mówił, to znaczy, ze można. Jak się okazuje jednak nie zawsze można.
|
![]() ![]() |
![]() |
Okazje i pomysĹy na prezent
![]() |
#12 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-10
Lokalizacja: z kupy gruzu
Wiadomości: 18 377
|
Dot.: Nieprawidłowości w hodowli
To od razu Ci powiem, że jego wiedzy nikt sprawdzał nie będzie. Byłoby wspaniale, gdyby na tym przeglądy hodowlane polegały, ale niestety. Jeśli na taki przegląd oddział się wybierze, to będzie sprawdzał warunki w jakich żyją psy, czy sa zadbane itd.
Najskuteczniejsze co możesz zrobić to opisać przypadek tej hodowli w internecie - FB, forum rasy itd.
__________________
Źle czy dobrze, okaże się później. Ale trzeba działać, śmiało chwytać życie za grzywę.
Żałuje się wyłącznie bezczynności, niezdecydowania, wahania. Czynów i decyzji, choć niekiedy przynoszą smutek i żal, nie żałuje się. Śledź też pies! - blogujemy ♥ |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#13 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2014-05
Wiadomości: 94
|
Dot.: Nieprawidłowości w hodowli
Nie pocieszyłaś mnie, choć tego się spodziewałam. No nic, spróbuje w takim razie rozeslac wici.
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#14 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2007-01
Lokalizacja: Słupsk
Wiadomości: 231
|
Dot.: Nieprawidłowości w hodowli
Nie chcę zaczynać kolejnego tematu więc podepnę się tutaj. Kupiłam w niedzielę szczeniaka z hodowli. Mam metrykę, na podstawie której mogę wyrobić rodowód ZK. Według niej piesek urodził się 20 czerwca więc przedwczoraj skończył 3 m-ce. Wczoraj byłam u mojej pani weterynarz, aby ustalić daty kolejnych szczepień i aby oceniła ogólny stan zdrowia psiaka. I tu pojawił się zgrzyt, bo pani weterynarz na podstawie uzębienia stwierdziła, że na jej oko piesek jest starszy o przynajmniej 2 tygodnie niż wynika to z metryki (ma już sporo stałych ząbków- jeszcze malutkich , ale jednak). Zapytała się czy przypadkiem w hodowli nie ma innych suk tej rasy. W przypadku tej rasy ważne jest, aby szczeniak był po sprawdzonych rodzicach, toteż koniecznie chciałam mieć psa z hodowli zrzeszonej w ZK. Jeśli dane z metryki nie pokrywają się z rzeczywistością , to równie dobrze mogłam kupić psiaka z pseudohodowli za połowę tej ceny. Czy to możliwe, że zostałam oszukana? Jeśli tak, to jak to sprawdzić?
Czy możliwe jest, że psiaki (tak jak dzieci) ząbkują w różnym czasie, jedne później a inne dużo wcześniej,a mój pupil jest z tych drugich i mimo, że ma dopiero 3 m-ce to uzębienie ma szczeniaczka trochę starszego? |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#15 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-10
Lokalizacja: z kupy gruzu
Wiadomości: 18 377
|
Dot.: Nieprawidłowości w hodowli
Jakiej rasy jest to szczenie?
Pytam bo jeśli to nie jest duza rasa (duże dojrzewają, a wiec i zabkuja później) to ja bym sie nie czepiala zbytnio. Ząbkowanie to również sprawa osobnicza, a jeśli różnica wieku o jakiej mówi weterynarz tov2 tygodnie... To to bardzo malo, żeby z cala pewnością powiedzieć ze pies jest urodzony wczesniej niż !stryja mówi. Jako ciekawostkę dodam, ze wszystkie moje szczeniaki zaczynały zabkowac w wieku ok 4,5 miesiąca (dużą rasa). Ostatni miot- wszystkie 3,5 miesiaca- ot, takie geny tatuś im przekazał. Jeśli sie obawiqsz- pojedzndo jeszcze innego weta, jak chcesz to nawet 2. Jeśli dalej cos będzie smierdzialo, możesz opisać cala sprawę do oddziału ZKwP w którym zarejestrowana jest hodowla aby przeprowadzono badania genetyczne- pozwoli to potwierdzić czy szczenię faktycznie jest po tych samych rodzicach. Porozmawialabym tez z pozostałymi właścicielami szczeniąt z tego miotu czy ich maluchy tez maja juz kilka stałych zebow- zawsze to jakąś skala porownawcza. Czy to jedyny miot hodowcy w tym czasie?
