Samochód pary młodej.

[lasoa]

Mam takie skromne pytanie, kto powienien siedziec w samochodzie pary mlodej obok kierowcy?

Z gory dziekuje za odpowiedz

[Kattie7]

moim zdaniem nikt
a po co jeszcze ktoś ma siedzieć?
no chyba ze zamierzasz jechac do ślubu jedym autem ze świadkami, wtedy najcześciej obok kierowcy siedzi świadek, a świadkowa z Wami z tyłu... ale to ciasno wtedy jest

[agus87]

swiadek albo swiadkowa... troche to dziwne moim zdaniem, zeby swiadek i swiadkowa jechali osobno autami roznymi...

[Elcia85]

agus87 to wszystko zalezy jakim autem ejdziesz.. jak masz mijsce no to jedzie sie ze swiadkami ale my np pojedziemy do slubu alfa romeo retro i w tym samochodzie z tylu nie ma takiej opcji zebysmy pojechali we 3!! a przeciez nei wemze tylko jednego ze siwadkow zeby ejchal z przodu

[gosia1007]

U mnie to chyba TŻ będzie musiał tam usiąść, jako że spośród naszej czwórki, tzn świadków i nas jest największy

[21pyza]

Nikt nie powinien jechać wtedy fotel pasażera można przesunąć maksymalnie do przodu i pannie młodej łatwiej wsiąść do samochodu a świadkowie jadą innym samochodem przecież nie są wtedy potrzebni
pozdrawiam

[aniaaa84]

Ja się spotkałam z takim rozwiązaniem, że to świadek jedzie z przodu obok kierowcy, albo inny przykład to świadek jest kierowcą...

[moonikkaa]

Napisane przez aniaaa84

Ja się spotkałam z takim rozwiązaniem, że to świadek jedzie z przodu obok kierowcy, albo inny przykład to świadek jest kierowcą...

ja tez jeszcze sie nie spotkałam z przypadkiem, zeby swiadkowie jechali osobno, a jest to szczególnie dziwne dla mnie jesli byłoby na tyle miejsca aby sie zmiescili w czwórkę.
ja tez sie zastanawiam nad alfa romeo w stylu retro ale własnie tak myslałam jak my sie zmiescimy, i jak Wy to robiocie, swiadkowie jada za Wam tym drugim samochodem??

[Taverney]

u nas było tradycyjnie: świadkowie jechali swoim autem, a nas wiózł kierowca-kuzyn, obok niego było wolne miejsce. Przy przejeździe z kościoła na wesele natomiast z przodu usiadł świadek-brat męża, ponieważ pojechał z nami na cmentarz do ojca.

[moonikkaa]

Napisane przez Taverney

u nas było tradycyjnie: świadkowie jechali swoim autem, a nas wiózł kierowca-kuzyn, obok niego było wolne miejsce. Przy przejeździe z kościoła na wesele natomiast z przodu usiadł świadek-brat męża, ponieważ pojechał z nami na cmentarz do ojca.

jak wynika z Twojego postu i moich doswiadczen, ta tradycja jest rózna, bo u mnie własnie Panstwo Młodzi jada ze swiadkami tym samym samochodem, ale to jak z kazdym wydarzeniem, w kazdym regionie inaczej

[nysiunia]

Napisane przez 21pyza

Nikt nie powinien jechać wtedy fotel pasażera można przesunąć maksymalnie do przodu i pannie młodej łatwiej wsiąść do samochodu a świadkowie jadą innym samochodem przecież nie są wtedy potrzebni
pozdrawiam

u nas świadek jest potrzebny - rozdaje wódke na bramkach

[m.a.r.t.a]

Napisane przez moonikkaa

jak wynika z moich doswiadczen, ta tradycja jest rózna, bo u mnie własnie Panstwo Młodzi jada ze swiadkami tym samym samochodem, ale to jak z kazdym wydarzeniem, w kazdym regionie inaczej

Na ślubie mojej siostry, kiedy ja byłam świadkową Panna Młoda chciała czuć się w aucie swobodnie ze swoją suknią, a że mieliśmy własne auto to Para Młoda pojechała tylko z kierowcą, a ze mną i partnerem drugi świadek z osobą towarzyszącą.

Z kolei kiedy siostra mojego partnera wychodziła za mąż (a on był świadkiem i wypożyczył do ślubu auto), w rezultacie jechali razem:ja i świadek, Para Młoda, świadkowa.