__________________
Źle czy dobrze, okaże się później. Ale trzeba działać, śmiało chwytać życie za grzywę.
Żałuje się wyłącznie bezczynności, niezdecydowania, wahania. Czynów i decyzji, choć niekiedy przynoszą smutek i żal, nie żałuje się. Śledź też pies! - blogujemy ♥ |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#16 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2007-01
Lokalizacja: Słupsk
Wiadomości: 231
|
Dot.: Nieprawidłowości w hodowli
Piesek to Amstaff więc rasa średnia.
Hodowca miał w tym czasie zgłoszony do ZK jeden miot. Ale jeśli były nieuczciwy to, jeśli nadarzyłaby się okazja, mógłby dopuścić w tym podobnym czasie inną sukę i jej szczeniaki "podpiąć" pod zgłoszony miot, choćby dlatego, ze suka według związku mogła być za stara na szczeniaki. Nie planuję jeździć ze szczeniakiem na wystawy więc rodowód jest mi potrzebny jedynie do potwierdzenia faktu, że rodzice szczeniaka są zrównoważonymi psami, które nie mają zwichrowanej psychiki (a przynajmniej ryzyko jest zminimalizowane). Jeśli piesek był "podrzutkiem" to takiej pewności nie mam. Pewnie dla spokoju przejdę się jeszcze do innego weta. Co mi szkodzi. Jeśli on potwierdzi to przypuszczenie, to jak mam się ewentualnie skontaktować z innymi właścicielami? Czy ZK posiada takie informacje? Choć z drugiej strony jeśli cały miot był podrzucony to kilka piesków byłoby starszych niż reszta i potwierdzenie faktu wcześniejszego ząbkowania może o niczym nie świadczyć. A nie wiem czy chciałabym się "bawić" w badania genetyczne tym bardziej, że do hodowli mam ponad 500 km czyli prawie tyle samo do oddziału, w którym jest ona zarejestrowana, aby potwierdzić czy szczeniak jest po tych rodzicach to musiałabym pewnie jechać tam z nim. Z drugiej strony trochę mnie uspokoiłaś przedstawieniem sytuacji jaka miała miejsce u twoich szczeniaków. Skoro duży pies może ząbkować w wieku 3,5 miesiąca, to istnieje też możliwość aby rasa średnia ząbkowała w wieku 3 m-cy. Edytowane przez afryga Czas edycji: 2015-09-23 o 11:47 |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#17 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-10
Lokalizacja: z kupy gruzu
Wiadomości: 18 377
|
Dot.: Nieprawidłowości w hodowli
Przede wszystkim zastanów się, jakie były Twoje relacje z hodowca. Czy to dobra hodowla? Ufasz hodowcy? Jak wyglądał proces zakupu szczeniaka? Czy rozmawialiście, jeśli tak to o czym i ile?
Nie musisz odpowiadać tutaj, nie musisz odpowiadać wcale - ale sie zastanów. Ja sobie nie wyobrażam, żeby właściciele moich szczeniaków mi nie ufali, ale mam z nimi wszystkimi naprawdę bliskie relacje i wydanie im szczeniąt było za każdym razem poprzedzone długimi rozmowami. Czy byłaś w hodowli? Czy widziałaś wszystkie psy i suki mieszkające w hodowli? Czy widziałaś jak zachowują się szczeniaki w stosunku do dorosłych psów i odwrotnie? Odległość do oddziału/hodowli nie ma znaczenia; badania genetyczne to po prostu wysłanie próbek do odpowiedniego laboratorium. Jesli byś chciała porozmawiać nie na forum - zapraszam.
__________________
Źle czy dobrze, okaże się później. Ale trzeba działać, śmiało chwytać życie za grzywę.
Żałuje się wyłącznie bezczynności, niezdecydowania, wahania. Czynów i decyzji, choć niekiedy przynoszą smutek i żal, nie żałuje się. Śledź też pies! - blogujemy ♥ |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
![]() |
|



Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
Narzędzia | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 14:35.