[asiulka84]

Napisane przez m.a.r.t.a

Na ślubie mojej siostry, kiedy ja byłam świadkową Panna Młoda chciała czuć się w aucie swobodnie ze swoją suknią, a że mieliśmy własne auto to Para Młoda pojechała tylko z kierowcą, a ze mną i partnerem drugi świadek z osobą towarzyszącą.

Z kolei kiedy siostra mojego partnera wychodziła za mąż (a on był świadkiem i wypożyczył do ślubu auto), w rezultacie jechali razem:ja i świadek, Para Młoda, świadkowa.

a tak z ciekawosci po co ty tam jechalas, przeciez nie bylas swiadkiem? ciekawi mnie to bo moze jakis nowy zwyczaj i musze wziac pod uwage partnetke swiadka na moim weselu....

[nel_a]

my jechalismy cabrio wiec u nas bylo malo miejsca z tylu i swadkowie jechali za nami osobnym samochodem, gdyby nie to to jechalibysmy razem i obok kierowcy siedzialby swiadek.

[moonikkaa]

Napisane przez nysiunia

u nas świadek jest potrzebny - rozdaje wódke na bramkach

u nas tez

Napisane przez nel_a

my jechalismy cabrio wiec u nas bylo malo miejsca z tylu i swadkowie jechali za nami osobnym samochodem, gdyby nie to to jechalibysmy razem i obok kierowcy siedzialby swiadek.

wiecie ja naparwde dopiero na tym forum dowiedziałam sie ze jest taka mozliwosc zeby Młodzi jechali innym samochodem niz Swiadkowie. Ale w sumie ciesze sie ze tak mozna, bo własnie w przypadku małego samochodu jest to problem szczególnie dla Panny Młodej z ta sukienka

[m.a.r.t.a]

Napisane przez asiulka84

a tak z ciekawosci po co ty tam jechalas, przeciez nie bylas swiadkiem? ciekawi mnie to bo moze jakis nowy zwyczaj i musze wziac pod uwage partnetke swiadka na moim weselu....

To była skomplikowana sytuacja.

Ślub był tylko cywilny, Panna Młoda nie miała strojnej, dużej sukni i sama zaproponowała czy może razem z Panem Młodym i świadkową dosiąść się do naszego auta. Nie chciała jechać osobno, ale razem ze wszystkimi. Zgodziliśmy się.

Osobiście bardzo mi się nie podoba jak świadkowie z partnerami są rozbijani po różnych autach . Uważam, że każda para powinna jechać razem.

[Elcia85]

jesli z Parą Młodą jadą świadkowie to raczej trudno do samochodu upchac jeszcze ich partnerów
ja uwazam, że jest niefajnie jesli pary sa rodzielane np na weselu <u znajomej na weselu siwadkowie siedzieli przy parze mlodej a ich partnerzy gdzies osobno co w ogole bylo mega dziwne> ale w samochodzie na ta chwile to sie chyba nic nie stanie?
chociaz u kolezanki na weselu cala rodzina najblizsza byla w mieszkaniu <ona ma rodzenstwo ktore ma juz swoje rodizny, dzieci wiec bylo tych ludzi sporo>. mieszka w bloku i miejsca tam duzo nie miala. reszta rodizny czekala po prostu na dole bo po co robic scisk, ale dziewczyna świadka poczula sie oburzona ze czemu ona ma stac na dole ze znajomymi i zrobila afere na calego;] dopiero panna mloda ja ustawila do pionu

[m.a.r.t.a]

Napisane przez Elcia85

jesli z Parą Młodą jadą świadkowie to raczej trudno do samochodu upchac jeszcze ich partnerów

I dlatego z w/w powodów nie lubię jak z Młodymi jadą (sami) świadkowie .

[czarnuska]

Ja mam taki problem... Nie wiem jak to wszystko zorganizowac.

Chcemy, żeby mój TŻ czekał już na mnie przy ołtażu... A więc musimy przyjechać osobno. To mamy załatwione z kierowcą.

Tylko że jego świadkiem jest jego brat, a moim mój (który przyjeżdża z Irlandii w piątek rano, a więc spotkamy się dopiero w dzień ślubu) i który bedzie mnie prowadził do ołtarza.

Ubierać się będzie mi pomagać moja najlepsza przyjaciółka. Wiem, że to wszystko pokręcone, ale może któraś zrozumie i powie mi kto z kim ma jechać, żeby to głupio nie wyglądało...? Jak to wszystko rozegrać?

Tak jakoś mi się wydaje, że moja przyjaciółka i mój brat powinni jechać ze mną, ale co zrobić z bratową? Wszyscy się nie pomieścimy :P

A z moim TŻ powinien jechać jego brat? A rodzice chyba osobno? :P Jejciu strasznie mnie to dręczy :P HELP bo zwariuje :P

[malin30]

Ja też spotkałam się z moim TŻ pod ołtarzem w kościele. Do kościoła zawiózł mnie i mojego tatę wujek. Spod kościoła jechałam już z mężem w samochodzie prowadzonym przez szwagra. Jechał z nami jeszcze kolega robiący za fotografa. Świadkowie musieli być wcześniej w kościele, żeby podpisać dokumenty (my to już mieliśmy za sobą ). Co do naszych rodziców i reszty gości to byli rozlokowani po samochodach tych gości, którzy przyjechali własnymi samochodami.

[pietrusia]

Wydaje mi sie ze nikt w tym samochodzie powinni byc tylko MŁODZI

[Wisienki]

Napisane przez pietrusia

Wydaje mi sie ze nikt w tym samochodzie powinni byc tylko MŁODZI

też tak uważam

[maggyboo]

Hej Dziewczyny,
my mamy problem z głowy. Mój narzeczony będzie prowadził samochód ja będę siedziała z boku. Tak zadecydowaliśmy. W końcu to nasz ślub.
pewne rzeczy chcemy zrobić we dwoje a nie w asyście innych w końcu to nasz dzień.

Nie wynajmujemy limuzyny bo nie jest to dla nas żadna atrakcja. Mój narzeczony jest kierowcą wyścigowym więc same rozumiecie.

[izazusia]

He he ciekawe czy jak błyskawica podjedzie pod kościół
Ale swoja droga fajnie by było przejechać sie z zawodowcem

[hihifi]

Napisane przez maggyboo

Hej Dziewczyny,
my mamy problem z głowy. Mój narzeczony będzie prowadził samochód ja będę siedziała z boku. Tak zadecydowaliśmy. W końcu to nasz ślub.
pewne rzeczy chcemy zrobić we dwoje a nie w asyście innych w końcu to nasz dzień.

Nie wynajmujemy limuzyny bo nie jest to dla nas żadna atrakcja. Mój narzeczony jest kierowcą wyścigowym więc same rozumiecie.

Popieram My tez tak zrobimy, wynajmiemy jakis maly samochod, np kabrioleta i pojedziemy sami, nie chce zadnych limuzyn i kierowcow

[kliwia]

ja jako śwaidkowa siedziałam z przodu, a kierowcą był świadek. Na tyłach siedzieli młodzi.

[czekoladka21]

my tez chcemy sami....a swiadkowie pojadą przed nami, zeby rozdawac "prezenty" na bramkach

[maggyboo]

Cześc Dziewczyny,
my jedziemy do ślubu sami ku niegującym opinia niektórych członków rodziny...na szczęście to nasz ślub a nie ich.
Jedziemy własnym samochodem, ja go wewnątrz dekoruję: a z zewnątrz moja zaprzyjaźniona florystka. Mój TŻ powiedział, że "TĘ" drogę chce przejśc sam na sam ze mna a nie z kompanią świadków albo rodzimy

Tak to sobie wymyśliliśmy

[daget]

U nas nawet nie podsuwałam TŻ pomysłu żebyśmy jechali sami, on ma już dość jazdy ... Wiecie dzieli nas 420km w jedną stronę w każdy weekend przemierza ten odcinek dwa razy.... więc w sumie 840 km (albo sam do mnie jedzie albo mnie odwozi i wraca). Już widzę jaka awantura by się rozpoczęła gdyby nawet na własnym ślubie miał usiąść za kółkiem.... Wobec tego my jedziemy z kierowcą a świadków wsadzimy w inne auto

[mortisha84]

my jechaliśmy kabrioletem (czarne BMW) i ponieważ mało w nim miejsca z tyłu było, postanowiliśmy pojechać sami było bardzo romantycznie światkowie pojechali z moim bratem zaraz za nami też czarnym BMW

zdjecie 1 jedziemy do kościoła, już po ruszamy na sale - zdjecie 2